NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Kael napisał(a): Naprawde? Naprawdę. Podałaś argument sugerujący nie to, że Bóg dziećmi obdarza, ale że w pewnych przypadkach interweniuje, by ich kogoś pozbawić. Chyba zresztą sama widzisz różnicę, między tamtym, a tym co napisałaś teraz: Kael napisał(a): Ciekawe, ze znam pare, ktora po wielu poronieniach i wieku prawie ze niemozliwym do urodzenia dziecka, doczekala sie zdrowej coreczki, kiedy poprosila o modlitwe siostry dominikanki.
bo to już jest zrozumiałe i adekwatne do Twojego stanowiska. 
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 23, 2014 7:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Nastepnym razem napisze referat z podaniem kazdego znanego mi przypadku braku potomstwa i jego otrzymania 
|
Śr lip 23, 2014 7:34 |
|
 |
Otodox
Dołączył(a): Pn mar 03, 2014 16:14 Posty: 240 Lokalizacja: nieciekawa
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Kael napisał(a): Naprawde?
Ciekawe, ze znam pare, ktora po wielu poronieniach i wieku prawie ze niemozliwym do urodzenia dziecka, doczekala sie zdrowej coreczki, kiedy poprosila o modlitwe siostry dominikanki.
Podobnie znam dzieci "wymodlone" przez inne siostry.
Moze zamiast liczyc tylko na siebie i medycyne trzeba nam, przekonanym, ze technika wszystko moze, zwrocic sie wlasnie do Tego, ktory zycie naprawde daje? Z takimi wnioskami byłby ostrożny i nie wysuwał bym ich zbyt pochopnie. Bóg słucha modlitwy ale spełnia prośby które są zgodne z jego wolą. Czy wymienione pary zaszły w ciąże po modłach? Nie wiem, może tak, może nie. Dla wierzącego katolika odpowiedź jest jedna. Obiektywnie na to patrząc to niekoniecznie. Powiem na moim przykładzie. Po pierwszym dziecku lekarze orzekli, że na drugie nie ma szans i nigdy nie będzie.Pogodziliśmy się z żoną z tym. Po 4 latach nieoczekiwanie bach... ciąża i urodził nam się drugi syn. Nie prosiłem Boga o niego, jestem Bogu wdzięczny za to, że się urodził.
_________________ Na forach dyscyplina intelektualna jest sztuką raczej nieznaną.
|
Śr lip 23, 2014 7:58 |
|
|
|
 |
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Kael napisał(a): Naprawde?
Ciekawe, ze znam pare, ktora po wielu poronieniach i wieku prawie ze niemozliwym do urodzenia dziecka, doczekala sie zdrowej coreczki, kiedy poprosila o modlitwe siostry dominikanki.
Podobnie znam dzieci "wymodlone" przez inne siostry.
Moze zamiast liczyc tylko na siebie i medycyne trzeba nam, przekonanym, ze technika wszystko moze, zwrocic sie wlasnie do Tego, ktory zycie naprawde daje? Myślę, że w środowisku niewierzących też są takie 'obdarzenia', ale siłą rzeczy aż tak się tym środowiskiem nie interesujesz, to raz. Dwa to, że co, wychodzi, że Bóg 'obdarza' potomstwem najbardziej : - cyganów pasożytujących na naszym systemie opieki społecznej oraz żebrząc? - mieszkańców afryki lubiących czasem pociachać się międzyrodzinnie maczetami? - naprawdę? ...
|
Śr lip 23, 2014 7:59 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Cytuj: W skrajnej interpretacji rozumiem to tak (również na podstawie reszty dokumentu), że małżonkowie, którzy mają dużą ilość dzieci, która przekracza ich możliwości, a mimo to nie stosują NPR, nie są w zgodzie z nauką KK.
na wielodzietni.org pożarli by cię na żywo, ale ja się z tym zgadzam. Tzn uważam że tak właśnie jest. Że jeżeli małżeństwo nic nie stosuje, tzn całkiem na żywioł zostawia te kwestie a np nie są w stanie już tym dzieciom zapewnić podstawowych potrzeb to postępuje źle. I nieodpowiedzialnie. Oczywiście ta ilość dzieci nie jest arbitralnie okreslona, bo np moim zdaniem nie jest podstawową potrzebą zapewnić wszystkim dzieciom utrzymanie na studiach. (po pierwsze nie każdy studiuje, po drugie wiele osób studiowało pracując itp) Ale: -zapewnić dzieciom zdrowe, odpowiednie do wieku i potrzeb wyżywienie (tzn nie ciągle kluski i chleb z margaryną) -zapewnić dzieciom opiekę zdrowotną, szczepienia, w razie potrzeby lekarstwa, dentystę, i inne konieczne tego typu wydatki -zapewnić dzieciom edukację, podręczniki (nie chodzi o prywatną szkołę i korepetycje ze wszystkiego!!!) , przybory szkolne -zapewnić dzieciom przyzwoite ubranie, i oczywiście może być używane czy po bracie, to normalne chyba w każdej rodzinie o ile nie jest zniszczone czy brudne, nie chodzi bynajmniej o koniecznie firmowe buty, ale zwykłe, normalne ubranie żeby dziecko nie musiało się wstydzić -dać dzieciom czas, poświęcić uwagę, zorganizować jakąś rozrywkę- i znów, nie chodzi o nie wiadomo co- ale zwykłe zabawy, spacer, rower, sanki, basen czasem, pogranie w piłkę, czasem wycieczkę do lasu czy nad wodę- nie musi być zaraz Egipt i 5 gwiazdek:) U nas w mieście np rodziny 4+ mają do 15 basen za darmo. Kwestia tylko czasu i dobrej woli:) a co do tego że nie ma sytuacji że pomimo braku obiektywnych przyczyn nie dochodzi do poczęcia - jest MASĘ takich sytuacji!!!!! Ja osobiście znam ich naprawdę bardzo wiele! Mówi się wtedy że stres, że czynniki psychologiczne- poprostu wszystko w porządku a dziecka nie ma!
_________________ Ania
|
Śr lip 23, 2014 10:42 |
|
|
|
 |
Otodox
Dołączył(a): Pn mar 03, 2014 16:14 Posty: 240 Lokalizacja: nieciekawa
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
@kropeczka_ns Co? Mnożą się bez opamiętania (jak zwierzęta) i uważają to za właściwe zachowanie? Na zasadzie, jakoś to będzie? Bóg im rozumu i wolnej woli nie dał?
Mam w rodzinie taki przykład wielodzielnej rodziny (8 dzieci to chyba można już mówić że to wielodzietna rodzina) i błogosławieństwa tam nie widzę. Wprost przeciwnie, raczej nieodpowiedzialność, lekkomyślność (niestety czasem jest przekazywana następnym pokoleniom) i biedę.
Tak obserwuję rodzinę swoją (i nie tylko swoją) i nie widzę w wielodzietności jakieś wartości i dobra. Póki żyją rodzice, to jeszcze jak tako. Rodzice są elementem który łączy rodzeństwo. Po śmierci rodziców wszyscy się żrą o schedę, po czym rozjadą się po świcie i się nie widują się ani kontaktują. Każdy ma swój świat. I tylko jeszcze na pogrzebach się razem na chwilę spotkają. Ot całe dobrodziejstwo wielodzietności.
_________________ Na forach dyscyplina intelektualna jest sztuką raczej nieznaną.
|
Śr lip 23, 2014 11:09 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3743
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Tak obserwuję rodzinę swoją (i nie tylko swoją) i nie widzę w wielodzietności jakieś wartości i dobra. Póki żyją rodzice, to jeszcze jak tako. Rodzice są elementem który łączy rodzeństwo. Po śmierci rodziców wszyscy się żrą o schedę, po czym rozjadą się po świcie i się nie widują się ani kontaktują. Każdy ma swój świat. I tylko jeszcze na pogrzebach się razem na chwilę spotkają. Ot całe dobrodziejstwo wielodzietności.[/quote]
Sporo w tym prawdy ale nie cała. Wiele zależy od tego jak wiele zdołają przekazać rodzice dzieciom i czy w ogóle coś przekazują.Jedynak nie żre się, bo nie ma z kim. Bywa też samotny. Znam paru jedynaków, którzy mają pretensje do rodziców, że są jedynakami
|
Śr lip 23, 2014 14:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
mareta napisał(a): Sporo w tym prawdy ale nie cała. Wiele zależy od tego jak wiele zdołają przekazać rodzice dzieciom i czy w ogóle coś przekazują.Jedynak nie żre się, bo nie ma z kim. Bywa też samotny. Znam paru jedynaków, którzy mają pretensje do rodziców, że są jedynakami
Teraz mają pretensję że są jedynakami, jeśli mieliby rodzeństwo to była by pretensja że mają rodzeństwo i muszą się wszystkim dzielić. I wtedy patrzyliby z zazdrością na jedynaków. Każdy ma swoje własne życie i czasem kontakty między rodzeństwem urywają się lub nie są tak częste. Starzy rodzice tak czesto porzuceni przez własne dzieci. Czasem ktoś kto nie jest rodziną jest bardziej bliski i chętny do pomocy niż rodzina.
|
Śr lip 23, 2014 15:44 |
|
 |
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Otodox napisał(a): @kropeczka_ns Co? Mnożą się bez opamiętania (jak zwierzęta) i uważają to za właściwe zachowanie? Na zasadzie, jakoś to będzie? Bóg im rozumu i wolnej woli nie dał?
Oni właśnie uważają, że powinno się mieć tyle dzieci ile Bóg da, tzn. maksimum, a jak zaczynasz robić jakieś uniki tzn stosować NPR to popełniasz grzech bo nie chcesz przekazywać życia
|
Śr lip 23, 2014 19:37 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3743
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
happy125 napisał(a): Otodox napisał(a): @kropeczka_ns Co? Mnożą się bez opamiętania (jak zwierzęta) i uważają to za właściwe zachowanie? Na zasadzie, jakoś to będzie? Bóg im rozumu i wolnej woli nie dał?
Oni właśnie uważają, że powinno się mieć tyle dzieci ile Bóg da, tzn. maksimum, a jak zaczynasz robić jakieś uniki tzn stosować NPR to popełniasz grzech bo nie chcesz przekazywać życia Stosowanie NPR to jak najhardziej współpraca z Panem Bogiem przecież. 
|
Śr lip 23, 2014 20:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
A dla mnie to jednak jest nieco dziwne. Bo z tego wynika że istotą małżeństwa jest tylko i wyłącznie posiadanie dzieci. Ale ja to widzę w innych barwach. I z tego wynika że sam akt seksualny między małżonkami powinien byc nie wyrazem miłości i chcęcią jedności między nimi ktora bierze się z tej miłości ale raczej kopulacją nastawioną na rozmnażanie. Niestety ale takie refleksje mogą się nasunąć. Bowiem jest nieco dziwne czytać chociażby tutaj na forum o parach które kochając się muszą uważać żeby skończyć jak należy bo inaczej nie można, muszą unikać pieszczot które przecież powinny być podstawą i sam akt seksualny jawi się tylko jako akt nastawiony tylko i wyłącznie na posiadanie dziecka. I tylko z tym nastawieniem należy kochać się z żoną/mężem. Oczywiście umyka i zaciera się gdzieś piękno samego aktu miłości zmysłowej pomiędzy mężczyzną a kobietą, to że oni w taki sposób wyrażają wzajemną miłość poprzez zjednoczenie ciał i dusz.
Ale tutaj jakby wisi nad nimi to widmo - musisz mieć nastawienie na rozmnażanie. I kiedy w swoich pieszczotach któreś z nich osiągnie satysfakcję to czuje się z tym źle, czuje się ze zawaliło, zawiniło i ... to przecież może nawet popsuć tą najpiękniejszą relację intymnej miłości między dwojgiem ludzi. Bo oto zamiast radości ze zbliżenia pojawia się poczucie winy a nawet może być to skierowane przeciwko małżonkowi, jakaś ukryta pretensja o to co się stało, no i że musze iść do spowiedzi...
Może ja w nieco inny sposób widzę taką relację między małżeństwem ale w tym wszystkim umyka gdzieś ta radosna spontaniczność. Mimo wszystko, nawet jeśli ludzie Kościoła mówią o pięknie aktu seksualnego między małżonkami to jednak jest to akt nastawiony tylko i wyłącznie na prokreację, a ja widzę w tym o wiele więcej. Bowiem ludzie nie są jak zwierzęta że łączą się między sobą tylko dla podtrzymania gatunku, ale w taki sposób okazują sobie miłość po prostu.
I nawet w tej metodzie jest nastawienie tylko na przyjemność mężczyzny, większą przyjemność ponieważ fizjologia kobiety jest taka że w czasie dni niepłodnych jej libido zazwyczaj spada, nawet do zera. I nie dość że kobiety mają trudności tak ogólnie, nawet w fazie płodnej z osiągnięcem satysfakcji to jeszcze tutaj mają niższe libido. Można sobie wyobrazić że wiele z nich nie ma po prostu ochoty na to ale robi to dla męża. No bo on tyle czekał to niech ma to co chce.
Takie moje przemyślenia, można się nie zgodzić ale takie jest spostrzeżenie.
|
Cz lip 24, 2014 1:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/1feca3@happy125: to chyba odpowiedz na twoje pytanie?
|
Cz lip 24, 2014 7:32 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Otodox a ty nie wiesz że są takie osoby które nie uznają żadnego planowania rodziny? Poszukaj w necie  właśnie o tym mówimy. Kościoł zaleca "roztropność i wielkoduszność". Więc roztropność też Ja pochodzę z rodziny z 5 dzieci, więc wielodzietnej. Bardzo się cieszę że mam rodzeństwo, i wiele dobra z tego jest w w moim życiu. Szczerze, jeszcze nie spotkałam jedynaka który by się cieszył że jest jedynakiem. I jestem zaskoczona tym co piszecie że dziecko może zazdrościć jedynakowi. Mój synek uważa że "brak brata" to najgorsze co może kogoś spotkać, i będąc zżytym z bratem jak łyse konie bardzo współczuje kolegom którzy nie mają się z kim bawić. Nawet napisał kiedyś w wypracowaniu- "jestem szczęśliwy dlatego że mam fajną rodzinę i aż trzech braci"  to było miłe. To właśnie mój najstarszy zainspirował mnie kiedyś do tego wpisu:) http://blog.wiara.pl/kropeczka_ns/2012/ ... -jest-brat
_________________ Ania
|
Cz lip 24, 2014 9:38 |
|
 |
Otodox
Dołączył(a): Pn mar 03, 2014 16:14 Posty: 240 Lokalizacja: nieciekawa
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
kropeczka_ns napisał(a): Otodox a ty nie wiesz że są takie osoby które nie uznają żadnego planowania rodziny? Poszukaj w necie  właśnie o tym mówimy. Kościoł zaleca "roztropność i wielkoduszność". Więc roztropność też Ja pochodzę z rodziny z 5 dzieci, więc wielodzietnej. Bardzo się cieszę że mam rodzeństwo, i wiele dobra z tego jest w w moim życiu. Szczerze, jeszcze nie spotkałam jedynaka który by się cieszył że jest jedynakiem. I jestem zaskoczona tym co piszecie że dziecko może zazdrościć jedynakowi. Mój synek uważa że "brak brata" to najgorsze co może kogoś spotkać, i będąc zżytym z bratem jak łyse konie bardzo współczuje kolegom którzy nie mają się z kim bawić. Nawet napisał kiedyś w wypracowaniu- "jestem szczęśliwy dlatego że mam fajną rodzinę i aż trzech braci"  to było miłe. To właśnie mój najstarszy zainspirował mnie kiedyś do tego wpisu:) http://blog.wiara.pl/kropeczka_ns/2012/ ... -jest-brat  He, he.... mają plan, rozmnażać się bez umiaru. To też plan. Widzę, że ty oczami dziecka postrzegasz wielodzietność. Ja patrzę z już innej perspektywy. Z perspektywy ludzi dorosłych i nie wygląda wielodzietność tak pięknie jak się dzieciakom zadaje. Co do jedynaków, mam w rodzinie kliku dorosłych (3). Fakt, w czasie dzieciństwa i dorastania nie byli z tego zadowoleni, ale w dorosłym życiu chwalą sobie bycie jedynakiem.
_________________ Na forach dyscyplina intelektualna jest sztuką raczej nieznaną.
|
Cz lip 24, 2014 9:56 |
|
 |
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
 Re: NPR to nie grzech! A co z egoizmem?
Kael napisał(a): http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/1feca3
@happy125: to chyba odpowiedz na twoje pytanie? Ciężko zgadnąć, nie? 
|
Cz lip 24, 2014 10:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|