Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać. Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne".
|
| Cz sty 09, 2014 20:54 |
|
|
|
 |
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Pytam jeszcze raz: Czy miłość i małżeństwo to tylko seks?? To chyba coś więcej. To tylko o seks się tu rozchodzi?? Chyba nie bardzo. Obowiązkiem ojca jest wychowywać dzieci i zapewnić im ciepły dom iż pewnością dla Boga to jest istotne.
|
| Cz sty 09, 2014 21:21 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
sharp7 napisał(a): Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne". Ja bym tu nie wyrokował, bo bez tak absurdalnego Miłosierdzia, to wszystkim nam tylko śmierć. Bogu zostawmy wolę jak ma się kierować miłosierdziem.
|
| Cz sty 09, 2014 21:24 |
|
|
|
 |
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie. Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce. Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze.
|
| Cz sty 09, 2014 21:27 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
olijula napisał(a): Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie. Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce. Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze. Żywa wiara przejawia się tym, że człowiek odwraca się od grzechu i nie szuka dla niego usprawiedliwienia. Człowiek, który prawdziwie wierzy, nie mówi sobie, że "Bóg jest miłosierny" i grzeszy dalej. Człowiek, który wierzy w miłosierdzie Boże, idzie do konfesjonału i prosi o przebaczenie grzechu, który popełnił. Nawiasem mówiąc, to przeraża mnie ta Twoja ostatnia wypowiedź. W mojej ocenie ociera się już o grzech przeciwko Duchowi Świętemu polegający na zuchwałym liczeniu na miłosierdzie Boże.
|
| Cz sty 09, 2014 21:57 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Może sprecyzuje: Dokładny cytat: "Choć miłosierdzie Boże jest nieskończone, nie jest przecież absurdalne". Moje pamięciowe "wielkie" może sugerować, że gdzieś jest koniec tego miłosierdzia, a wiadomo, że ono jest nieskończone. Chodzi o to, że człowiek nie może tylko liczyć na Boże miłosierdzie (bądź tylko w nie wątpić) i tym samym uspokajać bądź zatrważać swoje sumienie.
Pan Bóg nie może zaprzeczyć sam sobie i temu co ustanowił. A ludzie często zdają się (nie)świadomie twierdzić, że jest inaczej. Wszystko tłumacząc miłosierdziem.
|
| Cz sty 09, 2014 22:26 |
|
 |
|
alko
Dołączył(a): Cz sty 02, 2014 10:34 Posty: 30
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Yarpen_Zirgin napisał(a): olijula napisał(a): Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie. Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce. Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze. Żywa wiara przejawia się tym, że człowiek odwraca się od grzechu i nie szuka dla niego usprawiedliwienia. Człowiek, który prawdziwie wierzy, nie mówi sobie, że "Bóg jest miłosierny" i grzeszy dalej. Człowiek, który wierzy w miłosierdzie Boże, idzie do konfesjonału i prosi o przebaczenie grzechu, który popełnił. Nawiasem mówiąc, to przeraża mnie ta Twoja ostatnia wypowiedź. W mojej ocenie ociera się już o grzech przeciwko Duchowi Świętemu polegający na zuchwałym liczeniu na miłosierdzie Boże. Nawiasem mowiac to przeraza mnie twoje ostatnie zdanie. Przeraza mnie to robienie z Boga prawnika. Przeraza mnie twoje powolywanie sie na prawo. Widzisz w tym prawie zapomniales o czyms takim jak milosc. Mysle tu o rozmowach Jezusa z faryzeuszami. W wielu z tych dyskusjach nie mial racji Jezus lecz faryzeusze oni to powolali sie na to co napisane a jednak Jezus robil innaczej, wielu mezow Bozych robilo innaczej niz w prawie napisano a jednak byli przyjaciolmi Boga. Przypadek 1. Widzisz jesli facet zyl bez slubu koscielnego 20 lat z zona i dziecmi nastepnie opuscil ja dla mlodszej to ma PRAWO do slubu koscielnego i blogoslawienstwa na zycie. Przypadek 2.Ktos z milosci sie ozenil i po paru latach zostal pozostawiony sam to nie ma takiego prawa, nie licza sie jego ciezkie przejscia i pragnienia, on to w nowym zwiazku "cudzolozy", obojetnie jak wiele uczciwosci i dobroci jest w tym zwiazku. - Czyli wedlug prawa kanonicznego: Pierwszy przypadek jest blogoslawiony Drugi przypadek jest grzeszny - Pytanie , czego uczymy sie od ducha ewangeli, jak Bog oceni te obydwie sytuacje ? Oczywiscie ze mozny byc madry i prawnie "oszukac " Boga. Co zas powie Duch Swiety. Mysle ze w takim przypadku prawo kanoniczne nie jest zgodne z duchem ewangeli.
|
| Pt sty 10, 2014 8:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
sharp7 napisał(a): A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać. Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne". Grzechem jest współżycie w związku niesakramentalnym i grzechem jest osieracanie dzieci....Bóg oceni który grzech, lub uniknięcie grzechu, przesądzi o zbawieniu lub potępieniu.
|
| Pt sty 10, 2014 8:57 |
|
 |
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Ja żyję w związku niesakramentalnym gdyż mój prtner miał żonę. Jak mówi: żona go rozwiodła, bo on tego nie chciał. Chciał być z nią ze względu na dzieci mimo iż go zdradzała. Ona jednak wolała się rozstać i zacząć nowe życie. Nie z jego winy rozpadło się małżeństwo. Potem spotkaliśmy siebie i pokochaliśmy szczerze. Od żony nigdy nie dostał ciepła ani prawdziwej miłości. Wszystko opierało się na interesie. Teraz jest miłośc, pomoc, zaufanie i przebaczenie. Mamy wspólne dziecko i kochamy je ponad wszystko. Nie widzę tu niczego złego. Jedyne czego mogę żałować to tego, że nie potrafiłam stworzyć wcześniej związku stałego opartego na miłości i do końca no i tego, że mój ukochany był żonaty. Niczego więcej nie żałuję, bo dzięki tej tzw"grzesznej" miłości mamy wspaniałe dziecko i wbrew pozorom zbliżyliśmy się bardzo do Boga. Codziennie szukamy z Nim kontaktu i staramy się o coraz lepszą relację. Czy jest w tym coś złego? Nie wiem....To może ocenić tylko Bóg. Ja nie czuje bym robiła coś złego
|
| Pt sty 10, 2014 9:11 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Alus napisał(a): sharp7 napisał(a): A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać. Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne". Grzechem jest współżycie w związku niesakramentalnym i grzechem jest osieracanie dzieci....Bóg oceni który grzech, lub uniknięcie grzechu, przesądzi o zbawieniu lub potępieniu. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że każdy nieodpuszczony grzech ciężki, za który grzesznik nie żałuje, ma tylko jeden skutek u Boga: wyrok potępienia.
|
| Pt sty 10, 2014 9:14 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
olijula napisał(a): Ja żyję w związku niesakramentalnym gdyż mój prtner miał żonę. Jak mówi: żona go rozwiodła, bo on tego nie chciał. Chciał być z nią ze względu na dzieci mimo iż go zdradzała. Ona jednak wolała się rozstać i zacząć nowe życie. Nie z jego winy rozpadło się małżeństwo. Potem spotkaliśmy siebie i pokochaliśmy szczerze. Od żony nigdy nie dostał ciepła ani prawdziwej miłości. Wszystko opierało się na interesie. Teraz jest miłośc, pomoc, zaufanie i przebaczenie. Mamy wspólne dziecko i kochamy je ponad wszystko. Nie widzę tu niczego złego. Jedyne czego mogę żałować to tego, że nie potrafiłam stworzyć wcześniej związku stałego opartego na miłości i do końca no i tego, że mój ukochany był żonaty. Niczego więcej nie żałuję, bo dzięki tej tzw"grzesznej" miłości mamy wspaniałe dziecko i wbrew pozorom zbliżyliśmy się bardzo do Boga. Codziennie szukamy z Nim kontaktu i staramy się o coraz lepszą relację. Czy jest w tym coś złego? Nie wiem....To może ocenić tylko Bóg. Ja nie czuje bym robiła coś złego Tu masz wypowiedź Boga na temat tego, co robisz złego: Mr 10,11-12 11. Powiedział im: Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. 12. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo.Analogiczna wypowiedź: Mt 19,9 9. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.Sam Chrystus mówi Ci o tym, jaki grzech popełniasz, a Ty dalej uważasz, że nie robisz niczego złego?
|
| Pt sty 10, 2014 9:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Yarpen_Zirgin napisał(a): Alus napisał(a): sharp7 napisał(a): A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać. Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne". Grzechem jest współżycie w związku niesakramentalnym i grzechem jest osieracanie dzieci....Bóg oceni który grzech, lub uniknięcie grzechu, przesądzi o zbawieniu lub potępieniu. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że każdy nieodpuszczony grzech ciężki, za który grzesznik nie żałuje, ma tylko jeden skutek u Boga: wyrok potępienia. A masz pewność, że Bóg nie da łaski grzesznikowi podobnej jak dał dobremu łotrowi? Nadal podtrzymuję argument - nie miałoby zupełnie żadnego sensu duszpasterstwo dla niesakramentalnych, gdyby z góry przesądzano o ich potępieniu. Bez sensu byłyby słowa Benedykta XXVI, Franciszka skierowane do osób żyjący w związkach niesakramentalnych.
|
| Pt sty 10, 2014 9:26 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Alus napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że każdy nieodpuszczony grzech ciężki, za który grzesznik nie żałuje, ma tylko jeden skutek u Boga: wyrok potępienia. A masz pewność, że Bóg nie da łaski grzesznikowi podobnej jak dał dobremu łotrowi? Łotr się nawrócił. Cytuj: Nadal podtrzymuję argument - nie miałoby zupełnie żadnego sensu duszpasterstwo dla niesakramentalnych, gdyby z góry przesądzano o ich potępieniu. Niczyje potępienie nie jest przesądzone z góry. Ja, tak samo jak inni, wskazuję na to co się stanie, jeżeli takie osoby się nie nawrócą i nie poproszą o odpuszczenie tego grzechu. Nie mówię, że oni już są potępieni.
|
| Pt sty 10, 2014 9:46 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
alko napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): olijula napisał(a): Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie. Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce. Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze. Żywa wiara przejawia się tym, że człowiek odwraca się od grzechu i nie szuka dla niego usprawiedliwienia. Człowiek, który prawdziwie wierzy, nie mówi sobie, że "Bóg jest miłosierny" i grzeszy dalej. Człowiek, który wierzy w miłosierdzie Boże, idzie do konfesjonału i prosi o przebaczenie grzechu, który popełnił. Nawiasem mówiąc, to przeraża mnie ta Twoja ostatnia wypowiedź. W mojej ocenie ociera się już o grzech przeciwko Duchowi Świętemu polegający na zuchwałym liczeniu na miłosierdzie Boże. Nawiasem mowiac to przeraza mnie twoje ostatnie zdanie. Przeraza mnie to robienie z Boga prawnika. Przeraza mnie twoje powolywanie sie na prawo. To prawo ustanowił Bóg. Cytuj: Widzisz w tym prawie zapomniales o czyms takim jak milosc. Nie zapomniałem. Tak samo jak nie zapomniałem o Bożym miłosierdziu. To najwyraźniej Ty zapomniałeś, że Bóg jest miłosierny dla tych, którzy o to miłosierdzie proszą, a nie dla wszystkich hurtem. Cytuj: - Czyli wedlug prawa kanonicznego: Pierwszy przypadek jest blogoslawiony Drugi przypadek jest grzeszny - Pytanie , czego uczymy sie od ducha ewangeli, jak Bog oceni te obydwie sytuacje ? Czyli według Boga: W pierwszym przypadku facet grzeszył cudzołożąc, ale się nawrócił i zaczął żyć zgodnie z przykazaniami. W drugim facet żył zgodnie z nauczaniem Bożym, ale się odwrócił i zaczął grzeszyć cudzołóstwem. Cytuj: Mysle ze w takim przypadku prawo kanoniczne nie jest zgodne z duchem ewangeli. Prawo kanoniczne jest doskonale zgodne z duchem Ewangelii, bo właśnie na podstawie nauczania Chrystusa zostało spisane.
|
| Pt sty 10, 2014 9:51 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
@Yarpen_Zirgin: w pierwszym przypadku mezczyzna zgrzeszyl obiecujac kobiecie wiernosc i zostawiajac ja z dziecmi dla innej. Uwazasz, ze to nie jest grzech wolajacy o pomste do nieba, ze wykorzystal luki w prawie kanoniczym i ozenil sie poboznie z inna kobieta, zostawiajac zone i dzieci? Myslisz, ze Pan Bog odhacza w niebie: slub koscielny/slub cywilny? Raczej patrzy: przyrzekal, czy nie? Wykorzystal czy zostal wykorzystany? Slubowal w kosciele, czy w urzedzie?
|
| Pt sty 10, 2014 9:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|