Autor |
Wiadomość |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: problemy malzenskie
To bardzo dobry argument "ja to ja tamto" proponuję jakoś uśrednić i opatentować. Zgadzam się z eskimeaux. Twierdzenie, że wszyscy ludzie z DDA czy depresje są leniwi i zwalają odpowiedzialność na chorobę jest nieprawdziwe, Ci ludzi wkładają dużo więcje wysiłku i pracy w swoje życie niż nieobciążeni depresją czy dysfunkcyjnymi rodzinami. Nie przeczę, że są tacy, którzy zasłaniają tym swoje lenistwo. Jednak generalizujecie i to bardzo.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
N wrz 19, 2010 9:14 |
|
|
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: problemy malzenskie
nie twierdze że wszyscy-ale każdy w jakiś sposób(a może i bardzo) odbiera świat,problemy i innych poprzez siebie,i to co zna--jeśli ja poradziłam sobie sama..wierzę,że człowiek jest naprawdę silna istotą i potrafi sam bez pomocy lekarstw,i bez użalania..ktoś kto wychodzi z pomocą prochów,klubów,i lekarzy...twierdzi że tylko ten sp[osób gwarantuje dobry wynik---bardzo możliwe że przedmówca gdyby był na moim miejscu..wylądowałby w psychiatryku lub się powiesił..i bardzo możliwe ,że na na jego miejscu..dałabym sobie rade bez pomocy lekarstw. I tak naprawdę całe to forum,i każdy temat jest tylko i wyłącznie pokazywaniem siebie..swojego zdania..i nie sądzę aby była tutaj chociaż jedna osoba-która pod wpływem wypowiedzi innych zmieniał swoje zdanie.. i każda dyskusja może trwać w nieskończoność..i nie daje nic ..bo każdy i tak żyje po swojemu,i w ten swój sposób żyć będzie. ja też nikomu nie każe zgadzać się z moim zdaniem..i raczej nie zamierzam przyjąć zdania innych tutaj,na tyle mocno..żeby zmienić swój sposób myślenia,bo nie widzę takiego powodu--i dyskusje rzeki..są bez sensu tutaj
|
N wrz 19, 2010 13:03 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: problemy malzenskie
Cytuj: ktoś kto wychodzi z pomocą prochów,klubów,i lekarzy...twierdzi że tylko ten sp[osób gwarantuje dobry wynik---bardzo możliwe że przedmówca gdyby był na moim miejscu..wylądowałby w psychiatryku lub się powiesił..i bardzo możliwe ,że na na jego miejscu..dałabym sobie rade bez pomocy lekarstw. Mniemanie o sobie to Ty masz, gratuluję. Uważam tylko, że niebezpieczne jest zniechęcanie ludzi z depresją do brania lekarstw i pójścia do psychiatry. Ta choroba naprawdę jest uleczalna a dzisiejsza medycyna zna na nią dobre sposoby. Gdyby ktoś miał zawał serca, to czy też doradziłabyś mu, żeby nie szedł do lekarza i nie brał leków? Owszem, być może są tacy ludzie, którzy po zawale dojdą do siebie sami, bez opieki medycznej, powiedzmy dzięki diecie i ćwiczeniom fizycznym. Ale odradzanie w takim wypadku wizyty u lekarza to wielka nieodpowiedzialność. Domowe, znachorskie metody leczenia depresji nie mają żadnego umocowania naukowego. W Polsce mamy obecnie ten problem, że ludzie wstydzą się iść do psychiatry. I zamiast tego całymi latami cierpią i popełniają samobójstwa. A rozwiązanie jest takie proste. Pokutuje także nieprawdziwy stereotyp na temat leków, że niby uzależniają. Uzależniały benzodiazepiny, których już się nie stosuje, natomiast SSRI nie uzależniają. Paradoksalnie, jest społeczne przyzwolenie na palenie tytoniu i picie alkoholu, chociaż te dwie rzeczy uzależniają i wpływają na umysł znacznie bardziej, niż SSRI. Ludzi trzeba dzisiaj raczej zachęcać do odwiedzania psychiatrów i rozwiewać obawy na temat leków.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
N wrz 19, 2010 13:55 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: problemy malzenskie
@eskimeaux Przypomniała mi się taka anegdota (z życia wzięta):
Na zebraniu w szkole jedna z mam radzi drugiej, żeby poszła z dzieckiem do psychologa, bo to ma problemy (w nauce, ale nie tylko), a ta z oburzeniem jej odpowiada: sama pani jest psychiczna!
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N wrz 19, 2010 14:17 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: problemy malzenskie
Renata a miałaś zdiagnozowaną depresję i odrzuciłaś leczenie czy też miałaś trudności w życiu, które były dla Cię mocno obciążały? Na depresję chorują także Ci, którzy maja udane życie i nie mają jakichś bardzo trudnych problemów, oczywiście patrząć z boku, dla nich wszystko urasta do rangi problemu nie do przezwyciężania. Ale zgadzam się z eskimeaux mniemanie o sobie to Ty masz, a podobno oddałaś wszystko Bogu i to on za Ciebie załatwił wiele rzeczy? To w końcu Bóg czy Ty?? ze shizofrenii też można wyjść bez prochów i lekarzy??
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
N wrz 19, 2010 14:33 |
|
|
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: problemy malzenskie
nie wiem-nie mam schizofrenii tak jak nie przeszłam zawału oczywiście ze to Bóg--szkoda tylko,ze macie tak mała wiarę-żeby mu zawierzyć-i wolicie proszki..to już wasze życie..każdy robi jak chce-uważam jedynie ze z każdym pokoleniem ludzie są coraz słabsi i mniej pewni -i wielu przypadkach obyłoby się bez niepotrzebnego zatruwania organizmu..gdyby zechcieli łaskawie być za swoje życie odpowiedzialni..no cóż..cieniasy--i słaba wiara ;p nie mówię WSZYSCY-ale WIĘKSZOŚĆ--zagubiona?.nadal nie widzisz różnicy?
|
N wrz 19, 2010 16:40 |
|
 |
emili
Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 16:37 Posty: 7
|
 Re: problemy malzenskie
Trudno polemizować z Renatą, bo ona wie wwszystko najlepiej. Skoro jej niepotrzebne są leki, to uważa, że każdemu powinna wystarczyć tylko modlitwa. Gratuluję dobrego samopoczucia i siły, której brakuje wielu ludziom naprawdę chorym i słabym psychicznie.
Myślę, że jednak każdemu ( także temu silnemu) przydałoby się więcej pokory w ocenianiu innych. Pokazywanie swojej wyższości trąci mi faryzejską postawą.
|
N wrz 19, 2010 16:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problemy malzenskie
renata155, przepraszam bardzo, ale ty nie mialas depresji. Moze cos innego, ale depresji, ktora jest choroba - nie. Najbezczelniejsze i najglupsze co mozna choremu na depresje powiedziec, to: sam jestes sobie winny, za malo pracujesz /modlisz sie/ nie ufasz Bogu/ zobacz jak inni maja zle / wez sie w garsc. To najlepszy krok do popchniecia takiej osoby do samobojstwa, bo wlasnie ta osoba w depresji to wie i powtarza sobie kazdego dnia. Ze przeciez nie ma zadnego powodu, zeby byc w tej czarnej dziurze i sama jest sobie winna, ze nie potrafi sie sama za wlosy wyciagnac z bagna. A kiedy jeszcze Pan Jezus osobiscie nie zrobi cudu i musi pojsc do psychologa, majac za plecami takich "przyjaciol" jak ty, to jest to praktycznie niemozliwe. Mam nadzieje, ze swoim "doswiadczeniem" nikogo do odejscia z tego swiata jeszcze nie zdazylas namowic.
|
N wrz 19, 2010 16:59 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: problemy malzenskie
przesadzacie
|
N wrz 19, 2010 17:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problemy malzenskie
renata155 napisał(a): przesadzacie Zacznij juz teraz prosic Pana Boga o wybaczenie za wine smierci tych osob, ktore "umocnione" twoim radami powiesily sie, albo rzucily pod pociag. Bo ich Pan Bog nie uzdrowil. Zaiste moj kolega ma racje. Przy jego komputerze wisi tabliczka: "Jezeli nie masz o czyms pojecia, to trzymaj gebe zamknieta na klodke"
|
N wrz 19, 2010 17:21 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: problemy malzenskie
renata155 napisał(a): nie wiem-nie mam schizofrenii tak jak nie przeszłam zawału oczywiście ze to Bóg--szkoda tylko,ze macie tak mała wiarę-żeby mu zawierzyć-i wolicie proszki..to już wasze życie..każdy robi jak chce-uważam jedynie ze z każdym pokoleniem ludzie są coraz słabsi i mniej pewni -i wielu przypadkach obyłoby się bez niepotrzebnego zatruwania organizmu..gdyby zechcieli łaskawie być za swoje życie odpowiedzialni..no cóż..cieniasy--i słaba wiara ;p nie mówię WSZYSCY-ale WIĘKSZOŚĆ--zagubiona?.nadal nie widzisz różnicy? Nie, nie widzę. Zanegowałaś właśnie istnienie lekarzy. A Bóg działa także przez innych i to przede wszystkim. Owszem ludzie z każdym pokoleniem są słabsi i mniej pewni, takie mamy uwarunkowania społeczne, coraz więcej rodzin dysfunkcyjnych, coraz więcej się wymaga od człowieka. I nie, nie widzę różnicy, ponieważ moja słowa są oparte na pewnej wiedzy psychologicznej i medycznej a Twoje na mrzonkach i własnym przykładzie, przykładzie osoby, która nie miała depresji, a twierdzi, że została z niej uleczona. Kończę dyskusję, bo jak pisze Kamala komuś mogą zaszkodzić Twoje słowa.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
N wrz 19, 2010 20:50 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: problemy malzenskie
Miałam kiedyś spowiednika. Cierpiał na depresję i wielokrotnie - też na kazaniach - podkreślał, że gdy boli go ząb - idzie do dentysty, a nie pomodlić się do Boga. Podobnie gdy złamie nogę - idzie do lekarza. Gdy ma objawy depresji też idzie do lekarza - po leki i na psychoterapię! Zresztą sam szkoli się na psychoterapeutę - żeby pomóc sobie i innym.
|
Pn wrz 20, 2010 7:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problemy malzenskie
Kamala napisał(a): Najbezczelniejsze i najglupsze co mozna choremu na depresje powiedziec, to: sam jestes sobie winny, za malo pracujesz /modlisz sie/ nie ufasz Bogu/ zobacz jak inni maja zle / wez sie w garsc. To najlepszy krok do popchniecia takiej osoby do samobojstwa, bo wlasnie ta osoba w depresji to wie i powtarza sobie kazdego dnia. Ze przeciez nie ma zadnego powodu, zeby byc w tej czarnej dziurze i sama jest sobie winna, ze nie potrafi sie sama za wlosy wyciagnac z bagna. A kiedy jeszcze Pan Jezus osobiscie nie zrobi cudu i musi pojsc do psychologa, majac za plecami takich "przyjaciol" jak ty, to jest to praktycznie niemozliwe. 100% zgody. Doradzacze w stylu "weź się w garść" nie wiedzą co mówią. Ale... pod jednym warunkiem. Że naprawdę chodzi o depresję, a nie po prostu o dołek i zły nastrój. Recepta ? Taka jak wówczas gdy nie wiemy czy się przejedliśmy, czy mamy zapalenie wyrostka (a boli...). Iść do lekarza (oczywiście innego...) Co bardzo trafnie wyraziła Szarotka: Szarotka napisał(a): Podobnie gdy złamie nogę - idzie do lekarza. Gdy ma objawy depresji też idzie do lekarza - po leki i na psychoterapię!
|
Pn wrz 20, 2010 7:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problemy malzenskie
Kamala napisał(a): Najbezczelniejsze i najglupsze co mozna choremu na depresje powiedziec, to: sam jestes sobie winny, za malo pracujesz /modlisz sie/ nie ufasz Bogu/ zobacz jak inni maja zle / wez sie w garsc. To najlepszy krok do popchniecia takiej osoby do samobojstwa, bo wlasnie ta osoba w depresji to wie i powtarza sobie kazdego dnia. Ze przeciez nie ma zadnego powodu, zeby byc w tej czarnej dziurze i sama jest sobie winna, ze nie potrafi sie sama za wlosy wyciagnac z bagna. Kamala zgadzam się w 100%, nie wolno takich rzeczy choremu mówić. Niestety gdy ja miałam depresję poporodową po pierwszym dziecku, nie umiałam się nim zajmować, nie akceptowałam go i ciągle płakałam, to od własnej mamy usłyszałam: "Weź się wreszcie garść i przestań płakać, bo się Twojemu mężowi to wszystko w końcu znudzi!" Nie muszę dodawać jak strasznie mnie to przybiło - ja płakałam i nie umiałam przestać, nie widziałam wyjścia z tej całej sytuacji sytuacji - a tu moja własna matka tak mnie przybija do ziemi takim tekstem. W tym momencie zrozumiałam że nie zasługuję na miłość męża i nie ma prawa do własnych odczuć - bo w takim wypadku on mnie zostawi. KANAŁ normalnie!
|
Wt paź 12, 2010 10:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|