Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Autor |
Wiadomość |
findabair
Dołączył(a): Pn mar 07, 2011 7:42 Posty: 5
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Drogi/ droga Elbrus, Wiem, że pewnie chcesz dobrze, a z moich dwóch postów nie wyczytasz wszystkiego na temat mojego życia. Ten problem omawiałam setki razy z moim spowiednikiem, i uwierz, że nie jedną próbę ratowania tego, co powinnam ratować podejmowałam. Mój spowiednik jednak nigdy nie był tak pewny tego, że da się w tej sytuacji wszystko uratować, jak Ty. Zapewne dlatego, że wie na mój temat dużo więcej niż Ty po przeczytaniu dwóch postów. Proponuję więc nie dyskutować na tematy poboczne, a właściwe dla tej dyskusji - czyli czystości przedmałżeńskiej.
|
Pn mar 07, 2011 22:31 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
baran napisał(a): Masz racje. Tylko tutaj wychodzi że problem już istniał przed samym małżeństwem
Jeśli takaś przeszkoda istniała przed ślubem, to nie wiadomo jak sprawa wygląda z jego ważnością. baran napisał(a): findabair napisał(a): (...) Uwierz, że to prawdziwy koszmar, ale jednocześnie całkowicie zamknięte koło. Aż mi zabrakło słów na to W pewnym radiu słuchałem audycji nt. seksu (nie pamiętam, jaki był temat przewodni). Do radia zadzwoniła pewna starsza słuchaczka. Zwierzyła się, że jej mąż cierpi na przedwczesny wytrysk - wystarczy mu kilka sekund i już po wszystkim. Ona tak żyła kilkadziesiąt lat!Niestety ludzie nie wiedzą, że z chorobami udawać się należy po pomoc do lekarza, a nie wmawiać sobie, że to jest jakiś zesłany przez Boga krzyż, który należy dźwigać z godnością i bez narzekania aż do śmierci. To jest dopiero przygnębiające...
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn mar 07, 2011 22:39 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
findabair napisał(a): Ten problem omawiałam setki razy z moim spowiednikiem, i uwierz, że nie jedną próbę ratowania tego, co powinnam ratować podejmowałam. Robiłas to samodzielnie, jak rozumiem? findabair napisał(a): Mój spowiednik jednak nigdy nie był tak pewny tego, że da się w tej sytuacji wszystko uratować, jak Ty. Zapewne dlatego, że wie na mój temat dużo więcej niż Ty po przeczytaniu dwóch postów. Nie każdy spowiednik musi się znać na wszystkich aspektach duszy i ciała człowieka. Podejrzewam, że zdarzają się czasem egzorcyści (lub przypuśćmy, że tacy mogą być), którzy wbrew powszechnej praktyce zabraniają wiernym udawania się ze swoimi problemami do lekarzy specjalistów, ale to wcale nie oznacza, że chorobę psychiczną leczy się dzięki egzorcyzmom. Twój spowiednik, jak każdy człowiek, może się mylić w sprawach, w których nie ma dostatecznych kompetencji, wiedzy, doświadczenia lub szczęścia (bo każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie). Twój spowiednik prawdopodobnie nie jest dyplomowanym psychologiem-seksuologiem (chociażby uzyskanym na katolickiej uczelni), czy tak?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn mar 07, 2011 22:46 |
|
|
|
 |
findabair
Dołączył(a): Pn mar 07, 2011 7:42 Posty: 5
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Twój spowiednik, jak każdy człowiek, może się mylić w sprawach, w których nie ma dostatecznych kompetencji, wiedzy, doświadczenia lub szczęścia (bo każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie). Twój spowiednik prawdopodobnie nie jest dyplomowanym psychologiem-seksuologiem (chociażby uzyskanym na katolickiej uczelni), czy tak?[/quote] Twój ostatni post, niestety obnaża wszystko. Ja szczerze mówiąc nie wiem czy mój spowiednik jest wystarczająco kompetentny i wyedukowany, spowiadam się przed Bogiem a nie księdzem i chyba o to w tym chodzi. Nie napisałam też, ze nigdy nie korzystał z pomocy specjalistów ani, że on mi tego nie doradzał. Ale Ty wiesz wszytko, albo po prostu czytasz, to co chcesz przeczytać. Po przeczytanych kilku postach od osoby, której w ogóle nie znasz - wiesz WSZYSTKO na temat autorki tych postów i niedokształcenia jej spowiednika. Wybacz, ale dalej nie będę dyskutować z Tobą na tak żenującym poziomie.
|
Pn mar 07, 2011 23:04 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Nie jest to odkrywcze ale wygląda na to, że popełniłaś błąd na początku przez to, że nie powiedziałaś mężowi o swoich problemach. Rozumiem, że mogło to wynikać z pewnej niewiedzy. Teraz niestety problem urósł tak bardzo, że ciężko pewnie nawet wyobrazić sobie, aby dziś o wszystkim powiedzieć.
Jednak zgodnie z nauką Kościoła, partnerzy mają obowiązek dbać o udane życie seksualne. Nie mówiąc nic mężowi, tym samym zabrałaś mu możliwość podjęcia realnej próby zadbania o tę sferę życia.
Sprawa jest niezwykle trudna i delikatna.
Napisałaś, że rozmawiałaś o tym ze spowiednikiem ale nie napisałaś, że rozmawiałaś z ekspertem w tej dziedzinie (którym Twój spowiednik może być a może nie być). Elbrus jedynie zwrócił na to uwagę. Nie rozumiem zatem, dlaczego jego wypowiedź wydała Ci się w jakimś stopnia obraźliwa.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pn mar 07, 2011 23:11 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
findabair napisał(a): Ja szczerze mówiąc nie wiem czy mój spowiednik jest wystarczająco kompetentny i wyedukowany, A warto to wiedzieć, bo można zasięgać się rady księdza w sprawach wiary, a ten okaże się niekompetentny nawet w tak podstawowej dziedzinie. Bezgraniczne zaufanie czasem może być szkodliwe. findabair napisał(a): spowiadam się przed Bogiem a nie księdzem i chyba o to w tym chodzi. Czy Bóg doradza ci w sprawach zdrowotnych? findabair napisał(a): Nie napisałam też, ze nigdy nie korzystał z pomocy specjalistów ani, że on mi tego nie doradzał. Ale Ty wiesz wszytko, albo po prostu czytasz, to co chcesz przeczytać. Niczego nie twierdziłem, a zadałem przecież pytanie, a ty się od razu obrażasz. Niepotrzebnie.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn mar 07, 2011 23:44 |
|
 |
Kevin
Dołączył(a): Wt mar 08, 2011 12:36 Posty: 4
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Witam. Ja myśle, że czystość przedmałżeńska już zanika. Moim zdaniem bardzo dobrze. Wśród znajomych nie spotkałem pary, która nie kochała się przed ślubem. Ja także, chociaż ślub w narzeczoną weżniemy we wrześniu, to kochamy się już prawie rok. Ale nie uważamy, że robimy coś złego, obdarowujemy sie wielką miłością, a ślub będzie tylko uzupełnieniem tego, nic więcej. Obydwoje uważamy, że nie popełniamy grzechu Bożego, ponieważ dla Boga już jesteśmy małżeństwem, nie zdradzamy siebie nawzajem, nie oszukujemy, nie okłamujemy. We wrześniu weźniemy jedynie ślub dla Państwa (cywilny) i dla kościoła (jak sama nazwa mówi kościelny). Pozdrawiam.
|
Wt mar 08, 2011 12:47 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Kevin. Jeśli nie uznacie tego za grzech i nie wyznacie na spowiedzi przedślubnej weźmiecie ślub w stanie grzechu i przyjmiecie komunię świętokradzką. Przemyślcie to. Wiele par jest czy było w takiej sytuacji jak wy ale czasem trzeba z pokorą przyjąć że nawet jesli tego nie rozumiem, nie dociera do mnie, to wyznam jako grzech bo taka jest nauka Koscioła w którym chce wziąc ślub. Ślub to najwazniejszy moment w waszym życiu, to dzień kiedy otrzymacie wielką łaskę od Boga. Nie popełnijcie błedu...
_________________ Ania
|
Wt mar 08, 2011 13:39 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
kropeczka_ns napisał(a): ale czasem trzeba z pokorą przyjąć że nawet jesli tego nie rozumiem, nie dociera do mnie, to wyznam jako grzech bo taka jest nauka Koscioła w którym chce wziąc ślub. Brak żalu za grzech czyni spowiedź nieważną, a dokładniej - grzech nie zostaje odpuszczony.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt mar 08, 2011 13:43 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
wiem, a czasem może nie być łatwo taki żal w sobie wzbudzić. Ale warto to dokładnie przemyśleć, jest to grzech, bez odpuszczenia go nie można godnie przyjać komunii na własnym ślubie.
_________________ Ania
|
Wt mar 08, 2011 15:25 |
|
 |
carolinka
Dołączył(a): Śr sie 04, 2004 14:38 Posty: 45
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Cytuj: Ja myśle, że czystość przedmałżeńska już zanika. Moim zdaniem bardzo dobrze. Bardzo dobrze  A możesz wyjaśnić dlaczego?
_________________ JEZU,UFAM TOBIE!!!
|
Wt mar 08, 2011 15:44 |
|
 |
carolinka
Dołączył(a): Śr sie 04, 2004 14:38 Posty: 45
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Cytuj: Obydwoje uważamy, że nie popełniamy grzechu Bożego, ponieważ dla Boga już jesteśmy małżeństwem W tej sytuacji po co Wam ślub kościelny? (poza tym skąd wiecie jak Waszą relację widzi Bóg?)
_________________ JEZU,UFAM TOBIE!!!
|
Wt mar 08, 2011 15:54 |
|
 |
BlueDraco
Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30 Posty: 295
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
ślub kościelny bierze się dla siebie, a nie dla Kościoła. Po jaką cholerę wam to, skro ślub, jak sam piszesz, już sobie sami wzięliście, zgodnie z waszą religią (nie mylić z katolicką).
|
Wt mar 08, 2011 17:47 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
Elbrus napisał(a): Do radia zadzwoniła pewna starsza słuchaczka. Zwierzyła się, że jej mąż cierpi na przedwczesny wytrysk - wystarczy mu kilka sekund i już po wszystkim. Ona tak żyła kilkadziesiąt lat!
Jej mąż nie miał rąk ani języka ?
|
Wt mar 08, 2011 20:50 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czystość przedmałżeńska (pewnie po raz n-ty :)
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): Elbrus napisał(a): Do radia zadzwoniła pewna starsza słuchaczka. Zwierzyła się, że jej mąż cierpi na przedwczesny wytrysk - wystarczy mu kilka sekund i już po wszystkim. Ona tak żyła kilkadziesiąt lat!
Jej mąż nie miał rąk ani języka ? A to wypada inaczej niż własnym członkiem? Może i wypada, a nawet trzeba, ale nie do każdego docierają tak radosne informacje i żyją w niewiedzy raniąc siebie i innych.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt mar 08, 2011 20:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|