NPR - Jak wam to wychodzi w praktyce?
Autor |
Wiadomość |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
vesper napisał(a): No, chyba, ze ktoś uzna, że zamykam się na prokreację (mając właśnie dziecko w drodze). Obojętnie co bym robił, ona nie urodzi więcej dzieci, niż się poczęło, więc taki argument jest od razu bez sensu 
Nie sądzę, żeby był bez sensu. ALE moim zdaniem tu nie chodzi do końca o tę otwartość na dziecko (a właściwie to chodzi, ale takie określenie wprowadza nieco w błąd). Nie znam opinii Kościoła na temat seksu podczas ciąży, ale pierwsza myśl jaka mi przychodzi to to, że można. A dlaczego? Ponieważ niepłodność podczas ciąży jest tak samo naturalnym stanem jak faza niepłodna podczas cylku kobiety, a podczas tej fazy można uprawiać seks. Można więc przy pewnych założeniach wykorzystywać naturalną niepłodność - bo nie ubezpładnia się (jak to robi antykoncepcja itp.). Kwestia tylko czy te założenia są spełnione.
A co do pettingu zakończonego orgazmem oraz seksu z innym miejscem docelowym spermy to nie wiem - tutaj już mam pewne wątpliwości.
|
Pt lip 13, 2007 11:06 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
jumik napisał(a): A co do pettingu zakończonego orgazmem oraz seksu z innym miejscem docelowym spermy to nie wiem - tutaj już mam pewne wątpliwości.
Wszyscy mamy te wątpliwości i są zupełnie różne stanowiska duchownych w tej materii.
I kogo tu słuchać?
sumienia?
Jak się czyta tak różne opinie, to już i moje sumienie.......głupieje.
|
Pt lip 13, 2007 11:19 |
|
 |
Selena
Dołączył(a): N lip 08, 2007 7:07 Posty: 23
|
jumik napisał(a): Nie znam opinii Kościoła na temat seksu podczas ciąży, ale pierwsza myśl jaka mi przychodzi to to, że można.
ale temat nie rozgrywa sie o seks w ciąży ale o petting właśnie ...
bynajmniej Kościół nie zakazuje seksu w ciąży, jak i w czasie menopauzy i małżonkom niepłodnym...
studiując te wszystkie wypowiedzi teologów odnosze wrażenie, ze wszystko rozgrywa sie o ta nieszczęsna spermę w pochwie..
tyle hałasu o zwykły płyn ustrojowy mężczyzny...
czemu jest ona tak uświęcona..  ??
ja wymiękam, nigdy tego nie zrozumiem.....
Nie wiem tylko komu teraz podziekować mam za to, ze sprawy mojej wiary rozpatruje tylko w kategoriach 6 przykazania..
Bo takie dylematy potrafią skutecznie przysłonic wszystkie inne ważne sprawy....
|
Pt lip 13, 2007 12:02 |
|
|
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Tak, małżonkom wolno się kochać podczas ciąży. Ale jeśli z jakiś przyczyn moja żona by nie chciała - pettingu nie wolno nam uprawiać!
Selena - tak, wszystko rozchodzi się o ten nieszczęsny płyn ustrojowym, zwany czasem spermą. Wiesz czemu ?
a) Wynika to z męskiego szowinizmu dawnych czasów. Wywodzi się z tego, że Tomasz i inni filozofowie, uznający kobietę za istotę niepełną, gorszą, uważali, że jest ona "naczyniem, które mężczyzna ma wypełnić swoim nasieniem" Tak, tak było! I Kościół ten pogląd przyjął.. nie była ważna w seksie przyjemność, miłość, bliskość... istotą seksu było "złożenie nasienia w pochwie kobiety". W 1953 Pius XII wygłosił szokujący pogląd, powiedział, że małżonkowie mogą z seksu czerpać przyjemność... Ale pogląd o kobiecie jako naczyniu pokutuje do dziś. I właśnie stąd jest ten zakaz. Chociaż nikt Ci tego nie powie.
b) Był okres, kiedy wierzono, że w nasieniu są małe ludziki.
Niestety Kościół nie może jakoś wykorzenić z siebie takich poglądów...
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pt lip 13, 2007 12:06 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Ja powiem otwarcie - dla mnie petting nie jest niczym złym.
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pt lip 13, 2007 12:08 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
monika001 napisał(a): jumik napisał(a): A co do pettingu zakończonego orgazmem oraz seksu z innym miejscem docelowym spermy to nie wiem - tutaj już mam pewne wątpliwości. Wszyscy mamy te wątpliwości i są zupełnie różne stanowiska duchownych w tej materii. I kogo tu słuchać? sumienia? Jak się czyta tak różne opinie, to już i moje sumienie.......głupieje.
Oczywiście chodziło mi o te sprawy w czasie ciąży, bo poza nią to moje sumienie odpowiada jednoznacznie.
Kogo słuchać... myślę, że warto spojrzeć na oficjalne zdanie Kościoła jeśli takie jest. Te wszystkie "nakazy" i "zakazy", które Kościół tworzy nie mają na celu ograniczenie nas, mają nas prowadzić w dobrym kierunku. Kościół przez te dwa tysiące lat dorastał, dojrzewał, rozwijał się, a tym samym dojrzewał w obiektywnym wskazywaniu dobrej drogi dla wierzącego - w obiektywnym ocenianiu co jest dobre, a co złe.
a co do tego w czasie ciąży... myślę, że tu zdecydowanie nie wystarczy spojrzenie w stylu: "przecież i tak nie zajdę w ciążę, to co za różnica gdzie wyląduje nasienie/co za różnica czy będzie petting z orgazmem czy nie" - popatrzcie chociażby na fazę niepłodną podczas cyklu kobiety - wtedy też niby nie ma szans, żęby się urodziło dziecko (nie mam na myśli fazy niepewnej niepłodności), a jednak nasienie nie może lądaować poza pochwą, petting z orgazmem też jest zabroniony. Jest to więc niebanalna sprawa/problem.
|
Pt lip 13, 2007 12:10 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Aha, gdyby ktoś miał problem z zaklasyfikowaniem moich wypowiedzi. Jestem facetem  Nie jestem żonaty, mam 20 lat, studiuje inżynierię materiałów metalicznych. Reprezentuję skrzydło "liturgiczno-łacińskie" 
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pt lip 13, 2007 12:12 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
jumik  Jest to problem, który wymyślili sobie hierarchowie Kościoła. Wiesz, że do Vaticanum Secundum nie wolno było w ogóle unikać poczęcia (NPR), i zalecano seks w jednej pozycji ? A teraz nagle Kościół "skasował" te grzechy... bo ich po prostu nie było, wymyślił je sobie. Pamiętaj, Kościół jest nieomylny tylko i aż w kwestiach doktryny, mając źródło w Piśmie i Tradycji Objawionej. Petting nie zalicza się do doktryny. A źródło uznania go za grzech podałem wyżej 
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pt lip 13, 2007 12:15 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
vesper napisał(a): Niestety Kościół nie może jakoś wykorzenić z siebie takich poglądów...
Kościół ma z tym problem, bo wszelkie modyfikacje nauczania są niekorzystne dla jego autorytetu. Dlatego z takim trudem przychodzi mu uznanie, że Ziemia jest płaska.
|
Pt lip 13, 2007 12:18 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
vesper napisał(a): Selena - tak, wszystko rozchodzi się o ten nieszczęsny płyn ustrojowym, zwany czasem spermą. Wiesz czemu ? [...] Niestety Kościół nie może jakoś wykorzenić z siebie takich poglądów...
Myślę, że to jedynie Twoja interpretacja stanu obecnego.
A tak na marginesie - dziwię się, gdy różnej maści racjonaliści (i nie tylko) patrzą na różne sprawy jakoś tak jedynie z punktu widzenia nauki - komunikant to opłatek (lub jedynie jakiś symbol), sperma to płyn ustrojowy, seks to tylko akt seksualny dwóch jednostek (ewentualnie inni dodają, że to jeszcze miłość), małżenstwo to tylko ceremonia (+ewentualnie umowa) albo jedynie przyrzeczenie sobie miłości do końca życia. Takie określenia są pozbawione tego co najważniejsze, duchowe, są takie płytkie (tzn. odrywają temat bardzo płytko).
|
Pt lip 13, 2007 12:19 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Nie należy mylić sfery sacrum ze zwykłym życiem. Ja wierzę, że Hostia to Ciało Chrystusa, choć zmysły tego nie widzą. Więc nie wmawiaj mi tego, że jestem racjonalistą...
Ale nie można tego przekładać na wszystkie rzeczy! Nie można we wszystkim szukać drugiej sfery. Jeśli tak - to powiedz, czym wg. ciebie jest sperma ? Dla mnie jest to płyn ustrojowy. Zawiesina komórek (plemników) w mieszaninie wody, glukozy, kilku aminokwasów, i amin alifatycznych 2 i 3 rzędu (putrescyna, spermina) stanowiących bufor zasadowy o ph=7,5-8. Jest kilka enzymów mających upośledzić mechanizm obronny kobiety.
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pt lip 13, 2007 12:25 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
vesper napisał(a): jumik  Jest to problem, który wymyślili sobie hierarchowie Kościoła. Wiesz, że do Vaticanum Secundum nie wolno było w ogóle unikać poczęcia (NPR), i zalecano seks w jednej pozycji ? A teraz nagle Kościół "skasował" te grzechy... bo ich po prostu nie było, wymyślił je sobie Tak jak napisałem wcześniej, Kościół się rozwija w możliwościach określania i oceniania co dobre a co złe i dlatego niektóre przepisy się zmieniają i powstają nowe. Dlatego teraz mamy więcej przepisów niż na początku chrześcijaństwa (zwłaszcza u pogan). vesper napisał(a): Pamiętaj, Kościół jest nieomylny tylko i aż w kwestiach doktryny, mając źródło w Piśmie i Tradycji Objawionej. Petting nie zalicza się do doktryny.
Ale to nie powód, aby olewać zdanie Kościoła na ten temat. A mam wrażenie, że wielu tak robi - "to nie doktryna, więc ja wiem lepiej/więc nie muszę się słuchać".
|
Pt lip 13, 2007 12:26 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Mówiąc "ze zwykłym życiem" źle się wysłowiłem. Nie chodzi o życie, bo ma dwie sfery, duszę i ciało, przenikające się. Ale chodzi mi o rzeczy czysto materialne, ożywione, lub nie.
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pt lip 13, 2007 12:27 |
|
 |
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Jumik, zdecyduj się, jak cytujesz, bo zawsze cytujesz o jeden post "do tyłu", i teraz mamy wszystko pomieszane 
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
Pt lip 13, 2007 12:28 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
vesper napisał(a): Nie należy mylić sfery sacrum ze zwykłym życiem. A ja napiszę inaczej: należy zauważać, że jedno przenika sięz drugim. A jeśli chodzi o seks to tam jest bardzo dużo ze sfery sacrum. vesper napisał(a): Ja wierzę, że Hostia to Ciało Chrystusa, choć zmysły tego nie widzą. Więc nie wmawiaj mi tego, że jestem racjonalistą... Nigdzie Ci tego nie zarzuciłem, ani nie wmawiałem. Napisałem zarówno o racjonalistach jaki i innych (co zaznaczyłem w nawiasie). vesper napisał(a): Ale nie można tego przekładać na wszystkie rzeczy! Nie można we wszystkim szukać drugiej sfery. Jeśli tak - to powiedz, czym wg. ciebie jest sperma ?
Jest płynem dającym życie, darem Boga dla człowieka, sposobem (albo przedmiotem) w jaki Bóg czyni przez nas największy "codzienny" cud na Ziemi, itd.
|
Pt lip 13, 2007 12:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|