Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 13, 2025 13:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 14  Następna strona
 Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
Cytuj:
I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało.

Wątpie, żeby zamysłem było, że sam akt seksualny czyni małżeństwo. Chodzi raczej o poważniejszą relację, dla przypadkowej seksualnej przygody nie opuszcza się ojca i matki.
I dlaczego w ogóle odbiera się, że ten fragment traktuje tylko o seksie, to złączanie się w jedno ciało? Dla mnie to mówi o całokstzałcie relacji.
Kościół natomiast wszędzie tu widzi kopulację: łączenie w jedno CIAŁO, BRANIE żony..

Nie mówiąc już nawet o innej kwestii, gdzie jest napisane o cudzołóstwie w stosunkuk seksualnym gdzie obie strony nie są w małżeństwie? Czy wywodzi się to tylko z interpretacji tego zdania o 'jednym ciele' i jak to piszesz staniu się małżeństwem tylko z powodu odbycia stosunku?

Jeśli to co mówisz byłoby prawdą to Kościół nie powinien dopuszczac do małżeństwa żadnej osoby, która miała więcej niż jednego partnera seksualnego! Bo przecież na mocy tego co piszesz już byłaby w małżeństwie faktycznym. A jak wiadomo kościół dopuszcza małżeństwa osób które miały wcześniej nawet i kilkunastu partnerów - jeśli tylko ostatecznie się z tego wyspowiadają i nie mieli ślubu kościelnego.


Pt paź 03, 2014 14:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
quas napisał(a):
Nie sądzę by chodziło o Sobór Laterański skoro o nim nie napisał i nie odwoływał się do dawnej przeszłości. Mi natomiast chodziło jedynie o przykład związków cywilnych do wypowiedzi Amadeusa35. Ale jeżeli mu przyznajesz rację to widzę sprzeczności z tym co napisałeś o zakazanych małżeństwach tajnych od 1215 r. ,a z tym co napisał Mr_fuchs o odwoływaniu się do Boga w środku lasu. To jest dopiero małżeństwo tajne, chyba że chodziło o coś innego nie wiem o co.


Quas, czy ty w ogóle patrzysz na to co piszesz!? Przecież jak wół było napisane, że rację przyznałam dla Mr fuchsa a nie dla Amadeusa35. Czyli że to małżeństwo samo dla siebie udziela sakramentu Z ODWOŁANIEM DO BOGA, które to jak słusznie zauważyłeś nie występuje w trakcie zawierania ślubu cywilnego.
PS. - Przed soborem laterańskim małżeństwo nie było sakramentem, jednak trzeba było określić czy małżeństwo to zostało ważnie zawarte, co nie było zbyt proste kiedy osoby udzielały sobie tajnego małżeństwa w Borach Tucholskich.

Kael napisał(a):
I co z tego wynika dla nowego, koscielnego zwiazku konkretnie?
Nie mozna go zawrzec?


Można, ale z tego co się orientuje to należy naprawić krzywdy wyrządzone poprzedniemu małżonkowi i swoim dzieciom, żeby nie było tak - jak ktoś słusznie zauważył - że osoba która skrzywdziła kilka cywilnych żon i dzieci z tych związków mogła sobie bez żadnych problemów zawrzeć ślub w Kościele.


Pt paź 03, 2014 16:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
Nieznajomość Biblii wśród katolików jest naprawdę zatrważająca....

mr_fuchs napisał(a):
Nie mówiąc już nawet o innej kwestii, gdzie jest napisane o cudzołóstwie w stosunkuk seksualnym gdzie obie strony nie są w małżeństwie? Czy wywodzi się to tylko z interpretacji tego zdania o 'jednym ciele' i jak to piszesz staniu się małżeństwem tylko z powodu odbycia stosunku?


W Starym Testamencie jest napisane! Nowy Testament nie powstawał w próżni ale był oparty na Starym Testamencie. W prawie mojżeszowym za cudzołóstwo czyli za zdradę współmałżonka groziła kara ukamienowania. Ale tylko dla kobiety, dla mężczyzny zdradzającego żonę już nie.
Współżycie dwóch niezamężnych osób nazywane było nierządem. Jeśli jakaś para przyłapana została na nierządzie to powinni oni wziąć ślub.

mr_fuchs napisał(a):
Jeśli to co mówisz byłoby prawdą to Kościół nie powinien dopuszczac do małżeństwa żadnej osoby, która miała więcej niż jednego partnera seksualnego! Bo przecież na mocy tego co piszesz już byłaby w małżeństwie faktycznym. A jak wiadomo kościół dopuszcza małżeństwa osób które miały wcześniej nawet i kilkunastu partnerów - jeśli tylko ostatecznie się z tego wyspowiadają i nie mieli ślubu kościelnego.


Bo sam stosunek seksualny nie czyni ani czynił małżeństwa! Z perspektywy Biblijnej współżycie seksualne z różnymi partnerami to po prostu wielokrotny nierząd.


Pt paź 03, 2014 16:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
Nie uważam, że seks czyni małżeństwo a odnosiłem się tylko do wypowiedzi Kael ;)
ja napisał(a):
Wzięcie 'za żonę' a 'wzięcie w łóżku' to chyba nie jest to samo?

Kael napisał(a):
Raczej to samo, bo maja stac sie jednym cialem. Taki zdaje sie byl zamiar pierwotny.


Tak, w ST tak, ale jak już jest mowa np. o rozwodzie czy wielożeństwie to to co jest napisane w Starym Testamencie mamy zapomnieć :D i o wielu innych rzeczach.
Wiele wpisów z ST jest anulowanych przez Kościół ze względu na to, że 'to święta księga, ale wtedy były inne czasy' (ciekawe czy teraz nie są 'inne czasy' niż w Nowym Testamencie?? ;)), natomiast o innych mówi się, że ST uzupełnia NT. Pomieszanie z poplątaniem jak dla mnie.

Co by odpowiedział Jezus gdyby faryzeusze zapytali go także o to, czy przyłapaną na seksie ówczesną młodzież zmuszać do ślubu tak jak to było w ST - nie wiadomo, lecz wątpię;).


Pt paź 03, 2014 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
mr_fuchs napisał(a):
Tak, w ST tak, ale jak już jest mowa np. o rozwodzie czy wielożeństwie to to co jest napisane w Starym Testamencie mamy zapomnieć :D i o wielu innych rzeczach.


Ano tak. Bo w Nowym Testamencie pojawia się parokrotnie stwierdzenie Jezusa ,,A ja wam powiadam" jak np. w przypadku oddalenia żony i wzięcia innej czy też ukamienowania kobiety cudzołożnej. A co do tych ,,wielu innych rzeczy" to w Dziejach Apostolskich jest wyraźnie napisane, że pierwsi apostołowie mówili że nawróconych na chrześcijaństwo pogan prawo mojżeszowe nie dotyczy.

Ludzie, zacznijcie chodzić do kościoła i słuchać czytań a wszystko będzie prostsze. Naprawdę :)


Pt paź 03, 2014 22:58
Zobacz profil
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
happy125 napisał(a):
Ano tak. Bo w Nowym Testamencie pojawia się parokrotnie stwierdzenie Jezusa ,,A ja wam powiadam" jak np. w przypadku oddalenia żony i wzięcia innej czy też ukamienowania kobiety cudzołożnej. A co do tych ,,wielu innych rzeczy" to w Dziejach Apostolskich jest wyraźnie napisane, że pierwsi apostołowie mówili że nawróconych na chrześcijaństwo pogan prawo mojżeszowe nie dotyczy.

Ludzie, zacznijcie chodzić do kościoła i słuchać czytań a wszystko będzie prostsze. Naprawdę :)


A co powiesz o dialogu Jezusa z Samarytanką?


So paź 04, 2014 7:27

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
Maria-Magdalena napisał(a):
happy125 napisał(a):
Ano tak. Bo w Nowym Testamencie pojawia się parokrotnie stwierdzenie Jezusa ,,A ja wam powiadam" jak np. w przypadku oddalenia żony i wzięcia innej czy też ukamienowania kobiety cudzołożnej. A co do tych ,,wielu innych rzeczy" to w Dziejach Apostolskich jest wyraźnie napisane, że pierwsi apostołowie mówili że nawróconych na chrześcijaństwo pogan prawo mojżeszowe nie dotyczy.

Ludzie, zacznijcie chodzić do kościoła i słuchać czytań a wszystko będzie prostsze. Naprawdę :)


A co powiesz o dialogu Jezusa z Samarytanką?


Ale co dokładnie chcesz wiedzieć?


So paź 04, 2014 12:42
Zobacz profil
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
Prawdopodobnie to:
Cytuj:
A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: «Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. 18 Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą» J 4,17-18


Moze chodzi o to, ze formalnie miala tych pieciu mezow a aktualny zwiazek nie jest sformalizowany?

Ja mam jednak wrazenie, ze w raju pomyslani bylismy inaczej: jeden na jeden. Co ludzie z tego zrobili widzimy na codzien. Jak (tylko) Pan Bog moze to naprawic? Pewnie w kazdym przypadku inaczej.


So paź 04, 2014 13:16

Dołączył(a): So paź 16, 2010 14:29
Posty: 72
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
"A co powiesz o dialogu Jezusa z Samarytanką"
Jakiś czas temu na kazaniu ksiądz mówił, że samarytanka najprawdopodobniej była kobietą, którą po kolei pięciu legalnych mężów oddalało, co było możliwe w tamtych czasach na podstawie prawa Mojżeszowego. Mąż mógł oddalić żonę, gdy znalazł w niej coś "odrażającego". Taka kobieta była w bardzo złym położeniu, jakby "trędowata", postawiona trochę poza społeczeństwem, jako ta gorsza, bo nie spodobała się mężowi. I dlatego szła do studni w największy upał, wtedy, gdy nikt nie chodził, aby nie narażać się na obelgi.
Ona nie była - tak jak niektórzy sugerują - nierządnicą, która zmieniała mężów jak rękawiczki. W tamtych czasach taka sytuacja nie była w ogóle dla kobiet możliwa.
Dopiero ostatni jej partner nie był legalnie poślubionym mężem.


So paź 04, 2014 14:44
Zobacz profil
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
happy125 napisał(a):
Ale co dokładnie chcesz wiedzieć?

Twoje zadnie na temat tego dialogu, postawy Jezusa i Samarytanki z uwzględnieniem tamtych czasów. Jakie obowiązywało wtedy prawo - wszyscy wiemy.


So paź 04, 2014 14:53
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
nikt- napisał(a):
Dopiero ostatni jej partner nie był legalnie poślubionym mężem.
I prawdopodobnie zapewniał jej utrzymanie. Kobiety wtedy rzadko miały cos na własność, własciwie same były własnością.


So paź 04, 2014 15:04
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
happy125 napisał(a):
Nie wiem czy związek cywilny jest do końca związkiem bez Boga.

Myśle że Bóg towarzyszy wszystkim którzy w Niego wierzą. Często bywa tak, że małżeństwa niesakramentale żyją bliżej Boga niż te sakramentalne i wykorzystują wszelkie możliwości by być bliżej Boga.

Tu na forum wyczytałam, o ślubie panny z rozwodnikiem którzy w dniu swojego ślubu zamówili Mszę Św. w swojej intencji by Bóg im błogosławił...To piękny, wzruszający przykład wiary. Skorzystali na 100% z tego co mogli.
A co robia sakramentalne małżeństwa? Wykorzystują możliwości na 100%?


Tzn. wiadomo że taki związek nie ma Bożego błogosławieństwa, nie można przystępować do komunii

Ma Boże błogosławieństwo nawet jeśli nie mogą przystępowiać do sakramentów. Tak myśle.Bóg nikgo nie odtrąca.

ale przecież z Bogiem zawsze można rozmawiać, mówić mu o swoim cierpieniu wewnętrznym, wątpliwościach itp.

Dokładanie.

O tym często zapominamy i my i małżeństwa niesakramentalne, które domagają się jedynie by mogli przystępować do komunii. A przecież w życiu chodzi o to jak wygląda nasza całościowa relacja z Bogiem. Małżeństwo niesakramentalne, którego dziecko przystępuje np. do pierwszej komunii życzy dziecku by miało Bożą opiekę a nawet niekiedy cieszy się przez łzy, że jego dziecko może doświadczyć dobra, od którego on sam się pozbawił, wstępując w związek niesakramentalny. To wszystko nie jest tak czarno białe jak się może na pierwszy rzut oka wydawać.

I może okazać się że tacy rodzice będą bliżej ze swoim dzieckiem w tym podniosłym dniu, niż Ci sakramentalni...którzy mają wszystko na wyciągnięcie ręki i w pakiecie.





So paź 04, 2014 18:39
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
Maria-Magdalena napisał(a):
Myśle że Bóg towarzyszy wszystkim którzy w Niego wierzą. Często bywa tak, że małżeństwa niesakramentale żyją bliżej Boga niż te sakramentalne i wykorzystują wszelkie możliwości by być bliżej Boga.

Tu na forum wyczytałam, o ślubie panny z rozwodnikiem którzy w dniu swojego ślubu zamówili Mszę Św. w swojej intencji by Bóg im błogosławił...To piękny, wzruszający przykład wiary. Skorzystali na 100% z tego co mogli.
A co robia sakramentalne małżeństwa? Wykorzystują możliwości na 100%?

Ona wzięła męża innej, on zdradził żonę - i poszli do Boga po błogosławieństwo dla grzechu ?? To jest chore. Jest to zachowanie podobne do dwóch gejów żyjących w sodomskim związku partnerskim i zamawiających dla siebie Mszę Św. ,aby otrzymać od Boga błogosławieństwo dla swojej sodomii - toż to kpina i szyderstwo z Boga.
Maria-Magdalena napisał(a):
Ma Boże błogosławieństwo nawet jeśli nie mogą przystępowiać do sakramentów. Tak myśle.Bóg nikgo nie odtrąca.

Grzech nigdy nie ma Bożego błogosławieństwa, nigdy !!


So paź 04, 2014 20:44

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
Maria-Magdalena napisał(a):
happy125 napisał(a):
Ale co dokładnie chcesz wiedzieć?

Twoje zadnie na temat tego dialogu, postawy Jezusa i Samarytanki z uwzględnieniem tamtych czasów. Jakie obowiązywało wtedy prawo - wszyscy wiemy.


Nie wiem jakie były różnice ( jeśli były) w postrzeganiu małżeństwa u Żydów i Samarytanów więc się nie wypowiem. W każdym razie chodzi przede wszystkim o to że prawdziwe życie (może chodziło o szczęście) można odnaleźć tylko w Bogu a nie w drugim człowieku.

quas napisał(a):
Grzech nigdy nie ma Bożego błogosławieństwa, nigdy !!


Oczywiście że nie ma. Może tej parze chodziło nie tyle o błogosławieństwo dla ich związku co o jakiś rodzaj opieki nad ich rodziną - bo jeśli są wierzący to zapewne ochrzczą swoje dzieci, później te dzieci pójdą do Komunii, bierzmowania itp. i Bóg będzie w życiu takich dzieci obecny.


So paź 04, 2014 21:31
Zobacz profil
Post Re: Małżeństwa niesakramentalne a relacje z Bogiem
quas napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):
Myśle że Bóg towarzyszy wszystkim którzy w Niego wierzą. Często bywa tak, że małżeństwa niesakramentale żyją bliżej Boga niż te sakramentalne i wykorzystują wszelkie możliwości by być bliżej Boga.

Tu na forum wyczytałam, o ślubie panny z rozwodnikiem którzy w dniu swojego ślubu zamówili Mszę Św. w swojej intencji by Bóg im błogosławił...To piękny, wzruszający przykład wiary. Skorzystali na 100% z tego co mogli.
A co robia sakramentalne małżeństwa? Wykorzystują możliwości na 100%?

Ona wzięła męża innej, on zdradził żonę - i poszli do Boga po błogosławieństwo dla grzechu ?? To jest chore. Jest to zachowanie podobne do dwóch gejów żyjących w sodomskim związku partnerskim i zamawiających dla siebie Mszę Św. ,aby otrzymać od Boga błogosławieństwo dla swojej sodomii - toż to kpina i szyderstwo z Boga.
Maria-Magdalena napisał(a):
Ma Boże błogosławieństwo nawet jeśli nie mogą przystępowiać do sakramentów. Tak myśle.Bóg nikgo nie odtrąca.

Grzech nigdy nie ma Bożego błogosławieństwa, nigdy !!


Powiedz to Jezusowi ...On rozmawia z grzesznikami.
Zastanów się z kogo tak pobozny człowiek jak Ty powinien brać przykład.
I jeszcze jedno - nie oceniałabym tak pochopnie przyczyny rozwodu...bywają różne sytuacje.

happy125 napisał(a):
Nie wiem jakie były różnice ( jeśli były) w postrzeganiu małżeństwa u Żydów i Samarytanów więc się nie wypowiem. W każdym razie chodzi przede wszystkim o to że prawdziwe życie (może chodziło o szczęście) można odnaleźć tylko w Bogu a nie w drugim człowieku.


Nie zagłębiałam się w niuanse. Aż takiej wiedzy nie posiadam.
Chodzi raczej o miłość z jaką On słuchał jej słów, choc była poganką i grzesznicą.
I Jego miłość przemieniła jej serce...


So paź 04, 2014 21:50
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL