Autor |
Wiadomość |
*MoniQue*
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49 Posty: 216
|
 Re: Antykoncepcja
Ostatnio poczytałam sobie fora o antykach i laski zażywające środki hormonalne skarżyły się strasznie na nawracające i uporczywe grzybice pochwy,  (brrrrrrr). Ponoć to powszechne, antyki bardzo sprzyjają rozwojowi zakażeń grzybiczych i drożdżaków u kobiet,.... co jeszcze raz potwierdzałoby, że nie ma to jak NPR 
_________________ dawniej monika001
|
Wt maja 25, 2010 14:56 |
|
|
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Antykoncepcja
*MoniQue* napisał(a): .... co jeszcze raz potwierdzałoby, że nie ma to jak NPR  albo FAM 
|
Śr maja 26, 2010 9:33 |
|
 |
Nieznany
Dołączył(a): Pn lis 23, 2009 12:49 Posty: 36
|
 Re: Antykoncepcja
Co ma zrobić facet którego żona nie uznaje antykoncepcji ani NPR, uważa że to sprawa faceta by nie doszło do ciąży. Może są jakieś metody dla facetów, które nie wykluczają współżycia a jednocześnie nie kolidują z nauką Kościoła? Póki co tylko kończenie stosunku przed wytryskiem przychodzi mi na myśl, z tym że nie wiem czy można tak długo wytrzymać. PS. To nie mój problem, żeby nie było, tylko dobrego znajomego 
|
Cz maja 27, 2010 10:37 |
|
|
|
 |
*MoniQue*
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49 Posty: 216
|
 Re: Antykoncepcja
Po pierwsze - stosunek przerywany nie zabezpiecza przed ciążą. Po drugie małżonkowie muszą umieć i chcieć ze sobą rozmawiać i wspólnie rozwiązywać pojawiające się problemy. Z etyką katolicką zgodny jest tylko NPR, czyli termometr i np. obserwacja śluzu  , ale do tego potrzebna jest przede wszystkim kobieta, bo to ona ma mierzyć temperaturę i sprawdzać inne objawy płodności. Facet to może potrzymać i podać termometr, ewentualnie obudzić żonę o odpowiedniej porze  . Dziwne trochę jest podejście typu facet odpowiada za ciążę, bo w normalnym związku raczej odpowiadają za nią oboje. Najprawdopodobniej żona utożsamia NPR z kalendarzykiem, który kojarzy się jej (i słusznie) z brakiem skuteczności w zapobieganiu ciąży, stąd brak uznania. Jeśli mogłabym coś zaproponować, to poznanie metod naturalnych (nowoczesnych i skutecznych), wtedy i obawy szybciej znikną. Facet też powinien wiedzieć jak to działa. Wtedy zainteresowani wyznaczą fazę niepłodną i będą mogli współżyć bez lęku przed ciążą, (rzecz jasna jeśli się jej nie planuje z ważnych przyczyn). Właściwie tylko w taki sposób współżycie nie koliduje z nauką Kościoła.
_________________ dawniej monika001
|
Cz maja 27, 2010 11:13 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Antykoncepcja
Nieznany napisał(a): Co ma zrobić facet którego żona nie uznaje antykoncepcji ani NPR, uważa że to sprawa faceta by nie doszło do ciąży. Równie dobrze mężczyzna mógłby stwierdzić: "Żadnego NPRu, żadnej prezerwatywy, mam to gdzieś, to sprawa kobiety, żeby nie było ciąży.". Równie niedojrzałe. Płodność, seks, to jest sprawa obojga. Jeśli oboje tym nie żyją, to jest niedobrze. Jeśli oboje nie są włączeni w odpowiedzialne planowanie rodziny, to bardzo niedobrze. Nieznany napisał(a): Może są jakieś metody dla facetów, które nie wykluczają współżycia a jednocześnie nie kolidują z nauką Kościoła? Nie ma metody zgodnej z nauką Kościoła, która by ignorowała płodność kobiety, a więc która nie wymagałaby pewnych okresów wstrzemięźliwości w przypadku odkładania poczęcia z jakichś ważnych przyczyn. A jeśli chodzi o NPR, to najprostszą metodą jest korzystanie z komputerów cyklu - żona mierzy raz dziennie temperaturę i komputerek (wielkości discmana) mówi jej czy jest dzień płodny czy nie. To może być dobry sposób dla tych bardzo opornych, a jest to NPR. Ale oczywiście na tym się nie kończą (ani nie zaczynają) wszystkie metody NPR. Poczytaj też coś więcej o metodach naturalnych, dzięki temu będziesz mógł lepiej doradzić przyjacielowi, jeśli oczywiście rozmawiacie na takie intymne tematy. Nieznany napisał(a): Póki co tylko kończenie stosunku przed wytryskiem przychodzi mi na myśl, z tym że nie wiem czy można tak długo wytrzymać. Stosunek przerywany nie jest zgodny z nauką Kościoła. Ani stosunek przerywany, ani inna antykoncepcja.
_________________ Piotr Milewski
|
Cz maja 27, 2010 11:32 |
|
|
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Antykoncepcja
*MoniQue* napisał(a): Z etyką katolicką zgodny jest tylko NPR, czyli termometr i np. obserwacja śluzu  , ale do tego potrzebna jest przede wszystkim kobieta, bo to ona ma mierzyć temperaturę i sprawdzać inne objawy płodności. Facet to może potrzymać i podać termometr, ewentualnie obudzić żonę o odpowiedniej porze  . No prosze, tyle czytałam jak to stosowanie tabletek w przeciwienstwie do npr dzieli partnerow, ale jednak sami zwolennicy npr zauwazaja ze te metody to tez bardziej sprawa i odpowiedzialnosc kobiety  Mozna bylo wnioskowac z ich argumentow ze to maz zajmuje sie mierzeniem temperatury czy cos podobnego, skoro oboje sa tacy zaangazowani, tylko przy antykoncepcji hormonalnej biedna kobieta musi sama pilnowac przyjmowania tabletek. Jesli kobieta nie akceptuje zadnej antykoncepcji, pozostaje prezerwatywa, ale moim zdaniem to nie rozwiazanie, potrzebna jest szczera rozmowa bo taka postawa wskazuje albo na kompletna ignorancje w tym temacie albo jakies zahamowania.
|
Cz maja 27, 2010 12:21 |
|
 |
*MoniQue*
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49 Posty: 216
|
 Re: Antykoncepcja
Sel napisał(a): Mozna bylo wnioskowac z ich argumentow ze to maz zajmuje sie mierzeniem temperatury czy cos podobnego, skoro oboje sa tacy zaangazowani, (...) Doprawdy nie wiem jak mąż ma zajmować się mierzeniem temperatury  . Może podać termometr, może go położyć w odpowiednim miejscu, żeby żonie było wygodnie sięgnąć  , ewentualnie może dokonać odczytu. Ale mi np. cały ten rytuał  jest niepotrzebny. Wg mnie facet powinien orientować się o co chodzi i z czym to się je  ale dorabianie do NPR-u jakiejś ideologii szczególnego pielęgnowania poszczególnych czynności pomiarowych przez mężów jest już chyba mocno przesadzone. Mój radzi sobie z tym prościej. Pyta, czy już można... 
_________________ dawniej monika001
|
Cz maja 27, 2010 13:59 |
|
 |
Nieznany
Dołączył(a): Pn lis 23, 2009 12:49 Posty: 36
|
 Re: Antykoncepcja
Ja też wychodzę z założenia że antykoncepcja to sprawa obojga, ale żona znajomego uważa że to jemu bardziej zależy na seksie i on powinien się tym zająć, w npr nie wierzy a tabletki czy prezerwatywy są niewygodne. Tak więc w czasie luźnych dyskusji doszliśmy do wniosku że stosunek przerywany, ale ten jest grzechem, więc pozostaje jeszcze kończenie bez orgazmu i wytrysku bo to chyba nie jest grzechem, choć pewnie męczące i nie wiem czy nie wpływa niekorzystnie na zdrowie faceta. Ehh czasem się ciesze że moje potrzeby są minimalne 
|
Cz maja 27, 2010 18:17 |
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Antykoncepcja
*MoniQue* napisał(a): Sel napisał(a): Mozna bylo wnioskowac z ich argumentow ze to maz zajmuje sie mierzeniem temperatury czy cos podobnego, skoro oboje sa tacy zaangazowani, (...) Doprawdy nie wiem jak mąż ma zajmować się mierzeniem temperatury  . Może podać termometr, może go położyć w odpowiednim miejscu, żeby żonie było wygodnie sięgnąć  , ewentualnie może dokonać odczytu. Ale mi np. cały ten rytuał  jest niepotrzebny. Wg mnie facet powinien orientować się o co chodzi i z czym to się je  ale dorabianie do NPR-u jakiejś ideologii szczególnego pielęgnowania poszczególnych czynności pomiarowych przez mężów jest już chyba mocno przesadzone. Mój radzi sobie z tym prościej. Pyta, czy już można...  To byl oczywiscie zart, latwo sie domyslic tego o czym piszesz dlatego zawsze dziwily mnie argumenty katolikow ze antykoncepcja jest zla bo dzieli partnerow i spycha odpowiedzialnosc na kobiete, a npr jest ok bo to wspolna sprawa obojga  Stosunek przerywany to stresujaca i nieskuteczna "metoda" , tu chyba trzeba zaczac od rozmowy i moze uswiadomienia na temat roznych metod antykoncepcji?
|
Cz maja 27, 2010 19:22 |
|
 |
lublin33338
Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26 Posty: 455
|
 Re: Antykoncepcja
Podejrzewam że osoby tu wypowiadając się na forum nie maja niskiego IQ, wiedza co to poczucie własnej wartości, intymność, itp. Dlaczego pozwalacie, aby Kościół ingerował w tak prywatne dziedziny życia. Z tego co wiem antykoncepcją zajmują się lekarze oni mogą tutaj coś doradzić w konkretnej sprawie pomóc ale niestety nie osoba duchowna. Wiem o tym, że Kościół nie akceptuje żadnej formy antykoncepcji, tylko nie za bardzo rozumiem dlaczego. Światowa Organizacja Zdrowia miała za złe Panu Wojtyle za to że krytykował akcje rozpowszechniania prezerwatyw w Afryce.
|
N cze 13, 2010 20:01 |
|
 |
BlueDraco
Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30 Posty: 295
|
 Re: Antykoncepcja
lublin-trzy-łosie: 1. Kościół wg. ludzi wierzących zajmuje się rozpoznawaniem i propagowaniem najlepszego z możliwych praw, dlatego oczekujemy od Kościoła, że będzie uczył nas, jak dobrze przeżyć swoje życie. Dlaczego pozwalasz, by Twój przyjaciel udzielał Ci rad?
2. Z tego co wiem, na antykoncepcji zarabiają lekarze i przemysł. Ja nie jestem zainteresowany antykoncepcją, więc nie mam potrzeby odwiedzania lekarzy ani płacenia za wyroby przemysłu chemicznego. W kwestii życia małżeńskiego wiele osób może służyć cennymi radami. Księża też, bo znają dokładnie życie wielu setek małżeństw i ich problemy.
3. Kościół staje w poprzek interesom przemysłu chemicznego, więc nic dziwnego, że przemysł ten pakuje spore pieniądze w propagandę antykościelną. Kościół naucza dużo skuteczniejszych niż prezerwatywa metod zapobiegania AIDS, są one jednak nie do zaakceptowania, bo nie wymagają płacenia pieniędzy przemysłowi chemicznemu.
|
Pn cze 14, 2010 19:16 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Antykoncepcja
BlueDraco napisał(a): 2. Z tego co wiem, na antykoncepcji zarabiają lekarze i przemysł. Ja nie jestem zainteresowany antykoncepcją, więc nie mam potrzeby odwiedzania lekarzy ani płacenia za wyroby przemysłu chemicznego. Pamiętaj o tym, gdy lekarz będzie ci chciał przepisać jakiś antybiotyk lub silniejszą mieszankę witamin na wzmocnienie. Nie finansuj tych złodziejskich farmaceutów! //nie zapominaj też o zarabiających na swoich wyrobach spożywczych pazernych rolnikach // oni chcą pieniędzy za pryskane jabłka! BlueDraco napisał(a): 3. Kościół staje w poprzek interesom przemysłu chemicznego, więc nic dziwnego, że przemysł ten pakuje spore pieniądze w propagandę antykościelną. Kościół naucza dużo skuteczniejszych niż prezerwatywa metod zapobiegania AIDS, są one jednak nie do zaakceptowania, bo nie wymagają płacenia pieniędzy przemysłowi chemicznemu. Lobby autostradowe promuje swoje spalinowe powozy śmierci, a pieniędzy na ścieżki rowerowe brakuje - nawet plany ich nie obejmują. Rowerzyści są na straconej pozycji - z takimi śmiercionośnymi gigantami się nie wygra.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn cze 14, 2010 19:23 |
|
 |
BlueDraco
Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30 Posty: 295
|
 Re: Antykoncepcja
Antybiotyk leczy, antykoncepcja chemiczna upośledza funkcje organizmu. Różne rzeczy można wypisywać o środkach antykoncepcyjnych używanych w celach antykoncepcyjnych, ale na pewno nie to, że leczą. Wolę pić wino, niż używać prezerwatyw. Wino daje radość  . Ze ścieżek rowerowych korzystam częściej niż z autostrad. A tak w ogóle, to z czym masz problem?
|
Pn cze 14, 2010 19:47 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Antykoncepcja
BlueDraco napisał(a): Antybiotyk leczy, antykoncepcja chemiczna upośledza funkcje organizmu. Antybiotyk również upośledza funkcje organizmu i może wywołać wiele (czasem bardzo groźnych) działań niepożądanych. BlueDraco napisał(a): Różne rzeczy można wypisywać o środkach antykoncepcyjnych używanych w celach antykoncepcyjnych, ale na pewno nie to, że leczą. Nawet gdyby leczyły, to nie leczą - dlaczego? Bo to ak. i grzech - w jednym. http://www.poradnikzdrowie.pl/seks/antykoncepcja/antykoncepcja-takze-leczy_36696.htmlBlueDraco napisał(a): A tak w ogóle, to z czym masz problem? W tym, że jako argument przeciw ak. podajesz to, że za pigułki się płaci. Producenci witaminy C też się bogacą, wydają grubą kasę na promocję i zarabiają na sprzedaży, i co? Również i witaminaC może być groźna dla zdrowia. Strzeżmy się!
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn cze 14, 2010 20:20 |
|
 |
BlueDraco
Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30 Posty: 295
|
 Re: Antykoncepcja
Antybiotyk przyjmuje się ze względu na jego działanie lecznicze. Lekarz przepisuje lekarstwa, żeby poprawić działanie organizmu. środki antykoncepcyjne mają za zadanie zablokować normalne funkcje organizmu - nie bierze się ich w celu leczenia, a w celu de facto wywołania choroby - zatrzymania normalnych funkcji życiowych. O ile działanie szkodliwe w przypadku lekarstw jest działaniem ubocznym, to środki antykoncepcyjne przyjmuje się w celu upośledzenia funkcji organizmu.
Oczywiście możesz rozmydlać dalej, ale środki antykoncepcyjne stosowane w celu upośledzenia funkcji organizmu NIE są lekarstwami.
To, że się za nie płaci - to nie jest argument przeciwko nim. To jest argument za tym, że ktoś jest zainteresowany materialnie w truciu ludzi i dlatego wmawia im, że MUSZĄ ich używać. To zupełnie tak, jak z papierosami - truj się i płać, żeby wyglądać jak kowboj z petem w gębie.
|
Pn cze 14, 2010 20:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|