Czekać czy nie czekac... do ślubu :)
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Nigdy nie lubiłam tego "jabłka".
Bo jeśliby przyszły mąż miał mieć pretensję o "nadgryzienie" jego własności, to mam rozumieć, że mnie i moje ciało traktuje jak przedmiot? Nie jestem już istotna ja jako człowiek tylko fakt, że nie może dostać całej zabawki? Jasne - ja mogę chcieć dać wszystko, ale moje głowne skojarzenie z "jabłkiem" wygląda jak wyżej...
I chyba nijak nie jest chrześcijańskie
Już prędzej próbowałabym pokazać, ile braku szacunku i uprzedmiotowienia drugiej osoby lub siebie tkwi w pożądaniu. Zapytać, co uważają za najistotniejszą cechę człowieka. Co by chciały/chcieli, by w nich ceniono...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz sie 26, 2004 8:05 |
|
|
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
jotka masz racje, że może to jest troche uprzedmiotowianie, ale.... do pewnych grup mozna tylko w taki sposob barzo przedmiotowy dotrzec. Sorki, jeśli cie urazilam.
A tak na marginesie, to... niedawno dowiedzialam sie, ze moj znajomy katecheta wykorzystał w czasie lekcji wasnie te "jabłka" i... dyskusja była bardzo bużliwa....
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 8:12 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Pamiętaj, że możesz sie jeszcze spotkać z ripostą:
'Taka panna/chłopak po przejściach to rewelka, doświadczona/y już, zna niemało sztuczek i numerków, wie jak dogodzić partnerowi.'
A teza, że odkrywanie samych siebie nawzajem od zera, może być fantastycznym przeżyciem...no do mnie przemawia, ale ja skończyłem liceum dawno temu
Ja lubię niespodzianki i prezenty, lubię nie wiedzić co mnie czeka, nie oglądam trailerów, nie czytam opisów filmów, które będę oglądał
Podobnie z seksem, czekam długo, długo na ten pierwszy raz...i to moje czekanie przyniesie mi cudowny prezent-niespodziankę w postaci nocy poślubnej  Naiwne to ale mi się podoba
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz sie 26, 2004 8:19 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Nie, nie uraziłaś, Julio  :D:D
Pamiętaj tylko jeszcze jedno - gimnazjum to chyba 13-16 lat, tak?
To część uczniów (uczennic) może pierwsze doświadczenia mieć już za sobą. I co - powiesz im, że najważniejszą ich częścią, którą mogły ofiarować przyszłemu mężowi i stanowiącą o ich wartości jako kobiety niemal jest fakt dziewictwa?
To skoro mają to już "z głowy" to po co się o cokolwiek starać?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz sie 26, 2004 8:28 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
W takiej sytuacji...
Mają sie starać, żeby dwa razy nie wejść do tej samej rzeki jot_ka, tak uważam
'Idź i nie grzesz więcej'
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz sie 26, 2004 8:31 |
|
|
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
moze i tak, ale... przecież nie wszyscy sa tacy.... moge akurat trafić na grupe, ktora rozważa taką ewentualność i... zastanowi sie nad tym
dzieki Spooni za nową myśl. Może to być też obraz rozpakowania prezentu przed gwiazdką.....
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 8:31 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Spoon - mnie tego nie musisz tłumaczyć, ale przeciez dziewictwo traci się tylko raz, a sam napisałeś:
Cytuj: Jakie to ma znaczenie czy osoba spała z 2 czy z 20 partnerami przed ślubem, co?
Więc powiedz mi - po co się starać? Skoro to nie ma znaczenia?
Co do trafienia, Julio - myślę że najbezpieczniej (dla nich - bo dla nich praujesz i dla ich dobra masz ich przekonać) założyć, że możesz trafić na "mieszankę"...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz sie 26, 2004 9:17 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
jot_ka
Nie pisałem tego w tym kontekście, przypomnij sobie kilka postów wstecz 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz sie 26, 2004 9:31 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
jasne, wiem, ze trafie na mieszanke...
ludzie pomozcie, wrzesien za pasem, a ja... nie mam pomyslu jak to skutecznie omowic.... a przecież to nie jest kwesia kupienia bułki, tylko ma to wpływ na całe ich przyszle życie, a tego juz nie da sie cofnac tak jak napisałas jotko....
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 9:55 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
moze julio załóż odrębny temat dotyczący pomocy w katechezie...
|
Cz sie 26, 2004 10:01 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Są też 2 działy poświęcone katechezie, może tam pogrzeb...a nuż coś się trafi 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz sie 26, 2004 10:04 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
dzieki Spooni
a wracajac do tematu...
czy rzeczywiście taka "niedoswiadczona" osoba, to znaczy taka, ktora podjeła postanowienie dochowania czystosci do slubu jest w swoim srodowisku traktowana jak jakis dziwak? jak to jest u was?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 19:15 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
cóz, ja moge napisac, jak to bylo "u nas" 13 lat temu  [studia]
najczesciej nikt sie za bardzo tym nie interesowal i najnormalniej w świecie traktowano te dziewczyny, które nie współżyły z chłopakami 
|
Cz sie 26, 2004 19:17 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
dzieki...
za moich czasów, czyli... nie tak znowu dawno (bliżej wspolczesnosci) część dziewczyn, które są jeszcze "przed" chcialoby mieć doświadczonego w tych sprawach partnera. natomiast traktowanie to zależy od tego w jakim środowisku się przebywa. W grupie ludzi wierzących jest to raczej normą i... nie jest to dziwne. Natomiast wsrod osob, ktre sa zdecydowanie za tym, by nie czekac, jest to raczej traktowane jak cos dziwnego, bo po co sobie odmawiac przyjemnosci. najczesciej nie moga zrozumiec tego chłopcy, z tym, ze... to w sumie jest dla mnie dziwne, bo... chcieli by i robią to przed slubem, ale żone woleliby niedoświadczona... chociaz na decyzje o czystosci patrza raczej dziwnie...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 20:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Julio
Mam tu materiał do wykorzystania w szczególnych sytuacjach
Podzielę się z nim z Tobą
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR ... nstwa.html
Rzecz w tym, ze
1. Do "tych spraw" trzeba dojrzeć emocjonalnie
2. przez nieodpowiedzialne współżycie można sobie obrzydzić seks - i to na długo.
|
Cz sie 26, 2004 21:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|