Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Autor |
Wiadomość |
BlueDraco
Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30 Posty: 295
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Nie, wykładnią Kościoła jest to, żeby mając zamiar pójścia z kimś do łóżka (= zawrzeć małżeństwo) najpierw poprosić Boga o błogosławieństwo na to małżeństwo. Jeśli można pójść do łóżka bez błogosławieństwa, to po kiego diabła błogosławieństwo po fakcie?
"Małeństwo naturalne" jest tak naturalne, że nie ma tu co tłumaczyć. Jak niecywilizowany mężczyzna zamieszkiwał z niecywilizowaną kobietą w niecywilizowanej chacie w dżungli, nie mając pojęcia o Bogu chrześcijan - to właśnie zawierali małżeństwo naturalne. I naturalne było, że były z tego dzieci.
|
So cze 04, 2011 20:44 |
|
|
|
 |
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
tyle, że niecywilizowane 'małżeństwa naturalne' czasem bywały dość nie-monogamiczne.. 
|
So cze 04, 2011 21:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
mr_fuchs napisał(a): tyle, że niecywilizowane 'małżeństwa naturalne' czasem bywały dość nie-monogamiczne..  Co wiązało się ze względami społecznymi (utrzymanie wdów), lub ogromnym niedoborem mężczyzn (np. proporcje 1:100 i większe). Gdy problem zniknął znów monogamia była czymś naturalnym -> kultury Indian obu ameryk.
|
N cze 05, 2011 7:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
mr_fuchs napisał(a): Cytuj: Badania w USA wykazały, ze wśród osób, które złożyły przysięgę czystości czterokrotnie więcej utrzymuje dziewictwo do 25 roku zycia. Mężczyźni 25% na tle 6% ogółu, kobiety 21% na tle 6% ogółu. (badania Bearman i Bruecknera).
A posiadasz wyniki dla niższego przedziału wiekowego? Skoro utrzymuje DO 25 roku życia, to niżej jest jeszcze korzystniej. mr_fuchs napisał(a): 25. rok życia to już wydaje mi się specyficzna grupa bo jednak w dzisiejszych realiach ci którzy wyznaja odmienne poglądy na sprawę dziewictwa tracą je już i tak znacznie wcześniej, chyba że nie mają z kim. Podejrzewam, choć może się mylę, że w wypadku np. 22 latków proporcja już by nie była tak korzystna. Nie przeczytałeś,to nie jest odsetek dotrzymujących wśród 25-latków ale odsetek dotrzymujących aż do 25 roku życia. insynuowanie, ze te 25% to "kaszaloty" jest co najmniej nie na miejscu. mr_fuchs napisał(a): a dwa, że 25% wśród osób które a) deklarują bycie katolikami b) uczestniczą w ruchu, który to dodatkowo podkreśla Deklaruje chrześcijaństwo (znów nieuważne czytanie: większość takich akcji inicjują/propagują np. baptyści czy metodyści). Ruch jest ponad wyznaniowy. W środowisko, w którym seks jest wszechobecny jest to świetny wynik. Hipokryzją jest zmniejszanie zasług innych gdy metody "uświadamiania" mają efekty marne lub wręcz przeciwne do oczekiwanych (patrz: Anglia).
|
N cze 05, 2011 7:33 |
|
 |
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Kozioł napisał(a): Skoro utrzymuje DO 25 roku życia, to niżej jest jeszcze korzystniej.
Oczywiście, że _bezwzględne_ wyniki niżej będą bardziej korzystne. Mowiles jednak o 4 krotnej poprawie. Chodzi więc nie o procent a stosunek osób w owej organizacji i poza nią. Miałem na myśli to, że wśród 22. latków mielibysmy np. 30% / 15% (_domysł_)Kozioł napisał(a): Nie przeczytałeś,to nie jest odsetek dotrzymujących wśród 25-latków ale odsetek dotrzymujących aż do 25 roku życia. insynuowanie, ze te 25% to "kaszaloty" jest co najmniej nie na miejscu.
