Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 12, 2025 13:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Postinor u ofiar gwałtów 

Postinor duo:
Powinien być zawsze profilaktycznie podawany ofiarom gwałtu w szpitalu. 13%  13%  [ 11 ]
Nigdy nie powinien być podawany. 2%  2%  [ 2 ]
Może być podawany za wyraźną zgodą poszkodowanej bądź jej opiekuna prawnego. 35%  35%  [ 29 ]
Może być podawany tylko na wyraźną prośbę poszkodowanej. 16%  16%  [ 13 ]
Powinien być zakazany prawnie i wycofany z użycia. 33%  33%  [ 27 ]
Liczba głosów : 82

 Postinor u ofiar gwałtów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 17:06
Posty: 96
Post 
Crosis napisał(a):
Cytuj:
Och, ja biedna, niedouczona, z pianą na ustach, ośmieliłam się obniżyć poziom dyskusji. Do tego nowicjuszka na forum, takiej to tylko nocha utrzeć.

Crosis, Twoje protekcjonalne podejście powala. Jesli chodzi o kwestię działania postinoru, patrz post powyżej.


To nie było utarcie nocha ;) Ono wygląda zdecydowanie inaczej.

W swoim poście popełniłaś błąd i tego nie zmienisz. Nawet podawaniem definicji.

A z punktu widzenia ludzi, z którymi tutaj dyskutujesz, prostinor będzie miał działanie wczesnoporonne. Nie zmienisz tego, nawet przytaczając 1000 definicji.

I nie zrozum mnie źle, myślę generalnie tak samo jak Ty. Po prostu tych dyskusji na forum było już wiele... a ta i tak jest dość lekka. Musisz zrozumieć, że na pewne rzeczy, czasem nawet na fakty, pewna grupa ludzi patrzy inaczej i nie dotrzesz do nich ani przez definicje, ani przez cokolwiek innego. Zazwyczaj teoretyzują w ramach wyższej ideologii, ale najczęściej (czego im nie życzę) w sytuacjach ekstremalnych postępują inaczej.

Ciesz się, że dyskutujesz z Krzysztofem, a nie na przykład z niejakim ddv ;)


Crosis


Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do mojego punktu widzenia. Dla mnie postinor nie jest lekiem wczesnoporonnym i też 1000 postów strony przeciwnej, często posługującej się dość mętną argumentacją, tego nie zmieni. Mam prawo do swojego punktu widzenia.

Wiem, że takich dyskusji na tym forum, w Polsce i na świecie były już setki i czasem mam już odruch wymiotny, jak po raz setny słyszę to samo. Ludzie o zupełnie różnych światopoglądach ścierają się ze sobą, ale dlaczego poglądy tylko jednej strony (kk, pro-life) mają rację bytu? Przecież, jeśli ktoś nie chce wziąć postinoru, nie weźmie. Ktoś, kto chce, ma drogę zamkniętą, bo ktoś inny uznał, że wie, co jest dla niego lepsze. Czy decyzja w tej sprawie nie powinna byc całkowicie zależna od czynników indywidualnych? Tak łatwo jest oceniać innych... Świat nie jest czarno-biały.

Nie mam zamiaru rehabilitować się po, rzekomo, popełnionym błędzie, bo, moim zdaniem, nie popełniłam go. Jak napisałam wcześniej, dla mnie porównanie zamordowania narodzonego dziecka do niedopuszczenia powstania zarodka (zygota, to jeszcze nie zarodek, a więc i nie nowe życie) jest karygodnym nadużyciem. W pierwszym przypadku faktem jest morderstwo, a w drugim? Z mojego punktu widzenia, jest to mniejsze zło, a nie morderstwo, bo dla mnie zygota to nie nowe życie. W swoim poście miałam na myśli właśnie to, może po prostu źle się wyraziłam.


Pt sie 14, 2009 15:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
panifrau napisał(a):
Jak napisałam wcześniej, dla mnie porównanie zamordowania narodzonego dziecka do niedopuszczenia powstania zarodka (zygota, to jeszcze nie zarodek, a więc i nie nowe życie) jest karygodnym nadużyciem.


Powiedz, proszę, czym jest zygota w Twoim rozumieniu, co różni ją od zarodka, oraz w którym momencie z zygoty staje się zarodek, bo coś mi się wydaje, że trochę pomieszałaś.

_________________
arcarc


Pt sie 14, 2009 17:52
Zobacz profil
Post 
frau frau, już Ci odpowiadam:

Cytuj:
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do mojego punktu widzenia. Dla mnie postinor nie jest lekiem wczesnoporonnym i też 1000 postów strony przeciwnej, często posługującej się dość mętną argumentacją, tego nie zmieni. Mam prawo do swojego punktu widzenia.


Święta prawda. Amen.
[quote]Wiem, że takich dyskusji na tym forum, w Polsce i na świecie były już setki i czasem mam już odruch wymiotny, jak po raz setny słyszę to samo. Ludzie o zupełnie różnych światopoglądach ścierają się ze sobą, ale dlaczego poglądy tylko jednej strony (kk, pro-life) mają rację bytu? Przecież, jeśli ktoś nie chce wziąć postinoru, nie weźmie. Ktoś, kto chce, ma drogę zamkniętą, bo ktoś inny uznał, że wie, co jest dla niego lepsze. Czy decyzja w tej sprawie nie powinna byc całkowicie zależna od czynników indywidualnych? Tak łatwo jest oceniać innych... Świat nie jest czarno-biały.[quote]

To nie jest kwestia tego, że świat ma być czarno-biały. Nie jest, nie był i nie będzie. Ale faktem jest to, że angażujesz swoje siły i środki na forum, gdzie niestety dokładnie taki sam argument, ale w drugą stronę postawi 80% dyskutantów. Pewnie na innych forach byłoby inaczej, ale tutaj jesteśmy na wiara.pl i pewne reperkusje tego faktu da się odczuć.

[quote]Nie mam zamiaru rehabilitować się po, rzekomo, popełnionym błędzie, bo, moim zdaniem, nie popełniłam go. Jak napisałam wcześniej, dla mnie porównanie zamordowania narodzonego dziecka do niedopuszczenia powstania zarodka (zygota, to jeszcze nie zarodek, a więc i nie nowe życie) jest karygodnym nadużyciem. W pierwszym przypadku faktem jest morderstwo, a w drugim? Z mojego punktu widzenia, jest to mniejsze zło, a nie morderstwo, bo dla mnie zygota to nie nowe życie. W swoim poście miałam na myśli właśnie to, może po prostu źle się wyraziłam.[quote]

W nawiązaniu do powyższego akapitu: punt widzenia zależy od puntu siedzenia (leżenia?). Ja się tutaj do pewnego punktu leżenia przyzwyczaiłem. Raczej nie walczę więc już w tematach takich jak ten, bo to nie ma sensu. Nawet rzekome zwycięstwo tutaj bywa czasem Pyrrusowym.

A tak btw, w kwestii błędu, który Ci zarzuciłem nie do końca chodziło o to, co napisałaś w swoim ostatnim poście. Ale to tak na marginesie.


Crosis


Pt sie 14, 2009 22:14
Post 
Sorki czytelnikom. Czy moderacja może poprawić mojego posta, i po słowach:

prostu źle się wyraziłam. domknąć taga quote ?

I skasować tego posta?

Z góry dzięki.


Crosis


Pt sie 14, 2009 22:16

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59
Posty: 149
Post 
Nie widzę większego sensu w doszukiwaniu się tego, 'kiedy jest już człowiek, a kiedy jeszcze go nie ma'. Wiadomym jest, że człowiek jest człowiekiem w momencie poczęcia, a jakikolwiek sposób prowadzący do jego zniszczenia jest zabójstwem.

Co z tego, że środek poronny, wczesnoporonny czy antykoncepcyjny? Czego się tutaj doszukiwać?

Gwałt rzeczywiście jest strasznym przeżyciem i tryskanie mądrościami bez osobistego przejścia takiej tragedii wydaje się być czymś wręcz niemoralnym, wierzę jednak, że nic na świecie nie dzieje się bez powodu, nawet tak wielkie okrucieństwo, jakim jest gwałt. Wiem jednak, że takie stwierdzenie wygląda na dość kontrowersyjne.


Pt sie 14, 2009 23:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Siedzisz sobie przy kompie a tu pukanie ktoś Ci wręcza dziecko i mówi martw się teraz ty. Już odpuściłem całą otoczkę związaną z gwałtem czyli że na przykład goście Cie ciągną w kszole a ty nie możesz nic zrobić bo cię mocno trzymają i któryś Ci pakuje faje do gęby potem w tyłek i się śmieją z ciebie. To jeszcze "pikuś" dla chłopa. Ale dla kobiety ? Nagle się okazuje ze nie dość że okrutnie została upokorzona zniszczona psychicznie to jeszcze zaszła w ciążę i ma w środku coś co pozostawiło jeden z tych bydlaków. Można tego nienawidzić ? Można. A tu niektórzy ciuciuciu donoś oddaj. A dlaczego ma się taka osoba męczyć rzygać rano i chodzić z brzuchem ? Bo jakiś nieznający tematu oszołom sobie to tak wymyślił i uważa że tak jest fajnie ? To proszę zdeklaruj się że weźmiesz to dziecko i będziesz wychowywał. Wtedy dopiero masz prawo powiedzieć nie usuwaj.


So sie 15, 2009 10:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59
Posty: 149
Post 
Przecież nie tylko państwo w postaci domów dziecka, rodzin zastępczych etc., ale sam Kościół pomaga takim ludziom - polecam lekturę: Okno Życia

A dziecko pochodzące z gwałtu? Oczywiście że go nie chcieliśmy. Oczywiście że jest owocem straszliwego czynu, na myśl o którym robi nam się niedobrze, o którym wolelibyśmy zapomnieć. Oczywiście, że ojcem jest ostatnia osoba, którą w tej roli byśmy widzieli, a której najczęściej nie znamy. Oczywiście, że wali życie szczególnie młodej dziewczyny, która czasem porzuca naukę i szuka pracy i może zapomnieć o swoich planach życiowych. Oczywiście, że samego dziecka można czasem nienawidzić. Oczywiście, że może stanowić zagrożenie dla życia samej matki.

Ale to nadal nie są powody, dla których można zabić człowieka, więcej - takie powody nie istnieją. To logiczne, że cierpienie jest po przeciwległej stronie grzechu. Cierpienie jest wartością, która najczęściej nie jest przez nas rozumiana, a zrozumiana zostaje tylko wtedy, kiedy sami cierpimy.

Oczywiście łatwo stwierdzić, że o cierpieniu łatwo się mówi, gorzej z przeżywaniem. Każdy się boi cierpienia i jest to logiczne i zrozumiałe, ale kiedy już nas spotyka, powinniśmy przyjąć je godnie i z wiarą.

Znajdźcie mi ofiarę gwałtu, która postanowiła wychować dziecko będące owocem tego czynu, a która dzisiaj wolałaby je oddać lub zabić - nie istnieje taka matka, bo czas leczy rany i powoduje, że człowiek mądrzeje.


So sie 15, 2009 17:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 14:46
Posty: 64
Post 
panifrał napisał(a):
Ludzie o zupełnie różnych światopoglądach ścierają się ze sobą, ale dlaczego poglądy tylko jednej strony (kk, pro-life) mają rację bytu? Przecież, jeśli ktoś nie chce wziąć postinoru, nie weźmie. Ktoś, kto chce, ma drogę zamkniętą, bo ktoś inny uznał, że wie, co jest dla niego lepsze. Czy decyzja w tej sprawie nie powinna byc całkowicie zależna od czynników indywidualnych? Tak łatwo jest oceniać innych... Świat nie jest czarno-biały.


Tak... Ale dlaczego niektóre dzieci mają nie mieć szansy się urodzić, a inne owszem? Dlatego, że matka tak sobie postanowiła? A pod względem genetycznym zygota nie różni się od urodzonego dziecka... Tak więc nie da rady wyodrębnić momentu, w którym to już jest dziecko, a w którym nie. Od momentu zapłodnienia jest to nowe życie.
Pytanie w drugą stronę - w danej chwili dziewczyna czuje obrzydzenie, nie chce dziecka - ale za jakiś czas sobie uświadomi, że zabiła własne dziecko...


So sie 15, 2009 22:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
I tu dochodzimy do rozdroża. Ja na ten przykład uważam że zlepek komórek w pierwszym czy drugim tygodniu to nie jest żadne dziecko. Tak samo jak nie jest nim plemnik plamiący prześcieradło czy jajeczko opuszczające ze śluzem wiadoma część ciała. Dopiero nim kiedyś może być lub nie. Biorąc pod uwagę to co pisałem wyżej nie znajduję żadnych argumentów na poparcie tezy nie bo nie. Jedna kobieta może chcieć donosić i urodzić a druga może nie chcieć. Czy to takie dziwne ? Opinia jest opinia każdy ma swoją ale żeby innemu ją na chama wciskać i przymuszać to już wykracza poza tak chętnie promowaną wolna wolę która podobno dostał człowiek od samego Boga. To jak, macie Go w czterech literach razem z tym co powiedział ? Czy wybieramy sobie dowolnie Jego słowa żeby nam pasowało do kontekstu? To jest ta wolna wola w końcu czy nie ?


So sie 15, 2009 23:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59
Posty: 149
Post 
Wolna wola powinna służyć czynieniu dobra, nie zła - ale przed chwilą sam potwierdziłeś jej obecność - skoro jesteśmy w stanie zabić nienarodzone dziecko, to chyba posiadamy wolną wolę? Bo gdybyśmy jej nie posiadali, to Bóg jak za dotknięciem różdżki usunął chęć zabójstwa z głowy, albo przynajmniej uniemożliwił w jakiś sposób aborcję, czy to 'wczesne poronienie'.

Chyba mylisz pojęcia, CzłowiekuBezOczu.

Cytuj:
Ja na ten przykład uważam że zlepek komórek w pierwszym czy drugim tygodniu to nie jest żadne dziecko.


Jestem wierzącym katolikiem i zgadzam się z tobą, że ten zlepek komórek to żadne dziecko. Przecież w ogóle nie wygląda jak dziecko - nie ma rączek, nóżek. Nie płacze, nie robi kupki.

Nie da się jednak zaprzeczyć, ze 'zlepek komórek' to jest życie. Ba, nawet ludzkie życie. A my bronimy przecież ludzkiego życia, a nie samych dzieci. Ludzkie życie zaczyna się w momencie poczęcia i nawet, jeśli nie przekonuje cię do niego ten zlepek komórek, to przynajmniej nas przekonuje fakt, że to 'coś' posiada już nieśmiertelną, ludzką duszę stworzoną przez Boga.


N sie 16, 2009 8:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
No i dobrze. Jak już pisałem każdy ma swoje przemyślenia i coś w co wierzy nikt nikomu nie zabrania wierzyć w co zechce i prezentować swoich opinii innym. Może każdy mówić co mu w duszy gra prawda ? Jedni się śmieją z takiego a inni go poprą i jest gitara. Ale jak już zaczyna się wpływanie na polityków żeby tworzyli konkretne ustawy pod widzimisię danej grupy nie uwzględniając stanowiska innej to to jest już zwykłym nadużyciem nie uważasz ? Ja stoję na stanowisku że wolno przekonywać ale zmuszanie to hańba.


N sie 16, 2009 10:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59
Posty: 149
Post 
Wolność wyznania to jedno, religia państwowa i konkordat to drugie.


N sie 16, 2009 11:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Zauważ że Polska nie jest krajem wyznaniowym póki co i nie ma czegoś takiego jak "religia państwowa". To nie talibanraj. Ja Ci nie przychodzę do chaty i nie mówię jak masz żyć a Twoi duchowi przewodnicy i owszem. Nawet zdołali zawłaszczyć dzieci w okresie kiedy nic nie kumają ale Chrzest już jest a potem stwierdzenie "Tego nie da się wymazać". Ktoś się zapytał takiego delikwenta czy chce ? Nie. Bo jest wytrych "rodzice chcą" Ale rodzice wykitują kiedyś a rzeczony zostanie z "niezmazywalnym znakiem" o którym nie miał pojęcia że mu ktoś go wcisnął. Jest to wporzo ? Powiedz Ty mi.


N sie 16, 2009 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59
Posty: 149
Post 
Więc uważasz, że trzeba poczekać, aż dziecko urośnie i samo wybierze sobie religię albo i nie?

Według naszej religii, wiarę powinniśmy wpajać dzieciom już od urodzenia, bo pierwszymi nauczycielami wiary dziecka i właściwie przez całe swoje życie są rodzice, którzy słowem i przykładem uczą dziecko wiary.

Poza tym prawa, jakich żądają katolicy nie są jakieś typowo religijne, bo nie nakazują modlitwy rano i wieczorem czy chodzenia do kościoła, ale obrony życia, na którym powinno zależeć każdemu człowiekowi z krztą moralności i wrażliwości na krzywdę innych.


N sie 16, 2009 14:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post 
Zaznaczyłam 3.

Tak jak przez ostatnie lata przekonałam się, że aborcja jest zła, że krojenie wykształconego dziecka, nawet bardzo małego jest okropne (choc uważam, ze kobieta powinna miec wybór do pewnego tygodnia)... to tu nie widze żadnych przeciwskazań - no, może poza skutkami jakie to może wywierac na zdrowiu kobiety, choc jednorazowe zastosowanie nie powinno przynieśc jej wielkiej szkody. I naprawdę nie przekonuja mnie wywody "obrońców zycia".
Tu nie chodzi o wygląd, ale o budowę. Dziecko w łonie matki zyje, odczuwa ból itd. dlatego cierpi kiedy chce się je usunąć. Nie że nie am szansy na zycie, że może byc Tomciem albo Aneczka, nie nie - bo cierpi. ale tu mówimy o zyciu niewykształconym - mało tego, takim, które dopiero zaczyna się zawiązywać. Nic go nie boli, nic nie odczuwa, to nawet jeszcze nie jest "coś" - najlepszy i niemalże ostatni moment. Wiem że mało kto tutaj patrzy na to racjonalnie - bo to będzie człowiek i juz, bo to zycie. Sorry, ale dla mnie to zdecydowanie za mało.
Ideologia przeciwko nieszczęściu. Przykro mi, mnie to nie przekonuje.


N sie 16, 2009 14:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL