wychowanie dzieci bez bicia czy to mozliwe
Autor |
Wiadomość |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Kris Cytuj: Jak myslisz co mysli dziecko kedy dostaje: i jakie wyciaga wnioski Prosze o odp
Kris a Ty co byś poczuł jakbys dostał w tylek? To samo czuje dziecko. czuje sie upokorzone, bo to uderza w godnosc dziecka! Klapsy to brak szacunku w stosunku dziecka.
Poza tym ktos tu pisal,a co bedzie jak jeden klaps nie poskutkuje,a potem drugi i trzeci? Bedzie trzeba uderzyc mocniej i mocniej. Poza tym dla Ciebie to moze byc lekki klaps,a dzieciaczkowi moze to sprawic bol.
Popatrzcie co sie dzieje w Polsce to owe ciche przyzwolenie na klapsy sprawia, ze daje sie przyzwolenie na gorsze rzeczy.
Yasmin
_________________ Umiarkowani rabują światło, oni są gnilne owoce tego kontynentu.
|
So kwi 08, 2006 22:07 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Yasmin - ale co zrobić, gdy inny argument nie dociera  Można dać klapsa. Oczywiście, nie można do tego podejść na zasadzie: "raz nie zrozumiał, to nie ma po co tłumaczyć następnym razem, lepiej zlać od razu...".
Klaps powinien być ostatecznością.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 08, 2006 22:32 |
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Cytuj: Kris a Ty co byś poczuł jakbys dostał w tylek? To samo czuje dziecko. czuje sie upokorzone, bo to uderza w godnosc dziecka! Klapsy to brak szacunku w stosunku dziecka.
Po prostu padlem ![Uśmiech z =]](./images/smilies/icon_menu.gif)
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
N kwi 09, 2006 7:48 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
yasmin napisał(a): Kris a Ty co byś poczuł jakbys dostał w tylek? To samo czuje dziecko. czuje sie upokorzone, bo to uderza w godnosc dziecka! Klapsy to brak szacunku w stosunku dziecka.
Wiesz, małe dziecko - do pewnego wieku - nie rozumie na pewno wcale pojęcia godności. Więc ciężko mówić, że czuje się upokażane - po prostu się boi wg mnie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N kwi 09, 2006 9:04 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Roszwor to padaj. Faktycznie nasze spleczenstwo jest za biciem dzieci, nie doroslo do pewnego poziomu. Robi sie wielkie oczy, albo pada ze zdziwienia, gdy twierdzi sie, ze dziecko ma swoja godnosc,ze jest czlowiekiem.
Ale skoro juz tak obstajecie przy swoim to wytlumaczcie co zrobic, gdy raz dziecku da sie klapsa i nie zadziala to co wtedy? Damy drugi raz i trzeci i czwarty i tez nie zadziala to co wtedy? Uderzymy silniej? No wlasnie jakiego damy klapsa dziecku i kto go da? Dorosly moze nawet nie poczuc uderzenia,a dziecko odczuje ból.
[/quote]Klaps to wyładowanie emocji rodziców. Ich złości, ich strachu, bezradności. Wobec banku, który przysłał ponaglenie do zapłaty kredytu, wobec nadmiaru pracy po godzinach, wobec braku pracy, braku wakacji we Włoszech, braku dobrego samochodu, odpoczynku, marzeń o przyszłości.
Klaps to brak wiedzy o psychice i rozwoju dziecka. Wygoda. Uderzenie trwa chwilę, szukanie innych sposobów wymaga myślenia i cierpliwości.
Pierwszy klaps wywołuje strach, kolejny utrwala lęk. Zimna przemoc fizyczna prowadzi do nieustającego poczucia niepokoju, poczucia bycia nie w porządku, bycia małowartościowym w różnych sytuacjach w życiu.
Mówią państwo, że klaps jest dopuszczalny - odpowiadała Mirosława Kątna, wówczas posłanka (SdPl). - Ja się pytam: Jaki klaps jest dopuszczalny? Ręką matki czy ręką ojca? Z jakiej odległości? 30 cm? Z pół metra? Który z nich wychowa, który uszkodzi? Stanisław Gudzowski z LPR: - Zakaz doprowadzi do powstania grup dewiantów wychowywanych bezstresowo. Kątna: - Nie chodzi o wychowanie bezstresowe. Chodzi o wychowanie bez przemocy. Posłowie nie rozumieli, o co chodzi. Odrzucili pomysł.
_________________ Umiarkowani rabują światło, oni są gnilne owoce tego kontynentu.
|
So kwi 22, 2006 21:37 |
|
|
|
 |
kris1
Dołączył(a): So kwi 01, 2006 19:02 Posty: 67
|
poczytaj dobrze co pisze bo mam takei samo zdanie
|
Pn kwi 24, 2006 20:14 |
|
 |
jubilo
Dołączył(a): N sty 01, 2006 9:52 Posty: 33
|
jestem jak najbardziej przeciwna biciu dziecka. jak w ogole mozna podniesc rękę na małą, bezbronną istotkę? dla malego dziecka rodzice są calym swiatem i pomyslcie co czuje dziecko kiedy np. mama, ktorej bezgranicznie ufa, ktora jest dla niego najblizszą osobą daje mu w tylek. panuje w naszym spoleczenstwie przyzwolenie na "klapsy", cokolwiek ten "klaps" oznacza a potem sie dziwic ze sa tragedie-dzieci pobite na smierc przez wlasnych rodzicow. a od takiego klapsa do tragedi w wielu przypadkach droga niedaleka. rodzic uderza dziecko bo zrobilo cos zle, dziecko nie poprawia sie i stale powtarza zachowanie, ktore "zasluguje na bicie", rodzic z kolei nie wie jak sobie z tym poradzic w normalny sposob wiec bije dziecko coraz mocniej.
i co to w ogole za teorie?wyroslem na ludzi bo bylem bity, po prostu paranoja. najwiecej przypadkow gdzie dzieci sa bite to rodziny patologiczne i czy dzieci z takich rodzin wyrastają w większości na ludzi?
lepiej zeby dziecko sie bało rodziców czy żeby miało do nich szacunek?
|
Pn kwi 24, 2006 22:42 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Kris wiem,ze ejstes przeciwny biciu i "zrozumienie" nie bylo skierowane do Ciebie
Yasmin
_________________ Umiarkowani rabują światło, oni są gnilne owoce tego kontynentu.
|
Wt kwi 25, 2006 10:59 |
|
 |
wiewiurka
Dołączył(a): So kwi 29, 2006 11:50 Posty: 73
|
Ludzie w dzisiejszych czasach nie mają czasu na wychowanie dziecka w dzień praca a potem nie mają siły ani nerwów. dlatego uwarzają że jak wleją to dziecko zrozumie i nie zrobi tego nigdy więcej a tak naprawde wcale tak nie jest. Dziecku trzeba dużo tumaczyc i wyjasniać czemu zrobiło żle i ze to czasami krzywdzi innych. a nie od razu bić. Bo wtedy zamiast się popawić tym bardziej bedzie robiło na żłość. Coś w tym jest że z ludzmi najlepiej dogadać się po dobroci. a przeciez dzieci to tez ludzie tylko że mniejsi.
|
So kwi 29, 2006 18:14 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
_________________ Słów parę o religii
|
So kwi 29, 2006 18:35 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
coś do poczytania na niedzielę - jak mowił Jezus - mamy być nieustannie czujni - dla mnie oznacza to nieustanną refleksję nad tym, dlaczego coś robię, dlaczego uderzyłam dziecko... a w tym artykule mozna znaleźć garsc przydatnych refleksji 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
N kwi 30, 2006 7:28 |
|
 |
kris1
Dołączył(a): So kwi 01, 2006 19:02 Posty: 67
|
|
N kwi 30, 2006 13:06 |
|
 |
mallys
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 11:00 Posty: 21
|
nigdy, nigdy nie bic!!!!!! Pare razy zdarzylo mi sie dac klapa mojemy synowi. Wtedy w jego oczach widzialm tylko przerazenie i strach. Moje dziecko sie mnie balo. Wtedy ten jego strach wywolal moje przerazenie. Nigdy wiecej nie chce widziec, ze moje dziecko sie mnie boi. Ze ma respekt i szacunek tak, ale nie, ze sie mnie boi. Czy jesli ksiadz w konfesjonale jest dla was nie mily, mowi cos nie po waszej mysli, tez macie ochote go uderzyc?? Czy kolega w pracy denerwuje was, bo zawsze ma inne zdanie, czy wtedy dajecie mu klapas? Bicie uczy tylko tego, ze problemy mozna rozwiazywac sila. Bicie uczy poddanstwa, nie posluszenstwa. Bicie uczy, ze mozna klamac, zeby lania uniknac. Dla mnie to zadna metoda wychowawcza, to oznaka li tylko mojej slabosci!!! O wiele wiecej czasu i energii zajmuje mi wytlumaczenie dlaczego jakies postepowanie jest zle, wiele wiecej czasu i wiele wiecej wysilku intelektualnego. Nigdy nie pozwole na to,zeby moje dziecko bylo grzeczne tylko dlatego, ze boi sie lania!
I jeszcze jedno- dla chrzesciajnina taki dylemat nie powinien w ogole istniec. Bic nie wolno i juz!
|
Pt wrz 22, 2006 20:14 |
|
 |
mallys
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 11:00 Posty: 21
|
a "coscie uczynili jednemu z barci moich najmniejszych , mniescie uczynili" Przeciez wiecie, ze to sa slowa Jezusa...
|
Pt wrz 22, 2006 23:10 |
|
 |
kris1
Dołączył(a): So kwi 01, 2006 19:02 Posty: 67
|
mallys- w pelni się z Tobą zgadzam i oby takich dojrzałych przykladów coraz więcej- bo z wychowaniem dzieci w naszych rodzinach jest słabo-a potem urośnie nam pokolenie, na które dorośli będą narzekać" bo to, bo tamto robią źle"
Forumowe opowieści jakie to dawanie klapsa czy bicie jest szlachetne i pożyteczne, albo " gdyby tata mnie nie lał to bym na nikogo nie wyrósł" lub jeszcze dziwniejsze "dziekuję rodzicom że mi czasem wlali bo dzięki temu jestem porządnym człowiekiem"- te metody tak wrosły w nasze rodziny że są chorą NORMĄ, a liczni mlodzi ludzie , którzy nie mają jeszcze dzieci wypowiadająć sie w tym forum z góry zakładają że ta metoda jest dobra i szlatetna- jak rozumie przykład bym wcześniej
Myślę że problem jest również w tym, że nie bicie dzieci wielu ludziom kojarzy się z wychowaniem bez stresu- a przecież tak NIE JEST.
Wzorowi rodzice powinni być przede wszystkim zdecydowani i stanowczy, kochający i wyrozumiali a nade wszystko KONSEKWENTNI w decyzjach i przykladem w życiu dotyczącym dzieci. Myślę żę brak tych cech powoduje wielkie szkody i z niej wywodzą sie różne dziwaczne formy zastępcze w wychowaniu.
Sądze również że do takich metod wychowawczych trzeba dojrzeć
Ten temat jest jak rzeka
|
So wrz 23, 2006 15:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|