O skutkach grzechu masturbacji
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: eśli kto sie masturbuje przyzwyczaja swoje ciało do określonych podniet. Im częściej to robi tym trudniej mu później osiagnąć satysfakcje z druga połową. Druga rzecz to wyobraźnia , która zawsze przewyższać bedzie orginał, zdarzaja sie przypadki , że właśnie z tego powodu powrót do rzeczywistości jest bardzo, bardzo trudny. Takie pożycie prowadzi do zamknięcia się w sobie, alienacji ze środowiska.
Pomyliłeś pojęcia i zwyczajnie wciskasz kit.
Masturbacja jest czynnością fizjologiczną, której poddaje lub poddawało się w przeszłości ponad 90 % mężczyzn i ponad 70 % kobiet. zazwyczaj czynią to ludzie młodzi, ale także w niektórych przypadkach gdy nie ma możliwości na akt seksualny osoby dorosłe.
Taki mały test dla piszących tutaj - test intymny (nie czekam na odpowiedzi). Kto może sam przed sobą z czystym sumieniem przyznać, że NIGDY się nie masturbował? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie.
Jestem obecnie szczęśliwym mężem i ojcem i fakt mojej młodzieńczej masturbacji nie miał nigdy najmniejszego wpływu na moje życie seksualne w obecnym stanie. Dlatego proszę byście nie pisali głupot i wyssanych z palca średniowiecznych bredni.
Masturbacja jest chorobą tylko wtedy, gdy ktoś mając możliwość na normalne życie seksualne, unika go i woli się sam zaspokajać. Są to jednak bardzo rzadkie przypadki, a poza tym przy odpowiedniej terapii sa do wyleczenia.
Z jednym sie tylko zgadzam - masturbacja zgodnie z KKK jest grzechem. To wszystko i o pseudomedycznych bzdurach więcej nie piszcie, bo się tylko ośmieszacie.
|
Pn lis 12, 2007 13:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No własnie ale w tym rzecz ze jest grzechem  sama w sobie może i nie jakiś strasznych skutków ... ja idąc do spowiedzi to w sumie ide tylko zgrzechami w sferze sexualnej ... bo tak to nie mialbym z czego sie spowiadac  mowie całkeim serio ... no moze czasem zdarzy mi sie przeklnąć ale to w przeplywie emocji albo pokłocic dosc ostro z kimś bliskim ale jesli chodzi o grzech cieżki to gdybym tego nie robil to bym takowego grzechu nie mial ... ja natomiast nie kumam dlaczego to ma być grzech  powiedzmy sobie szczerze mozna długo wytrzymać ale w moim przypadku jest tak ze napięcie sexualne wywoluje bóle  i tutaj pojawia sie skutek celibatu ... moze inni tak nie mają ale lekarz mowi że czasem tak sie dzeje ...mam 20 lat wiec nie wezme ślubu żeby było po Bożemu , beż slubu tez źle ....
|
Pn lis 12, 2007 16:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lereeeeku, Niestety główny nurt w kościele katolickim uważa masturbację za grzech ciężki. Zapewne znasz definicję problem z Katechizmu Kościoła Kat. Można ją zinterpretować cokolwiek różnie. W praktyce księża także mają różny stosunek do tej sprawy. Zawsze jednak są ograniczeni Katechizmem.
Ty natomiast jeżeli będziesz się ustawicznie spowiadał z "grzechu" masturbacji, wprowadzisz się w nerwicę. W praktyce i tak tego procesu finalnie nie przerwiesz. Proponowałbym Ci raczej samodzielne ocenienie czy rzeczywiście czynisz zło.
Krzywdzisz kogoś swym czynem? Cierpienia przysparzasz swym bliskim?
Widzisz, możesz trafić na księdza katolickiego, który by był normalny. Większość jednak trzyma się sztywnej wykładni, że jest to grzesz śmiertelny. Zastanów się więc, czy uważasz, że masturbacja przerywa całkowicie Twoją więź z Bogiem i że prowadzi Cię do czeluści piekielnych.
Po prostu zastanów się nad tym. I nie spodziewaj się pomocy ze strony Kościoła. Kościół aktualnie jest zajęty budowaniem kościołów, dialogami międzyreligijnym i ekumenicznym oraz analizowaniem swojej sytuacji w postmodernistycznym świecie.
|
Pn lis 12, 2007 20:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
PTR
Nie tak! Kościół nie da oficjalnego przyzwolenia na masturbację. Jest to grzech nieuporządkowania i nie ma dyskusji. jest to jednak grzech który dotyczy lub dotyczył zdecydowaną większość księży, biskupów i kardynałów. Tutaj nie ma wyjątku! Natura człowieka jest jaka jest - jedni dali sobie z tym radę inni z pewnością do dzisiaj się z tego spowiadają - no chyba, że mają już taki wiek, że ich to nie dotyczy.
Głupi ksiądz podczas spowiedzi będzie straszył petenta piekłem, ale tylko z tego względu, że jest głupi, a sam pewnie zabawia sie pod kołderką. Mądry wytłumaczy po ludzku, że warto nad tym zapanować, może nie całkowicie (bo to trudne), ale przynajmniej w jakimś stopniu. Nie fantazjuję, bo sam na takiego mądrego księdza kiedyś trafiłem, a idiotami nawet tymi w konfesjonale to już dawno się nie przejmuję.
Jak ktoś się kurą urodzi to mimo święceń orłem nie umrze 
|
Pn lis 12, 2007 21:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ach, Ty chcesz to potraktować jako pewnego rodzaju stan grzeszności naszej upadłej natury, z czym rozsądnie rzecz biorąc i tak większość przegra.
Ale czy to coś zmienia? Wciąż mamy tu błędne koło "walki o czystość" i wciąż wierni biegają częściej niż ustawa przewiduje do spowiedzi by się "oczyścić".
A to jest zwykła nerwica imho.
|
Pn lis 12, 2007 21:30 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
profos20 napisał(a): jest to jednak grzech który dotyczy lub dotyczył zdecydowaną większość księży, biskupów i kardynałów. Tutaj nie ma wyjątku!
Masz dostęp do badań na ten temat? Podziel się więc i podaj z jakiego źródła pochodzą te dane?
|
Pn lis 12, 2007 21:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kobieto!! [...] - angua
To wynika z logiki. Skoro 100 % księży to faceci, a wg. badań ponad 90 % facetów się onanizuje...to co? Do Seminariów przyjmują kastratów i impotentów?
Tutaj nie są potrzebne żadne oficjalne badania, tutaj wystarczy logicznie pomyśleć. Nawet jeżeli taki gościu przestał się masturbować przed wstąpieniem do Seminarium to wcześniej mógł się spokojnie spotkać z tym "procederem".
Przedstaw mi lepiej dowody na to, że wszyscy księża to "czyste anioły" których seksualność w ogóle nie dotyczy.
Tylko nie probuj mi wmawiać, że do Seminariów dostaje się te kilka procent nie masturbujących się mężczyzn, bo w takie głupoty to nikt nie uwierzy. Skąd by bowiem się brały wśród tych "świątobliwych" mężów afery pedofilskie, homoseksualne lub też zwyczajne obyczajowe w postaci nieślubnych dzieci?
|
Pn lis 12, 2007 22:09 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Zapytałam o dane. Czyżbym zrobiła coś złego? Nie próbowałam ci nic wmawiać.
[...] Bardzo proszę bez personalnych uwag. Mateola
|
Pn lis 12, 2007 22:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ja wiem że tym nikogo nie krzywdze  a ciągle sie z tego nie spowiadam bo tak jak kiedyś robilem to codziennie to dzis robie to rzadziej ...czy zaluje masturbacji ? nie wiem ...ale napewno jest mi źle z faktem ze oddalilem sie od Boga od Jezusa ...ze w jakimś stopniu jestem nieczysty ... mastracja jest traktowana jako nieuporządkwoane zycie seksualne bo sex powinien być miedzy mężęm i zoną ...tylko ze łatwo gadac...ja mam 20 lat to raz , studiuje to dwa wiec trudno tu mowic o małżeństwie ...kolejna sprawa jestem typowym singlem i nie wiem czy potrafie być z kimś na dłużej ... w takim razie co mi pozostaje? tu nawet nie chodzi o chęć zrobienia tego bo jest fajne  wyrosłem juz troche ale te napięcie sexualne jest nie do znienisienia ...może kobiety mają łatwiej ale u facetów podniecenie jest widoczne ;p
|
Wt lis 13, 2007 13:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jeszcze jedno gdyby nie napięcie to może i bym nie musiał tego robić i rzeczywiscie bym czekał na kobiete swojego życia  bo mnie juz nawet nie ciągnie do pornografii ...ale niestety po 2 czy 3 tygodniach napiecie jest coraz silniejsze
|
Wt lis 13, 2007 13:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
kolejnym problemem jest to że mam skłoności bisexualne  mężczyzna pociaga mnie fizycznie ( czasem) Fakt że kobieta bardziej i tutaj dochodzą jeszcze emocje i uczucia czyli sfera psychiczna ...bo jesli chodzi o pociag do tej samej plci to jedynia mowie tu o fizycznośći ..ktos powie że jestem zboczony albo co ale mnie to naprawde boli ...wiem że skłonności nie są grzechem ale czyny ... i tak pwoiedzialem o tym spowiednikowi .
|
Wt lis 13, 2007 13:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
leerek
Nie przesadzaj! Gdyby Bóg skazywał masturbantów na wieczne potępienie - to Raj byłby pusty!
Masturbacja jest grzechem, ale nie jest to grzech który wyklucza cie z grona "możliwych zbawionych". W porównaniu z innymi grzechami, które dotykają innych ludzi , masturbacja jest grzechem o wyjątkowo małym znaczeniu.
Pomyśl sobie o Arcybiskupie Paetzu i jego homoseksualnych skłonnościach, które Kościół tak bardzo chciał ukryć i które tak szybko wybaczył. Czy ty jesteś gorszy od tego hierarchy? A masz o wiele mniejszy grzech w porównaniu z nim. Czy jestes z powodu sporadycznej masturbacji skazany na wieczne potępienie, a homoseksualista na wieczną chwalę? Tylko z tego względu, że był wyświęcony?
Nie wierz chłopie takie głupoty. Masturbacja zniknie w momencie gdy znajdziesz odpowiednia partnerkę.
[...] Wycięty został fragment o charakterze uwagi personalnej. Mateola
|
Wt lis 13, 2007 14:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
heh ja mam taką nadzieje że nie jestem skazany na potepienie ... przeciez jestem dobrym człowiekiem , duzo sie modle , chodze do komuni i naprawde od serca miłuje Chrystusa  ! jak tylko moge pomagam innym , i mam miekkie serce ... potrafie ryczec jak ogladam zdjecia z hospicjum albo skutkiwojny w Afganisttanie ... itd ... Jezus powiuedzuał kto we mnie wierzy ten ma zycie wieczne  I ja ufam Jemu ...wierze w Niego przyjmuje go do swojego serca i ide za jego Nauczaniem ale zdarza sie ze błądze ...choć nie ukrywam że jest mi przykro z powodu moich skłonności nawet jesli ich nie urzeczywistniam ... moj spowiednik mial problemy z alkoholoem i narkotykami i kazdego dnia ma chęc na głębszego ...on uwaza Ze Bóg jest miłosierny tylko trzeba w to wierzyc , umiec przebaczac innym miec dobre serce i duzo sie modlic ...byc moze i jemu przyjdzie odpokutowac za lata pijaństwa w czyściu ale pieklo jest dla tych ktorzy całkowicie odrzucili Boga i nawet na łożu śmierci nie okazlai żalu i skruchy ...
|
Wt lis 13, 2007 14:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
lereek
I oto chodzi! Bądź człowiekiem, miej w sobie miłość dla innych, wybaczaj, kochaj...a z całą pewnością Bóg nie skarze cię na wieczne potępienie z powodu sporadycznej masturbacji. Tylko fanatyk może powiedzieć inaczej, ale od fanatyków trzymaj się z daleka. Nie warto kumplować się z czubkami 
|
Wt lis 13, 2007 14:37 |
|
 |
Desdemona
Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05 Posty: 132
|
masz rację leek, czyny są grzechem a nie skłonności. Za nie nie odpowiadasz. masturbacją trzeba się przejmować jak staje się nalogiem, a nie gdy jest sporadycznym rozładowaniem napięcia. Pozdrawiam
|
Wt lis 13, 2007 15:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|