Ja zrozumiałem dobrze, a Ty niepotrzebnie się zacietrzewiasz. Przez osoby, które 'nie mają z kim' (i nie chodziło mi bynajmniej o jakieś insynuacje na temat bycia 'pasztetem') miałem na myśli tę małą 6% grupę SPOZA wymienionej organizacji. Oczywistym jest natomiast, że większy procent zachowujących dziewictwo w grupie W organizacji wynika z poglądów a nie 'wyglądów'  Jeśli sądzisz ze argumentuje na poziomie 'wszystkie brzydkie dziewczyny poszły do harcerstwa' to chyba trochę za bardzo polemika podniosła Ci ciśnienie Kozioł napisał(a): Deklaruje chrześcijaństwo (znów nieuważne czytanie: większość takich akcji inicjują/propagują np. baptyści czy metodyści). Ruch jest ponad wyznaniowy. Tu przyznaje nie doczytałem:). Tak czy owak bycie chrześcijaninem chyba nie pozwala na seks przed ślubem (chyba, że czegoś nie wiem o którymś z odłamów? studiów ich przepisów nie przeprowadzałem)
|
N cze 05, 2011 11:52 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
mr_fuchs napisał(a): odważniej i uczciwiej byłoby stwierdzić: NIE, NIE zgadzam się z zasadami kościoła, nie jestem więc katolikiem i tyle. być może wierzę, ale po swojemu a nie po katolicku wiele osób ma problem z zaakceptowaniem faktu, że bycie katolikiem to nie tylko stwierdzenie 'jestem wierzący' a akceptacja zasad na zasadzie kodeksu (bo tym w zasadzie jest KKK jako sformalizowane zasady kosciola..). Nie akceptujesz zasad klubu - nie jestes w nim.Ale zdajesz sobie sprawę, że to co głosisz to herezje, niezgodne z KKK? W szczególności degradowanie znaczenia sakramentu chrztu i rozumienie Kościoła jako klubu.
|
Pn cze 06, 2011 9:38 |
|
 |
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
SweetChild napisał(a): mr_fuchs napisał(a): odważniej i uczciwiej byłoby stwierdzić: NIE, NIE zgadzam się z zasadami kościoła, nie jestem więc katolikiem i tyle. być może wierzę, ale po swojemu a nie po katolicku wiele osób ma problem z zaakceptowaniem faktu, że bycie katolikiem to nie tylko stwierdzenie 'jestem wierzący' a akceptacja zasad na zasadzie kodeksu (bo tym w zasadzie jest KKK jako sformalizowane zasady kosciola..). Nie akceptujesz zasad klubu - nie jestes w nim.Ale zdajesz sobie sprawę, że to co głosisz to herezje, niezgodne z KKK? W szczególności degradowanie znaczenia sakramentu chrztu i rozumienie Kościoła jako klubu. Wiem, że chrzest uznawany jest za coś niezacieralnego nawet dla apostaty.. Swoją drogą jest to dla mnie nie do końca jasne, bo z jednej strony apostata czy też osoba, która nawet nieoficjalnie stwierdza: 'nie chcę być katolikiem' jest uznawana za kogos poza wspolnotą kosciola. Z drugiej ta niezacieralność - w takim razie czy ( z punktu widzenia KK ) mozna przestać być katolikiem? Czy osoba ochrzczona mimo nawet zmiany wyznania jest uznawana nadal za 'zbłąkaną owcę'? Ale to już trochę OT pasujący bardziej do topica apostazja  Co do 'klubu' dokonałem oczywiście pewnego uproszczenia ale chodzi mi o to czy osoba która wprost mówi 'nie zgadzam się i nie będę zgadzał z tym, tym i tamtym dogmatem, z tego i owego sie nie bede spowiadał. nie bo nie, bo ja tak uważam'. Czyli podejście wielu osób do tematyki 6. przykazania choćby. Czy to nie jest praktycznie to samo co ww. wymienione stwierdzenie 'nie chcę być katolikiem'? Bo jeśli chcę to znaczy: godzę się na zasady kościoła i _staram się_ zgodnie z nimi żyć. Jeśli ktoś z zasady neguje część postanowień KK i nie jest to chwilowe zwątpienie to już chyba z owego 'klubu' wypada?
|
Pn cze 06, 2011 10:13 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
mr_fuchs napisał(a): Ale to już trochę OT pasujący bardziej do topica apostazja  Zgadzam się, dlatego proponuję pomiąć tu apostatów i konwertytów. mr_fuchs napisał(a): Co do 'klubu' dokonałem oczywiście pewnego uproszczenia ale chodzi mi o to czy osoba która wprost mówi 'nie zgadzam się i nie będę zgadzał z tym, tym i tamtym dogmatem, z tego i owego sie nie bede spowiadał. nie bo nie, bo ja tak uważam'. Czyli podejście wielu osób do tematyki 6. przykazania choćby. Czy to nie jest praktycznie to samo co ww. wymienione stwierdzenie 'nie chcę być katolikiem'? Bo jeśli chcę to znaczy: godzę się na zasady kościoła i _staram się_ zgodnie z nimi żyć. Jeśli ktoś z zasady neguje część postanowień KK i nie jest to chwilowe zwątpienie to już chyba z owego 'klubu' wypada? Moim zdaniem nie. Nawet ekskomunika nie wyklucza z Kościoła, a przecież jest ona nakładana za szczególnie ciężkie przewinienia. Dlaczego więc za mniejsze wykroczenia miałby być "wypad z klubu"? Ponadto jeden z punktów regulaminu mówi KKK 1790 napisał(a): Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego sumienia. Gdyby dobrowolnie działał przeciw takiemu sumieniu, potępiałby sam siebie. Zdarza się jednak, że sumienie znajduje się w ignorancji i wydaje błędne sądy o czynach, które mają być dokonane lub już zostały dokonane.. Więc nie ma tu automatyzmu w stylu mr_fuchs napisał(a): NIE, NIE zgadzam się z zasadami kościoła, nie jestem więc katolikiem i tyle
|
Pn cze 06, 2011 10:37 |
|
 |
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Sweetchild napisał(a): Ponadto jeden z punktów regulaminu mówi KKK 1790 napisał(a): Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego sumienia. Gdyby dobrowolnie działał przeciw takiemu sumieniu, potępiałby sam siebie. Zdarza się jednak, że sumienie znajduje się w ignorancji i wydaje błędne sądy o czynach, które mają być dokonane lub już zostały dokonane.. Hmm ciekawe.. Czyli jeśli mamy osobę, która dokonuje jakichś wykroczeń (nawet w tym wypadku klasyfikowanych jako ciężkie), ale mimo próby zrozumienia wykładni KK nie jest w stanie tej wykładni w swoim sumieniu zaakceptować, a jednocześnie generalnie rzecz biorąc czuje się katolikiem to wtedy umierając w takim stanie rzeczy może zostać 'w normalnym trybie zbawiona' ?  Zostaje to odpuszczone w ramach miłosierdzia Boga wobec uszkodzonego sumienia? Nigdy nie słyszałem o takim podejściu do sprawy a jest to ciekawe. Czy zle zinterpretowałem  ?
|
Pn cze 06, 2011 11:55 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Nie wiem, a nie chciałbym wprowadzać nikogo w błąd w tak ważnych kwestiach jak zbawienie. Zresztą zacytowałem tylko jeden punkt z całego rozdziału KKK poświęconego sumieniu, polecam całość dla pełnego obrazu. Chodziło mi jedynie o to, że nie można z czystym sumieniem  skreślać kogoś z Klubu za łamanie poszczególnych punktów Regulaminu.
|
Pn cze 06, 2011 12:05 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
BlueDraco napisał(a): Ja tu czegoś nie rozumiem: jest takich dwoje młodych, co dochodzą do wniosku, że - no właśnie - do jakiego wniosku dochodzą, hę?
Jeśli uważają, że się kochają, że chcą ze sobą mieszkać, współżyć itd. - to dlaczego nie wezmą ślubu? Nie musi być wesela (ja np. nie miałem) sakrament nie kosztuje nic, a nie wchodząc w procedury dla bardzo ubogich opłaty wszylkie nie przekroczą pewnie 500 zł - to mniej, niż wydacie na 4-dniowy wyjazd wakacyjny, więc proszę mi tu o kosztach nie pisać. Spokój sumienia gwarantowany, za to oczywiście robicie sobie opinię "głupich, zacofanych katoli", bo mieszkać razem jako sakramentalne małżeństwo jest dzisiaj strasznym obciachem.
Ty nie miałeś wesela i zrobiłeś ślub za 500zł, a inni wesele chcą i muszą wydać tej kasy więcej. Jeśli jej nie mają to czekają, proste jak konstrukcja cepa. Anyway ten cały temat o gorszeniu mieszkania razem zawsze mnie śmieszy. Ludzie, zrozumcie w końcu, że to problem "zgorszonego", nie "gorszącego". Bo ja nie odpowiadam za to co, kto i jak sobie o mnie myśli. Równie dobrze dredami, glanami i podartymi dżinami mogę gorszyć bo "wie pani co? jak to się tak ubierać, to szatanista jakiś jest <wimięojcaisynaiducha>". Niech się ludzie zajmą swoim życiem, nie innych. Dwoje mieszkających razem facetów też gorszy co nie? W końcu pewnie pederaści, jak tak można! Mamy XXI wiek, KK za nim nie nadąża. Ale nie znaczy to, że ludzie muszą rozwijać się w równie wolnym tempie.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn cze 06, 2011 17:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
SweetChild napisał(a): mr_fuchs napisał(a): Ale to już trochę OT pasujący bardziej do topica apostazja  Zgadzam się, dlatego proponuję pomiąć tu apostatów i konwertytów. Mały off-top. Zawsze mnie zadziwia u katolików zrównywanie apostatów z tymi, co dokonali konwersji na inne _wyznanie_. Przecież taka konwersja to mocne wyznanie wiary, mocniejsze niż u większości każdego z kościołów. Koniec off-topu 
|
Pn cze 06, 2011 20:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Mroczny Pasażer napisał(a): Anyway ten cały temat o gorszeniu mieszkania razem zawsze mnie śmieszy. Ludzie, zrozumcie w końcu, że to problem "zgorszonego", nie "gorszącego". Bo ja nie odpowiadam za to co, kto i jak sobie o mnie myśli. Równie dobrze dredami, glanami i podartymi dżinami mogę gorszyć bo "wie pani co? jak to się tak ubierać, to szatanista jakiś jest <wimięojcaisynaiducha>". Niech się ludzie zajmą swoim życiem, nie innych. Dwoje mieszkających razem facetów też gorszy co nie? W końcu pewnie pederaści, jak tak można! A mnie to wcale nie śmieszy. Zanik pewnych norm społecznych jest raczej smutny. To, ze cos jest gdzies popularne wcale nie musi być dobre. Idea "postępu" (czyli ciągłego rozwijania się ku lepszemu) jest popaprana u samej podstawy. Do czego dąży postęp pokazała historia niejednej kultury. Co tu daleko szukać - patrz upadek Rzymu, czy postępem były germańskie kultury plemienne nie znające pisma, kalendarza ? Jeżeli dziś postępem nazywasz upadek struktur rodzinnych, to co nazwiesz upadkiem? Krótko mówiąc: mieszkanie "na kocią łapę" jest propagowaniem postawy arodzinnej i amoralnej. Nawet jezeli intencje sa inne, to i tak pozór wystarczy!
|
Pn cze 06, 2011 21:07 |
|
 |
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Kozioł napisał(a): SweetChild napisał(a): mr_fuchs napisał(a): Ale to już trochę OT pasujący bardziej do topica apostazja  Zgadzam się, dlatego proponuję pomiąć tu apostatów i konwertytów. Mały off-top. Zawsze mnie zadziwia u katolików zrównywanie apostatów z tymi, co dokonali konwersji na inne _wyznanie_. Przecież taka konwersja to mocne wyznanie wiary, mocniejsze niż u większości każdego z kościołów. Koniec off-topu  Kontynuując, jeśli można. Mnie dziwi jeszcze bardziej, że człowiek wychowany w zupełnie innej wierze może być wg kk normalnie zbawiony 'odnalezc Boga i w innej religii' itd.,natomiast osoba, która zmieni wyznanie z kat. na to samo wyżej wymienione popełnia grzech. A skoro zmienia to oznacza, że czuje, że lepiej w nim odnajduje Boga. Z góry proszę o niewymienianie przykładów w stylu 'nawrócenie się' na sekte  Cytuj: A mnie to wcale nie śmieszy. Zanik pewnych norm społecznych jest raczej smutny. To, ze cos jest gdzies popularne wcale nie musi być dobre. Idea "postępu" (czyli ciągłego rozwijania się ku lepszemu) jest popaprana u samej podstawy. Do czego dąży postęp pokazała historia niejednej kultury. Co tu daleko szukać - patrz upadek Rzymu, czy postępem były germańskie kultury plemienne nie znające pisma, kalendarza ? Jeżeli dziś postępem nazywasz upadek struktur rodzinnych, to co nazwiesz upadkiem? Krótko mówiąc: mieszkanie "na kocią łapę" jest propagowaniem postawy arodzinnej i amoralnej. Nawet jezeli intencje sa inne, to i tak pozór wystarczy!
I co uważasz, że lepsze były czasy gdy kobiety musiały kąpać się z ołowianymi odważnikami, a na randkę chodziło się z przyzwoitką? Wole jednak nasze czasy zdecydowanie nawet jeśli w przyszłości moimi sąsiadami miałby być jakiś gejowski-sex-trójkąt lub inna figura z ciał  A poza tym jestem zdania, iż te osoby które tak bardzo 'się gorszą' są głównie z gatunku 'modli się pod figurą a diabła ma za skórą..'. Znam osobiście kilka takich w rodzinie choćby.
|
Pn cze 06, 2011 23:04 |
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: Mieszkanie z narzeczona przed slubem...
Cytuj: A poza tym jestem zdania, iż te osoby które tak bardzo 'się gorszą' są głównie z gatunku 'modli się pod figurą a diabła ma za skórą..'. Znam osobiście kilka takich w rodzinie choćby. Z tym zgorszeniem nie chodzi o to, że ktoś się płomiennie oburzy na coś, tylko o to, że pomyśli, że coś złego nie jest wcale takie złe, jeśli "wszyscy tak robią i nawet oni..."
|
Wt cze 07, 2011 10:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|