o muzułmanach

pozwolcie, ze oddale sie tylko 15 minut pozniej od tematu.
czy jest tez modlitwa po seksie?

A w trakcie?

Myślę, że nawet sam seks może być modlitwą

moje zdanie na temat modlitwy przed seksem:
co prawda w PŚ w Księdze Tobiasza roz.7 jest napisane, że Sara i Tobiasz modlili sie ale po przeczytaniu całego rozdz. dochodzę do wniosku, że modlili się ponieważ wszyscy, którzy próbowali zbliżyć się do Sary umierali. Była to modl. , aby ochronić Tobiasza. Ale nie mi interpretować Słowo Boga.

moim zdaniem to zalezy od małżeństwa. sama jestem dopiero zaręczona, ale w obecnej chwili trudno mi sobie wyobrazić taką modlitwę. tak wiele mówi się o tym, że seks służący zaspokojeniu naturalnych potrzeb jest czymś nieczystym. ale jakby nie patrzeć oprocz wyrazu miłości, pragnieniu powołania do życia potomstwa każy odczuwa potrzeby seksualne, które chce zaspokoić. i ten ułamek nieczystości w tym wszystkim kłóci się wielu osobom z przywoływaniem Boga na ten czas(zapytałam o to znajomych). nie o to chodzi że oni oddzielają Boga od seksualności- akceptują to jako Dar jednak twierdzą, że po takiej modl. nie mieli by już chęci, takie naturalne speszenie..

Jeezu, odnosze wrażenie, że niektóre kręgi kościelne mają obsesję seksualną!! "Sex jako modlitwa", "Teologiczna interpretacja orgazmu" itp, to waszym zdaniem normalne? Przecież to przegięcie pały w druga stronę. Jeszcze nie tak dawno, przyjemność sexualna była grzeszna, a teraz sex jest modlitwą!! A wypośrodkowania nie ma? "W imię Ojca i Syna...", a później można świntuszyć z żoną ile wlezie (byleby święte nasienie trafiło do pochwy). A po seksie: "Dzięki Ci Boże za wspaniały dar orgazmu łechtaczkowego". Tak to u Was wygląda? Rozalko, KrzysztofieJ?

no jak widzisz, wszystko jest sparawa interpretacji.
dzis mowa o modlitwie dziekczynnej za dar orgazmu
jutro za dar upicia sie do nieprzytomnosci
a za tydzien za stworzenie roslin, ktore pozwola nam sie nacpac i zostaniemy obdarowani oduzeniem zmyslow

Garret, nie zamierzam się uzewnętrzniać na ten temat, bo są to nasze intymne sprawy.

Ale mam do Ciebie pytanie. Kiedy chodzisz po górach i widzisz np. zachód słońca czy łąkę obsypaną kwiatami, to przychodzą Ci do głowy myśli dziękczynienia za piękno stworzenia? Ja się tym zachwycam. I wieloma innymi rzeczami też. Seks należy do jednej z tych rzeczy.

I nie jest istotne czy komuś ta modlitwa dziękczynienia przychodzi w trakcie, przed czy po zbliżeniu. Ważne, że w ogóle przychodzi. Sam chyba przyznasz, że jest za co Panu Bogu dziękować

A Twoje słowa imitujące modlitwę są śmieszne, żeby nie powiedzieć żałosne. Strasznie spłycasz sprawę. Nikt nie wdaje się w takie szczegóły. Chodzi tu raczej o poczucie wdzięczności, myśl płynącą ku Bogu, świadomość, że to, co przeżywamy jest Jego darem dla nas. I jak najbardziej przychodzi to spontanicznie.

poglebic mozna chyba kazda kwestie. mozna by napisac epos o jednokomorkowcu "pantofelku" wyrazic w nim wspanialosc natury i ideal stworzenia...... jednka czy naprawde takie poglebianie pewnych kwestii ma sens?

Człowiek różni się znacznie od pantofelka I do większych rzeczy został stworzony.

Tak na marginesie, ciekawe czy modlitwa dziękczynienia po stosunku z wykorzystaniem sztucznej antykoncepcji to bluźnierstwo? Albo w przypadku homosia, pedofila czy też zoofila?

w mym wpisie nie chodzi o porownanie czlowieka z pantofelkiem.

przeczytaj ten wpis jeszcze raz a nastepnie wypowiedz sie

kontynuujcie temat chetnie poczytam

Modlimy się z żoną wspólnie wieczorem i czasem prosimy o Jego obecność w naszym małżeństwie, dziękujemy za dar tego drugiego... A później

I co tu dużo gadać - pięknie jest.

Modlitwa jest zawsze wskazana

Pozdrawiam