Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 9:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
MAMO ZA CO MNIE NIENAWIDZISZ?

SYN - Mamo czy to prawda, że ty mnie nie chciałaś?
MATKA - Skądże!
SYN - Podobno się broniłaś ze wszystkich sił przed moim ojcem.
MATKA - Ten człowiek mnie zgwałcił.
SYN - Więc nie zaprzeczasz. Nie chciałaś mnie!
MATKA - Co ty wygadujesz?
SYN - No co? Gdy tato mnie płodził to ty mu to utrudniałaś. Czy to prawda, że gryzłaś kopałaś i próbowałaś uciekać?
MATKA - Tak.
SYN - Aż tak mnie nie chciałaś? Za co tak mnie nienawidzisz?
MATKA - To nieprawda!
SYN - To że żyję zawdzięczam tylko tacie!
MATKA - Co?! To kryminalista bez żadnych zasad moralnych.
SYN - Kryminalista a jednak to on dał mi życie. Zmęczył się, został pogryziony a jednak chciał… A ty?
MATKA - To był gwałt!
SYN - Co to za tłumaczenie? Jakbyś się nie broniła to by nie było gwałtu!
MATKA - On mi się nie podobał!!!
SYN - I z takiego powodu miało mnie nie być?! Że jakiś obcy facet ci się nie podobał.
MATKA - Chciałam żeby ktoś inny był twoim ojcem. Miałam narzeczonego…
SYN - Przecież to byłby wtedy ktoś inny! Zupełnie nie ja. Wolałabyś obce dziecko niż mnie!
MATKA - To tak samo by było moje dziecko…
SYN - Twoje, twoje, myślisz tylko o sobie! A ja?…
MATKA - Przecież cię kocham.
SYN - Niby kochasz, a jakbyś mogła to byś tacie uciekła. To ma być miłość?
MATKA - Nie rozumiesz, że mnie gwałcił?
SYN - Z mojej strony wygląda to całkiem inaczej. Ty z całych sił przeszkadzałaś tacie mnie począć.
MATKA - Nie chciałbyś być dzieckiem z miłości?
SYN - A to moja wina? Trzeba było się zakochać zamiast się szarpać! Była świetna okazja lepiej się poznać.
MATKA - Siły już nie mam! Naprawdę!
SYN - Cała szczęście, że nie masz siły wyrodna kobieto. Bo tato by kogo innego musiał zgwałcić i też by mnie nie było!


Cz gru 01, 2011 12:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
ikm napisał(a):
kropeczka_ns napisał(a):
ikm, ale jeśli masz dobry zawód, masz skończone studia które dają utrzymanie, co się stało że masz taką trudną sytuację? Straciłaś pracę? Moze trzeba coś działać, żeby zmienić swój los. Ja tego się nauczyłam w domu- mam brać swoje sprawy w swoje ręce i zasuwać bo nikt mi nic nie zapewni!


Skończone studia nie gwarantują pracy dającej utrzymanie, to nie te czasy.Straciłam pracę to fakt -urodziłam drugie dziecko, potem umowa mi się skończyła, jestem bezrobotna. "Coś" działać to ogólnik, generalnie matka nie mająca pomocy dziadków niewiele może zdziałać. Żeby coś zdziałać trzeba mieć i pomysł i finanse na rozkręcenie czegokolwiek. Nie każdy potrafi zrobić coś z niczego, ja nie potrafię.

Ja nigdy nie miałam pomocy dziadków (tzn nie do końca- miałam zawsze wsparcie psychiczne od moich rodziców, pomoc w sensie dobrej rady , obecności itp, ale jeśli mówimy o tym czy rodzice bawili moje dzieci to nie, nigdy, poza bardzo sporadycznymi awaryjnymi sytuacjami). U mnie w pracy tylko jednej dziewczynie dziadkowie bawią dziecko, a jest nas 4 młode matki pracujące. U mnie opcja żeby po macierzyńskim zostać choć dzień dłużej w domu nigdy nie istniała więc nie miałam dylematów. To prawda że nie zwolnili mnie w trakcie macierzyńskiego. Wokół nas ikm tysiące kobiet pracuje i jest matkami. Moja przyjaciółka jest obecnie jedyną żywicielką rodziny i jakoś nie załamuje rąk. Prawda jest taka, że jeśli nie jesteś córką bogatych rodziców (nie byłam, pochodzę ze wsi i mam czwórkę rodzeństwa) która dziedziczy rodzinny interes itp, nikt nic ci nie da i jesli chcesz coś osiągnąć musisz cierpliwie krok po kroku coś osiągać w zawodzie. Czasem trzeba się przekwalifikować, szukac innej pracy, np moja koleżanka po bankowości po zwolnieniach w jej pracy zrobiła uprawnienia pedagogiczne i w tej chwili jest nauczycielką (całkiem sobie to chwali, ma mało godzin) . Realia sa takie że nie można sobie pozwolić na długie przerwy w pracy praktycznie w żadnym zawodzie. I kazdy sam dokonuje wyboru, czy pracuje czy rezygnuje (jeśli go stać na życie z jednej pensji). Trudno coś doradzać jeśli nie znamy szczegółów, ale ja bym na twoim miejscu stanęła na głowie żeby znaleźć pracę. Nawet jeśli po odliczeniu kosztów dojazdów itp zostanie ci tysiąc czy nawet kilkaset złotych, to od czegoś trzeba zacząć, a lepiej chyba mieć tysiąc niż nie mieć nic.

_________________
Ania


N gru 18, 2011 22:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
Wiesz, tylko czasem nie zostaje tysiąc, tylko po odliczeniu opiekunki (jeszcze np. do dwójki dzieci) nie zostaje nic. I pewnie, że tak też można, ale przyznasz - dylemat większy, bo przez ok trzy lata masz wrażenie, że pracujesz na to, aby obca kobieta wychowywała twoje dzieci.


Pn gru 19, 2011 15:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
Kropeczko jak czytam co piszesz to zastanawiam się czy Ty mówisz serio czy żartujesz?
Oczywiście do pracy trzeba wrócić ale nie każdy ma pensje lekarza która wystarcza na opłacenie opiekunki , dojazdy itd.Jeśli się pracuje na kasie i zarabia 960 zł miesięcznie pracując w soboty i niedziele taż to uwierz trudno nawet znaleźć opiekunkę a jeśli się mieszka na wiosce to trzeba jeszcze tej opiekunce za dojazdy płacić tak żeby jej się to opłacało .
Taki problem miała moja koleżanka przez 4 lata nie pracowała bo nie mogła w dodatku jej synek chorował często i często musiała być na zwolnieniu co pracodawcy się nie podobało i nie przedłużył jej umowy.
Często dla takich kobiet pomoc babci jest jedynym rozwiązaniem .
Więc dlatego nie dla każdej kobiety ciąża nie jest radosną nowiną .


Śr gru 21, 2011 15:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
merkaba: ten dialog to żart prawda?


Śr gru 21, 2011 15:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
"No dobrze ale co rozumiesz dokładnie przez to zaufanie Bogu? Moim zdaniem po to Bóg dał nam rozum abysmy się nim kierowali. To dzięki rozumowi rozeznaję czy chcę więcej dzieci i czy mnie na nie stać.
Przedstawiam tu sytuację gdy:
-w domu brakuje pieniędzy i do tego są długi
-odpowiedzialność w tej sytuacji to nie-poczynanie kolejnego dziecka
-małżonkowie współżyją tylko w III fazie lub nie współżyją wcale aby żaden "cud" poczęcia się nie przydarzył
Czy nie jest to podejście "boże" - w sensie odpowiedzialne?"


A może stosować antykoncepcje i się nie wygłupiać zaściankowym myśleniem skoro nie stać nas na dzieci.
Przez takie właśnie podejście mamy w Polsce takie podziemie aborcyjne i tyle nie chcianych dzieci.


Śr gru 21, 2011 15:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
zielona napisał(a):
Wiesz, tylko czasem nie zostaje tysiąc, tylko po odliczeniu opiekunki (jeszcze np. do dwójki dzieci) nie zostaje nic. I pewnie, że tak też można, ale przyznasz - dylemat większy, bo przez ok trzy lata masz wrażenie, że pracujesz na to, aby obca kobieta wychowywała twoje dzieci.


nie wiem czemu tak się dzieje,
ze jak ktoś sobie radzi to to, ze sobie świetnie radzi w życiu
to zaraz coś amputuje mu wyobraźnię
i nie jest zdolny do wyobrażenia sobie,
że wszyscy mogą tak jak on

nie Ty jedna tu spotykasz się z niezrozumieniem

zaraz zanajdzie się ktoś kto Ci powie,
że trzeba było skończyć dobre studia na renomowanej uczelni,
zostać cenionym specjalistą,

a po osiągnięciu odpowiedniej pozycji zawodowej
i pensji 5 tysięcy złotych minimum
zdecydować się na dziecko

- wtedy odpalenie 1.000 złotych na opiekunkę to drobiazg,
i można się dalej spokojnie piąć po szczeblach kariery
i po kolejnym wzroście dochodów decydować się na kolejne dziecko

jak tak nie zrobiłaś to jesteś leniwa
(nie chciało Ci się uczyć)

głupia (bo nie zadbałaś o własną karierę zawodową)

no i na dodatek nie chce Ci się szukać lepiej płatnej pracy
bo musiałabyć tam ciężko pracować a Tobie się poprostu nie chce
wolisz siedzieć w domu i nic nie robić

i jesteś sama sobie winna

nie przejmuj się i potraktuj brak wyobraźni niektórych
jako rodzaj upośledzenia

w każdym razie ja Cię rozumiem

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Śr gru 21, 2011 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
jesienna nie bądź niesprawiedliwa i złośliwa. Odniosłam się do postu ikm, która często wspomina że teraz nie jest jej lekko bo przerwała pracę i cięzko do niej wrócić. Ja urodziłam synka mając jeśli chcecie wiedzieć pensję 980 zł netto. Do pracy chodziłam pieszo do 6 miesiąca ciązy bo nie mieliśmy samochodu. Donosiłam starą kurtkę po teściowej bo nie bardzo miałam za co sobie kupić. Nie narzekam i nigdy nie narzekałam, ale tak jak wspomniałam pochodzę z wielodzietnej rodziny ze wsi i nie liczyłam na gwiazdki z nieba ani księcia z bajki, tylko na swoją ciężką pracę. I ja też stanełam przez dylematem czy oddać wtedy pamiętam 600 zł niani (plus dojazdy, zostawało mi 300), bo to się pozornie wogóle nie opłacało. Ale wiem że gdybym wtedy uznała inaczej teraz nie miałabym nic. Zdawałam sobie z tego sprawę bo tak mnie wychowano, i począwszy od podmywania staruszek w usa i pracy jako służąca (na pierwsze meble, pralkę, i lodówkę), poprzez noce spędzane przez 6 lat nad ksiązkami i dorabianie korepetycjami bo brakowało na obiad, przez wszystkie te trudne etapy w życiu żeby do czegoś tam dojść. Dziecko urodziłam jak tylko znalazłam prace pomimo że tak kiepsko płatną, mając 27 lat. Może kiedyś dojdę do pensji 5000, kto wie, może wszystkim nam kiedys będzie lepiej pomimo ze chyba daleko mam jeszcze do tego- ale wtedy bede za stara na dzieci. Ja poprostu uważam że w większosc przypadków lepiej jest jeśli dwoje z małzeństwa pracuje, bo dzieci szybko rosną, idą do przedszkola, a wtedy nawet niewielka pensja zwykle zmienia na lepsze sytuację.
Zdaj sobie sprawę jesienna że tak jak piszesz studia na dobrej uczelni to dla większości z nas ogromnie cięzka praca, rezygnacja z bardzo wielu rzeczy, dorabianie sobie jak się da żeby wyżyć w osrodku akademickim. To nie jest tak poprostu pikuś.

_________________
Ania


Cz gru 29, 2011 15:34
Zobacz profil
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
Cytuj:
Przez takie właśnie podejście mamy w Polsce takie podziemie aborcyjne i tyle nie chcianych dzieci.



A w innych krajach to niby nie ma aborcji?mimo iż antykoncepcja tam jest bardziej dostępna niż w Polsce.Moja droga masz rację że jak nie stać nas na dziecko to trzeba odłożyć poczęcie.Jednak żadna antykoncepcja nie daje 100%, przy tym zauważ że nie każda metoda odpowiada każdej kobiecie.Nie mówię tu już o kwesti wiary, chodź dla mnie osobiście to bardzo ważne,ale nawet ateistka nie zgodzi sie na każdą metodę, a przynajmniej może sie nie zgodzić.Także antykoncepcja nie rozwiązuje zawsze problemu w 100 %.To nie takie proste.


So gru 31, 2011 14:30

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
Pocieszę was moje drogie przy 23 % wat na artykuły niemowlęce będzie jeszcze trudniej finansowo.....Czy to znaczy,że dzieci mają sie w ogóle nie rodzić ? Pozdrawiam i Szczęść Boże w Nowym Roku

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


So gru 31, 2011 14:42
Zobacz profil
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
nic nie daje 100% zabezpieczenia? NAWET NPR?! :O
oj przepraszam zapomniałam, NPR to nie antykoncepcja, chociaz wszystko zlaeży od postawy -.-''


So gru 31, 2011 15:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
kropeczka_ns napisał(a):
jesienna nie bądź niesprawiedliwa i złośliwa. Odniosłam się do postu ikm, która często wspomina że teraz nie jest jej lekko bo przerwała pracę i cięzko do niej wrócić. Ja urodziłam synka mając jeśli chcecie wiedzieć pensję 980 zł netto. Do pracy chodziłam pieszo do 6 miesiąca ciązy bo nie mieliśmy samochodu. Donosiłam starą kurtkę po teściowej bo nie bardzo miałam za co sobie kupić. Nie narzekam i nigdy nie narzekałam, ale tak jak wspomniałam pochodzę z wielodzietnej rodziny ze wsi i nie liczyłam na gwiazdki z nieba ani księcia z bajki, tylko na swoją ciężką pracę. I ja też stanełam przez dylematem czy oddać wtedy pamiętam 600 zł niani (plus dojazdy, zostawało mi 300), bo to się pozornie wogóle nie opłacało. Ale wiem że gdybym wtedy uznała inaczej teraz nie miałabym nic. Zdawałam sobie z tego sprawę bo tak mnie wychowano, i począwszy od podmywania staruszek w usa i pracy jako służąca (na pierwsze meble, pralkę, i lodówkę), poprzez noce spędzane przez 6 lat nad ksiązkami i dorabianie korepetycjami bo brakowało na obiad, przez wszystkie te trudne etapy w życiu żeby do czegoś tam dojść. Dziecko urodziłam jak tylko znalazłam prace pomimo że tak kiepsko płatną, mając 27 lat. Może kiedyś dojdę do pensji 5000, kto wie, może wszystkim nam kiedys będzie lepiej pomimo ze chyba daleko mam jeszcze do tego- ale wtedy bede za stara na dzieci. Ja poprostu uważam że w większosc przypadków lepiej jest jeśli dwoje z małzeństwa pracuje, bo dzieci szybko rosną, idą do przedszkola, a wtedy nawet niewielka pensja zwykle zmienia na lepsze sytuację.
Zdaj sobie sprawę jesienna że tak jak piszesz studia na dobrej uczelni to dla większości z nas ogromnie cięzka praca, rezygnacja z bardzo wielu rzeczy, dorabianie sobie jak się da żeby wyżyć w osrodku akademickim. To nie jest tak poprostu pikuś.


Przpraszam, nie chciałam być niesprawiedliwa ani złośliwa.

to co napisałam nie było wprost do Ciebie chociaż zainspirowane Twoim postem
po prostu mam alergię na postawę jaką krytykowałam
(tzn. pouczania z poczuciem wyższości, przez kogoś, komu się w zyciu udało)
no i reaguję ostro, nawet gdy nie ma ku temu wyraźnego powodu

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N sty 01, 2012 5:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
Aborcja nie powinna zastępować antykoncepcji. Zła sytuacja finansowa rodziny nie powinna być przesłanką usprawiedliwiającą przeprowadzenie zabiegu. O skuteczności metod naturalnych też możemy dyskutować - nie zawsze są one skuteczne. Pozostaje więc antykoncepcja, lub inne formy seksu które nie prowadzą do poczęcia. Owszem jest to niezgodne z nauką Kościoła, ale chyba rozsądne.


N sty 01, 2012 12:25
Zobacz profil
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
NPR wg WHO nie jest metodą antykoncepcji gdyż wymaga okresowej wstrzemięźliwości seksualnej Margaretko.

lublin33338

Chodziło mi o to że sprawa antykoncepcji nie jest taka prosta. I to nie tylko ze względów religijnych.Wszędzie zdarzają sie niechciane dzieci :-| .Nawet w krajach gdzie nie ma problemów z dostępnością najbardziej wyszukanych metod antykoncepcji.


N sty 01, 2012 23:03
Post Re: ARTYKUŁ - Trzecia ciąża i co robić?
może najpierw przeczytaj? wyraźnie napisałam, że to nie jest antykoncepcja.


N sty 01, 2012 23:21
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL