Autor |
Wiadomość |
mummy-to-be
Dołączył(a): So mar 25, 2006 7:09 Posty: 11
|
Sorry, ale ja tu czegoś nie rozumiem. Skoro mąż powinien zacumować w żonie i tam skończyć a za wszelkie inne finały powinien dostać czerwoną kartkę to co z żoną? Ona może być pieszczona bez stosunku? Bo wszędzie tylko czytam facet to, facet tamto... a co z kobietą?
|
Wt maja 23, 2006 1:19 |
|
|
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Incognito napisał(a): Jlp, zadajesz pytania na które odpowiedzi bez problemu znajdziesz w nauczaniu Kościoła Rzymskokatolickiego który ponoć "znasz". Zamiast zadawać pytania ludziom na forum i marnować ich czas idź się zwyczajnie dokształć i poczytaj co napisali hierarchowie Twojego Kościoła.
dziekuje za rade. nauki nigdy za duzo.
pomyslcie gdyby ludzie rozmawiali tylko na tematy w ktorych sa expertami. co byloby wtedy na swiecie? swietnie CISZA
Incognito, ja nie tylko dziekuje za rade ale dam ci tez rade.
moze warto byloby pomslec, ze istnieje tez inna literatura niz ta, ktorej ty uczysz sie na pamiec i czasem mam wrazenie, nie probujesz zrozumiec.
|
Wt maja 23, 2006 9:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
pedziwiatr napisał(a): jlp, Twoj sarkazm jest zupelnienie nie na miejscu. Powinienes najpierw zapoznac sie z nauczaniem Kosciola jesli chodzi o milosc i wspolzycie malzenskie, bo z tego, co napisales wynika jasno, ze jest Ci ono zupelnie obce. Bog obdarzyl mezczyzne i kobiete seksualnoscia, by byli "plodni i zaludniali ziemie", ale rowniez i po to, by osiagneli ze soba pelna jednosc zarowno duchowa jak i fizyczna. Czlowiek jako istota rozumna poznaje swoje cialo i panuje nad nim, i jesli uzna, ze nie jest gotowy na przyjecie nowego zycia, powstrzymuje sie od wspolzycia do czasu, kiedy to wspolzycie nie zaowocuje poczeciem.
Prosiłbym szanownego Moderatora o podanie źródeł stosunku KK do seksu małżeńskiego i planowania rodziny i jak się to zmieniało na przestrzeni powiedzmy ostatnich 70 lat; pożądane są cytaty, linki, komentarze. Z góry dziękuję
|
Wt maja 23, 2006 18:10 |
|
|
|
 |
Ewelinka23
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04 Posty: 127
|
Pewnie tylko seks klasyczny, bo np oralny to raczej odpada. Stosowanie się do wymogów powodowaloby życie smutnym i bezbarwnym
|
Wt maja 23, 2006 18:28 |
|
 |
Ewelinka23
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04 Posty: 127
|
chrześcijanin napisał(a): Tak. Osobiście cenię sobie rady pastorów i liderów, którzy mówią o tym z perspektywy własnych doświadczeń. Rady hierarchów KRzK, właśnie ze względu na brak doświadczenia, wogóle mnie nie przekonują...
Wg mnie KRzK nie ma racji zabraniając większości metod antykoncepcji...
Zgadzam się, co księza mogą wiedziec na temat życia rodzinnego, nie maja prawa się wtrącać i udzielac dobrych rad
|
Wt maja 23, 2006 18:33 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
jasne, księża rodzą sie w kapustach i pochodzą z księżyca - nie żyją 20 lat w rodzinach, nie mają siostr, braci, rodziny... czysta schizofrenia
alez bezsensowne argumenty 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Wt maja 23, 2006 20:21 |
|
 |
Ewelinka23
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04 Posty: 127
|
ale posiadanie rodziców, rodzenstwa to cos zupełnie innego niż posiadanie własnej.
|
Wt maja 23, 2006 20:34 |
|
 |
Ewelinka23
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04 Posty: 127
|
Kościół zabrania antykoncepcji a ciekawe czy księza którzy sypiają z kobietami(a jest ich duzo)to robią to bez zabezpieczenia
|
Wt maja 23, 2006 20:37 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Ewelinka23 napisał(a): Kościół zabrania antykoncepcji a ciekawe czy księza którzy sypiają z kobietami(a jest ich duzo)to robią to bez zabezpieczenia
oni pewnie moga sadzic jest o wiele latwiej niz byc sadzonym.
|
Wt maja 23, 2006 20:40 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Ewelinka23 napisał(a): Kościół zabrania antykoncepcji a ciekawe czy księza którzy sypiają z kobietami(a jest ich duzo)to robią to bez zabezpieczenia
a co to ma do rzeczy?
sorry, ale poziom tej dyskusji stał sie żenujący 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Wt maja 23, 2006 21:40 |
|
 |
Ewelinka23
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04 Posty: 127
|
dlaczego?bo nic złego nie mozna powiedzieć na księzy?
|
Wt maja 23, 2006 21:49 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
to wlasnie to dziwny moral, czy naprawde nie mozna powiedziec: tak jestem ksiedzem i grzesze. tak sa ksieza i grzesza strasznie. wlasnie tak jest, ze ksieza sa ludzmi i wlasnie to daje im prawo do grzeszenia.
a tutaj jakos jest tak, ze jezeli ktos tylko by przypuszczal, ze osoba duchowna moglaby grzeszyc to odrazu rozmowa jest bez poziomu.
niesamowite 
|
Wt maja 23, 2006 23:18 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Kościół jest wspólnotą grzeszników. A Chrystus przyszedł powołać grzeszników właśnie. Ale żenujący - jak słusznie zauważyła Elka - poziom dyskusji nie ma z tym nic wspólnego. Znów odwracanie kota ogonem... Jak się kończą argumenty, to się szuka belki w oku bliźniego, nie? Skoro inni mogą [ba, nie tylko mogą, ale nawet na pewno to robią! i to w przerażających ilościach wszak!  ], to ja też, prawda?
Po lekturze niektórych wypowiedzi przestaję widzieć sens istnienia for dyskusyjnych...
To jest merytoryczna dyskusja? 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt maja 23, 2006 23:33 |
|
 |
Ewelinka23
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04 Posty: 127
|
Kazdy ma prawo przedstsawić własne zdanie. Najlepiej byłoby jednak gdyby kazdy pisał tylko jakich wspanialych mamy księzy, jacy są bez wad, ze kazdy kto współzyje przed ślubem to grzesznik który nie zasługuje na rozgrzeszenie, a jak już współzyc po slubie to tylko stosując npr, no i miec gromadke dzieci
|
Śr maja 24, 2006 0:03 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
czasem sie tak zdaza, ze ktos oczekuje w rozmowie tylko to co chce uslyszec. padnie inne zdanie to poziom staje sie zenujacy.
ale gdzie racja to racja poziom jest zenujacy!
poprostu goscie tego forum dziela sie na dwie zasadnicze grupy:
1. ci co mowia "amen" => maja zawsze racje
2. ci co nie mowia "amen" => nie maja nigdy racji. to prezciez niewazne co by powiedzieli.
|
Śr maja 24, 2006 0:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|