Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 18, 2025 0:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 mój chłopak ogląda filmy pornograficzne 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
Lurker napisał(a):
Diabła też mam uchwyconego tylko w zarysie. Zasadnicza różnica polega na tym, że Szatan pragnie Twojej zagłady, a przynajmniej obrzydzenia życia tak bardzo, jak to tylko mozliwe. Diabeł natomiast, w ostatecznym rozrachunku, dobrze Ci życzy, ponieważ - w najgorszym wypadku - chce na Tobie skorzystać. W najlepszym zaś... : )

To że nie masz systemu wartości, co samo w sobie jest absurdalne, chyba że jesteś bezmyślnym sadystycznym zwyrodnialcem, bo tylko taki nie ma systemu wartości, to jeden problem. Inna sprawa że piszesz niejasno, nagle z znikąd opisujesz jakiś podział na Szatana i Diabła znany tylko Tobie i na koniec zaznaczasz że się nie dogadamy. Masz rację, jak nie wyjaśnisz to z nikim się nie dogadasz, ale nie tylko ze względu na różnice w rozumowaniu ale na utajnienie tego rozumowania.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 13, 2013 23:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
(westchnienie) To, że się nie dogadamy, napisałem akurat na początku. Bo nasze myślenie, nasze skojarzenia biegną odmiennymi ścieżkami. Rozumowania żadnego w każdym razie NIE prowadzę. Poczytaj Kartezjusza albo Kanta, a potem Nietschego, a poczujesz różnicę.

Diabła z małej poproszę, on się nie puszy. Chodzi o to, że z każdą religią przychodzi w pakiecie pewna mitologia. Mitologia ta formatuje sposób myślenia o świecie i ludziach. Profiluje siatki skojarzeń u ludzi. Same przykazania to mało; potrzebne są jeszcze historie o takich, co je wdrażali w czyn; dopiero to trafia do człowieka. Przy czym ważne jest nie tylko to, co się opisuje, ale i JAK się to robi, jakiego języka się używa. Niektórzy co paskudniejsi złośliwcy nazywają ten proces praniem mózgu, jakby sami go nie praktykowali.

I teraz zważ na jedną istotną rzecz: to co zakazane, kusi. Ale to co nieznane - tego nie można nawet wypróbować. Chrześcijaństwo wprowadziło do mitologii koncepcję Szatana. Oznacza to, że chrześcijanin potrafi w potrzebie zachować się jak Szatan wcielony, bo ma szkielet tej postaci w mózgownicy; pozostaje ją wypełnić treścią swojego życia. Ty, WIŚCie, własnie dałeś przykład takiego zszatanienia pisząc to, cożeś napisał o pornografii. Jezus nie miałby większych problemów, żeby z pracownikami seksualnymi, tudzież konsumentami pornografii biesiadować. (Owszem, na końcu padłoby sakramentalne: a teraz nie grzeszcie już więcej). Ciebie, zdaje się, największym wysiłkiem dałoby się do takiej biesiady zmusić, bo dajesz do zrozumienia, że traktujesz tych ludzi jak Żydzi celników. Mniej więcej.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lis 14, 2013 0:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
robaczek2 napisał(a):
Lurker napisał(a):
Czy katolicy do wszystkiego muszą przykładać znaczenie duchowe?

Nie tylko katolicy - ludzie w ogole. Nie wiedziales tego?!

A kto Ci taką bzdurę wpoił? Marksiści? Bo śmierdzi ta myśl totalitaryzmem na kilometr. Totalitaryzmem tym groźniejszym, że mającym sankcję samego Boga...

robaczek2 napisał(a):
Lurker napisał(a):
zajadłym zwalczaniu in vitro pod pozorem, że tam się zabija ludzi.

Nie pod pozorem. Ludzi sie zabija. Nie wiedziales tego?

Po pierwsze, to nie są ludzie. Już to tutaj opisywałem, jak się sprawy mają naprawdę. Oczywiście robaczek wie lepiej, bo stoją za nim AUTORYTETY.

robaczek2 napisał(a):
Az nieladnie, ze musze Cie uswiadamiac o roznych aspektach bycia homo sapiens.

Człowiek rozumny z pewnością nie oznacza: człowiek bezrefleksyjnie powtarzający po innych.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lis 14, 2013 3:30
Zobacz profil
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
WIST napisał(a):
Cóż, ja pozostanę przy zdrowym spojrzeniu na związek. Jakoś jeszcze przyjmuje że są faceci którym to odpowiada, ale kobietom się dziwię...

A czemuż to? Skąd taki dysonans względem płci?

Coś wyjaśnić? ;) Mogę jakoś zaradzić temu zdziwieniu? :)


Cz lis 14, 2013 5:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2877
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
Lurker napisał(a):
Po pierwsze, to nie są ludzie. Już to tutaj opisywałem, jak się sprawy mają naprawdę. Oczywiście robaczek wie lepiej, bo stoją za nim AUTORYTETY.

"To nie sa ludzie" wystepowalo juz w historii. Rozumowanie, ze po skroceniu paznokci w gabinecie kosmetycznym juz nie jest sie czlowiekiem jest prymitywne.


Cz lis 14, 2013 14:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
A kto je stosuje?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lis 14, 2013 14:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
Breta
Nie chodzi o proste przeciwstawienie facet-podatny, a kobieta-niepodatna. Natomiast nie da się ukryć że odbiorcą pornografii najczęściej są mężczyźni, więc i do nich musi być skierowana "oferta" i z natury rzeczy to kobieta jest najczęściej przedmiotem który ma spełnić oczekiwania, nawet najdziwniejsze. Dziwię się zatem że niektórzy faceci z czystym sumieniem chcą swoją ukochaną tak poniżyć, a kobiety chcą się temu podporządkować. Z drugiej strony jednak rozumiem, jak kocha, to jest w stanie zrobić wiele. Myle się?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz lis 14, 2013 15:52
Zobacz profil
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
WIST napisał(a):
Breta [...] Myle się?

Mylisz się, bo przyjąłeś fałszywe przesłanki, postaram się to zaraz wyjaśnić.

WIST napisał(a):
Natomiast nie da się ukryć że odbiorcą pornografii najczęściej są mężczyźni, więc i do nich musi być skierowana "oferta" i z natury rzeczy to kobieta jest najczęściej przedmiotem który ma spełnić oczekiwania, nawet najdziwniejsze.

Zgadzam się w 100%, co więcej będę w pierwszym szeregu tych, którzy bedą krytykować i wskazywać katastrofalne konsekwencje społeczne zestawu "powszechna dostępność kiepskiej pornografii" plus "przedmiotowe traktowanie kobiet w pornografii".
Przyjmujesz tu jednak, że "pornografia" to jest monolit, a metodą próbkowania mógłbyś wykazać wnioski ze zdania wyżej. Przykro mi, ale to mniej więcej tak jakbyś chciał na podstawie współczesnych polskich komedii romantycznych opisywał kondycję kinematografii w ogóle.
Nie siedzisz w temacie, więc takie uproszczenie wydaje się zupełnie naturalne, ale...

W momencie, w którym druga fala feminizmu w USA zdawała się potępiać pornografię w czambuł (czasem bardziej czasem nie), okazało się, że nie wszystkie feministki poszły tą drogą. Nie mówię tu o jakimś rozłamie i dwóch nurtach (choć niektórzy nazywają to nurtem proseksualnym, bo równolegle pojawiły się rozdźwięki w kwestii ogólnie pojętej sex-work itd.), tylko o tym, że część osób stwierdziła "ok, faktycznie zarzuty kierowane w stronę pornografii są słuszne, zwłaszcza w kontekście feminizmu, jednak jeżeli wylejemy dziecko z kąpielą, to sprawimy, że kobiety, które lubią porno, a przeszkadza im wiele w tym co się prezentuje, będą czuły dysonans. I słusznie, bo to, że te filmy są do bani, nie oznacza, że idea też, a tylko że twórcy wykonują kiepską pracę. Zróbmy to sami, ale na naszych zasadach". Nie oznacza to oczywiście, że nagle ktoś wynalazł nowy gatunek, ani, że przed tą decyzją nie powstawały dobre obrazy, do których nie można by się przyczepić w aspektach obrazowania i reprezentacji. Po prostu takie myślenie zaczęło być coraz bardziej popularne. Z czasem realizacja tych idei zaczęła się coraz bardziej różnicować, w latach 70 wyglądało to inaczej, w 80` też, w latach 90` część nurtu zaczęła tworzyć, zainspirowana teorią queer, co było zauważalnym wybuchem aktywności.
Jeśli chodzi o same założenia, to po prostu starano się naprawić to, co uznano za koszmarne i zepsute. Nie można było nikogo traktować przedmiotowo, chyba, że to konwencja (jak w BDSM), ale nawet wtedy należy dołożyć starań, by ten fakt był widoczny np. jedna twórczyni umieściła przed całą "akcją" również coś, co moglibyśmy nazwać "zza kulis", gdzie wszystkie obecne osoby rozmawiają o tym co lubią i nie, czego się boją, czego się boja, ale są w stanie zaryzykować, mówią o sobie, dlaczego tu przyszły i czego oczekują, potem jest część właściwa, a po wszystkim (gdy wszyscy "schodzą z tzw. sceny" czyli wychodzą z roli) następuje rozmowa odnośnie ich odczuć, przeżyć, doświadczeń itd. Jeżeli bym komuś anty-porn powiedziała, że oglądałam fantastycznego pornosa BDSM, który coś we mnie zmienił, czegoś nauczył, a najbardziej podobało mi się, że wszyscy na końcu szczerze rozmawiali o swoich odczuciach i tym co dane doświadczenie dla nich znaczyło, pewnie bez wahania powiedziałby, że zmyślam. A ja wcale nie zmyślam.
Zajęto się wieloma sprawami (nie mam za bardzo miejsca, żeby wszystko opisywać, ale jest dużo literatury anglojęzycznej na ten temat), co więcej środowisko samo się "sprawdza" i toczy się wiele dyskusji, wszystko jest na bieżąco omawiane. Zaczęto się rozprawiać z dominującą heteronormatywnością w branży, wrócono też do pierwotnej idei z lat 70 "zróbmy porno też dla kobiet, jeśli na półkach jest tylko dla facetów, kobiety, co chcecie oglądać"?. Osoby na planie są w różnym rozmiarze i kształcie, mogą się depilować albo i nie, albo trochę (i wliczają się tu też np. nogi czy pachy u kobiet), są w różnym wieku, nie mają idealnych ciał, większość nie ma swojego chirurga, jak to jest w mainstreamie, często nawet nie do końca przypisanie płci jest konkretne, bez problemu znaleźć można kogoś genderqueer, pojawiają się osoby o alternatywnej motoryce (z pelnym szacunkiem, a nie jako "dziwadła") itd. Przy czym - nie jest to pokazywane w takim fetyszystycznym nurcie, jak to ma miejsce w powszechnie dostępnych obrazach (tzn. osobno osoby z nadwagą, osobno jakieś "mamuśki" itd.), tylko jako naturalna część filmu. Często składa się w jedno wiele elementów, żeby uniknąć właśnie takiego przedmiotowego traktowania. Co chyba najbardziej zabawne filmy z kobietami, które uprawiają seks z kobietami są tak krańcowo różne na wielu płaszczyznach od tego, co można znaleźć w necie otagowane hasłem "lesbian", że wiele osób doznaje szoku kulturowego :).
To tak naprawdę w wielkim skrócie. Ze względu na początki często można spotkać się z nazywaniem tego "kobiecą pornografią" czy "pornografią dla kobiet", ale to raczej historyczne naleciałości, niż dobre semantycznie określenia. Ja częściej mówię o tzw. pornografii feministycznej (wygodniej mi tak), albo jak mam na myśli pewien wycinek - o queerowej, zaś mam nadzieję, że kiedyś uda mi się dotrzeć na rozdanie Feminist Porn Awards i uczestniczyć w równoległej konferencji i panelach dyskusyjnych. Uprzedzam pytania - wszystko co związane z ponoć pornograficznym Greyem jest przez środowisko konsekwentnie odrzucane i wyśmiewane, co wicej tworzone są analizy jak bardzo spaczony obraz relacji BDSM tam został przedstawiony, co może mieć konsekwencje dla jednostki, która będzie z tego czerpała wiedzę.
I możesz się dziwić, ale dla mnie to naprawdę fascynujące, nie tylko od strony "widzki", ale i badaczki i aktywistki społecznej itd.


WIST napisał(a):
Dziwię się zatem że niektórzy faceci z czystym sumieniem chcą swoją ukochaną tak poniżyć, a kobiety chcą się temu podporządkować. Z drugiej strony jednak rozumiem, jak kocha, to jest w stanie zrobić wiele.

Być może, gdyby wyglądało to tak, że klika się na ikonkę pornografia i leci pierwszy lepszy film z mainstreamu to bym się z tobą zgodziła, ale to tak jakbyś przestał oglądać filmy w ogóle, bo same kiepskie lecą, jak klikasz "film". A tak nie jest. Tak jak Ty dobierasz sobie rozrywkę wedle swoich upodobań, tak samo robi się w tym segmencie rozrywki.

Rozumiem oczywiście wątpliwości osób, motywowane światopoglądem religijnym - zapewne dla tych osób niezależnie od tego co oglądają, to sam gatunek już jest nie do przyjęcia. Naprawdę to rozumiem. Ale nie mówię, że ktoś jest przez to ograniczony i ma klapki na oczach, tak samo mam problem z opiniami jak Twoje wyżej WIST. Zostaw ludziom ich porno, niech sami dojdą do tego czy czują się poniżani i nie mów jak ktos się czuje, skoro się nie czuje, ok ? :D

W moim związku to ja jestem prowodyrem tych niecnych działań :D, choć pewnie dlatego, że mam dobrego nosa. Inne filmy do wspólnego oglądania też często wyszukuję, bo nieźle trafiam.

Zgadzam się z analizami, wykazującymi, że jesteśmy zalewani przez kiepską, krzywdzącą i paskudną pornografię i naprawdę często ciężko jej unikać. Stąd zaczęto mówić, że teraz pytanie o to "jaka" jest nawet ważniejsza niż pytanie "czy w ogóle".
Jak w realu zaczynam rozmawiać z kims to mam taki mały teścik - jeżeli ktos nie potrafi wymienić co najmniej 5 nazwisk reżyserek/rów i rozmawiać ze mną o tym dlaczego akurat oni i co w ich twórczości jest takie fantastyczne, a słyszę tylko jakieś teksty o preferencjach typu "ja lubię takie filmiki jak ona dostaje na twarz, a lubie też jak ją dławią" to nawet się nie fatyguję i szybko kończę dyskusję, szkoda mi czasu na takiego nie-partnera do rozmowy. Nie czuję misji przekonywania, że moje porno jest fajniejsze, lepsze etc., jedynie moje wybory wykazują, że tak uważam. Tu jednak każdy sobie dobiera to co mu odpowiada i mogę krytykować te obrazy jako badaczka, jako aktywistka, jako recenzentka, ale skoro ludziom to podchodzi - co ja zrobię.


Pt kwi 11, 2014 17:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
OK, rozumiem że są różne modele i nie wszystko to krzyki i jęki. Rozumiem że w latach 70-tych to było takie nasze soft porno, a dziś mamy full zestaw wraz ze wszelkimi fetyszami i BDSM-ami. Ale nawet rozmowy zza kulis nie są dla mnie takie uspokajające. Poza tym wiadomo - ja mam inną perspektywę, niż może mieć kobieta. Dla mnie pornografia, niezależnie od swojego zróżnicowania nie jest czymś dobrym. Gdyby nie miała tak negatywnego działania, to ok, forma sztuki itp, ale realia są takie że wpada się w nałóg, przynajmniej faceci, bo kobiety pewnie inaczej to odbierają. Także przyjmuje Twoje doświadczenia, natomiast moja wypowiedz to jest rzeczywiście subiektywna wypowiedz faceta bardziej o facetach - tu nie usprawiedliwisz niczego kiepską, czy dobrą jakością "scenariusz" lub walorami poznawczymi. Faceci w tych sprawach nie są natchnieni artyzmem.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt kwi 11, 2014 18:37
Zobacz profil
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
WIST napisał(a):
O Ale nawet rozmowy zza kulis nie są dla mnie takie uspokajające. Poza tym wiadomo - ja mam inną perspektywę, niż może mieć kobieta. Dla mnie pornografia, niezależnie od swojego zróżnicowania nie jest czymś dobrym.

Rozumiem. Nie przekonuje Cię to, niepokoi, więc nie oglądasz, to normalne, naturalne i super, że postępujesz w zgodzie ze sobą.

WIST napisał(a):
Gdyby nie miała tak negatywnego działania, to ok, forma sztuki itp, ale realia są takie że wpada się w nałóg, przynajmniej faceci, bo kobiety pewnie inaczej to odbierają.

Kobiety pewnie podobnie, ale o tym potem. Wiesz, ludzie wpadają w nałogi z różnych powodów, w różne nałogi i mają różne charaktery i osobowości. Dlatego terapia uzależnień nie polega na staniu z bacikiem i mówieniu "nie wolno", ale uwzględnia zarówno powszechne mechanizmy, jak i personalne aspekty. Gdybym zaczynała eliminować ze swojego i cudzego życia wszystko co może być źródłem nałogu, byłoby to absurdem. Zwłaszcza, że znam specyfikę różnych nałogów i zaburzeń teoretycznie, zaś w praktyce borykałam się z ED.
Ciężko mi tu się wypowiadać na gruncie jakiś badań czy publikacji, bo wszystko co zdołałam przerobić /a sporo tego było, siedzę w temacie/ po pierwsze omawia problemy związane z mainstreamem, przykłady takoż, nawet konkluzje dotyczące tego, że ludzie mają nierealistyczne wyobrażenia, uzależniają się od krótkiego i szybkiego impulsu, który zapewnia nagły zarzut mózgu hormonami itd. - wszystko jest tak uzasadniane. Dla mnie to metodologicznie nie do utrzymania to raz. Druga sprawa to fakt, że nawet badania, które mnie najbardziej przekonują w tej kwestii (bezpośrednio na mózgach :) z wyłaczeniem elementu subiektywnego) można przyłożyć do zupełnie innych kwestii czy na zasadzie analogii, czy uzupełnienia (przestrzeń publiczna, gdzie nas "szczują cycem", ale już karmiąca matka jest poddana ostracyzmowi). Te badania pokazują nam mechanizmy, ale nie mówią o przedmiocie, tak samo jak zmiany w mózgach osób z zaburzeniami odżywiania nie mogą prowadzić do wniosków, że samo jedzenie (przedmiot czy czynność) jest złe. Co jest jeszcze ciekawsze - publikacje wskazujące niebezpieczeństwa pornografii, gdzie wskazuje się na jej wady, pokrywają się niemal z wypowiedziami osób zajmujących się pornografią feministyczną czy samymi aktywistkami. To oznacza, że potrzebujemy całego segmentu badań. Niestety mój dziekan prędzej zje swój krawat niż da mi grant na takie analizy:)
Nie wykluczam natomiast, że faktycznie, osoby o określonym profilu psychologicznym powinny unikać tego typu rozrywek, ale dokładnie na tej samej zasadzie można kazać komuś unikać słodyczy czy jakiś czynności. Ja na przykład jestem uzależniona od Internetu i zbierania informacji (na szczęście w stopniu niezbyt głębokim, ale mam typowe objawy np. przerwa w dostawie netu powoduje u mnie niepokój, nawet jeśli nie mam pilnej potrzeby, a jakiś statystyk potrafię szukać całą noc) i pewnie w sprzyjających warunkach mogłabym się stać żywiącą się pizzą na dowóz zombie, ale na szczęście mój profil psychologiczny i otoczenie nie czynią takiego sprzyjającego klimatu.


WIST napisał(a):
Także przyjmuje Twoje doświadczenia, natomiast moja wypowiedz to jest rzeczywiście subiektywna wypowiedz faceta bardziej o facetach - tu nie usprawiedliwisz niczego kiepską, czy dobrą jakością "scenariusz" lub walorami poznawczymi. Faceci w tych sprawach nie są natchnieni artyzmem.

Znam takich co są, spokojnie :) Być może dlatego, że w moim środowisku nie a aż takiej ścisłej polaryzacji na męskie-kobiece, a sama w dowodzie mam K faktycznie nie mogę ani się zgodzić, ani nie zgodzić, zaś Twojego subiektywizmu podważać nie jestem władna. Sama osobiście nie chciałabym mówić źle o facetach w ogólności czy rzucać kalumni, bo nie byłoby to ani miłe, ani etyczne w kontekście tego, że ja podobno ze strony przeciwnej. Mogę tylko podejrzewać, że jak ktoś jest miłośnikiem tej powszechnej pornografii to mała szansa, że będzie miłośnikiem i mojej. Facet "w tych sprawach nie natchniony artyzmem" może się w tym nie odnaleźć, nie dlatego, że brak mu gustu czy coś, ale dlatego, że zarówno forma jak i treść są tak inne od tego co zna. Staram się mieć o mężczyznach dobre zdanie ;)

I tak na marginesie - oczywiście nie twierdzę, że odkryłam złote rozwiązanie, bo to co wybieram jest takie ekstra i "nie uzależnia". Bo pewnie też, tak samo jak cukier, kawa i bieganie, czy seks, oglądanie seriali, siedzenie na forach ;-) . Tylko pokazuję, że tu naprawdę jest więcej aspektów i ciężko jest wyrokować ot tak.

Tak mi się przypomniało, że w tą rozmowę ciekawie się wpisuje niedawny film (nie nie porno, ale zawiera pewne fragmenty, choć nie w celach erotycznych) Gordona-Levitta (i z nim w roli głownej) "Don Jon". Historia młodego mężczyzny, fana i nałogowca pornografii, który odkrywa, że uprawia seks w zasadzie trochę z przyzwyczajenia, a średnio mu się to podoba, za to pornografia i wlasne ręce - to przebija wszystko. Naturalnie film porusza o wiele więcej spraw i gra miła mi Julianne Moore :oops: Nieco schematyczny, ale o dziwo w tym przypadku nie przeszkadzało mi to tak strasznie (a z racji wykształcenia mam alergię na złe filmy).


Pt kwi 11, 2014 19:42

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
WIST napisał(a):
Także przyjmuje Twoje doświadczenia, natomiast moja wypowiedz to jest rzeczywiście subiektywna wypowiedz faceta bardziej o facetach - tu nie usprawiedliwisz niczego kiepską, czy dobrą jakością "scenariusz" lub walorami poznawczymi. Faceci w tych sprawach nie są natchnieni artyzmem.


Nie zgodzę się z Tobą bo sam jestem przykładem faceta który 'w tych sprawach jest natchniony artyzmem'. Razi mnie siermiężna chamska pornografia i wzorem Brety wybieram do oglądania z narzeczoną dobrze zrealizowane filmy, w których widać autentyczne emocje, zaangażowanie pomiędzy występującymi osobami i nikt nikogo nie poniża. Co więcej istnieje wiele filmów w których występują aktorzy tworzący na co dzień związki nie będące przelotnymi.
Oprócz funkcji rozgrzewających (ale nie jest tak, że musimy to mieć, jest to urozmaicenie od czasu do czasu i tak zostanie) mają także funkcję inspirującą (tak tak seks to nie rzemiosło, a sztuka ale każdy artysta powinien mieć dobrze przygotowany warsztat.. ;) )
Oczywiście z punktu widzenia etyki katolickiej oglądanie takich obrazów czy to estetycznych czy nie jest 'poniżającym grzechem', jednakowoż w wypadku autorytarnego wypowiadania się na jakiś temat wypadało by trochę się przygotować, a nie wrzucać wszystko do jednego worka vide 'każde porno jest chamskie a aktorzy to biedni ludzie otumanieni narkotykami których zmusiła do tego sytuacja życiowa'

W sumie napisałeś, że ok gdyby nie to że wpada się w nałóg. Ale nie trzeba w niego wpaść. Od alkoholu też łatwo się uzależnić, może nawet łatwiej, i częściej ludzie uzależniają się od niego niż od seksu, ale jakoś tego etyka katolicka nie zabrania, tylko nakazuje zachować umiar..


So kwi 12, 2014 11:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 20, 2014 14:49
Posty: 128
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
Ja myślałem, że to 18-20 latki, a tu już 30 na karku i takie dziecinne dylematy. Chyba nie wie czego chce, albo chciałaby, ale się boi. Jeszcze zależy, co on ogląda. Pornografii miałem w życiu dookoła do oporu. Pracowałem w sklepie na dziale prasy i połowa gazet to było "mięso"-tak to nazywaliśmy. Ani nas to podniecało, ani rajcowało. Niebezpiecznie, gdy jakąś nietypową ogląda. Może chce coś na niej wymusić? Jakbym ja oglądał jakieś bezeceństwa to żona by się o tym nie dowiedziała.


So lis 22, 2014 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 27, 2014 3:52
Posty: 3
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
koala napisał(a):
kiedy się o tym dowiedziałam poprosiłam aby mi obiecał, że już nigdy takich filmów nie będzie oglądał. Spotykamy się od pół roku, nie współżyjemy. On niestety mało się modli, nie odmawia nawet pacieża rano i wieczorem, chodzi tylko do koscioła co niedzielę. Myślę, że zły ma łatwo go kusić do takich filmów. Czytałam wiele o tym jak to przez pornografię rozpadają się małżeńtwa a ja nie chę z kimś takim zakładać rodziny. Będzie na mnie potem ćwiczył to co zobaczył na takich filmach i traktował mnie jak rzecz. Co uważacie?


Myślę,że musicie ze sobą zacząć w końcu współżyć.Przecież to nie aż taki grzech.Ludzie normalnie mają rodziny(dzieci),bez ślubu i tak żyjąc na kocią łape chodza do kościoła i spowiedzi,oraz komunii.

Oglądać filmy,to każdy może takie,jakie mu sie podobają. :o


So gru 27, 2014 4:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29
Posty: 134
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
Po 30-tce i bez współżycia??
@Koala nie pisze, bo być może już nie ma narzeczonego...

_________________
"Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)


So gru 27, 2014 4:20
Zobacz profil
Post Re: mój chłopak ogląda filmy pornograficzne
ordynus24 napisał(a):
Myślę,że musicie ze sobą zacząć w końcu współżyć.Przecież to nie aż taki grzech.

Od kiedy to grzech ciężki, bo takim jest współżycie bez ślubu, to "nie aż taki grzech"?


So gru 27, 2014 10:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL