Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 23:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK? 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
apriori napisał(a):
Wiadomo,że sprawa może potrwac .... Ale jesli pani ma taki wiarygodny papierek to chyba rozwiązanie(wynik) sprawy jest oczywiste?

Nie. Nie jest oczywiste.
Jest to przywilej, a rozwiązanie jest łaską jaką Ojciec Święty czyni danej parze/osobie. A z łaską jest tak, że nie zawsze musi być udzielana. Papież nie na każde zgłoszenie prośby o rozwiązanie małżeństwa niedopełnionego musi dać pozytywną odpowiedź.
To zależy od wielu czynników.

apriori napisał(a):
Skoro oni w ogóle nie sprawdzali swojej potencji( czyli obowiązuje kanon 1142),czyli nie podjęli z jakiś powodów współżycia pomimo, że uczciwie deklarowali ,że są zdolni( ale facet nie jest zdolny w rzeczywistości- tylko sądzi coś przeciwnego), to znaczy, że w przypadku , gdyby żona wystąpiła do papieża o rozwiązanie, to papież by "rozwiązał"( żona =dziewica) coś czego nigdy nie było, nie wiedząc nawet o tym?

Już teraz rozumiem.
Tak. W takim przypadku papież mógłby rozwiązać małżeństwo nieważne. Tak samo jak sąd kościelny, gdy małżonkowie składają fałszywe zeznania, może uznać małżeństwo za nieważne, mimo, że de facto jest ono ważne.
Nie mniej człowieka można oszukać, Boga nie. A jeśli ktoś podczas badania powiedział, że w jego opinii, jest zdolny do odbycia aktu małżeńskiego, to nie można zakładać, że kłamie.
A jeśli jest to impotencja względna (na tle psychicznym) to nie da się tego rozstrzygnąć. I wówczas faktycznie rozwiązanie mogłoby nastąpić w odniesieniu do małżeństwa nieważnego.
Ale to jest przypadek z serii raczej teoretycznej (choć nie wykluczam, że może tak się zdarzyć).

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 22, 2011 7:38
Zobacz profil
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
Szumi napisał(a):
To zależy od wielu czynników.

A w "naszym" konkretnym przypadku od jakich jeszcze czynników miałoby to zależeć: przecież sprawa jest jasna, skoro "żona" to dziewica to oczywistym jest, że dopełnienia nie było, co tu jeszcze komplikować?

A wracając do innej sytuacji poruszanej przeze mnie wczoraj( i może troche bardziej w temacie).
Chodzi mi o podstawy twierdzenia z kan 1084[i]§ 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury.[/i]
Przecież, jesli dobrze rozumuję, małżeństwo katolickie to pewna instytucja ,która opiera sie nie tylko na więzach widzialnych( a więzy widzialne to chyba nie tylko seks?), ale również, a może przede wszystkim(w końcu to małżeństwo katolickie)na więzach "nie widzialnych".
Dlaczego więc jawnemu impotentowi odmawiać prawa małżeństwa i prawa do nawiązania z druga osobą do nawiązania tych więzów( widzialnych , ale innych niż seks oraz niewidzialnych( w przypadku osób wierzących))?
Dlaczego asom( osobom zdolnym fizycznie do seksu, ale go wykluczających) odmawiać tego prawa?Te osoby żyły by w małżeństwie ważnym, ale możliwym do rozwiązania, gdyby np. jedna z tych osób zmieniła zdanie na temat seksu, więc dobro( czyli jeden z celów małżeństwa) tej osoby nie byłoby w żaden sposób naruszone.


N maja 22, 2011 9:22
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
Chodzi np. o motywację zgłoszonej prośby.
To nie jest tak, że każda osoba, która wzięła ślub, nie dopełniła go może teraz złożyć taką prośbę i będzie to załatwione pozytywnie.
Papież to nie automat, który patrzy: dziewica - ok, rozwiązujemy; nie-dziewica - nie rozwiązujemy...

Taka sprawa trafia do odpowiedniego trybunału i jest rozpatrywana, a następnie przedstawiana papieżowi, który może rozwiązać dane małżeństwo, a może nie rozwiązać.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 22, 2011 10:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
No ale zeby sie przyjaznic to nie trzeba stosunków seksualnych. Malzenstwa zatem tez.


N maja 22, 2011 10:42
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
Mówiąc "asy", masz na myśli osoby aseksualne? Może to było omawiane już gdzieś wcześniej, nie czytałam całego wątku, ale to by mi podpadało na małżeństwo nieważne ze względu na wykluczenie posiadania potomstwa.


N maja 22, 2011 11:10
Zobacz profil
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
Cytuj:
No ale zeby sie przyjaznic to nie trzeba stosunków seksualnych. Malzenstwa zatem tez.
Ale w grę wchodzi jeszcze kwestia zgorszenia publicznego.Bo jak taki facet i taka babka razem zamieszkają bez ślubu kościelnego, to dla wierzących "sąsiadów"( i podejrzewam dla Kościoła też)będą osobami "żyjącymi w grzechu" . Nie mówiąc o sytuacji,gdzie takie osoby na oczach sąsiadów będą przystępować do komunii..

Cytuj:
Mówiąc "asy", masz na myśli osoby aseksualne? Może to było omawiane już gdzieś wcześniej, nie czytałam całego wątku, ale to by mi podpadało na małżeństwo nieważne ze względu na wykluczenie posiadania potomstwa.

Ale te asy zawsze moga adoptować potomstwo.
Podobnie małżeństwo osób bezpłodnych(o bezpłodności znanej przed ślubem) , też "wyklucza" posiadanie potomstwa, a mimo tego nikt takim osobom ślubu nie zabrania.


N maja 22, 2011 11:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
zielona napisał(a):
Mówiąc "asy", masz na myśli osoby aseksualne? Może to było omawiane już gdzieś wcześniej, nie czytałam całego wątku, ale to by mi podpadało na małżeństwo nieważne ze względu na wykluczenie posiadania potomstwa.


No taaaaak. Tylko że wtedy niejaki jest kłopot ze świętymi żyjącymi w białych - z założenia, od początku - małżeństwach...A właściwie, nie tyle ze świętymi, co z pojmowaniem małżeństwa w przeszłości przez Kościół, które w tych mniej lub bardziej apokryficznych żywotach świętych się przejawiało.

Wystarczy wziąc "Złotą legendę" de Voragina, na której opierało się kaznodziejstwo przez ładnych parę wieków - i widac, jaki tam ideał małżeństwa jest, na konkretnych przykładach. Np. tacy Chryzant i Daria, czy moja ulubiona św. Cecylia, która bez większej krępacji oznajmiła tuż przed ślubem małżonkowi, że jeśli ją tknie, to Bóg go uśmierci, więc lepiej, żeby zgodnie żyli jako białe małżeństwo, jakoż się i stało ;-).


N maja 22, 2011 13:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
apriori napisał(a):
Ale w grę wchodzi jeszcze kwestia zgorszenia publicznego.Bo jak taki facet i taka babka razem zamieszkają bez ślubu kościelnego, to dla wierzących "sąsiadów"( i podejrzewam dla Kościoła też)będą osobami "żyjącymi w grzechu" . Nie mówiąc o sytuacji,gdzie takie osoby na oczach sąsiadów będą przystępować do komunii..


Bez przesady. Nie wiem jak Ty, ale ja chyba raz w życiu, którego połowę długości już raczej przekroczyłam, się musiałam wylegitymowac dowodem, że zawarłam małżeństwo w kosciele, i bynajmniej nie sąsiadom...


N maja 22, 2011 13:20
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
BlankoA - warto mieć na uwadze też kontekst kulturowy.
Dawniej małżeństwa były 'ustawiane'. Zwłaszcza w tych wyższych sferach.
Dlatego też dana osoba mogła nie mieć chęci na małżeństwo, a i tak musiała je zawrzeć. Dlatego też i instytucja 'białego małżeństwa' była na nieco innej zasadzie niż teraz.

Obecnie - w większości świata - nie ma już takiego przymusu ,co do zawarcia sakramentu małżeństwa. Dlatego taka rezygnacja ze współżycia mimo świadomej i dobrowolnej decyzji nupturientów byłaby czymś niepożądanym.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 22, 2011 13:42
Zobacz profil
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
Cytuj:
Bez przesady. Nie wiem jak Ty, ale ja chyba raz w życiu, którego połowę długości już raczej przekroczyłam, się musiałam wylegitymowac dowodem, że zawarłam małżeństwo w kosciele, i bynajmniej nie sąsiadom...


Ale to nie chodzi o to,żeby komukolwiek sie legitymować. Czy Ty naprawdę nie wiesz jak jest czasem np.na wsi?
Mnie akurat małżeństwo w Kościele "nie grozi " w ogóle, zgorszeniem innych ludzi łącznie ze zgorszeniem ks.proboszcza też się przejmuję , ja próbuje sie postawić w sytuacji takiej osoby(wierzącej), mającej tego typu problemy i przejmującej się tym zgorszeniem.W końcu nie każdej osobie ( a zwłaszcza wierzącej) będzie odpowiadać to, że jej osoba jest powodem plotek, obmowy, oszczerstw i publicznego zgorszenia.Tobie może by to nie przeszkadzało, ale nie uogólniaj i nie sugeruj, że nikomu to nie będzie/powinno przeszkadzać. I myślę ,że ta sytuacja nie dość, że jest niezbyt wesoła dla tej osoby, to jeszcze bardzo niejasna.

No i może mi ktos wyjaśni:Chodzi mi o podstawy twierdzenia z kan 1084[i]§ 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury.
Przecież, jesli dobrze rozumuję, małżeństwo katolickie to pewna instytucja ,która opiera sie nie tylko na więzach widzialnych( a więzy widzialne to chyba nie tylko seks?), ale również, a może przede wszystkim(w końcu to małżeństwo katolickie)na więzach "nie widzialnych".
Dlaczego więc jawnemu impotentowi odmawiać prawa małżeństwa i prawa do nawiązania z druga osobą do nawiązania tych więzów( widzialnych , ale innych niż seks oraz niewidzialnych( w przypadku osób wierzących))?
Dlaczego asom( osobom zdolnym fizycznie do seksu, ale go wykluczających) odmawiać tego prawa?Te osoby żyły by w małżeństwie ważnym, ale możliwym do rozwiązania, gdyby np. jedna z tych osób zmieniła zdanie na temat seksu, więc dobro( czyli jeden z celów małżeństwa) tej osoby nie byłoby w żaden sposób naruszone.


A przede wszystkim chodzi mi o ten zwrot :nieważnym z samej jego natury.


N maja 22, 2011 17:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
BlankaA napisał(a):
zielona napisał(a):
Mówiąc "asy", masz na myśli osoby aseksualne? Może to było omawiane już gdzieś wcześniej, nie czytałam całego wątku, ale to by mi podpadało na małżeństwo nieważne ze względu na wykluczenie posiadania potomstwa.


No taaaaak. Tylko że wtedy niejaki jest kłopot ze świętymi żyjącymi w białych - z założenia, od początku - małżeństwach...A właściwie, nie tyle ze świętymi, co z pojmowaniem małżeństwa w przeszłości przez Kościół, które w tych mniej lub bardziej apokryficznych żywotach świętych się przejawiało.

Wystarczy wziąc "Złotą legendę" de Voragina, na której opierało się kaznodziejstwo przez ładnych parę wieków - i widac, jaki tam ideał małżeństwa jest, na konkretnych przykładach. Np. tacy Chryzant i Daria, czy moja ulubiona św. Cecylia, która bez większej krępacji oznajmiła tuż przed ślubem małżonkowi, że jeśli ją tknie, to Bóg go uśmierci, więc lepiej, żeby zgodnie żyli jako białe małżeństwo, jakoż się i stało ;-).


A to nie jest po prostu tak, że prawo nie działa wstecz? Że wtedy było inne rozumienie celów małżeństwa?

apriori napisał(a):
Podobnie małżeństwo osób bezpłodnych(o bezpłodności znanej przed ślubem) , też "wyklucza" posiadanie potomstwa, a mimo tego nikt takim osobom ślubu nie zabrania.


Co innego nie móc mieć dzieci, ale ich chcieć, a co innego móc, a nie chcieć (a wyrazem tego "niechcenia" jest powstrzymanie się od współżycia.

apriori napisał(a):
Ale te asy zawsze moga adoptować potomstwo.


A to jest ciekawe? Już pomijając współżycie małżeńskie bądź jego brak - czy wykluczenie na starcie posiadania potomstwa biologicznego, ale chęć adopcji czyniłoby małżeństwo nieważnym?


N maja 22, 2011 22:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
zielona napisał(a):
A to nie jest po prostu tak, że prawo nie działa wstecz? Że wtedy było inne rozumienie celów małżeństwa?


Można przyjac takie założenie. Tylko że to nie jest wyłącznie kwestia prawna. Ono dotyka spraw dosc fundamentalnych. Kościól twierdzi, że jego rozumienie fundamentów małżeństwa (jego celów, nierozerwalności etc.) wynika nie z ludzkiego ustanowienia, tylko z prawa Bożego, a jako takie niezmienne jest. No więc jeśliby założyc, że Kosciól przyznawał sobie kiedyś prawo do uważania za małżeństwo czegos w rodzaju społecznego kontraktu, nie wiążacego się koniecznie z fizycznym oddaniem się sobie wzajemnie na sposób wyłaczny, zas teraz zdanie dośc zasadniczo zmienił - to trochę ten autorytet "działania z Bożego mandatu" chyba nadwątla.


N maja 22, 2011 22:26
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
Ech, no tak. Masz rację, ale to mnie trochę smuci. Mam wrażenie, że pokory nam (czyli Kościołowi) brakuje, dystansu do siebie. Przecież jesteśmy w drodze, nie osiągnęliśmy jeszcze jej celu, rozumienie Ewangelii się pogłębia - dla mnie (osobiście) to nie jest nadwątlenie autorytetu. Ale rozumiem w czym rzecz, rozumiem... :(


Blanko, a w sprawie adopcji przy wykluczeniu biologicznego potomstwa masz jakieś zdanie? Jestem go ciekawa.


N maja 22, 2011 22:36
Zobacz profil
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
Cytuj:
A to nie jest po prostu tak, że prawo nie działa wstecz?

Prawo kościelne przewiduje wyjątki od tej reguły.M.in wtedy, gdy ustawa zawiera interpretacje Prawa Bożego :D
Ponadto wtedy jeszcze gdy: # Wyraźnie zastrzega taką sytuację ustawodawca,
# Zastosowanie kary korzystniejszej dla przestępcy np. kan. 1313


Cytuj:
czy wykluczenie na starcie posiadania potomstwa biologicznego, ale chęć adopcji czyniłoby małżeństwo nieważnym?
logicznie rozumując to chyba nie powinno. Bo przecież niezatajona bezpłodność nie czyni małżeństwa nieważnym, ludzie w wieku poprokreacyjnym też mogą zawierać małżeństwo...a przecież wiadomo,że tacy "własnych" dzieci mieć nie będą.


Pn maja 23, 2011 8:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Białe małżeństwo-czy jest sprzeczne z nauką KK?
zielona napisał(a):
Ech, no tak. Masz rację, ale to mnie trochę smuci. Mam wrażenie, że pokory nam (czyli Kościołowi) brakuje, dystansu do siebie. Przecież jesteśmy w drodze, nie osiągnęliśmy jeszcze jej celu, rozumienie Ewangelii się pogłębia - dla mnie (osobiście) to nie jest nadwątlenie autorytetu. Ale rozumiem w czym rzecz, rozumiem... :(


Tylko żebyśmy się rozumiały dobrze ;-). Ja referowałam pewne stanowisko, co nie znaczy, że się z nim stuprocentowo zgadzam.
Kłopot polega bowiem w moim odczuciu na tym, że ową niezmiennością kościelnego nauczania tłumaczy się unikanie refleksji nad ewentualną tego nauczania zmianą. I byłoby to nawet sensowne i logiczne, gdyby nie to, że jednocześnie pewne ewidentne dowody zmiany dzisiejszego myślenia w odniesieniu do faktów z przeszłości... Kościół tłumaczy dzisiejszym "coraz lepszym rozumieniem Ewangelii".

Pozostając przy naszym przykładzie "białego małżenstwa" - tłumaczymy kontekstem kulturowym, że a to kiedyś małżeństwa były zawierane wbrew woli nupturientów (teraz byłoby to małżeństwo nieważne - wiemy, że zgoda małżeńska musi byc wyrażona w sposób wolny, i to nie jest kwestia jakiegoś szczegółowego przepisu, tylko fundamentu... Zresztą akurat w moim przykładzie z Chryzantem i Darią nie ma mowy ani o przymusie ani o aranżacji - jest wolna decyzja zawarcia małżeństwa "według Ducha św." - w którym nie ma seksu...), a to dzisiejszym uznaniem wspólżycia fizycznego, prawa do którego którego nie można współmałżonka całkowicie pozbawiac, jako służącego dobru małżonków (które stało się jednym z podstawowych celów małżeństwa).
Kiedyś małżeństwo mogło nie podejmowac współżycia wcale, i nawet był to model wielce doceniany, choc nieobligatoryjny ;-). Na który wpływ miał oczywiście kontekst kulturowy - ale bynajmniej nie tylko do aranżowanych małżeństw się odnoszący. Moim zdaniem, na tyle, na ile mam rozeznanie w temacie, decydujący był tu wpływ duchowości monastycznej - małżeństwo bywało rozumiane jako specyficzna, quasi-klasztorna "forma życia wspólnego", tyle że osób odmiennej płci, niemniej oczywiście we wstrzemięźliwości seksualnej.

A jednocześnie np., kiedy dziś rozmawiamy o poprawności aktu małżenskiego, to się upieramy, że nasienie musi byc złożone w pochwie, bo tak niezmiennie się naucza, ze małżenstwo ma byc płodne, przez co niezmiennie rozumiemy naturalna płodnosc każdziuteńkiego aktu. I tu nam trudno byłoby pewnie przyznac, ze byc moze mógłby to okazac się jednak tylko model wielce doceniany, ale wcale nie obligatoryjny ;-).

Jest w Kościele obawa przed "otwarciem furtki", a ona manifestuje się właśnie m.in. w takim dośc wstydliwym (w razie absolutnej koniecznosci ;-)) tłumaczeniu zjawisk przeszłych "kontekstem kulturowym". Bo a nuż ktoś zechce dzisiejszym "kontekstem kulturowym" pewne postulaty uzasadnic?

zielona napisał(a):
Blanko, a w sprawie adopcji przy wykluczeniu biologicznego potomstwa masz jakieś zdanie? Jestem go ciekawa.


Zdania w sensie przychylenia się do jakiegoś rozwiązania nie mam, zresztą myślę, że to się na innej drodze w konkretnych przypadkach rozstrzyga. Natomiast widzę pewne argumenty dla przeciwstawnych stanowisk (prawnicy żyją z różnicy zdań ;-)).


Pn maja 23, 2011 9:33
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL