Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 10, 2025 7:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona
 Różnice ślubowań - w czym rzecz ???... 
Autor Wiadomość
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać.
Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne".


Cz sty 09, 2014 20:54

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Pytam jeszcze raz: Czy miłość i małżeństwo to tylko seks?? To chyba coś więcej. To tylko o seks się tu rozchodzi?? Chyba nie bardzo.
Obowiązkiem ojca jest wychowywać dzieci i zapewnić im ciepły dom iż pewnością dla Boga to jest istotne.


Cz sty 09, 2014 21:21
Zobacz profil
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
sharp7 napisał(a):
Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne".

Ja bym tu nie wyrokował, bo bez tak absurdalnego Miłosierdzia, to wszystkim nam tylko śmierć.
Bogu zostawmy wolę jak ma się kierować miłosierdziem.


Cz sty 09, 2014 21:24

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie.
Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce.
Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze.


Cz sty 09, 2014 21:27
Zobacz profil
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
olijula napisał(a):
Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie.
Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce.
Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze.

Żywa wiara przejawia się tym, że człowiek odwraca się od grzechu i nie szuka dla niego usprawiedliwienia. Człowiek, który prawdziwie wierzy, nie mówi sobie, że "Bóg jest miłosierny" i grzeszy dalej. Człowiek, który wierzy w miłosierdzie Boże, idzie do konfesjonału i prosi o przebaczenie grzechu, który popełnił.

Nawiasem mówiąc, to przeraża mnie ta Twoja ostatnia wypowiedź. W mojej ocenie ociera się już o grzech przeciwko Duchowi Świętemu polegający na zuchwałym liczeniu na miłosierdzie Boże.


Cz sty 09, 2014 21:57
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Może sprecyzuje:
Dokładny cytat: "Choć miłosierdzie Boże jest nieskończone, nie jest przecież absurdalne".
Moje pamięciowe "wielkie" może sugerować, że gdzieś jest koniec tego miłosierdzia, a wiadomo, że ono jest nieskończone.
Chodzi o to, że człowiek nie może tylko liczyć na Boże miłosierdzie (bądź tylko w nie wątpić) i tym samym uspokajać bądź zatrważać swoje sumienie.

Pan Bóg nie może zaprzeczyć sam sobie i temu co ustanowił. A ludzie często zdają się (nie)świadomie twierdzić, że jest inaczej. Wszystko tłumacząc miłosierdziem.


Cz sty 09, 2014 22:26

Dołączył(a): Cz sty 02, 2014 10:34
Posty: 30
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Yarpen_Zirgin napisał(a):
olijula napisał(a):
Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie.
Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce.
Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze.

Żywa wiara przejawia się tym, że człowiek odwraca się od grzechu i nie szuka dla niego usprawiedliwienia. Człowiek, który prawdziwie wierzy, nie mówi sobie, że "Bóg jest miłosierny" i grzeszy dalej. Człowiek, który wierzy w miłosierdzie Boże, idzie do konfesjonału i prosi o przebaczenie grzechu, który popełnił.

Nawiasem mówiąc, to przeraża mnie ta Twoja ostatnia wypowiedź. W mojej ocenie ociera się już o grzech przeciwko Duchowi Świętemu polegający na zuchwałym liczeniu na miłosierdzie Boże.


Nawiasem mowiac to przeraza mnie twoje ostatnie zdanie.
Przeraza mnie to robienie z Boga prawnika. Przeraza mnie twoje powolywanie sie na prawo.
Widzisz w tym prawie zapomniales o czyms takim jak milosc.
Mysle tu o rozmowach Jezusa z faryzeuszami. W wielu z tych dyskusjach nie mial racji Jezus lecz faryzeusze oni to powolali sie na to co napisane a jednak Jezus robil innaczej, wielu mezow Bozych
robilo innaczej niz w prawie napisano a jednak byli przyjaciolmi Boga.
Przypadek 1. Widzisz jesli facet zyl bez slubu koscielnego 20 lat z zona i dziecmi nastepnie opuscil ja dla mlodszej to ma PRAWO do slubu koscielnego i blogoslawienstwa na zycie.
Przypadek 2.Ktos z milosci sie ozenil i po paru latach zostal pozostawiony sam to nie ma takiego prawa, nie licza sie jego ciezkie przejscia i pragnienia, on to w nowym zwiazku "cudzolozy", obojetnie jak wiele uczciwosci i dobroci jest w tym zwiazku.
- Czyli wedlug prawa kanonicznego:
Pierwszy przypadek jest blogoslawiony
Drugi przypadek jest grzeszny
- Pytanie , czego uczymy sie od ducha ewangeli, jak Bog oceni te obydwie sytuacje ?
Oczywiscie ze mozny byc madry i prawnie "oszukac " Boga. Co zas powie Duch Swiety.
Mysle ze w takim przypadku prawo kanoniczne nie jest zgodne z duchem ewangeli.


Pt sty 10, 2014 8:43
Zobacz profil
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
sharp7 napisał(a):
A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać.
Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne".

Grzechem jest współżycie w związku niesakramentalnym i grzechem jest osieracanie dzieci....Bóg oceni który grzech, lub uniknięcie grzechu, przesądzi o zbawieniu lub potępieniu.


Pt sty 10, 2014 8:57

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Ja żyję w związku niesakramentalnym gdyż mój prtner miał żonę. Jak mówi: żona go rozwiodła, bo on tego nie chciał. Chciał być z nią ze względu na dzieci mimo iż go zdradzała. Ona jednak wolała się rozstać i zacząć nowe życie. Nie z jego winy rozpadło się małżeństwo. Potem spotkaliśmy siebie i pokochaliśmy szczerze. Od żony nigdy nie dostał ciepła ani prawdziwej miłości. Wszystko opierało się na interesie. Teraz jest miłośc, pomoc, zaufanie i przebaczenie. Mamy wspólne dziecko i kochamy je ponad wszystko. Nie widzę tu niczego złego. Jedyne czego mogę żałować to tego, że nie potrafiłam stworzyć wcześniej związku stałego opartego na miłości i do końca no i tego, że mój ukochany był żonaty. Niczego więcej nie żałuję, bo dzięki tej tzw"grzesznej" miłości mamy wspaniałe dziecko i wbrew pozorom zbliżyliśmy się bardzo do Boga. Codziennie szukamy z Nim kontaktu i staramy się o coraz lepszą relację. Czy jest w tym coś złego? Nie wiem....To może ocenić tylko Bóg. Ja nie czuje bym robiła coś złego


Pt sty 10, 2014 9:11
Zobacz profil
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Alus napisał(a):
sharp7 napisał(a):
A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać.
Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne".

Grzechem jest współżycie w związku niesakramentalnym i grzechem jest osieracanie dzieci....Bóg oceni który grzech, lub uniknięcie grzechu, przesądzi o zbawieniu lub potępieniu.

Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że każdy nieodpuszczony grzech ciężki, za który grzesznik nie żałuje, ma tylko jeden skutek u Boga: wyrok potępienia.


Pt sty 10, 2014 9:14
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
olijula napisał(a):
Ja żyję w związku niesakramentalnym gdyż mój prtner miał żonę. Jak mówi: żona go rozwiodła, bo on tego nie chciał. Chciał być z nią ze względu na dzieci mimo iż go zdradzała. Ona jednak wolała się rozstać i zacząć nowe życie. Nie z jego winy rozpadło się małżeństwo. Potem spotkaliśmy siebie i pokochaliśmy szczerze. Od żony nigdy nie dostał ciepła ani prawdziwej miłości. Wszystko opierało się na interesie. Teraz jest miłośc, pomoc, zaufanie i przebaczenie. Mamy wspólne dziecko i kochamy je ponad wszystko. Nie widzę tu niczego złego. Jedyne czego mogę żałować to tego, że nie potrafiłam stworzyć wcześniej związku stałego opartego na miłości i do końca no i tego, że mój ukochany był żonaty. Niczego więcej nie żałuję, bo dzięki tej tzw"grzesznej" miłości mamy wspaniałe dziecko i wbrew pozorom zbliżyliśmy się bardzo do Boga. Codziennie szukamy z Nim kontaktu i staramy się o coraz lepszą relację. Czy jest w tym coś złego? Nie wiem....To może ocenić tylko Bóg. Ja nie czuje bym robiła coś złego

Tu masz wypowiedź Boga na temat tego, co robisz złego:

Mr 10,11-12
11. Powiedział im: Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej.
12. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo.


Analogiczna wypowiedź:

Mt 19,9
9. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.


Sam Chrystus mówi Ci o tym, jaki grzech popełniasz, a Ty dalej uważasz, że nie robisz niczego złego?


Pt sty 10, 2014 9:18
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Alus napisał(a):
sharp7 napisał(a):
A takiego współżycia zabronił sam Pan Bóg. Skutków nie musze ci chyba podawać.
Jak mawiał o.Salij: "Miłosierdzie Boże jest wielkie, ale nie absurdalne".

Grzechem jest współżycie w związku niesakramentalnym i grzechem jest osieracanie dzieci....Bóg oceni który grzech, lub uniknięcie grzechu, przesądzi o zbawieniu lub potępieniu.

Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że każdy nieodpuszczony grzech ciężki, za który grzesznik nie żałuje, ma tylko jeden skutek u Boga: wyrok potępienia.

A masz pewność, że Bóg nie da łaski grzesznikowi podobnej jak dał dobremu łotrowi?
Nadal podtrzymuję argument - nie miałoby zupełnie żadnego sensu duszpasterstwo dla niesakramentalnych, gdyby z góry przesądzano o ich potępieniu. Bez sensu byłyby słowa Benedykta XXVI, Franciszka skierowane do osób żyjący w związkach niesakramentalnych.


Pt sty 10, 2014 9:26
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
Alus napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że każdy nieodpuszczony grzech ciężki, za który grzesznik nie żałuje, ma tylko jeden skutek u Boga: wyrok potępienia.

A masz pewność, że Bóg nie da łaski grzesznikowi podobnej jak dał dobremu łotrowi?

Łotr się nawrócił.

Cytuj:
Nadal podtrzymuję argument - nie miałoby zupełnie żadnego sensu duszpasterstwo dla niesakramentalnych, gdyby z góry przesądzano o ich potępieniu.

Niczyje potępienie nie jest przesądzone z góry. Ja, tak samo jak inni, wskazuję na to co się stanie, jeżeli takie osoby się nie nawrócą i nie poproszą o odpuszczenie tego grzechu. Nie mówię, że oni już są potępieni.


Pt sty 10, 2014 9:46
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
alko napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
olijula napisał(a):
Jak wy nie wierzycie w miłosierdzie Boże i jego głębsze niż nasze myślenie. On nie myśli tak prosto jak my. Dla Boga nic nie jest niemożliwe i każdego kto kocha jego i bliźniego przyjmie z otwartymi ramionami, bo On nas kocha niepojęcie.
Nie zbadane są wyroki Boskie. A jeśli nie zbadane to znaczy, że są sytuacje, których nie pojmiemy swoim umysłem i nie możemy wiedzieć na pewno. Pan nasz w swoim miłosierdziu ukoi nasz bol i przyjmie do siebie, bo dla niego zawsze liczy się tylko serce.
Bo wiara to odczucie Boga w swoim sercu a nie tylko w umyśle. Mowię o takiej prawdziwej żywej wierze.

Żywa wiara przejawia się tym, że człowiek odwraca się od grzechu i nie szuka dla niego usprawiedliwienia. Człowiek, który prawdziwie wierzy, nie mówi sobie, że "Bóg jest miłosierny" i grzeszy dalej. Człowiek, który wierzy w miłosierdzie Boże, idzie do konfesjonału i prosi o przebaczenie grzechu, który popełnił.

Nawiasem mówiąc, to przeraża mnie ta Twoja ostatnia wypowiedź. W mojej ocenie ociera się już o grzech przeciwko Duchowi Świętemu polegający na zuchwałym liczeniu na miłosierdzie Boże.


Nawiasem mowiac to przeraza mnie twoje ostatnie zdanie.
Przeraza mnie to robienie z Boga prawnika. Przeraza mnie twoje powolywanie sie na prawo.

To prawo ustanowił Bóg.

Cytuj:
Widzisz w tym prawie zapomniales o czyms takim jak milosc.

Nie zapomniałem. Tak samo jak nie zapomniałem o Bożym miłosierdziu. To najwyraźniej Ty zapomniałeś, że Bóg jest miłosierny dla tych, którzy o to miłosierdzie proszą, a nie dla wszystkich hurtem.

Cytuj:
- Czyli wedlug prawa kanonicznego:
Pierwszy przypadek jest blogoslawiony
Drugi przypadek jest grzeszny
- Pytanie , czego uczymy sie od ducha ewangeli, jak Bog oceni te obydwie sytuacje ?

Czyli według Boga:
W pierwszym przypadku facet grzeszył cudzołożąc, ale się nawrócił i zaczął żyć zgodnie z przykazaniami. W drugim facet żył zgodnie z nauczaniem Bożym, ale się odwrócił i zaczął grzeszyć cudzołóstwem.

Cytuj:
Mysle ze w takim przypadku prawo kanoniczne nie jest zgodne z duchem ewangeli.

Prawo kanoniczne jest doskonale zgodne z duchem Ewangelii, bo właśnie na podstawie nauczania Chrystusa zostało spisane.


Pt sty 10, 2014 9:51
Post Re: Różnice ślubowań - w czym rzecz ???...
@Yarpen_Zirgin: w pierwszym przypadku mezczyzna zgrzeszyl obiecujac kobiecie wiernosc i zostawiajac ja z dziecmi dla innej.
Uwazasz, ze to nie jest grzech wolajacy o pomste do nieba, ze wykorzystal luki w prawie kanoniczym i ozenil sie poboznie z inna kobieta, zostawiajac zone i dzieci? Myslisz, ze Pan Bog odhacza w niebie: slub koscielny/slub cywilny? Raczej patrzy: przyrzekal, czy nie? Wykorzystal czy zostal wykorzystany? Slubowal w kosciele, czy w urzedzie?


Pt sty 10, 2014 9:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL