Re: Zamykanie się na życie-czemu traktowane jak grzech?
a ja ten temat jakoś czuję, mam wrażenie przynajmniej że dla mnie to pojęcie nie jest niejasne. I chyba kluczem jest brak lęku przed ciążą, ja się nigdy nie boję ciąży. Nawet jeśli nie planowałam w danej chwili, nawet kiedy moje dzieci były małe, nie bałam się, nigdy nie czekałam w stresie "czy dostanę okres"
Miałam zakorzenioną tą świadomość że jeśli Bóg da dziecko przyjmiemy go i pokochamy, niezależnie czy było "planowane". Moim zdaniem podejście (które czasem aczkolwiek rzadko się spotyka) kompletnego braku planowania kolejnych ciąż w sensie poczęcia dziecka co chwilę jak popadnie jest wypaczeniem tego
"otwarcia" i świadczy o nie za wielki rozsądku.
Otwarcie na życie nie musi oznaczać planowania ciąży w danym momencie, to nie jest to samo.
Małżeństwo dajmy na to współżyje w dni niepłodne bo pewne względy mówią im że teraz nie planują dziecka, ale przede wszystkim:
1. nigdy dopóki zachowują płodność (tzn głownie kobieta, bo facet to podobno do konca życia:)) nie zakładają że "już napewno nie będziemy mieć dziecka", zawsze żyją ze świadomością że każde dziecko z miłością przyjmą
2. nigdy nie ufają w tym temacie wyłącznie sobie, starają się powierzać to Bogu na modlitwie i prosić go o dobre decyzje
3. nie boją się dziecka, wiedzą że każde dziecko ubogaci ich rodzinę, i każde otrzyma od nich pełną miłość
Myślę że rozumiecie o co chodzi, chodzi o wewnętrzne nastawienie.
Dam wam jeszcze taki piękny dla mnie przykład z zycia:) Małżeństwo głęboko wierzące, animatorzy wspólnoty. Mają jedno nastoletnie dziecko. Niestety on z powodu przewlekłej choroby zażywa leki które negatywnie wpływają na tworzenie plemników, i w przypadku poczęcia jest duże ryzyko że dziecko byłobo powaznie uszkodzone. Z tego powodu nie planują ciąży stosując restrykcyjnie NPR. I oni podejmują decyzję o adopcji dziecka pomimo że nie są niepłodni. W ośrodku adopcyjnym pada pytanie "po co skoro mają dziecko?" A ona odpowiada- "bo mamy wiele miłości która możemy dać komuś kto na nią czeka i potrzebuje"
Dostają adoptowanego synka.
Można być bardzo otwartym na życie pomimo stosowania nawet bardzo ściśle NPR