Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
Autor |
Wiadomość |
dziwna_sprawa
Dołączył(a): Wt sie 09, 2011 12:11 Posty: 31
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
A jak to zaobserwowales? Przeciez kazdy czlowiek a tym samym kazdy zwiazek jest inny:) Ja znam rozne pary i takie co od dawna sie kochaja i takie co jeszcze nie - i zwiazku rozpadaja sie czesto, z rtoznych powodow, nie tylko seksu czy jego braku oczywiscie - niezaleznie od tego czy juz wzieli slub i dopiero to zrobili czy nie:)
|
Śr sie 10, 2011 8:48 |
|
|
|
 |
Kuba_Police
Dołączył(a): Wt sie 09, 2011 13:09 Posty: 24 Lokalizacja: Police, Zachodniopomorskie
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
Może ciężko w to uwierzyć, ale po prostu widzę co się dzieje w moim otoczeniu 
|
Śr sie 10, 2011 10:37 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
Kuba_Police napisał(a): Może ciężko w to uwierzyć, ale po prostu widzę co się dzieje w moim otoczeniu  Serio?  No popatrz, to tak, jak ja - po prostu widzę co się dzieje w moim otoczeniu  .
|
Śr sie 10, 2011 11:08 |
|
|
|
 |
DonMateusz
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04 Posty: 154
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
kropeczka_ns napisał(a): nie rozczarowana, nie mogę się z tobą zgodzić. Jeśli para bardzo się kocha, znajdzie rozwiązanie takich czy innych kłopotów w życiu seksualnym, będzie szukać kompromisów. Bardzo ciekawy sposób myślenia... Mi moja żona mówi, że mnie kocha a seksu nie chce, i co... pewnie powiesz, że to moja wina??? Kompromisy? Są kwestie gdzie o kompromis bardzo trudno... bo co jak ja potrzebuje seksu raz na tydzień a żona raz na 3, 4 miesiące? Jaki tu kompromis zaproponujesz?
_________________ [b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b]
|
Śr sie 10, 2011 12:21 |
|
 |
Thurs
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30 Posty: 296
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
Poświęcenie części siebie z jednej i drugiej strony DonMateuszu, to jest kompromis właśnie.
_________________ kim jesteś człowieku żyjący w XXI wieku...
|
Śr sie 10, 2011 12:41 |
|
|
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
DonMateusz napisał(a): kropeczka_ns napisał(a): nie rozczarowana, nie mogę się z tobą zgodzić. Jeśli para bardzo się kocha, znajdzie rozwiązanie takich czy innych kłopotów w życiu seksualnym, będzie szukać kompromisów. Bardzo ciekawy sposób myślenia... Mi moja żona mówi, że mnie kocha a seksu nie chce, i co... pewnie powiesz, że to moja wina??? Kompromisy? Są kwestie gdzie o kompromis bardzo trudno... bo co jak ja potrzebuje seksu raz na tydzień a żona raz na 3, 4 miesiące? Jaki tu kompromis zaproponujesz? Kurcze, no tutaj chyba nie ma dobrego rozwiązania - sytuacja iście patowa 
|
Śr sie 10, 2011 12:42 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
[quote="rozczarowana"]Nie jest prawdą, że seks przedmałżeński zawsze źle wpływa na związek...
Też kiedyś żyłam w przekonaniu, że on jest złem, byłam dumna, ze udało mi się dochować czystości do ślubu, a teraz... Jestem 8 lat po ślubie i to moje "białe" małżeństwo trwa nadal, tylko dlatego, że szkoda mi dzieci... I bardzo jestem rozczarowana faktem, że kilku ludzi wokół mnie oszukało, bo też mi kiedyś wmawiano, że dopiero poślubny seks daje prawdziwe szczęście... A moje "niegrzeczne" koleżanki, co nie chciały "kota w worku" są od kilkunastu lat szczęśliwe...
Moje jak piszesz niegrzeczne koleżanki zaliły się,że ich mężowie jak trochę popiją przechwalają się kiedy który "zdobył" swoją dziewczynę, a obecną żonę. Nie mają w dyskusji żadnych zahamowań, kobieta może się przy,tym tylko rumienić. Pozostaje jeszcze kwestia ślubów z powodu ciąży.Wielu młodych mężczyzn szuka wyjścia z sytuacji, kiedy zostali zmuszeni do ślubu, chociaż wcześniej dziewczyna w łóżku i owszem pasowała. Pozdrawiam
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Śr sie 10, 2011 13:30 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
mareta napisał(a): rozczarowana napisał(a): Nie jest prawdą, że seks przedmałżeński zawsze źle wpływa na związek...
Też kiedyś żyłam w przekonaniu, że on jest złem, byłam dumna, ze udało mi się dochować czystości do ślubu, a teraz... Jestem 8 lat po ślubie i to moje "białe" małżeństwo trwa nadal, tylko dlatego, że szkoda mi dzieci... I bardzo jestem rozczarowana faktem, że kilku ludzi wokół mnie oszukało, bo też mi kiedyś wmawiano, że dopiero poślubny seks daje prawdziwe szczęście... A moje "niegrzeczne" koleżanki, co nie chciały "kota w worku" są od kilkunastu lat szczęśliwe...
Moje jak piszesz niegrzeczne koleżanki zaliły się,że ich mężowie jak trochę popiją przechwalają się kiedy który "zdobył" swoją dziewczynę, a obecną żonę. Nie mają w dyskusji żadnych zahamowań, kobieta może się przy,tym tylko rumienić. Pozostaje jeszcze kwestia ślubów z powodu ciąży.Wielu młodych mężczyzn szuka wyjścia z sytuacji, kiedy zostali zmuszeni do ślubu, chociaż wcześniej dziewczyna w łóżku i owszem pasowała. Pozdrawiam Czyli - jak widać na powyższych przykładach - nie ma reguły, bywają szczęśliwe/nieszczęśliwe małżeństwa, dla których czystość przedmałżeńska była ważna i są małżeństwa równie szczęśliwe/nieszczęśliwe, dla których to nie miało znaczenia. Schematy mogą wiele ułatwić jak i utrudnić.
|
Śr sie 10, 2011 14:22 |
|
 |
dziwna_sprawa
Dołączył(a): Wt sie 09, 2011 12:11 Posty: 31
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
czyli jak ja kocham swojego Skarba to zawsze moze byc tak, ze tylko mozg stworzyl iluzje:D ale jak w roznych sytuacjach zyciowych umiemy sie razem dogadac i je przejsc to chyba nie tylko chemia tu dziala.
Nie mysle o tym co bedzie, bo tego nie wiem, zycie uklada rozne scenariusze, ale wierze, ze bedzie dobrze. I to tez nie jest tak, ze gleboka wiara w Boga pozwala zyc ludziom do grobowej deski - czasem sie porpsotu nie dogadaja.
|
Śr sie 10, 2011 14:38 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
dziwna_sprawa napisał(a): I to tez nie jest tak, ze gleboka wiara w Boga pozwala zyc ludziom do grobowej deski - czasem sie porpsotu nie dogadaja. Jeżeli małżonkowie mają podobny światopogląd, w tym np. głęboką wiarę w Boga, to ona im pozwoli, a na pewno pomoże, żyć do grobowej deski.
|
Śr sie 10, 2011 14:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
DonMateusz napisał(a): Kompromisy? Są kwestie gdzie o kompromis bardzo trudno... bo co jak ja potrzebuje seksu raz na tydzień a żona raz na 3, 4 miesiące? Jaki tu kompromis zaproponujesz? Wizytę u seksuologa. Całkiem serio. Potrzeba raz na kwartał daleko odbiega od przeciętnej.
|
Cz sie 11, 2011 1:45 |
|
 |
dziwna_sprawa
Dołączył(a): Wt sie 09, 2011 12:11 Posty: 31
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
Bebe napisał(a): dziwna_sprawa napisał(a): I to tez nie jest tak, ze gleboka wiara w Boga pozwala zyc ludziom do grobowej deski - czasem sie porpsotu nie dogadaja. Jeżeli małżonkowie mają podobny światopogląd, w tym np. głęboką wiarę w Boga, to ona im pozwoli, a na pewno pomoże, żyć do grobowej deski. A czy ja napisalem ze to przez to sie czasem nie uda?  Albo ze to przeszkadza w zwiazku?
|
Cz sie 11, 2011 7:13 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
dziwna_sprawa napisał(a): Bebe napisał(a): dziwna_sprawa napisał(a): I to tez nie jest tak, ze gleboka wiara w Boga pozwala zyc ludziom do grobowej deski - czasem sie porpsotu nie dogadaja. Jeżeli małżonkowie mają podobny światopogląd, w tym np. głęboką wiarę w Boga, to ona im pozwoli, a na pewno pomoże, żyć do grobowej deski. A czy ja napisalem ze to przez to sie czasem nie uda?  Albo ze to przeszkadza w zwiazku? Twoje pytanie jest z typu: którą nóżkę wróbelek ma bardziej? albo na pytanie: Jaka będzie jutro pogoda? odpowiedź brzmi: w pół do piątej. Przeczytaj jeszcze raz swoją wypowiedź (wytłuszczoną przeze mnie) i moją odpowiedź.
|
Cz sie 11, 2011 9:21 |
|
 |
dziwna_sprawa
Dołączył(a): Wt sie 09, 2011 12:11 Posty: 31
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
Moim zdaniem podobny swiatopoglad to o wiele za malo:) A w zyciu mozna sie nie dogadac, mimo wiary i milosci do Boga.
Mozesz sobei wmawiac, ze jest tylko inaczej.
|
Cz sie 11, 2011 11:10 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Małżeństwo, a seks "przedmałżeński"
dziwna_sprawa napisał(a): Moim zdaniem podobny swiatopoglad to o wiele za malo:) A w zyciu mozna sie nie dogadac, mimo wiary i milosci do Boga.
Mozesz sobei wmawiac, ze jest tylko inaczej. Wspólny światopogląd to o wiele za mało?! Podobne poglądy na swoją i współmałżonka rolę w małżeństwie, podobne poglądy na sposób wychowania dzieci, wspólne wartości itp. to za mało?! Przecież ludzie nie pobierają się wbrew sobie, żeby podobny światopogląd był czymś 'o wiele za mało'? A osoby wierzące i kochające Boga mają jeszcze dodatkową motywację, żeby się dogadać - po prostu wg. nich - nie mają innego wyjścia. Tak więc ludziom opisanym przeze mnie grozi minimalne ryzyko, że się nie dogadają. Prawdopodobieństwo 'dogadania się' u ateistów jest podobnie wysokie jak osób wierzących, pod warunkiem, że mają wspólny światopogląd i wspólne wartości.
|
Cz sie 11, 2011 11:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|