Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie tylko, ale to bardzo istotna rzecz, ktora moga dokonac TYLKO kobiety.
Nie rozumiem tego oburzenia...czy to taka straszna tragedia i takie zniewolenie, urodzic dziecko??? Dac zycie nowemu czlowiekowi...
Widze tutaj wplyw tych nienormalnych i zagorzalych feministek...co to maja problemy ze swoja tozsamoscia i wmawiaja innym kobietom...ze sa dyskryminowane.
pozdrowka
|
Cz sie 26, 2004 21:30 |
|
|
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
|
Cz sie 26, 2004 21:31 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Moment, moment Wando  Nie denerwuj się tak
Czy tego chcemy czy nie, narządy płciowe kobiety są tak zbudowane, by mogły przyjąć dziecko. Cały zegar biologiczny jest temu podporządkowany. Chyba nie zaprzeczysz?
Nie rozpatruję tego już nawet pod kątem wiary, etyki itp., ale jedynie ze strony biologicznej.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Cz sie 26, 2004 21:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozalko

|
Cz sie 26, 2004 21:36 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Nie rozumiem tego oburzenia...czy to taka straszna tragedia i takie zniewolenie, urodzic dziecko? Dac zycie nowemu czlowiekowi... Cytuj: Widze tutaj wplyw tych nienormalnych i zagorzalych feministek...co to maja problemy ze swoja tozsamoscia i wmawiaja innym kobietom...ze sa dyskryminowane.
Tak, jest to tragedia gdy się na posiadanie dziecka
1. nie ma ochoty
2. nie jest przygotowanym
3. nie czuje takiej potrzeby
4. nie czuje się na siłach
5. nie lubi dzieci
6. nie ma odpowiednich warunków psychicznych i materialnych
7. ma inne priorytety, które całkowicie przysłaniają chęć spełnienia się jako matka
itp., itd
Ależ jesteśmy dyskryminowane, choćby na rynku pracy.
P.S. Jak mężczyzna nie pali się do posiadania dzieci, to jakoś to ujdzie, a jak kobieta nie ma na to ochoty, to jest nienormalną feminstką  Sorry, coś tu nie gra...
|
Cz sie 26, 2004 21:36 |
|
|
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
ja czuje sie dumna, ze moge dać życie... dziecko jest darem i łaską...
innego zdania moga byc osoby, ktore zaliczyły tzw. wpadke, a nie planowały dziecka i robiły to (powiem brutalnie) tylko dla sportu i to poza malzenstwem.
uwazam, ze posiadanie dizecka jest czyms wspanialym
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 21:40 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Czy tego chcemy czy nie, narządy płciowe kobiety są tak zbudowane, by mogły przyjąć dziecko. Cały zegar biologiczny jest temu podporządkowany. Chyba nie zaprzeczysz?
Nie, nie zaprzeczę. Jednak człowiek to nie tylko biologia, Rozalko. Gdybyśmy tak mieli patrzeć tylko na naturę i biologię, to np. NPR bierze w łeb - kobieta ma największą ochotę na seks w dni płodne i jest to absolutnie wpisane w naturę, wstrzemięźliwosć seksualna bierze w łeb (jestesmy gotowi do współżycia mając lat naście), a kobiety powinny rodzić dzieci w wieku 18 - 23 lata (podobno najlepszy wiek).
I co? I nico. Nikt całkowicie zgodnie z naturą nie żyje, bo człowiek to nie tylko biologia.
|
Cz sie 26, 2004 21:41 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
fakt, dyskryminacja na rynku pracy wystepuje ze wzgledu na dzieci, gdyż niechetnie jest przyjmowana do pracy mloda mężatka lub matka z malymi dziecmi...
czesto pracodawca żąda podpisania oswiadczenia, ze sie nie bedzie mialo dzieci przez najblizsze kilka lat...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 21:44 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Tak sobie czytam to wszystko i smutno mi się robi... żeby nie powiedzieć inaczej. Nie chcę oczywiście brać nikogo na litość
Ja po prostu sobie nie wyobrażam, by w kobiecie, prędzej czy później, nie odezwał się instynkt macierzyński. To jest naturalne pragnienie i zradza się w każdej kobiecie. Nie ważne czy ma być zakonnicą, bizneswomen czy sprzątaczką. Każda w głębi serca pragnie być matką. Gdy owego pragnienia nie ma, to znak, że jest przez coś zagłuszone. Ośmielę się powiedzieć, że coś takiego nadaje się do leczenia albo przynajmniej głębszej analizy przyczyn takiego stanu.
Przepraszam za ostre słowa, ale mam już tego dość. Jednak szanuję Twoje podejście, Wando 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Cz sie 26, 2004 21:47 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: ja czuje sie dumna, ze moge dać życie... dziecko jest darem i łaską... Trudno mi przyjąć taki punkt widzenia. Dziecko się ma po to, by mieć więcej do kochania  Ale zeby być dumnym, ze można urodzić? Urodzenie dziecka to jeszcze nie osiągnięcie - to czysta fizjologia. Co innego wychowanie tego dziecka na dobrego człowieka... Cytuj: uwazam, ze posiadanie dizecka jest czyms wspanialym
Ja też tak uważam, ale to moje subiektywne odczucie, ktoś inny może myśleć i czuć zupełnie inaczej (i nie mam na mysli osób nie będących w związkach małżeńskich, obawiających się "wpadki").
|
Cz sie 26, 2004 21:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiecie co, Panie
Widziałem niemalże na własne oczy taką scenę:
Kobieta mająca rodzić dziecko w szpitalu uparcie twierdzi, że nie chce tego dziecka. Że oddaje do adopcji.
Przy następnych odwiedzinach - tuli serdecznie to dziecko - którego podobno "nie chciała". I mówi - "Nieważne, że Cię nie chciałam. Teraz najważniejsze jest dla mnie, że Cię mam".
Dlaczego ?
Tylko dlatego, że doświadczona położna dała przytulić narodzonego dzieciaka matce ...
Wystarczyło, by rozbudzić matczyne odczucia ...
To jest w Was, moje Panie - nieważne, jak głęboko próbujecie to ukryć ...
|
Cz sie 26, 2004 21:56 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
Wando, może dla ciebie urodzenie dziecka to czynnośc czysto fizjologiczna...
dla mnie to nie jest takie proste, ze wzgledu na stan zdrowia nie bedzie to czynność taka zupełnie naturalna i decyzja o urodzeniu dziecka bedzie wiązała się z ryzykiem pogorszenia jego stanu, ale... wuiem, ze i tak sie na to zdecyduje.... wspanile jest byc matką... ale wtedy gdy ma sie obok ukochanego mężczyzne w ktorym sie ma oparcie...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 22:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Julia
Oto sedno
Oparcie w bliskiej osobie - bez zbędnej szarpaniny ...
Człowiek dopiero wtedy czuje się szczęsliwy, gdy zaakceptuje się siebie - takim, jakim się jest.
Pozdrawiam serdecznie 
|
Cz sie 26, 2004 22:07 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Tylko dlatego, że doświadczona położna dała przytulić narodzonego dzieciaka matce ... Wystarczyło, by rozbudzić matczyne odczucia ... To jest w Was, moje Panie - nieważne, jak głęboko próbujecie to ukryć ... Pewnie, że tak. Nie wątpię w to (choć są kobiety, które nawet po urodzeniu "tego" nie czują). Nie wiem kiedy ja poczuję, mam nadzieję, że niedługo. Cytuj: Wando, może dla ciebie urodzenie dziecka to czynnośc czysto fizjologiczna...
Oczywiście, że fizjologiczna. Może być bardzo trudna dla danej osoby, ale nie zmienia to faktu, że to fizjologia.
|
Cz sie 26, 2004 22:10 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
no może i tak...
jednak nie można urodzenia dziecka sprowadzać do plaszczyyzny samej fizjologii przecież cud nardzin, to jest coś więcej niż tylko fizjologia... życzę ci byż tego doświadczyła...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 22:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|