,,Antykoncepcja" po stosunku
,,Antykoncepcja" po stosunku
| Autor |
Wiadomość |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Jednoskładnikowe nie mogą.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| N kwi 27, 2008 5:19 |
|
|
|
 |
|
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Jednoskładnikowe nie mogą.
A to niby czemu nie mogą? Skoro nie chamują owulacji to znaczy, że do zapłodnienia może dojść, zaś zagęszczony śluz powoduje, że zapłodniona komórka nie może dostać się do macicy i ginie.
|
| N kwi 27, 2008 11:10 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: działanie środków jednoskładnikowych ogranicza się do zmian w błonie śluzowej macicy, zaburzenia perystaltyki jajowodów, zmiany wyglądu śluzu i do zmian w szyjce. Natomiast w większości przypadków nie blokują jajeczkowania.
Ponoć się zgadzasz z moniką, a to ona pisała. A więc nie, nie mogą.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| N kwi 27, 2008 12:02 |
|
|
|
 |
|
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
happy125 napisał(a): Dlaczego w Polsce zalegalizowane są hormonalne środki antykoncepcyjne(nie pisze o spirali i tabletkach ,,po" ale w ogóle o antykoncepcyjnych tabletkach) skoro podobno dziecko jest chronione od chwili poczęcia? Przecież zgodnie z tym co napisałaś wcześniej również dwuskładnikowe i jednoskładnikowe tabletki mogą mieć działanie niedopuszczające do implantacji zarodka.
Jak wynika z wyżej cytowanej ustawy, zmienianej w 96 roku - życie jest chronione w fazie prenatalnej.( Art.1) Więc nie jest do końca jasne, czy od poczęcia. Sformułowania prawne nie są jednoznaczne. Pojęcia "ciąża" i "dziecko poczęte" używane są wymiennie.
To jest pytanie do twórców prawa, a nie do mnie. Dlaczego środki, w których jednym z możliwych działań, opisywanych zresztą również w podręcznikach medycznych jest niedopuszczanie do implantacji zapłodnionego zarodka - zostały sklasyfikowane jako środki antykoncepcyjne.
Nawet wg definicji WHO antykoncepcja to działanie mające zapobiec niezaplanowanemu poczęciu, a nie niszczyć zarodek.
|
| N kwi 27, 2008 14:07 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Tylko, że dla mnie poczęcie to dopiero zagnieżdżenie się połączonych komórek. Dla mnie i dla setek miliardów ludzi na świecie również. I co wtedy?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| N kwi 27, 2008 14:16 |
|
|
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Tylko, że dla mnie poczęcie to dopiero zagnieżdżenie się połączonych komórek. Dla mnie i dla setek miliardów ludzi na świecie również. I co wtedy?
Zawsze wiedziałem, że niektórzy próbują zwiększyć siłę argumentu dużą liczbą zwolenników, ale z taką liczbą to się jeszcze nie spotkałem 
|
| N kwi 27, 2008 20:08 |
|
 |
|
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
monika001 napisał(a): Jak wynika z wyżej cytowanej ustawy, zmienianej w 96 roku - życie jest chronione w fazie prenatalnej.( Art.1) Więc nie jest do końca jasne, czy od poczęcia. Sformułowania prawne nie są jednoznaczne. Pojęcia "ciąża" i "dziecko poczęte" używane są wymiennie. To jest pytanie do twórców prawa, a nie do mnie. Dlaczego środki, w których jednym z możliwych działań, opisywanych zresztą również w podręcznikach medycznych jest niedopuszczanie do implantacji zapłodnionego zarodka - zostały sklasyfikowane jako środki antykoncepcyjne. Nawet wg definicji WHO antykoncepcja to działanie mające zapobiec niezaplanowanemu poczęciu, a nie niszczyć zarodek. Czyli jednak w ostateczności wyszło na moje - czyli nie mamy jasno sformułowanej definicji prawnej od kiedy zaczyna się życie człowieka. Mroczny Pasażer napisał(a): Tylko, że dla mnie poczęcie to dopiero zagnieżdżenie się połączonych komórek. Dla mnie i dla setek miliardów ludzi na świecie również. I co wtedy?
I nic wtedy. Moje rozważania dotyczyły katolików, którzy przyjmują, że życie człowieka zaczyna się od momentu poczęcia i to już ich sprawa co z tą wiedzą zrobią. Chodzi o to, żeby być bardziej świadomym świata, który nas otacza.
|
| N kwi 27, 2008 21:03 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
jumik napisał(a): Mroczny Pasażer napisał(a): Tylko, że dla mnie poczęcie to dopiero zagnieżdżenie się połączonych komórek. Dla mnie i dla setek miliardów ludzi na świecie również. I co wtedy? Zawsze wiedziałem, że niektórzy próbują zwiększyć siłę argumentu dużą liczbą zwolenników, ale z taką liczbą to się jeszcze nie spotkałem :D Nah, miało być milionów, mea culpa. I nie próbuję zwiększyć siły argumentu tylko pokazać, że dla większości ludzi poczęcie zaczyna się w momencie zagnieżdżenia się połączonych komórek. A dlaczego? Bo bez tego zagnieżdżenia z tego połączenia nic by nie wynikło. Cytuj: I nic wtedy. Moje rozważania dotyczyły katolików, którzy przyjmują, że życie człowieka zaczyna się od momentu poczęcia i to już ich sprawa co z tą wiedzą zrobią. Chodzi o to, żeby być bardziej świadomym świata, który nas otacza.
Wszyscy tutaj uznają, że życie zaczyna się od momentu poczęcia, ale dyskutujemy nad tym kiedy to poczęcie następuje.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| N kwi 27, 2008 21:54 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Mroczny Pasażer napisał(a): I nie próbuję zwiększyć siły argumentu tylko pokazać, że dla większości ludzi poczęcie zaczyna się w momencie zagnieżdżenia się połączonych komórek. A dlaczego? Bo bez tego zagnieżdżenia z tego połączenia nic by nie wynikło.
Z Ciebie bez tlenu też by nic nie było.
_________________ arcarc
|
| N kwi 27, 2008 22:22 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
arc napisał(a): Mroczny Pasażer napisał(a): I nie próbuję zwiększyć siły argumentu tylko pokazać, że dla większości ludzi poczęcie zaczyna się w momencie zagnieżdżenia się połączonych komórek. A dlaczego? Bo bez tego zagnieżdżenia z tego połączenia nic by nie wynikło. Z Ciebie bez tlenu też by nic nie było.
Żadne odkrycie. I co to niby ma do rzeczy?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| N kwi 27, 2008 23:15 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
happy125 napisał(a): nie mamy jasno sformułowanej definicji prawnej od kiedy zaczyna się życie człowieka. Nie tylko prawnej. Przez pewien czas (wg wikipedii ok. dwa tygodnie) zygota ma zdolność podzielenia się na dwie lub więcej części (bliźniaki, wieloraczki jednojajowe) lub połączyć się w jeden organizm z inną zygotą. Trudno zatem przesądzać, czy powstała w wyniku zapłodnienia zygota będzie jednym człowiekiem, dwoma, czy jedynie "fragmentem" człowieka.
|
| Pn kwi 28, 2008 5:38 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Żadne odkrycie. I co to niby ma do rzeczy? Tak samo z połączonych komórek nie wyniknie nic bez zagnieżdzenia, jak z Ciebie nie wyniknie nic bez tlenu. Czy to jest jakiś argument? mateola napisał(a): Przez pewien czas (wg wikipedii ok. dwa tygodnie) zygota ma zdolność podzielenia się na dwie lub więcej części (bliźniaki, wieloraczki jednojajowe) lub połączyć się w jeden organizm z inną zygotą. Trudno zatem przesądzać, czy powstała w wyniku zapłodnienia zygota będzie jednym człowiekiem, dwoma, czy jedynie "fragmentem" człowieka.
Zygota może umrzeć i wtedy będzie nawet zero człowieka. W każdym razie w chwili zapłodnienia już wiadomo, co się podzieje z zygotą, czy to raczej wynika z przypadku? Jak to jest?
_________________ arcarc
|
| Pn kwi 28, 2008 8:10 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
arc napisał(a): Mroczny Pasażer napisał(a): Żadne odkrycie. I co to niby ma do rzeczy? Tak samo z połączonych komórek nie wyniknie nic bez zagnieżdzenia, jak z Ciebie nie wyniknie nic bez tlenu. Czy to jest jakiś argument?
Jest, bo rozmawiamy tutaj o momencie poczęcia czyli chwili, w której zaczyna powstawać człowiek. Odpowiedz sobie na pytanie - czy z połączonych komórek, nie zagnieżdżonych, ma szanse powstać nowe życie ludzkie?
Ja bym takie połączenie nazwał jedynie pierwszym, wstępnym etapem poczęcia, ale prawdziwe poczęcie następuje jednak dopiero po zagnieżdżeniu. A chyba, żadne środki antykoncepcyjne nie działają tak, że usuwają już zagnieżdżoną komórkę.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Pn kwi 28, 2008 9:42 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Odpowiedz sobie na pytanie - czy z połączonych komórek, nie zagnieżdżonych, ma szanse powstać nowe życie ludzkie?
Myślę, że pytanie jest źle zadane. Nowe życie ludzkie już powstało. Więc pytanie powinno raczej brzmieć: czy nowe ludzkie życie ma szansę przeżycia bez zagnieżdżenia? Odpowiedź brzmi: nie.
_________________ arcarc
|
| Pn kwi 28, 2008 10:32 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Jak dla mnie to powstała komórka, z której dopiero ma szanse powstać nowe życie ludzkie. Jeszcze do końca to życie nie powstało to jest dopiero początek początku.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Pn kwi 28, 2008 11:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|