Autor |
Wiadomość |
*MoniQue*
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49 Posty: 216
|
 Re: Być kobietą
ania808 napisał(a): a kobieta powinna robić co chce (..) Nawet najbardziej wyemancypowane kobiety nie zaszły chyba tak daleko w przyzwoleniu na wszystko  Teraz już rozumiem Ani poglądy i rozgoryczenie płcią męską. Chłopy do podłogi i łopaty, a kobiety leżeć, pachnieć i robić co tylko dusza zapragnie!.... 
_________________ dawniej monika001
|
Cz cze 10, 2010 16:29 |
|
|
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Być kobietą
MARKO2010 napisał(a): Co do piekna, to kobiety nie maja na niego monopolu. Ale z drugiej strony, im bardziej zblizaja sie do mezczyzn (w sensie emancypacji itp), tym mniej fascynuja i pociagaja. Ktos tu dobrze napisal, ze konfrontacja płci nie ma sensu, poniewaz te dwa swiaty (meski, zenski) sa zupelnie inne, ale tez wzajemnie uzupelniajace sie. Co do wygladu zewn., to czesto mam wrazenie, ze Wy-kobiety robicie to (wszelakie starania i zabiegi) nie dla nas-facetow, tylko dla innych kobiet po to, by wygladac lepiej od konkurencji  :cmok: Tak bywa  Ale często robimy to też dla samych siebie. Cytuj: Ogolnie mowiac kobitki sa OK! Ale wasz obraz utrwalany w reklamach to porazka, ciagle boli was glowa, macie niestrawnosci, miesiaczki jak ulewy na rowniku, zgage, zmarszczki, wciaz jestescie za grube+cellulit. Nieustanne problemy z praniem (plamy) i sprzataniem lazienek. Ciagle w kuchni albo lazience, z dziecmi i ze zlewem pelnym brudnych naczyn. Święta prawda. Obraz kobiety w reklamach to porażka! Daleko mi do feministki, ale jak oglądam niektóre reklamy płynów do mycia naczyń, to zgrzytam zębami... 
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz cze 10, 2010 17:13 |
|
 |
ania808
Dołączył(a): Pt maja 14, 2010 18:29 Posty: 26 Lokalizacja: Polska
|
 Re: Być kobietą
nie lenić się , ale chodziło mi o sprawiedliwość żeby kobiety i mężczyżni tyle samo pracowali i odpoczywali . oczywiście prawa i możliwości rozwoju też powinni mieć te same.
|
Śr cze 16, 2010 19:12 |
|
|
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Być kobietą
Nie chcę pracować tyle samo! fuuu.. 
|
Śr cze 16, 2010 21:58 |
|
 |
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Być kobietą
Szarotka napisał(a): Nie chcę pracować tyle samo! fuuu..  No wlasnie, aby wystarczylo na waciki A tak na marginesie, uwazam, ze mezczyzni lepiej gotuja niz kobiety. Tzn, jesli juz sie za to wezma, to lepiej im to wychodzi. Moze gdyby kobiety wkladaly w gotowanie tyle samo cierpliwosci i precyzji ile wkladaja do upiekszania swojego wizerunku, to bylolby fifty-fifty. tak tak wiem, zmykam bo dostane klapsa 
|
Śr cze 16, 2010 22:09 |
|
|
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Być kobietą
Dobre. Ja w ogóle nic nie gotuję. Ale dla równowagi, nie wydaję też na "waciki" i nie maluję się prawie wcale.  Pewnie nie jestem kobieca...  Ale umiem oszczędzać, czego nie umie mój narzeczony.
|
Cz cze 17, 2010 8:34 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Być kobietą
Ładna i kobieca kobieta przecież nie musi się malować.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Cz cze 17, 2010 9:06 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Być kobietą
evoleth napisał(a): jenova napisał(a): Dla mnie samej kobiecość może się realizować w wielu różnych formach. Jeśli kobieta woli spełniać się jako gospodyni domowa, żona i matka i jest to jej świadomy wybór to ok, ale jeśli chce swoją rolę płciową wypełniać w inny sposób to dla mnie też jest w porządku.
Najważniejsze żeby miała wybór  Więc tu się zgadzamy  Postulowałbym jeszcze, aby mężczyźni też mieli wybór i w przypadku niechęci wiązania się z kobietami wyemancypowanymi nie byli oskarżani o męski szowinizm czy seksizm. Ja np. nie tęsknię za "dublerem", a bardziej za "lustrzanym odbiciem", tak aby dwie połówki wzajemnie się uzupełniały.
|
Pn cze 21, 2010 17:42 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Być kobietą
SweetChild napisał(a): Więc tu się zgadzamy  Postulowałbym jeszcze, aby mężczyźni też mieli wybór i w przypadku niechęci wiązania się z kobietami wyemancypowanymi nie byli oskarżani o męski szowinizm czy seksizm. Ja np. nie tęsknię za "dublerem", a bardziej za "lustrzanym odbiciem", tak aby dwie połówki wzajemnie się uzupełniały. Kobieta wyemancypowana to nie drugi mężczyzna. Kobieta wyemancypowana zna wartość swojej kobiecości i realizuje ją w sposób jaki chce. Minęły już czasy zakompleksionych feministek, które udowadniały swoją wartość poprzez dorównywanie we wszystkim mężczyznom. Współczesne kobiety cenią swoją odrębność i chcą być szanowane takie jakie są. A to "lustrzane odbicie" można rożnie rozumieć  Jest takie powiedzenie: mężczyzna bardzo długo pozostaje po wrażeniem... jakie zrobił na kobiecie 
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Wt cze 22, 2010 16:51 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Być kobietą
evoleth napisał(a): Kobieta wyemancypowana to nie drugi mężczyzna. Kobieta wyemancypowana zna wartość swojej kobiecości i realizuje ją w sposób jaki chce. Minęły już czasy zakompleksionych feministek, które udowadniały swoją wartość poprzez dorównywanie we wszystkim mężczyznom. Współczesne kobiety cenią swoją odrębność i chcą być szanowane takie jakie są. I bardzo dobrze. Chodzi mi jedynie o to, że jeśli już mamy do czynienia z jakąś dyskryminacją, to bardziej dotyka ona kobiet, które chcą się realizować w rolach tradycyjnych. Umniejsza się ich rolę nieprzychylnymi określeniami typu "kura domowa", a mężczyzn, którzy szukają "tradycyjnej żony", oskarża o jakiś szowinizm. Za wzór stawia się sytuacje, w których mąż i żona razem zajmują się pracą zawodową, razem gotują obiady, razem wbijają gwoździe, razem przewijają dziecko itp. itd. Przy czym mi nie przeszkadza równy podział prac. Chciałbym jedynie, aby feministkom nie przeszkadzał podział tradycyjny. Jak ktoś ceni sobie swoją odrębność, to powinien szanować też odrębność innych. evoleth napisał(a): A to "lustrzane odbicie" można rożnie rozumieć  Jest takie powiedzenie: mężczyzna bardzo długo pozostaje po wrażeniem... jakie zrobił na kobiecie  Najpierw napisałem "przeciwieństwo", ale "lustrzane odbicie" wydało mi się lepsze, a tu taka dwuznaczność  Ale mam nadzieję, że to tak w ramach gry słów, a intencje piszącego są jasne 
|
Wt cze 22, 2010 18:52 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Być kobietą
SweetChild napisał(a): Umniejsza się ich rolę nieprzychylnymi określeniami typu "kura domowa", a mężczyzn, którzy szukają "tradycyjnej żony", oskarża o jakiś szowinizm. Znam kilka kobiet, które są takimi "kurami domowymi". Są naprawdę szczęśliwe i spełnione, ponieważ same wybrały sobie taką rolę. I to jest w porządku. Problem pojawia się w momencie, gdy ty szukasz kobiety pod tym kątem, albo oczekujesz od niej, że będzie realizowała twój tradycyjny obraz małżeństwa i rodziny. To już nie tylko szowinizm, to zwykły egoizm.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Śr cze 23, 2010 16:50 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Być kobietą
evoleth napisał(a): Problem pojawia się w momencie, gdy ty szukasz kobiety pod tym kątem, albo oczekujesz od niej, że będzie realizowała twój tradycyjny obraz małżeństwa i rodziny. To już nie tylko szowinizm, to zwykły egoizm. Właśnie tego nie rozumiem... Dlaczego gdybym szukał kobiety pod tym kątem, to miałby to być egoizm? Zgodzisz się chyba, że każdy szuka małżonka pod jakimś kątem i czegoś od niego oczekuje? Chociażby pod kątem "czy mi się podoba", "czy się rozumiemy" albo "czy mamy wspólne zainteresowania". Dlaczego więc nie szukać pod kątem "czy mamy wspólną, tradycyjną wizję małżeństwa"? I dalej, czy jak kobieta szuka pod tym kątem to też jest egoizm? Albo jak kobieta/ mężczyzna szuka pod kątem "czy mamy wspólną, nowoczesną wizję małżeństwa"?
|
Śr cze 23, 2010 18:24 |
|
 |
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Być kobietą
egoizmem lub szowinizmem mozna by nazwac wymuszanie na zonie, czy mezu zachowan w stylu "kury domowej" nie widze niz zlego w szukaniu partnera pod tym katem, nawet bylo by to wygodne 
|
Śr cze 23, 2010 18:52 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Być kobietą
SweetChild napisał(a): Właśnie tego nie rozumiem... Dlaczego gdybym szukał kobiety pod tym kątem, to miałby to być egoizm? Zgodzisz się chyba, że każdy szuka małżonka pod jakimś kątem i czegoś od niego oczekuje? Chociażby pod kątem "czy mi się podoba", "czy się rozumiemy" albo "czy mamy wspólne zainteresowania". Dlaczego więc nie szukać pod kątem "czy mamy wspólną, tradycyjną wizję małżeństwa"? I dalej, czy jak kobieta szuka pod tym kątem to też jest egoizm? Albo jak kobieta/ mężczyzna szuka pod kątem "czy mamy wspólną, nowoczesną wizję małżeństwa"? "Wspólna wizja", "zrozumienie" itd - jak najbardziej w porządku. Ale jeśli oczekiwania wobec tej drugiej strony narzucają jej pewien sposób życia, to coś już jest nie tak. I naprawę nie uważam żeby identyczny stosunek do podziału ról w małżeństwie był głównym kryterium poszukiwania partnera. Chyba że dla kogoś wygoda liczy się przede wszystkim, a miłość (która czasem wymaga kompromisu i wyrzeczeń) jest już tylko jakimś dodatkiem.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz cze 24, 2010 16:12 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Być kobietą
Ej... Ale ja też mam milion oczekiwań w stosunku do faceta. Zawsze miałam. Jak ich nie spełniał, trudno... nie każdemu dane stać przy moim boku. Oczekuję, ale nie narzucam niczego - Wybieram wśród tych, ktorzy moje wymogi spełniają (w podstawowych kwestiach). Myślę, że mniej lub bardziej świadomie, ale każdy tak postepuje.
|
Cz cze 24, 2010 16:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|