Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 2:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47 ... 84  Następna strona
 NPR a antykoncepcja 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Garret78 napisał(a):
Autor tej stronki, O.Ksawery Knotz robi z normalnego sexu jakies sakrum

A twoim zdaniem to zwykłe załatwianie potrzeb fizjologicznych, prawda?

Garret78 napisał(a):
używa tak patetycznych okresleń, że czytając to mi osobiście się odechciewa.

Czytania czy seksu?
Tak czy owak, jeżeli masz takie objawy - nie powinieneś więcej tego czytać.
Moim zdaniem o. Knotz pisze bardzo mądrze i wyważonym tekstem. Naprawdę nie dopatrzyłem się u niego cech zażartego ideologa NPR (a tacy są). Raczej szeroko pojętej czystości.


Cz sty 11, 2007 10:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
No i znowu skrajność: albo sakrum albo czynność fizjologiczna, nic pośrodku nie ma. Takie stawianie sprawy drogi Krzysztofie J jest co najmniej napastliwe, jakbyś nie wiedział o co mi chodzi. Po prostu na tej stronce o seksie pisze sie tak, jak o Komunii Sw, wiec nie dziwie sie, ze O.Knotz nawet nie musi specjalnie wspominac o grzechu antykoncepcji, bo jak tu bezcześcic sakralny akt jakimiiś gumkami? To jest właśnie ideologia!


Cz sty 11, 2007 11:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Cytuj:
Raczej szeroko pojętej czystości.

...której to warunkiem koniecznym jest m.in. stosowanie NPR-u drogi Kolego


Cz sty 11, 2007 11:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Garret78 napisał(a):
Po prostu na tej stronce o seksie pisze sie tak, jak o Komunii Sw, wiec nie dziwie sie, ze O.Knotz nawet nie musi specjalnie wspominac o grzechu antykoncepcji, bo jak tu bezcześcic sakralny akt jakimiiś gumkami?

Tak. Myślę, że właśnie o to chodzi autorowi. Zresztą podobne odczucia miałem po przeczytaniu MiO. Tam autor również, o ile pamiętam, nie nazwał, że używanie takich czy innych środków jest grzeszne, ale książka jest utrzymana w takim klimacie, że to jakby nasuwa się samo. Jak widać Knotz nie jest odosobniony w takim postrzeganiu seksu. Masz różne (niż moje) zdanie na jego temat. Czy również nie masz zaufania do autora MiO?


Cz sty 11, 2007 11:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
Garret78 napisał(a):
Po prostu na tej stronce o seksie pisze sie tak, jak o Komunii Sw, wiec nie dziwie sie, ze O.Knotz nawet nie musi specjalnie wspominac o grzechu antykoncepcji, bo jak tu bezcześcic sakralny akt jakimiiś gumkami?

Tak. Myślę, że właśnie o to chodzi autorowi. Zresztą podobne odczucia miałem po przeczytaniu MiO. Tam autor również, o ile pamiętam, nie nazwał, że używanie takich czy innych środków jest grzeszne, ale książka jest utrzymana w takim klimacie, że to jakby nasuwa się samo.


Podejrzewam, że na podobnej zasadzie można by np. uzasadnić zakaz używania mikrofonów podczas mszy świętej.


Cz sty 11, 2007 11:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Cytuj:
Czy również nie masz zaufania do autora MiO?

To już chwyt poniżej pasa!! Zamiast dyskutować, odbijasz piłeczkę Kolego!


Cz sty 11, 2007 12:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Czy również nie masz zaufania do autora MiO?


Nie rozumiem takich pytań... Czy JP2 MUSI być autorytetem dla KAŻDEGO? Bo to jakby pytanie retoryczne, ale jeśli się odpowie negatywnie to "oj biedaku zagubiony, tóż to nasz papież Polak pisał, jak możesz kwestionować"...

Co do seksu: to jest akt, zwykły (w sumie niezwykły) akt połączenia dwojga kochających się ludzi, piękniejszego połączenia nie znam. Ale ludzie, nie sprowadzajmy go tylko do samej prokreacji, nie jesteśmy zwierzętami (z całym szacunkiem do zwierząt). Seks jest też po to, żeby czerpać z niego przyjemność, nie tylko po to, aby się w nieskończoność rozmnazać...

Co do tematu: cóż, chyba już tu gdzieś pisałem, że NPR to też antykoncepcja ino nie sztuczna lecz naturalna. Ja to tak pojmuję. Bo głównym zamysłem jest niedopuszczenie do urodzenia dziecka, zarówno przy innych środkach jak i NPR. I zarówno inne jak i NPR nie zamykają się na to dziecko bo wiadomo, że nic nie daje 100% pewności. Nie licząc szklanki wody.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz sty 11, 2007 12:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
Mówienie, że NPR to nie jest antykoncepcja przypomina mi dowcip o dojeniu krowy przez ortodoksyjnych Żydów w czasie szabatu. Dojenie, które oczywiście dojeniem nazwane być nie może, bo to byłoby wykonywaniem zakazanej w szabat pracy, ale na końcu i tak mamy wiaderko ze świeżutkim, cieplutkim mleczkiem. OBŁUDA I HIPOKRYZJA


Cz sty 11, 2007 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Do Garret78.
Nie odbijam piłeczki. Są rzeczy, do których sami dochodzimy - próbami i błędami, a są rzeczy co do których bazujemy na autorytetach. Dla mnie JP II jest autorytetem i to, co napisał, choć czasem trudne uznaję za dobre. Po prostu. Stąd było moje pytanie.
Do Mrocznego.
Pierwszy akapit: nic podobnego. Chodziło mi o płaszczyznę postrzegania wartości.
Drugi akapit: Duszą i sercem zgadzam się z tym co piszesz. Któż sprowadza seks do samej prokreacji. Na pewno nie robi tego ani Knotz ani K.Wojtyła.
I trzeci: również jestem zdania, że NPR jest rodzajem antykoncepcji.


Cz sty 11, 2007 13:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
A ja obecnie spróbuję udowodnić, że Kościół poprzez takie stawianie spraw sieje zamęt.
Jak wiadomo NPR stosuje ok 8 % katolików w Polsce. Tabletki anty nie są znowu aż tak powszechne, poza tym są drogie, tak samo gumki. Tak więc najpowszechniejszą metodą zapobiegania ciąży jest stosunek przerywany. Większość par go stosuje, myśląc, że to jest właśnie ta metoda nturalna. Ostatnio mój znajomy, człowiek wykształcony tak właśnie to określł: "Ja z żoną stosujemy tylko metody naturalne-tylko trzeba mieć dobry refleks". I te pary spokojnie chodzą sobie do komunii, kochają się, są normalnymi małżeństwami. Aż tu nagle jedno z nich wcjhodzi na stronkę Knotza i innych mu podobnych i tam dowiaduje się, że od lat "nie szanuje swej żony", że "ciężko grzeszy", że "traktuje żonę przedmiotowo". I tutaj pojawia się zamęt.
Ludzie, jeśli antykoncepcja to aż taki grzech, coś tak strasznego, to konsekwencje tego pojawiłyby się bez paplaniny Knotzów!!! Wezmy np aborcje - syndrom postaoborcyjny pojawia sie sam, wiec jest to cos zlego.


Cz sty 11, 2007 14:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Garret78 napisał(a):
A ja obecnie spróbuję udowodnić, że Kościół poprzez takie stawianie spraw sieje zamęt.
...Tak więc najpowszechniejszą metodą zapobiegania ciąży jest stosunek przerywany. Większość par go stosuje, myśląc, że to jest właśnie ta metoda nturalna. ...Aż tu nagle jedno z nich wcjhodzi na stronkę Knotza i innych mu podobnych i tam dowiaduje się, że od lat "nie szanuje swej żony", że "ciężko grzeszy", że "traktuje żonę przedmiotowo". I tutaj pojawia się zamęt.
Ludzie, jeśli antykoncepcja to aż taki grzech, coś tak strasznego, to konsekwencje tego pojawiłyby się bez paplaniny Knotzów!!! Wezmy np aborcje - syndrom postaoborcyjny pojawia sie sam, wiec jest to cos zlego.


Przez co Kościół sieje zamęt. Przez to że mówi, że to grzech, czy przez to że tego zbyt często nie mówi?

Do stwierdzenia, że to jest grzech niepotrzebny Knotz. Wystarczy duchowny lub KKK. W nauczaniu kk nie ma zamętu czy niekonsekwencji w tym temacie. Stosunek przerywany jest grzechem.
A z tymi konsekwencjami grzechu, to nie jest tak do końca - nie zawsze objawiają się natychmiast. Jakie są konsekwencje, które "pojawią się same" (jak piszesz) na przykład łamania I lub III przykazania Dekalogu?


Cz sty 11, 2007 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Ale, ale, Kolego, II i III przykazanie odnosi się do Boga i naszej relacji z Nim. Natomiast tutaj, zdaniem Kościoła grzeszymy przeciwko VI przykazaniu a niektórzy mędrcy twierdzą, że nawet V-temu. Koścół sieje zamęt właśnie przez talmudyczne sankcjonowanie życia małżeńskiego. Podam przykład: pytają duchownego-znawcę tematu: "Jeśli masturbacja jest grzechem, to jak mam oddać nasienie do badania?". A Teolog ma na to kilka wariantów:
1. Sex z żoną w prezerwatywie z dziurką - tak, żeby troche trafiło do pochwy, trochę zostało,
2. Normalny sex z żoną i dostarczenie materiału "w żonie"
3. Biopsja jądra
Przecież to czytsty TALMUD. W Prawie było napisane "Nie będziesz w Szabas jeździć", wiec mądry Żyd wsiadał do pociągu i podróż odbywał z nogami w miednicy. I już nie jedzie, tylko płynie.
Im więcej będzie takich sankcji kościelnych w tej sferze (bardzo intymnej), tym więcej zamętu.


Cz sty 11, 2007 14:57
Zobacz profil
Post 
Garret78 napisał(a):
Cytuj:
Przecież to sam Kościół dorobił właśnie ideologię, obwarowując sex małżeński nakazami, zakazami, wytycznymi. Właściwie to nie cały Kościół, tylko niektórzy nawiedzeni jego przedstawiciele. . Bardzo proszę wejść na stronę http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=2572
Autor tej stronki, O.Ksawery Knotz robi z normalnego sexu jakies sakrum, używa tak patetycznych okresleń, że czytając to mi osobiście się odechciewa. Moim zdaniem rola kościoła powinna sie kończyć pod drzwiami sypialni małżeńskiej i koniec!



Ilekroc mam powtarzac ze kosciol nie ma prawa sie czepiac zycia malzenskiego w sypialni. Sa to intymne sprawy miedzy malzonkami i nic tam kosciolowi do nich.
Jesli chodzi o Szansenaspotkanie, czytalem to nie raz.
Wynika tam ze kosciol wpycha sie do mojej sypialni, na chama.
Z Ks. Knotz okreslen, wszyscy powinnismy sie modlic przed, po i w czasie "aktu malzenskiego" i poprosic Boga o laske przyjemnosci (o byle ta laska miala znaczyc ze nasienie nie wyleje sie poza pochwe).

Ostatnie pytanie, czemu ludzie pozwalaja na to zeby kosciol wszedl buciorami do ich sypialni, a potem sie ze wszystkich swoich "grzechow" spowiadaja? Z czego to wynika?


Cz sty 11, 2007 15:59

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
I trzeci: również jestem zdania, że NPR jest rodzajem antykoncepcji.


A jak wiemy antykoncepcja jest uważana przez kościół za grzech. Więc mamy tutaj mały paradoks, kościół namawia do stosowania NPR jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że to grzech. Bo podkreślam, _wszelka_ antykoncepcja, jaką jest również NPR, jest grzechem.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz sty 11, 2007 16:20
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Krzysztof_J napisał(a):
A jak wiemy antykoncepcja jest uważana przez kościół za grzech. Więc mamy tutaj mały paradoks, kościół namawia do stosowania NPR jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że to grzech. Bo podkreślam, _wszelka_ antykoncepcja, jaką jest również NPR, jest grzechem.


Pewnie ze NPR jest grzechem bo to w koncu jest antykoncepcja.
Troche absurdalne wedlug mnie ze kosciol zacheca wiernych aby grzeszyli.
:?


Cz sty 11, 2007 16:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47 ... 84  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL