Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 0:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55 ... 91  Następna strona
 Współżycie przed ślubem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Przemo nie porownuje. (Bo nie ma do czego)
Zgadzam sie z Toba w jednym ale nie bede z Toba dyskutowac bo po prostu mnie bardzo zdenerwowales. Nie da sie z Toba rozmawiac na poziomie.
Piszac do Arca o Tobie chcialam podkleslic ,ze moj grzech jest nieco inny niz Twoj ,a jednak taki sam- na tym polega paradoks.
Bo..Ja tez wspolzyje przed slubem.

Uwazasz Arc ,ze Bog patrzy na nas tak samo?

_________________
Karolina


Wt kwi 24, 2007 19:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
przemo napisał(a):
Zresztą zdaje się, że keidyś w ogóle nie było małżeństw i związki kochających się ludzi i tak były "błogosławione" przez sam fakt, że ludzie są ze sobą, bez żadnych ceremoniii ślubnych, bez żadnych małżeństw.

Śluby czy małżeństwa są niezależne od geografii i religii, natomiast katolicki sakrament małżeństwa krystalizował się od XI wieku, aktualną formę ustalono chyba na Soborze Trydenckim w XVI wieku.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt kwi 24, 2007 19:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Właśnie odpisałem - jest na poprzedniej stronie.

P.S. Mój nik Arc się nie odmienia, a przynajmniej chciałbym, aby tak było ;)

_________________
arcarc


Wt kwi 24, 2007 19:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Arc przepraszam za "Arca" :) Ale nie wiem co oznacza Arc :p
EHhe..

Oczywiscie,ze Bog nas osadzi. Ale kiedys ktos tu pisal,ze jest to taki sam grzech i on sie nie rozdziela na "super ciezki grzech" i "llekko ciezki grzech" :)
Kiedys pisalam ,ze Bog patrzy na okolicznosci to na mnie nakrzyczeliscie :P Tak wiec wam potrzeba porowan zebyscie inaczej na mnie popatrzyli?
Dlatego wlansie ja mam takie podejscie to tego bo wydaje mi sie,ze jestem dobrym czlowiekiem (przynajmniej bardzo sie staram) i sadze,ze swoim wspolzyciem nikogo nie zranie. Bo jak pisalam do tego trzeba dojrzec :)

_________________
Karolina


Wt kwi 24, 2007 19:46
Zobacz profil
Post 
arc napisał(a):
A Przemo nie popełnia takiego samego grzechu jak Ty ;)
Zresztą... Bóg osądzi mnie, Ciebie, Przema i wszystkich innych, a nie będzie nas porównywał przecież.

Ja popełniam całą masę innych "grzechów" i jest mi z tym dobrze, gdyż w ogóle ich nie uznaję i się nie przejmuję, że jakiś KK sobie głosi, że to są "grzechy" i że to źle (wg KK).
Nie wiem kto mnie ma "sądzić", ale raz, że nie będzie kogo, bo mnie nie będzie, a dwa że nie będzie przez kogo, bo nie wierzę w żadnych bożków.


Wt kwi 24, 2007 20:00
Post 
filippiarz napisał(a):
przemo napisał(a):
Zresztą zdaje się, że keidyś w ogóle nie było małżeństw i związki kochających się ludzi i tak były "błogosławione" przez sam fakt, że ludzie są ze sobą, bez żadnych ceremoniii ślubnych, bez żadnych małżeństw.

Śluby czy małżeństwa są niezależne od geografii i religii, natomiast katolicki sakrament małżeństwa krystalizował się od XI wieku, aktualną formę ustalono chyba na Soborze Trydenckim w XVI wieku.

No właśnie o to mi chodziło, że nie zawsze w KK były śluby. Czy zatem jak ich nie było to wasz bóg nie błogosławił związkom? ;) Czy od kiedy zaczął błogosławić? Odkąd KK wprowadził śluby kościelne? :-D


Wt kwi 24, 2007 20:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Przez tych "bozkow" bedziesz osadzony. Badz tylko dobrym czlowiekiem ,a kiedys odnajdziesz spokoj i szczescie. Tylka badz dobry- nie musisz w nic wierzyc.

_________________
Karolina


Wt kwi 24, 2007 20:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Karo la napisał(a):
Ale kiedys ktos tu pisal,ze jest to taki sam grzech i on sie nie rozdziela na "super ciezki grzech" i "llekko ciezki grzech"


Nie jest taki sam, ale oba są grzechami ciężkimi. To jedyna cecha wspólna. Po prostu jakieś rozróznienie jest potrzebne, bo niby ktoś kto popełnił lekko ciężki grzech, powinien przyjąć Komunię w postaci ułamanego opłatka?
Od samego początku nikt Cię nie potępia, nikt nie mówi, że jesteś na równi z zabójcami, gwałcicielami itp. Sama robisz chyba problemy, a przecież to chyba proste ;)

P.S. Nie gniewam się. Sam nie wiem zabardzo co znaczy arc, wymysliłem to w sekundę, żeby się zalogować na forum ;)

_________________
arcarc


Wt kwi 24, 2007 20:04
Zobacz profil
Post 
Karo la napisał(a):
Przez tych "bozkow" bedziesz osadzony.

Już popełniłaś grzech, gdyż jako katoliczka powinnaś mi zakomunikować, że nie ma bożków tylko jest jeden bóg ;)

Karo la napisał(a):
Badz tylko dobrym czlowiekiem ,a kiedys odnajdziesz spokoj i szczescie. Tylka badz dobry- nie musisz w nic wierzyc.

Jestem dobrym człowiekiem. Dobrze mi się powodzi w życiu prywatnym i zawodowym. W szkole jako studentowi też mi nieźle idzie. Natomiast w żadne "sądy boże" nie wierzę.
Jestem szczęśliwy :)


Wt kwi 24, 2007 20:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
przemo napisał(a):
Ja popełniam całą masę innych "grzechów" i jest mi z tym dobrze, gdyż w ogóle ich nie uznaję i się nie przejmuję, że jakiś KK sobie głosi, że to są "grzechy" i że to źle (wg KK).
Nie wiem kto mnie ma "sądzić", ale raz, że nie będzie kogo, bo mnie nie będzie, a dwa że nie będzie przez kogo, bo nie wierzę w żadnych bożków.


Wg Ciebie nie osądzi Cię nikt, bo nie będzie Sędziego i osądzanego. A wg mnie będziesz i staniesz przed sądem. Kto ma rację? Zobaczymy. Albo nie zobaczymy (bo pewnie tak mi będziesz chciał napisać).

Mimo wszystko... nie pamietam dokładnie, ale Jezus powiedział, że lepiej być gorącym lub zimnym niż letnim. Jakkolwiek się z Tobą nie zgadzam, to uważam, że Twoje przekonania są wewnętrznie spójne. Cóż, nie masz po prostu punktu odniesienia takiego jak wiara/Bóg. No, ale chyba znowu piszemy nie na temat.

_________________
arcarc


Wt kwi 24, 2007 20:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Tjaaa..Popelniam grzech piszac z Toba:P Nie popadajmy w paranoje z tymi grzechami.
Napisalam przez tych "bozkow" cytujac Ciebie.

_________________
Karolina


Wt kwi 24, 2007 20:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
Karo la napisał(a):
Ja chce byc ze swoim chlopakiem. Jestem pewna ,ze chce z nim byc, ze mnie nie zostawi, ze bede z nim zyc w cudownym malzenstwie. To nie jest tak,ze nie licze sie z Bogiem.

A jak myślisz - gdybyście mieli trwać bez seksu do małżeństwa - czy ten chłopak byłby przy Tobie. Zrozumiałby, że jest to dla Ciebie ważne.

Karo la napisał(a):
Wydaje mi sie,ze Bog mnie nie potepi za to,ze spie z kims z milosci....
Ze jestem szczesliwa.

Na pewno? :) . Pamiętaj, że chwilowe poczucie szczęścia szczęściem nie jest.

Karo la napisał(a):
Nie ma dowodow na to,ze Bog uwaza,ze robie cos zlego..
Nie jestem znawcą Pisma Św. (dopiero jakiś czas temu zacząłem je czytać :) ) ale chyba jest tam fragment, mówiący o tym, że jeżeli ktoś współżyje nie ze swoją żoną/mężem popełnia cudzołóstwo.

Karo la napisał(a):
Kilka postow wczesniej forumowicze probowali mnie przekonac ,ze Bog powiedzial,ze wspolzycie przed slubem to cos zlego jednak z Bibli nie mozna interpretowac tego doslownie.. Oni to interpretuja tak jak Kosciol. (nie Bog)
Nie możesz robić takich podziałów Bóg/Kościół. Mi też nauka Kościoła wydawała się bardzo trudna ale po czasie stwierdziłem głęboko sens tej nauki i odnajduję się w Kościele - w tym Kościele odnalazłem Boga. Trzeba przynajmniej pochylić się nad tym co głosi Kościół - ale chyba właśnie to robisz na tym forum...


Wt kwi 24, 2007 20:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
przemo napisał(a):
Nie Persusie. Ze mną da się normalnie pogadać. Do czasu, aż argumenty oponenta w dyskusji będą się sprowadzały do tworzenia i mitomaństwa, wymyślania na mój temat niestworzonych rzeczy i faktów, tak naprawdę nie wiedząc o mnie nic. Wtedy zaczyna mnie to nawet nie irytować, tylko bawić i dlatego odpisuję jak odpisuję :)

Problem z Tobą jest właśnie taki jak sam napisałeś:

przemo napisał(a):
Nikt nie jest w stanie mnie urazić niczym w necie

Ty jednak możesz urazić innych tym co piszesz - jak napisałem inny typ wrażliwości - "myślisz ciałem" i jedynie w sposób cielesny można by Cię "urazić" - z tego powodu nie rozumiesz, że urazić kogoś możesz również słowem.

Tak jak nie rozumiesz, że słowo "kocham Cię" przed seksem zmienia Jego wartość, zmienia po prostu wszystko.


Wt kwi 24, 2007 20:40
Zobacz profil
Post 
Karo la napisał(a):
Kilka postow wczesniej forumowicze probowali mnie przekonac ,ze Bog powiedzial,ze wspolzycie przed slubem to cos zlego jednak z Bibli nie mozna interpretowac tego doslownie.. Oni to interpretuja tak jak Kosciol. (nie Bog)
Nie zgadzam sie z tym.

Nauczanie Boże które jest przekazywane przez Kościół nie jest łatwe i od samego początku wiele osób się z nauczaniem Bożym nie zgadzało bo wydawało się że |"wie lepiej" bo cośtam wydawało się przyjemne i tak dalej.
Wiele osób próbowało również tłumaczyć sobie Biblię na swój sposób.
Wcześniej czy później jednak tym osobom dane się było przekonać że był to błąd - dobrze tylko gdy udało się dostrzec ten błąd w porę ....


Wt kwi 24, 2007 20:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Perseus napisał(a):
A jak myślisz - gdybyście mieli trwać bez seksu do małżeństwa - czy ten chłopak byłby przy Tobie. Zrozumiałby, że jest to dla Ciebie ważne.


Tak,poniewaz decyzje o wspolzyciu podjelismy po kilku latach znajomosci , a po 3,5 roku bycia ze soba. Przeciez nie dla seksu jestesmy ze soba.


Perseus napisał(a):
Na pewno? :) . Pamiętaj, że chwilowe poczucie szczęścia szczęściem nie jest.


A potepi??
Szczescie jest chwilowe. Ale ogolnie rzecz biorac szczescie w zwiazku polega na czyms innym:) Wazne ,ze kocha sie kogos ze wzajemnoscia, ze sie kogos rouzmie, ze mozna dzielic z nim smutki, zale itp.. Byc ze soba na dobre i na zle.

Perseus napisał(a):
ale chyba jest tam fragment, mówiący o tym, że jeżeli ktoś współżyje nie ze swoją żoną/mężem popełnia cudzołóstwo.


Pismo Swiete zostalo napisane bardzo, bardzo dawno. Wspolzycie przed slubem w tam tych czasach bylo czyms nie do uwierzenia. Interpretacja tych slow wskazywana na :" Nie wspolzyjcie z nie swoja zona/mezem" co oznaczalo "nie zdradzajcie". Kosciol interpretujac "cudzolostwo" na obecne czasy (nie wspolzyjcie z nie swoja zona/mezem) doszukalo sie,ze skoro z NIE SWOJA ZONA tzn,ze przed slubem nie jest niczyja zona tak wiec doszukali sie teoretycznie "wsolzycia przed slubem" ale tego doszukali sie Ksieza. Nie wiem dlaczego ale ja nie potrafie oddzielic w tej kwesti Kosciola od Boga mimo ,ze mam swiadomosc czym to "grozi"? (chyba wiecie o co mi chodzi jako ,ze karolikami jestesmy). Nie potrafie zrozumiec ,ze ksiadz , ktory sam nie moze miec zony, dzieci sam zabronil wspolzycia. Argumenty , ktore przytaczaja sa czyms abstrakcyjnym dla mnie. Poniewaz seks sam w sobie jest przyjemny i zaden "chlopek roztropek" nie odmowi go sobie bo moze "wpasc". Kosciol tego nie zapobiega. Sami powinnismy byc swiadomi swoich czynow, dojrzec do wspolzycia i robic to z milosci. I wydaje mi sie ,ze Kosciol zamiast kategorycznie tego zabronic powinien szerzyc nauki co zrobic zeby uniknac "wpadek" , slubow z przymusu, aborcji itd". Oraz powinien poszerzyc temat "milosci". Uwazam ,ze wspolzycie przed slubem nie jest niczym zlym biorac pod uwage to,ze "jutro" wezme z nim slub... Z MILOSCI.
[/b]

_________________
Karolina


Wt kwi 24, 2007 20:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55 ... 91  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL