Tendencyjna promocja NPR?
Autor |
Wiadomość |
Garret78
Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31 Posty: 148
|
 Tendencyjna promocja NPR?
Nurtuje mnie pewne pytanie. Mianowicie – dlaczego ludzie promujący NPR, najczęściej duchowni, niezmiernie często piszą ewidentną nieprawdę na temat innych rodzajów antykoncepcji? Zwykle sprowadza się to do straszenia ludzi straszliwymi konsekwencjami antykoncepcji. Zupełnie niezrozumiałe jest też dla mnie zaniżanie skuteczności środków antykoncepcyjnych, zwłaszcza prezerwatyw. Z jednej strony piszą, że NPR jest najlepszy, inne środki złe, ale na wszelki wypadek dodają, jaka jest niska skuteczność innych środków. Po co to wszystko? Ja odnoszę jednoznaczne wrażenie, że gdyby stosowanie NPR było tak oczywiste z punktu widzenia Nauki Kościoła, niepotrzebne byłoby dodawanie tej całej dramatycznej otoczki.
Wszystkie strony na temat NPR piszą mniej więcej to samo. Jednak w druga stronę to jakoś nie działa, tzn strony internetowe traktujące o anykoncepcji wymieniają NPR wśród innych metod podając zalety i wady, bez tragizowania.
Dziwi mnie też fakt, że często kłamstwa piszą naprawde mądrzy duchowni. Znacie na pewno ks.Marka Dziewieckiego. Jego artykuły mozna poczytać na Opoce i wszystkie sa wartościowe i mądre. Natomiast jesli ks Marek bierze się za antykoncepcję, to już brak słów.Poczytajcie poniżej:
Wysoka skuteczność antykoncepcji jest mitem reklamowym. W statystykach podaje się zwykle średni stopień skuteczności danego środka antykoncepcyjnego przy jednorazowym współżyciu seksualnym. Tego typu metoda pomiaru skuteczności miałaby sens, gdyby współżycie seksualne było jakimś rzadkim epizodem w życiu człowieka, a nie zjawiskiem cyklicznym. Mimo to producenci niechętnie podają dane na temat stopnia skuteczności ich produktów w skali rocznej. Badania wykazują, że skuteczność antykoncepcji spada wtedy do zaledwie 25% - 30%. Stąd właśnie bierze się wspomniany wcześniej i dobrze już udokumentowany fakt, że im więcej antykoncepcji w danym społeczeństwie, tym więcej tam niepożądanych ciąż i aborcji. Tym mniej natomiast wolności i odpowiedzialności w obliczu własnej seksualności.
Przecież to jest kłamstwo. Poza tym jednym tchem ks. Marek wymienia od razu oprócz niskiej skuteczności, również okropne konsekwencje. I tak w kółko.
Przez taka pisaninę zwolennicy NPR sami "wylewaja dziecko z kapielą".
Licze na owocną dyskusję:)
|
Wt sty 16, 2007 23:10 |
|
|
|
 |
ania2609
Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55 Posty: 120
|
Niestety masz rację, NPR promowane jest tendencyjnie.
Ja natomiast zauważyłam szczególnie ten fakt w opisywaniu zalet NPR.
Myślę, że wiem o czym piszę, bo jestem narzeczoną będącą na etapie mozolnej próby nauczenia się obserwacji swojego ciała.
Pisanie, że NPR jest w rzeczywistości łatwym sposobem jest ewidentnm kłamstwem.
Denerwuje mnie to strasznie, poniewż przystąpiłam do nauki z dobrą wolą i nadzieją, że faktycznie nie jest to trudne. i co krok, to jakiś problem!!!!
Dużo łatwiej by mi było pogodzić się z trudnościami, gdyby ci wszyscy spece od planowania pisali szczerze i jasno = są takie i takie trudności, ale tak i tak można je przezwyciężyć, a nie udawali, ze wszystko jest proste i piękne..
Jak się czyta "reklamy" npr to się ma wrażenie, że jest to sposób doskonały, a wszelkie trudności wynikają z braku umiejętności, zaufania Bogu itp. Okresy wstrzemięźliwości są trudne tylko dla ludzi słabej wiary, lubujących się w przyjemności itp.
_________________ Ania
|
Wt sty 16, 2007 23:39 |
|
 |
Garret78
Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31 Posty: 148
|
Własnie-promowanie NPR przypomina mi reklamy samochodów - każdy folder reklamowy zawiera te same slogany: najbezpieczniejsze, najwygodniejsze, najszybsze..... Niestety, nie ma na tym świecie sytuacji, że albo cos jest białe, albo czarne. Zawsze sa plusy i minusy. Nigdy nie znalazłem na stronach na temat planowania rodziny stwierdzeń, że tabletki hormonalne są bez wad, prezerwatywa chroni w 100%, tak samo, jak nie spotkałem na tych stronach krytyki NPR- tak samo wymieniane sa wady i zalety. Dlaczego tak samo nie może być na sronach na temat NPR-u? A dlatego, że wiązane sa one zawsze z nauka Kościoła. Tak więc nie może byc tam miejsca na rzeczowe fakty, bo jakby to wyglądało, gdyby Kościół wymienił jakikolwiek plus antykoncepcji albo minus NPR-u? Tylko dlaczego broni się 6 przykazania a łamie się 8, poprzez kłamstwa?
|
Śr sty 17, 2007 0:03 |
|
|
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Zastanawiam się jaką można mieć trudności w mierzeniu temperatury i obserwacji śluzu. Faktycznie, czasem można nie umieć rozróżnić śluzu wysoce płodnego od płodnego czy niepłodnego, ale praktyka czyni mistrza
Czasem też można nie usłyszeć budzika o 6 rano
Co jeszcze, aniu2609?
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr sty 17, 2007 12:16 |
|
 |
ania2609
Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55 Posty: 120
|
Wystarczy. gdyby by to było takie proste, nie byłoby tylu wątków na forum pomocy lmm. Z prośbami o interpretację wykresu, o radę, co robić w sytuacji takiej i siakiej. Proszę sobie poczytać... Co to za "prosta" metoda, zeby co chwila lecieć ze swoim wykresikiem do instruktora?? Żeby musieć uczyć się postępowania w tylu nietypowych sytuacjach...?!
cykle jednofazowe, plamienie śródcykliczne, typ mokry, typ suchy, zakłócenia temperatury, niedajboże jakiś upław?!
Jeśli ktoś ma książkowy cykl, to ma duże fory.
Ja niestty mam z tym poważne problemy. Już na wstępie.
_________________ Ania
|
Śr sty 17, 2007 12:44 |
|
|
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
ania2609 napisał(a): Jeśli ktoś ma książkowy cykl, to ma duże fory.
A jak w dodatku jest moderatorem, to jest zajefajnie. Tylko z obiektywną oceną NPR-u nie ma to nic wspólnego!
|
Śr sty 17, 2007 13:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Emilu - jesli uwazasz ze bycie moderatorem wplywa pozytywnie na regularnosc cykli, to sie bardzo mylisz. Jedno z drugim nie ma zadnego zwiazku 
|
Śr sty 17, 2007 13:45 |
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Że tak jest z tym niemówieniem o wadach - to pewnie prawda, ale mówienie, że to nachalna promocja...
Przy "zwykłej" antykoncepcji toż dopiero nachalstwo jest.
Co do rzeczy samej - z żoną stosujemy NPR. Jakoś idzie: dwóch synów na których długo nie musieliśmy czekać, bo dzięki znajomości cyklu jak tylko zdecydowaliśmy się na "tak" to się chłopaki pojawiali. W czasie kiedy nie myśleliśmy o dzieciach - żadnej wpadki nie było, nawet jak po urodzeniu pierwszego żona ptrzestała się "monitorować". Jakoś na tyle poznała swój cykl i reakcje organizmu, że bez wsparcia udawało się wycelować. Niemniej mieliśmy też założenie, że jak się jednak trafi to i tak chcemy mieć więcej niż jedno dziecko.
Zaznaczę, że Żona ma raczej regularny cykl.
Są też problemy, np. po porodzie (drugim) nie wiemy kiedy sie miesiączkowanie zacznie i jest niepewnie. Wstrzymujemy się od współżycia, choć ciężko jest.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Śr sty 17, 2007 13:59 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Uważam, że bycie moderatorem wymaga znajomości problemów które się komentuje. Wypowiedzi typu:
rozalka napisał(a): Zastanawiam się jaką można mieć trudności w mierzeniu temperatury i obserwacji śluzu.
wyraźnie pokazują, że Rozalka problematykę NPR zna co najwyżej pobieżnie.
Proszę innych moderatorów o ograniczenie możliwości wypowiadania się Rozlaki w wątkach dotyczących NPR.
|
Śr sty 17, 2007 14:00 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Mikael napisał(a): Są też problemy, np. po porodzie (drugim) nie wiemy kiedy sie miesiączkowanie zacznie i jest niepewnie. Wstrzymujemy się od współżycia, choć ciężko jest.
Sytuacja po porodzie jest typowym przykładem unikania prawdy przez entuzjastów NPR. Zlecają oni w takim przypadku obserwację objawów śluzu i współżycie co drugi dzień, aby nic nie przeoczyć. Zapominają jednak dodać, że wtedy skuteczność metody spada na łeb, na szyję, bo mamy do czynienia z niepłodnością względną, i że ze wskaźnika Pearla=0,5 robi się 20 albo i 30. Nikt nie pisze o konieczności zaprzestania współżycia do czasu powrotu "normalnych" cykli, co przy karmieniu piersią może trwać bardzo długo.
|
Śr sty 17, 2007 14:07 |
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Emil napisał(a): Uważam, że bycie moderatorem wymaga znajomości problemów które się komentuje. Wypowiedzi typu: rozalka napisał(a): Zastanawiam się jaką można mieć trudności w mierzeniu temperatury i obserwacji śluzu. wyraźnie pokazują, że Rozalka problematykę NPR zna co najwyżej pobieżnie. Proszę innych moderatorów o ograniczenie możliwości wypowiadania się Rozlaki w wątkach dotyczących NPR.
No ja też tych trudności z samą obserwacją nie rozumiem. A tak można było zrozumieć post Ani 2609: "(...)Myślę, że wiem o czym piszę, bo jestem narzeczoną będącą na etapie mozolnej próby nauczenia się obserwacji swojego ciała. (...)"
Cóż ciężkiego w zaobserwowaniu temperatury i śluzu?
Czymś innnym jest nauczenie się interpretacji wyników, ale to jednak coś innego niż sama obserwacja.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Śr sty 17, 2007 14:07 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
1. Prawo do wypowiadania się mają zarówno osoby z regularnym cyklem, jak i te z problemami. Chyba że przegapiłam jakiś punkt Regulaminu?
2. To nie jest kolejny wątek o wszystkim, co tylko związane z NPR i antykoncepcją. Taki jest ciut niżej w tym samym dziale. Jeśli się okaże, że znów nie widzicie różnicy, ten zamknę, bo dublujące się wątki są tu niepotrzebne. Proszę więc o rozmowę na temat...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr sty 17, 2007 14:08 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Sądziłem, że funkcja moderatora wymaga czegoś więcej niż posiadania własnego zdania (do czego każdy ma prawo) i regularnych cykli.
|
Śr sty 17, 2007 14:12 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Cóż Emilu, ania wyraziła się nieprecyzyjnie pisząc, że ma problemy z obserwacją własnego ciała. I do tego odnosiło się moje pytanie o trudności w obserwacjach.
Czym innym są sytuacje nietypowe czy interpretacja wykresu a czym innym obserwacja organizmu, która polega jedynie na codziennym mierzeniu temperatury, obserwacji śluzu i badaniu szyjki macicy (jeśli ktoś chce być bardziej pewnym i to potrafi).
Nie jestem przywiązana do dyskusji o NPR, tym bardziej jako wstrętny moderator. Dla Ciebie mogę z nich zrezygnować 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr sty 17, 2007 14:20 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Mikael napisał(a): Czymś innnym jest nauczenie się interpretacji wyników, ale to jednak coś innego niż sama obserwacja.
Kolega wykręca kota ogonem. Oczywistym jest, że określenie "obserwacja śluzu" jest skrótem myślowym oznaczającym wszystkie czynności służące określeniu czy jest to śluz typu płodnego czy niepłodnego. Samo obserwowanie bez interpretacji jest zupełnie pozbawione sensu.
|
Śr sty 17, 2007 14:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|