Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 11:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 340 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 23  Następna strona
 Syndrom in-vitro 
Autor Wiadomość
Post 
1. Co to znaczy "niegodne postępowanie"? W którym momencie jest ono niegodne?
2. Jakież to "pokusy eugeniczne" i od kiedy pokusy są podstawą do uznania czegoś za złe? Pokusy wystepują w każdej dziedzinie życia.
3. "Wiele dobrze omówionych powodów" nic mi nie mówi. Nie znalazłem tu na forum żadnego, choćby nie wiem jak omówionego, który by mnie przekonał. Mówić można dużo, ale niekoniecznie z sensem, jak widać.
4. Poczekam może w takim razie aż nabierzesz pary, bo temat mnie ciekawi?


Pn paź 25, 2010 12:09
Post Re: Re:
Alus napisał(a):
Oczywiście, że ze wszystkich sił będę się starała odwieść od zamachu na własne życie.
Ale nie zamknię w klatce, aby zapobiec ewentualnej kolejnej próbie.
Powiedzmy że to ktoś bliski. Nie zamkniesz i nie będziesz pilnować aż mu depresja przejdzie ?


Pn paź 25, 2010 12:11
Post Re: Re:
Cytuj:
Powiedzmy że to ktoś bliski. Nie zamkniesz i nie będziesz pilnować aż mu depresja przejdzie ?

Pilnowała, pomagała, tłumaczyła, ale nie zamknię.
Sama przeszłam silną depresję, gdyby mnie zamknięto w tym czasie, to albo bym zeświarowała, albo rzeczywiście targęła na życie.


Pn paź 25, 2010 12:16

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Syndrom in-vitro
AHAWA napisał(a):
Kamala napisał(a):

No i uwazam ciagle, ze jakakolwiek regulacja w sprawie in vitro jest lepsza niz sytuacja teraz.



jedyne dobre rozwiązanie to całkowity zakaz tej metody


A ja uważam, że jedyne dobre rozwiązanie to zakaz publicznych wypowiedzi hierarchów Kościoła Katolickiego.

Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn paź 25, 2010 15:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Syndrom in-vitro
Mroczny Pasażer napisał(a):
AHAWA napisał(a):
Kamala napisał(a):

No i uwazam ciagle, ze jakakolwiek regulacja w sprawie in vitro jest lepsza niz sytuacja teraz.



jedyne dobre rozwiązanie to całkowity zakaz tej metody


A ja uważam, że jedyne dobre rozwiązanie to zakaz publicznych wypowiedzi hierarchów Kościoła Katolickiego.

Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.


rozumiem wojujący ateizm rozumiem aż nadto rozumiem +

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn paź 25, 2010 15:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Re:
Marek MRB napisał(a):
liam napisał(a):
Marek MRB napisał(a):
(choć oczywiście nadal in-vitro byłoby złe)

Po raz kolejny pytam: dlaczego?
Począwszy od niegodnego postępowania z życiem ludzkim a skończywszy na pokusach eugenicznych - a w środku z wielu, wielu jeszcze powodów które są dobrze omówione i nie mam pary by po raz kolejny do tego wracać.
Niemniej - jak pisałem - gdy zostanie wyrugowane tworzenie "niepotrzebnych" embrionów główne zło zostanie zażegnane.


Marku, tak jak pisze w artykule który przywołałem na poprzedniej stronie a który można znaleźć również tutaj: http://www.jp2w.pl/pl/37922/42642/In_vi ... ierci.html

nie ma fizycznej możliwości uniknięcia uśmiercania dziecka w etapie początkowym, takie coś nie istnieje...

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn paź 25, 2010 15:17
Zobacz profil WWW
Post Re: Syndrom in-vitro
Mroczny Pasażer napisał(a):
A ja uważam, że jedyne dobre rozwiązanie to zakaz publicznych wypowiedzi hierarchów Kościoła Katolickiego.Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.
Rozumiem.
Cenzura, najlepiej jeszcze zamknąć do gułagu.
Szkoda że urodziłeś się jakieś 50 lat za późno - w stalinowskiej Rosji byłbyś jak ryba w wodzie.


Pn paź 25, 2010 15:59
Post 
Ahawa, nie dociera do Ciebie że masz w najlepszym wypadku przestarzałe informacje? Powtarzam jeszcze raz: moja znajoma dzięki metodzie in vitro jest w ósmym miesiącu ciąży. Żaden zarodek nie został w jej przypadku uśmiercony, a jeśli dobrze pójdzie, będzie miała pięcioro dzieci. Przytaczanie tego samego artykułu w różny sposób niczego nie zmienia. Także dane o przeżywalności zamrażanych zarodków są zdaje się sprzed kilku lat, ale o to nie będę się spierał bo nie ja rozmawiałem z lekarzem.


Pn paź 25, 2010 16:01

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Syndrom in-vitro
AHAWA napisał(a):

rozumiem wojujący ateizm rozumiem aż nadto rozumiem +


Czyli nie rozumiesz, eh.

Prosta sprawa - zakazy nie są rozwiązaniem. Czy Ty, i inni zwolennicy zakazów (nie mówię tylko i in vitro, ale też aborcji czy ostatnio modnych dopalaczy) naprawdę nie zdajecie sobie sprawy, że wpisując w ustawie zwrot "zakazuje się" nie rozwiązujecie W OGÓLE problemu? Nawet w N A J M N I E J S Z Y M stopniu. Czy naprawdę jeśli przejdzie (co jest niemożliwe, ale załóżmy) ustawa zakazująca in vitro to będziecie mieć czyste i spokojne sumienia?

To obłuda, krótkowzroczność i pójście na łatwiznę. In vitro powinno być uregulowane, ale nie zakazane.

Marek: post nie był kierowany do Ciebie to po pierwsze, a po drugie też nie zrozumiałeś. A myślałem, że to prosta analogia. Widzicie, zakaz głoszenia publicznie poglądów KK was oburzył, nie dopuszczacie tego do myśli, jest to dla was absurdalny pomysł. Ale jednocześnie chcecie zakazywać innym ludziom innych aspektów w życiu. Moralność Kalego? Kali zakazać to dobrze, ale Kalemu zakazać to źle!

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn paź 25, 2010 16:10
Zobacz profil
Post Re: Syndrom in-vitro
Mroczny Pasażer napisał(a):
A myślałem, że to prosta analogia. Widzicie, zakaz głoszenia publicznie poglądów KK was oburzył, nie dopuszczacie tego do myśli, jest to dla was absurdalny pomysł. Ale jednocześnie chcecie zakazywać innym ludziom innych aspektów w życiu. Moralność Kalego? Kali zakazać to dobrze, ale Kalemu zakazać to źle!
To nie prosta, tylko fałszywa analogia.
Według takiego sposobu myślenia zakazywać gwałtu też jest źle.


Pn paź 25, 2010 16:17
Post Re: Syndrom in-vitro
Marek MRB napisał(a):
Cytuj:
Czyli wg ciebie jezeli dziecko umrze w trakcie ratowania matki, to nie byla aborcja, ale dopuszczalna smierc? I to taka duza roznica? Aborcja nieunikniona, zeby uratowac matke to zlo, a poronienie w wyniku ratowania matki, to juz nie?
Nie "aborcja nieunikniona". Aborcja nie jest procedurą ratującą życie.
Spójrz Kamala co Kościół na ten temat mówi ZANIM zaczniesz dyskutować. Nie mogę Cię bez przerwy doszkalać.

Zadalam sobie trud wyszukanie tego, co mozna znalezc.
Uprzejmie prosze forumowiczow o przeczytanie dokladnie kazdego slowa:

http://forum.dlapolski.pl/kosciol-kobie ... -vt571.htm
Cytuj:
Są takie bardzo rzadkie przypadki, kiedy zarodek nie trafia na swoje miejsce, czyli do macicy. Zaczyna rosnąć w innym miejscu, najczęściej w jajowodzie. Nie ma szans, żeby tam przeżyć: w końcu braknie mu miejsca. To tak zwana ciąża pozamaciczna. Taka ciąża wiąże się też z dużym niebezpieczeństwem dla życia matki, bo jajowód może pęknąć. – Jeśli nie ma możliwości uratowania dziecka, jest dopuszczalny zabieg medyczny ratujący życie matki. Zabieg, którego ubocznym, niepożądanym skutkiem jest śmierć dziecka – mówi ks. dr Antoni Bartoszek, wykładowca teologii moralnej na Uniwersytecie Śląskim.

Taką operacją może być wycięcie części jajowodu, w którym zagnieździło się dziecko. – To nie jest bezpośrednia aborcja, bo celem takiego zabiegu nie jest pozbawienie życia dziecka, tylko ratowanie życia matce – mówi ks. Bartoszek. – Tu nie chodzi o wskazywanie, czy bardziej wartościowe jest życie matki, czy dziecka. To jest po prostu ratowanie tego życia, które da się uratować. To przypadek pośredniego przerwania ciąży, który teologowie uznają za moralnie godziwy. I jeden z najtrudniejszych do rozwikłania konfliktów moralnych – dodaje.

Poza tym zmienilam moja opinie, po przeczytaniu tego:
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=2720
Cytuj:
Nauka katolicka odnośnie aborcji w celu ratowania czyjegoś życia jest jednak jasna. Nawet, gdyby doktryna Kościoła nie precyzowała poszczególnych okoliczności w których aborcja jest zabroniona, już samo zaliczenie jej do rzędu zachowań niemoralnych ze swej istoty, spokojnie wystarczyłoby do stwierdzenia, że żadne, choćby najbardziej ekstremalne okoliczności i najbardziej chwalebne intencje, nie czynią mordu na nienarodzonym dziecięciu dozwolonym.(..)

Co jednak, gdy wydaje się, iż nie ma możliwości uratowania obojga, tzn. matki i dziecka? Magisterium Kościoła wyraźnie odrzuca możliwość celowego zamordowania dziecka w celu ratowania życia matki, i na odwrót. Jedynym działaniem, jakie jest dopuszczalne w tej sytuacji stanowi podjęcie działań leczniczych, których efektem ubocznym może być śmierć dziecięcia lub matki. Nie można jednak powiedzieć: "Trudno, nie mam wyjścia, muszę zabić albo dziecko, albo matkę, by ratować choć jedno życie". Byłby to bowiem zamierzony mord popełniony na niewinnym, w celu ratowania innego niewinnego. Nie wolno też stwierdzić wówczas: "Nie chcę wprawdzie zabijać dziecka, i chciałbym aby ono żyło, ale uczynię to, w celu ratowania matki". Coś takiego stanowiłoby wszak przyjęcie aborcji, wprawdzie nie jako celu, ale jako środka prowadzącego do dobrego skutku.

Kosciol wyraznie uwaza, ze oba zycia sa jednakowo wazne (ja zreszta tez),wiec od kobiety oczekiwany jest heroizm w postaci swiadomego poswiecenia swojego zycia, a od lekarzy zaniechanie wszystkiego, co mogloby jedna z obu osob (matke badz dziecko) narazic bezposrednio na smierc.
Dobrze, ze nie jestem lekarzem, ktory ma pacjentke w ciazy po wypadku i musi podjac jakas decyzje.

Dla zainteresowanych
http://www.duszpasterstworodzin.gniezno ... rsonae.pdf
http://www.duszpasterstworodzin.gniezno ... _vitae.pdf


Pn paź 25, 2010 16:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Syndrom in-vitro
liam, nie rozumiesz że to jest niemożliwe? nie uśmiercanie? w przypadku in vitro, nie da się tego obejść... i jeszcze jedno przywołaj te rewelacyjne nowości skoro twierdzisz że to co mówi ten lekarz o in vitro jest przestarzałe.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn paź 25, 2010 16:30
Zobacz profil WWW
Post Re: Syndrom in-vitro
AHAWA napisał(a):
liam, nie rozumiesz że to jest niemożliwe? nie uśmiercanie? w przypadku in vitro, nie da się tego obejść... i jeszcze jedno przywołaj te rewelacyjne nowości skoro twierdzisz że to co mówi ten lekarz o in vitro jest przestarzałe.

Co mam Ci przywołać? Chcesz osobiście przesłuchać moją znajomą, o której cały czas piszę? Jej się zapewne wydaje że jest w ósmym miesiącu ciąży, tak? Albo że wie jaką procedurę przeszła i co planuje?

Nie bądź śmieszny. Ty cytujesz jakiś artykuł z wątpliwej źródłowo strony, ja mówię o przykładzie z życia: chodzącym (teraz już z pewnym trudem) i pokazującym mi zdjęcia USG swoich "dzieciaczków" jak o nich mówi. :D

Lekarz z Twojego artykułu mówi o rzeczach, które wiem, że nie miały miejsca w jej przypadku, zatem nie jest to niemożliwe. Inna sprawa, że być może rzadko praktykowane, ale toż właśnie powtarzam: trzeba takie prawo uchwalić, aby to co robi moja znajoma było nie jej prywatną decyzją, ale obowiązkiem.


Pn paź 25, 2010 16:41

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Syndrom in-vitro
Marek MRB napisał(a):
Mroczny Pasażer napisał(a):
A myślałem, że to prosta analogia. Widzicie, zakaz głoszenia publicznie poglądów KK was oburzył, nie dopuszczacie tego do myśli, jest to dla was absurdalny pomysł. Ale jednocześnie chcecie zakazywać innym ludziom innych aspektów w życiu. Moralność Kalego? Kali zakazać to dobrze, ale Kalemu zakazać to źle!
To nie prosta, tylko fałszywa analogia.
Według takiego sposobu myślenia zakazywać gwałtu też jest źle.


Wszystko prostym językiem wytłumaczyłem, jeśli dalej nie rozumiesz, trudno.

Liam: daj spokój, skoro AHAWA mówi, że to niemożliwe to znaczy, że to jest niemożliwe, nie wiesz? ;]

AHAWA: może byś odpowiedział na mojego posta?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn paź 25, 2010 17:25
Zobacz profil
Post Re: Syndrom in-vitro
Mroczny Pasażer napisał(a):
Wszystko prostym językiem wytłumaczyłem, jeśli dalej nie rozumiesz, trudno.
NIe myl zaprzeczenia głupotom z nierozumieniem głupot :)


Pn paź 25, 2010 17:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 340 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL