| Autor |
Wiadomość |
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
goostaf napisał(a): Czyli zgadzamy się że przepisy dotyczące jedzenia nie obowiązują. Więc o co chodzi Nie pisałem z jakiego powodu, więc skąd możesz wiedzieć że "to wynika z innch przyczyn?". Wydaje mi się że twoim celem jest negacja wszystkich moich wypowiedzi bez względu na ich treść.
Zaraz zrobi się offtop - w skrócie - dla mnie zakaz seksu przedmałżeńskiego wywiedziony z zakazu cudzołóstwa wynika z interpretacji i tradycji kościoła katolickiego.
I tu zasadniczo się ucina deliberacja co kto jak rozumie - katolików obowiązuje takie rozumienie.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
| Pn kwi 16, 2007 13:44 |
|
|
|
 |
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Uzupełniłbym: zakaz seksu przedmałżeńskiego wywiedziony z zakazu cudzołóstwa wynika z katolickiej interpretacji Biblii i tradycji kościoła
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
| Pn kwi 16, 2007 13:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
goostaw....
Ten zakaz wynika bezpośrednio nie tylko z nauczania Chrystusa, nie tylko z "katolickiej inerpretacji" ale wręcz prosto z nauczaania "starotestamentowego" ...
|
| Pn kwi 16, 2007 15:27 |
|
|
|
 |
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
ddv163 napisał(a): Ten zakaz wynika bezpośrednio nie tylko z nauczania Chrystusa, nie tylko z "katolickiej inerpretacji" ale wręcz prosto z nauczaania "starotestamentowego" ...
Pewnie z wielożeństwa, znawco Starego Testamentu...
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
| Pn kwi 16, 2007 15:42 |
|
 |
|
Karo la
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22 Posty: 215
|
Arc: Jezeli Twoi znajomi cierpia z powodu seksu..to..Sadze,ze nie darzyli sie miloscia. Milosc spaja wszystko..Moze dlatego tak trudno Wam zrouzmiec, jak mozna sie kochac przed slubem? Bo niby czemu jest to zlo? Powiedz mi..
Swoja droga: Wczesniej Mroczny sie wypowiadal  Zgadzam sie z nim w 100% poza jednym. Mimo wszystko ja traktuje seks przedmalzenski jako grzech (spowiadam sie z niego). Bo jestem swiadoma tego co mysli o tym Kosciol. Jednak chcialam dowiesc,ze Kosciol sie myli i nie powinno sie go traktowac jako cos zlego.
Heh, i goostaf wciaz nie jest w stanie mi udowidnic tego ,ze Bog/Biblia traktuje wspolzycie przedmalzenskie tak jak Kosciol 
_________________ Karolina
|
| Pn kwi 16, 2007 19:07 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
trade napisał(a): Jezus Chrystus jest Bogiem i On akurat wyraznie mowi ze jest to grzech cudzolostwa.
Ledwo zacząłeś wypowiedź i już ile sprzeczności  Żaden bóg czy jezus niczego nie mówią, tylko ty pokładasz wiarę, że "prorocy", którzy niby z nimi rozmawiali mieli rację. Czyli de facto jesteś wg mnie łatwowiarkiem i naiwniakiem. Czaisz różnicę? A może osobiście widziałeś boga i z nim rozmawiałeś? Co ci powiedział?  Nie chodzi mi tu w tej chwili o udowadnianie nie istneinia takie czy innego bóstwa, tylko metodologię wypwoeidzi. Zatem nie pisz "bóg mówi", "bóg uważa", tylko "ja wierzę, że wg bóga to i to", "uważam, że prorocy mają rację odnośnie uważania boga na taką i taką sprawę". Itd. Gdyż w przeciwnym wypadku popełniasz bardzo proste, oczywiste i wręcz dziecinne błędy. trade napisał(a): Mowi ze nawet pozadliwie patrzac na kobiete w sercu popelniasz ten grzech.
I znowu "mówi". Komu mówi? Tobie mówi? Kiedy, jak gdzie? Nic nie mówi, tylko ty wierzysz, że tak uważa. To jest kolosalna różnica. trade napisał(a): Natomiast jesli nie uznajesz Jezusa za Boga lub uwazasz ze Pismo Swiete klamie to podwazasz cale Chrzescijanstwo ktore opiera sie na nauczaniu Jezusa w Ewangelii
Owszem,z jedną uwagą - nie "podważam" "całeg" chrześcijaństwa, gdyż ten nurt ma wiele cech wspólnych z ogólnie przyjętymi wartościami człowieczeństwa. Potępiam natomiast wiele rzeczy jakie niesie ze sboą chrześcijaństwo, pełna zgoda, ale nie wszystko. trade napisał(a): a tym samym dowodzisz ze nie chcesz dyskutowac z uzytkownikami forum jako z ludzmi wierzacymi.
Nie, tego nie dowodzi. Chociażby dlatego, że tu jestem na tym forum i DYSKUTUJĘ. Kolejny raz popisujesz się trade brakiem logicznego myslenia  trade napisał(a): Natomiast jesli tak nie jest to nie pisz ze nie wiemy co Bog sadzi na te tematy skoro Chrzescijanstwo opiera sie wlasnie na tym co Bog w osobie Jezusa przekazal nam m.in na te tematy.
Nie nie co "Bóg sądzi" tylko co ty uważasz/wierzysz, że sądzi. Dalej nie rozróżniasz tej kolosalnej różnicy znaczeniowej.
"Co sądzi" to ja mogę powiedzieć odnośnie mojej mamy co ona uważa nt mojej nowej pracy, gdyż z nią o tym ROZMAWIAŁEM. Natomiast gdybym nie rozmawiał, to mógłbym tak jak ty wobec boga jedynie spekulować i się domyślać/wierzyć itd.
|
| Pn kwi 16, 2007 19:42 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Marek_Jakub napisał(a): Nawet gdyby Ci ktoś powiedział, że zapytał o to Boga czy uwierzyłbyś mu i jego relacji, czy jest to tylko kwestia mająca na celu upokorzenie i wyśmianie? Jestem przekonany, że Twoja wartość jako człowieka nie zamyka się tylko w tych granicach.
Kompletnie nie o to chodzi. Chodzi o metodologię wypowiadania się. Nie można o domniemanym bogu, którego się na oczy nie wdiziało, ani nie rozmawiało mówić, że "on sądzi", "on mówi" (komu? gdzie? tobie?). Mozna jedynie mówić, że się wierzy, że domniemany bóg uważa to i to, ale nie z charakterem pewności jakby zupełnie dana osoba osobiście gadała z domniemanym bogiem. No bądźmy poważni. trade napisał(a): Bez pragnienia Boga, nie uwierzysz w nic co do Ciebie powie choćby najświętszy z obecnie żyjących. Jeżeli się mylę to przepraszam. Chciałbym się mylić.
Zależy na jaki temat?
Jeśli nt religii to masz rację, ale znowu - nie o to chodziło, a chodziło o (patrz wyżej).
|
| Pn kwi 16, 2007 19:45 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Karo la napisał(a): Arc: Jezeli Twoi znajomi cierpia z powodu seksu..to..Sadze,ze nie darzyli sie miloscia. Milosc spaja wszystko. Też myślę, że zabrakło miłości (wbrew temu co mówili i za kogo się mieli). Dlatego trzeba być ostrożnym przed usprawiedliwianiem się miłością. Miłość nie miała szans się narodzić, gdyż od początku zawładnęło pożądanie. P.S. Wolałbym nie używać słowa "znajomi"  Karo la napisał(a): Moze dlatego tak trudno Wam zrouzmiec, jak mozna sie kochac przed slubem? Dlaczego? Ja kocham moją dziewczynę i jestem przed ślubem. Karo la napisał(a): Bo niby czemu jest to zlo? Powiedz mi..
A, chodziło Ci o miłość fizyczną...
Nie odwołam się do Biblii, bo wiem, że to nic nie da, ale zło jest złem niezależnie od tego, co gdzieś jest napisane.
Napiszę jednak, co myślę...
Dlaczego coś tak wspaniałego jak seks może być grzechem? Może właśnie dlatego, że jest on czymś tak wspaniałym, że należy się tylko i wyłącznie jednej osobie na świecie czyli żonie/mężowi. Przed ślubem zawsze można się wycofać. W dodatku rozstanie pary, która współżyła przed ślubem jest dużo bardziej bolesne.
_________________ arcarc
|
| Pn kwi 16, 2007 19:49 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Cytuj: Żaden bóg czy jezus niczego nie mówią,[...][itd to samo]
Przemo, piszesz o sprawach oczywistych!
Jeżeli ja powiem "Bóg mówi, że...", to nikt tutaj nie zastanawia się, czy przypadkiem nie rozmawiałem z nim wczoraj. No... może tylko Ty się zastanawiasz 
_________________ arcarc
|
| Pn kwi 16, 2007 19:59 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
arc napisał(a): Dlaczego coś tak wspaniałego jak seks może być grzechem? Może właśnie dlatego, że jest on czymś tak wspaniałym, że należy się tylko i wyłącznie jednej osobie na świecie czyli żonie/mężowi. Przed ślubem zawsze można się wycofać. W dodatku rozstanie pary, która współżyła przed ślubem jest dużo bardziej bolesne.
O, to ciekawe, bo dla mnie seks nie jest niczym nadzwyczajnym - jest to najnormalniejsza rzecz pod słońcem - jak każdy cud Boga
Serio - może być przyjemny, ale może być też nieprzyjemny, to kwestia uczuć, duchowości i kontaktu z drugim człowiekiem... Może dlatego nie łączę seksu z małżeństwem? Bo owszem jestem w stanie związać się z jedną kobietą na całe życie, ale seks ma tu raczej marginalne znaczenie - nie ożenię się przecież dla seksu 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Pn kwi 16, 2007 20:01 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
arc napisał(a): Jeżeli ja powiem "Bóg mówi, że...", to nikt tutaj nie zastanawia się, czy przypadkiem nie rozmawiałem z nim wczoraj. No... może tylko Ty się zastanawiasz 
Każdy kto potrafi logicznie myśleć i wyciągać logiczne wnioski właśnie tak myśli, tzn nie myśli bo takie osoby jak ja w to nie wierzą, ale chodzi o fakt metodoligicznej próby wprowadzania rozmówców w błąd ze strony osób wierzących.
|
| Pn kwi 16, 2007 20:02 |
|
 |
|
Karo la
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22 Posty: 215
|
Filipiarz> masz dziwne podejscie  Albo dziwnie piszesz:P
Arc> Owszem uwazam tak jak Ty ale jest ale.. mianowicie
Wyprostuje:)
Uwazam ,ze seks jest czyms nadzwyczajnym, pieknym.. Moze dlatego,ze bardzo kocham swojego mezczyzne i nie wyobrazam sobie zycia z nikim innym .. HEh, ale po co mam czekac do slubu? Czemu seks jest zarezerwowany dla malzenstwa?
Po 1. Jestem ze swoim facetem 5 lat... ( niektore pary po roku , dwoch sie pobieraja:)
Po 2. Mam trzymac cnote do slubu? A jezeli mezczyzna mojego zycia mnie kiedys zostawi? Hmm, nie wiadomo co kiedys bedzie.. ( i nie pisz,ze najpierw trzeba sie poznac bla bla bla:P )
Widzisz..Juz kiedys pisalam. Sex dla rozrywki z mezczyznami/kobietami rozni sie nieco od milosci fizyczniej pomiedzy zakochana para
Wczesniej juz doszlismy do wniosku ,ze Pan Bog jednak patrzy na okolicznosci ![Uśmiech z =]](./images/smilies/icon_menu.gif)
_________________ Karolina
|
| Pn kwi 16, 2007 20:14 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
filippiarz napisał(a): ale seks ma tu raczej marginalne znaczenie - nie ożenię się przecież dla seksu
Widzę, że mnie źle zrozumiałeś. Małżeństwo nie jest formą zalegalizowania seksu. Nie uważam, że seks jest najwazniejszy, ale jest ważny i na margines raczej bym go nie spychał. Mówisz, że seks dla Ciebie nie jest niczym nadzwyczajnym. OK. Nie mówię przecież, że jest z kosmosu. Dla mnie jednak jest to coś bardzo wspaniałego.
_________________ arcarc
|
| Pn kwi 16, 2007 20:16 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
przemo napisał(a): Każdy kto potrafi logicznie myśleć i wyciągać logiczne wnioski właśnie tak myśli, tzn nie myśli bo takie osoby jak ja w to nie wierzą, ale chodzi o fakt metodoligicznej próby wprowadzania rozmówców w błąd ze strony osób wierzących.
Uważasz, że nie umiemy tu logicznie myśleć? Po prostu robisz widły z igły.
_________________ arcarc
|
| Pn kwi 16, 2007 20:20 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Może faktycznie się nie powinienem dziwić. Wszak wiara z logiką nigdy nie miała nic wspólnego 
|
| Pn kwi 16, 2007 20:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|