czemu stosowanie prezerwatyw jest grzechem ciężkim?
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Żadnym sposobem nie możemy uniemożliwić działania Wszechmocnemu  , ale już sam sprzeciw wobec Bożego planu jest dalece niewskazany. Sensem życia człowieka wierzącego w Dobrego Boga powinno być działanie w kierunku Dobra, a kierunek ten jest wytyczony przez Boży plan. Pozostaje jedynie pytanie, czy ten plan przejawia się w jakiś ziemskich konkretach, a jeśli tak, to w jakich.
Gdyby przyjąć, że Boży plan się w niczym nie przejawia, to moim zdaniem moglibyśmy dojść do koncepcji Boga nieobecnego. Tzn. nie uważam, że musielibyśmy, bo brak przejawów Bożego planu to jeszcze nie zupełny brak Bożych interwencji, ale rola Boga w naszej rzeczywistości zostałaby osłabiona. Pozostaje więc pytanie, dlaczego Boży plan ma się przejawiać akurat poprzez A1 a nie A2,...,An. Dlaczego nie wolno działać przeciwko A1 (np. obezpładniać stosunku naturalnie płodnego), a wolno działać przeciwko A2,...,An (np. czyli zapalać światło podczas naturalnej ciemności, zakładać kaptur podczas naturalnego deszczu czy czapkę podczas naturalnej zimy)? I tu pozostaje chyba odpowiedź "bo Kościół tak naucza", ewentualnie podparta argumentem "bo Bóg jest Panem życia i śmierci". Moim zdaniem mało przekonującym argumentem, bo Bóg jest też Panem światłości i ciemności, deszczu i suszy, ciepła i zimna itd. Poza tym występowanie przeciwko śmierci jest dopuszczalne, a nawet wskazane.
|
Śr wrz 24, 2008 10:41 |
|
|
|
 |
Fever
Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23 Posty: 52
|
Katolickie rozumienie seksualności zmierza do tego, by w małżeństwie było mało seksu, a najlepiej dużo dzieci. A co jeśli ktoś chce uprawiać seks częściej niż pozwalają mu na to NPR i jednocześnie nie mieć więcej niż te dwoje dzieci? Gdzie w tym wszystkim zło, skoro dzieje się to w małżeństwie, nie ma uprzedmiotawiania, nie ma zabijania życia poczętego, a jest jedynie zrozumiały sprzeciw dla zapłodnienia? W dodatku jest to grzech śmiertelny - mam się z nim czuć praktycznie tak jakbym kogoś pobił, albo kogoś okradł.
|
Śr wrz 24, 2008 12:30 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Fever napisał(a): Katolickie rozumienie seksualności zmierza do tego, by w małżeństwie było mało seksu, a najlepiej dużo dzieci. A co jeśli ktoś chce uprawiać seks częściej niż pozwalają mu na to NPR i jednocześnie nie mieć więcej niż te dwoje dzieci?
W katolickim rozumieniu życia na pierwszym miejscu jest nie to, czego chce nasz podmiot liryczny, ale to czego chce Bóg. W idealnym wypadku katolik powinien powiedzieć "nie moja, a Twoja wola niech się stanie". Pytanie brzmi jedynie, jak odróżnić "zjawiska" będące przejawem woli Bożej od tych, które takim przejawem nie są...
W konkretnym przykładzie, jeśli ktoś chce uprawiać seks częściej niż pozwala mu na to NPR i jednocześnie nie mieć więcej niż te dwoje dzieci, to powinien zsynchronizować swoje zamierzenia z Bożym planem. Postawić pytanie "czy nie kłoci się to z wolą Bożą" i w razie czego skorygować obrany kurs.
|
Śr wrz 24, 2008 13:18 |
|
|
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
czeresniowa napisał(a): Jeśli plan Boga istnieje, to prezerwatywa pęknie. Jaki problem? Bo ja nie widzę. I wtedy może sobie ateista tłumaczyć, że "guma była za słaba", "było za ostro", "było za sucho", "była źle założona", a katolik rozumieć sytuację w ten sposób:"Bóg tak chciał". Czy tym sposobem testujemy moc Boga? Chyba nieszczególnie. Przecież codziennie decyduje on o rzeczach rangi: czy ta szklanka którą właśnie myjemy jest na tyle śliska żeby wypaść nam z ręki przynosząc straty, czy nie. Czy tym sposobem uniemożliwiamy Bogu działanie? Słaby by był z nego zawodnik gdyby mu kawałek lateksu w wielkich rzeczach miał przeszkodzić 
Czereśniowa, istnieje jeszcze coś takiego jak "wolna wola"
Jeżeli jakieś małżeństwo chce mieć tylko dwójke dzieci, tak z założenia, nie pytając się Boga o Jego wolę i stosując antykoncepcje (np. prezerwatywę), to nie sądzę, aby Bóg na siłę chciał ich obdarzyć kolejnymi dziećmi, zakładając że byliby szczęśliwsi z trójką bądź czwórką (taki plan dla nich przewidywał Bóg).
Bóg może dopuścić to, że antykoncepcja nie zadziała (prezerwatywa pęknie), ale nie zrobi tego specjalnie - bo taki miał zamiar. A jedynie nie zaingeruje, aby ona nie pękła - w końcu Ci ludzie nie zaprosili Go do tego, aby miał prawo w tej kwestii (ilości dzieci) w jakiś sposób działać. Oni sami zadecydowali w tym temacie, zamykając się na Jego Wolę.
Inna sprawa gdyby małżonkowie byli otwarci na Jego Plan dla ich życia.
Zdecydowali się na dwójkę, ale modlili się, pytali, oddawali swoje życie Bogu - niech Twoja wola...
Wtedy, moim zdaniem, jest większa szansa na to, aby Plan Boga się spełnił. Zawierzają Bogu na tyle, że nie boją się panicznie tego trzeciego dziecka, a być może nawet ich nastawienie do ilości dzieci - może się zmienić. Jeżeli mają kłopoty finansowe, co jest głównym powodem podjęcia decyzji o dwójce dzieci, mogą zniknąć - takie Błogosławieństwo
Nie zawsze to co sami sobie zaplanujemy - jest dla nas najlepsze. A jeżeli otwieramy się na Boga i Jego działanie - on może wszystko zmienić, od samego myślenia po całe życie danego człowieka.
Jeżeli jednak człowiek bardziej dba o swoje plany i jest zamknięty - Bóg, moim zdaniem, jest na tyle kulturalny (o ile tak to można nazwać  , że nie wtryni się na siłę do czyjegoś życia
To na tyle moich przemyśleń.
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr wrz 24, 2008 14:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zawsze zastanawialo mnie to skad niektorzy ludzie wiedza dokladnie co zrobi Bog, a czego nie, czy bardziej trzyma co do Niego sie modla czy nie.
A podobno Boga nie powino sie uczlowieczac wpisywac w nasze ramy. A tu prosze, niektorzy wiedza prawie o kazdym zamierzeniue Wszechmocnego.
Cytuj: Sensem życia człowieka wierzącego w Dobrego Boga powinno być działanie w kierunku Dobra, a kierunek ten jest wytyczony przez Boży plan
Nie, kierunek ten jest wyznaczony przez nieomylny Kosciol.
Ciac ciac ciac! Z pasja!
|
Śr wrz 24, 2008 14:54 |
|
|
|
 |
Po cichu
Dołączył(a): Pt sie 29, 2008 13:00 Posty: 61
|
Na czym polega otwartość na Boży Plan współżyjąc tylko w dni niepłodne (wcześniej skrupulatnie wyznaczone)? Przecież w dni niepłodne nie da się zajść w ciążę. Załóżmy, że mam dwójkę dzieci, a Bóg chce dla mnie trójkę. W takim przypadku aby Plan się mógł realizować, Bóg musiałby zainterweniować - pokombinować z cyklem, aby zmylić obserwatorów. No właśnie - zmylić!
Czyż nie łatwiej zmylić parę stosującą prezerwatywy niż tę, która stosuje ścisły NPR o skuteczności bliskiej 100%? Dlaczego ta ostatnia para jest bardziej otwarta na życie? Ciężko mi to pojąć, choć i tak jestem zwolennikiem metod naturalnych.
|
Śr wrz 24, 2008 15:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mateolu, skoro piszesz, że nie ma czegoś takiego, jak "plan Boga wobec cyklu menstruacyjnego" to powiedz, dlaczego jak piszesz "zamykanie" się na poczęcie metodami mechanicznymi i chemicznymi jest grzechem? Prosto i logicznie. Bo ja to zawsze łączyłam z tym Bożym planem menstruacyjnym, ale być może się myliłam. W takim razie chętnie poznam prawdziwą przyczynę.
Sweet:
Cytuj: ... po zastanowieniu jednak się nie piszę... z braku czasu
Myślę, że Twoja kobieta chciałaby żeby powód był inny  Lepiej się już nie pogrążaj
Co do całowania: no cóż ja powiem jak ja to widzę: gra wstępna tak naprawdę w dużej mierze jest konieczna do odpowiedniego nawilżenia pochwy. Oczywiście nikt o tym w ten sposób nie myśli, przynajmniej nie w łóżku. Tak samo można potraktować sprawę prezerwatywy- środek antykoncepcyjny, ale też metoda na dodatkowe pieszczoty, wspólną zabawę, pobudzenie partnera/partnerki. Konieczność, ale przyjemna i podniecająca  Oczywiście rozumiem, że dla niektórych osób, np. dla Ciebie zakładanie gumki jest aseksualne i drażniące. No cóż... szkoda 
|
Śr wrz 24, 2008 15:29 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
zuco napisał(a): A podobno Boga nie powino sie uczlowieczac wpisywac w nasze ramy. A tu prosze, niektorzy wiedza prawie o kazdym zamierzeniue Wszechmocnego. Cytuj: Sensem życia człowieka wierzącego w Dobrego Boga powinno być działanie w kierunku Dobra, a kierunek ten jest wytyczony przez Boży plan A co moje stwierdzenie ma wspólnego z wiedzą niektórych o prawie każdym zamierzeniu Wszechmocnego? Rita napisał(a): Sweet: Cytuj: ... po zastanowieniu jednak się nie piszę... z braku czasu Myślę, że Twoja kobieta chciałaby żeby powód był inny  A ja myślę, że takie zaściankowe myślenie rodem z ciemnogrodu jest obce mojej żonie. Człowiek oświecony o szerokich horyzontach powinien być otwarty i zawsze gotowy na zgłębianie wiedzy  Rita napisał(a): Lepiej się już nie pogrążaj Ciotka Dobra Rada? Ale doceniam Twoją troskę o mnie. Rita napisał(a): Oczywiście rozumiem, że dla niektórych osób, np. dla Ciebie zakładanie gumki jest aseksualne i drażniące. No cóż... szkoda 
No cóż... trochę nie tak rozumiesz, ale nie będę się powtarzał. Może jakiś zdolny korepetytor potrafiłby Ci to lepiej wytłumaczyć 
|
Śr wrz 24, 2008 15:58 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Rita napisał(a): mateolu, skoro piszesz, że nie ma czegoś takiego, jak "plan Boga wobec cyklu menstruacyjnego" to powiedz, dlaczego jak piszesz "zamykanie" się na poczęcie metodami mechanicznymi i chemicznymi jest grzechem? Grzechem jest podjęcie wszelkich kroków w celu ubezpłodnienia każdego stosunku, niezależne od fazy tego cyklu (także pewnej, poowulacyjnej), a także wtedy, gdy tego cyklu w ogóle nie ma, bo kobieta jest niepłodna. A grzech dotyczy czasem mężczyzny, którego płodność nie jest w ogóle związana z cyklem menstruacyjnym (np. wazektomia).
Chodzi o sam stosunek. To akt płciowy ma się odbywać zgodnie z "planem Bożym", - czyli w taki sposób, jakby dziecko mogło się począć (nawet, wówczas, gdy zgodnie z naszą wiedzą nie może); cykl menstruacyjny nie ma tu nic do rzeczy.
|
Śr wrz 24, 2008 16:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: No cóż... trochę nie tak rozumiesz, ale nie będę się powtarzał. Może jakiś zdolny korepetytor potrafiłby Ci to lepiej wytłumaczyć ? A czego dokładnie nie rozumiem?  Teraz to się już pogubiłam... To w końcu konieczność zakładania gumki jest według Ciebie wadą prezerwatywy, czy nie? Jeżeli tak, to ja tylko chciałam zauważyć, że nie musi, a co z tą wiedzą zrobisz, to już Twoja (Wasza) broszka. A może ja jestem tempa i nie rozumiem tych "wyrafinowanych metafor"? Cytuj: A ja myślę, że takie zaściankowe myślenie rodem z ciemnogrodu jest obce mojej żonie
Rozumiem, że to u Was działa w obie strony  A ja tam wolę "ciemnogród", strrraszna jestem zazdrośnica 
|
Śr wrz 24, 2008 16:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Chodzi o sam stosunek. To akt płciowy ma się odbywać zgodnie z "planem Bożym", - czyli w taki sposób, jakby dziecko mogło się począć (nawet, wówczas, gdy zgodnie z naszą wiedzą nie może)
No dobra, TEGO nie jestem w stanie zrozumieć  To już przerasta moje zdolności percepcyjne...
To jak kobieta nie ma powiedzmy jajników i macicy, to stosunek odbywa się tak, jakby dziecko mogło się począć?? Takie udawanie, że może się począć? Albo to jest zupełnie bez sensu, albo ja naprawdę jestem upośledzona, bo ni w ząb nie rozumiem.
Czy ktoś oprócz mateoli to rozumie??
|
Śr wrz 24, 2008 16:17 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Rita napisał(a): Czy ktoś oprócz mateoli to rozumie??
Rito, myślę, że Ty też to światnie zrozumiałaś
Tak, nawet wtedy, gdy kobieta nie ma jajników i macicy, współżycie ma się odbywać tak, jakby mogło się począć dziecko. I tylko tak.
Tu masz wykładnię: http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=6&dzi=11 ... 1125250759
|
Śr wrz 24, 2008 16:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Tak, nawet wtedy, gdy kobieta nie ma jajników i macicy, współżycie ma się odbywać tak, jakby mogło się począć dziecko.
Ale dlaczego? Jaki jest tego sens?
|
Śr wrz 24, 2008 16:28 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
To pytanie (i wynikające z niego pytania szczegółowe), w połowie czerwca 2006 r. przyprowadziło mnie na forum WIARA...

|
Śr wrz 24, 2008 16:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No i?
|
Śr wrz 24, 2008 16:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|