| Autor |
Wiadomość |
|
Notils
Dołączył(a): Cz wrz 27, 2007 18:24 Posty: 24
|
 Personal..
Przeczytałem na tej stronie o takim urządzeniu Personal...
Ktoś słyszał coś o tym, gdzie to można dostac?
http://www.mateusz.pl/list/0402-skibinski.htm
|
| Pn paź 01, 2007 15:04 |
|
|
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
 Re: Personal..
|
| Pn paź 01, 2007 15:18 |
|
 |
|
Notils
Dołączył(a): Cz wrz 27, 2007 18:24 Posty: 24
|
i co taka metoda nie jest grzechem?
|
| Pn paź 01, 2007 15:50 |
|
|
|
 |
|
Notils
Dołączył(a): Cz wrz 27, 2007 18:24 Posty: 24
|
A czy używanie lady-comp jest grzechem?
http://www.ladycomp.pl/
|
| Pn paź 01, 2007 16:55 |
|
 |
|
cysia
Dołączył(a): So gru 10, 2005 22:06 Posty: 167
|
Samo używanie urządzenia nie jest grzechem. W jednym przypadku się sika, a w drugim mierzy temperaturę. Ja mam jeszcze trzecie: BIOSELF(też mierzy) Jestem średnio zadowolona.
To są tylko wspomagacze w npr i jeśli są stosowane do koncepcji rodziny, to w porządku.
_________________ Nasz pierwszy CUD Nasz drugi CUD
|
| Pn paź 01, 2007 20:40 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
cysia napisał(a): Samo używanie urządzenia nie jest grzechem. W jednym przypadku się sika, a w drugim mierzy temperaturę. Ja mam jeszcze trzecie: BIOSELF(też mierzy) Jestem średnio zadowolona. To są tylko wspomagacze w npr i jeśli są stosowane do koncepcji rodziny, to w porządku.
a co jesli stosuje sie te cuda aby powstrzymac sie od dziecka?
Czy nie jest to grzeszne bo para malzenska "zamyka" sie na dziecko?
|
| Pn paź 01, 2007 21:32 |
|
 |
|
Notils
Dołączył(a): Cz wrz 27, 2007 18:24 Posty: 24
|
używanie lady-comp jest na 99,3 % skuteczne , to tak sobie myślę czym to może być spowodowane... Może kupić lady-comp i pearly i stosować to razem, ciekawe czy zawsze pokazują ten sam wynik.
|
| Pn paź 01, 2007 22:01 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Notils napisał(a): używanie lady-comp jest na 99,3 % skuteczne , to tak sobie myślę czym to może być spowodowane... Może kupić lady-comp i pearly i stosować to razem, ciekawe czy zawsze pokazują ten sam wynik. Możesz sobie kupić, ale prościej, taniej i skuteczniej będzie się nauczyć jednej z metod wielowskaźnikowych: np met. angielskiej, czy Rotzera.
|
| Wt paź 02, 2007 6:14 |
|
 |
|
cysia
Dołączył(a): So gru 10, 2005 22:06 Posty: 167
|
Lady comp opiera się wyłącznie na statystykach i może te procenty pochodzą od kobiet, które mają regularne cykle (w znaczeniu długości cykli). U mnie nie zdałoby to egzaminu, musiałabym i tak obserwować śluz i nanosic poprawki, więc mateola ma rację-po co przepłacać?
Persona jest skuteczniejsza, bo bada poziom LH w moczu jak testy owu. Jesli jednak ktoś przyjmuje jakieś hormony, to lepiej nie wydawać kasy, tym bardziej, że to nie wydatek jednorazowy, trzeba co cykl kupić testery.
Zlemijest, npr polega na planowaniu rodziny z wykorzystaniem wiedzy o własnym organizmie. Odkładanie poczęcia nie jest grzechem pod pewnymi warunkami, o których była juz wielokrotnie mowa na innych wątkach.
_________________ Nasz pierwszy CUD Nasz drugi CUD
|
| Wt paź 02, 2007 9:19 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
cysia napisał(a): Lady comp opiera się wyłącznie na statystykach i może te procenty pochodzą od kobiet, które mają regularne cykle (w znaczeniu długości cykli). U mnie nie zdałoby to egzaminu, musiałabym i tak obserwować śluz i nanosic poprawki, więc mateola ma rację-po co przepłacać? Z tego co pamiętam, to nie tylko od takich kobiet pochodzą te "procenty" - od kobiet o różnych cyklach (gdzieś to chyba jest na ich stronie). Poza tym, myślę, że słowo "statystyka" jest dość deprecjonowane w Twojej wypowiedzi  . Cytuj: [komputery ladycomp - dop.] posiadają wprowadzony do swej pamięci blisko jeden milion cykli kobiet swoich dotychczasowych użytkowniczek, przez co posiadają niemal każdy możliwy profil zmian temperatury w cyklu. Warto dodać, że dane te zostały zebrane z urządzeń użytkowanych na różnych kontynentach. Dzięki posiadanej bazie danych nawet najbardziej nieregularne cykle są prawidłowo rozpoznawane Ale oczywiście trzeba wziąć pod uwagę to, że jest to tekst z ICH strony - nutka sceptycyzmu nie zaszkodzi. cysia napisał(a): [...]więc mateola ma rację-po co przepłacać? Myślę (a nawet jestem tego pewny), że może to być przydatne w części przypadków ludzi negatywnie nastawionych do NPRu. Jest to bardzo nowodczesna odmiana NPRu zapewniająca kilka zalet, których antyNPRowcy nie widzą w klasycznym NPRze: pewność (potwierdzona klinicznie) (powszechnie NPR jest znany jako mało skuteczny i bardzo podatny na błędy), mała uciażliwość (np. pojedyncze zmierzenie temperatury rano), większa dokładność od klasycznego NPRu (oczywiście to tylko ich zdanie - nie moje ani nie fakt) skutkująca większą ilością prawidłowo wyznaczonych dni niepłodnych. Można polemizować, czy są to faktyczne różnice, ale z pewnością dla wielu istnieją i są sensownym powodem do przemyślenia zakupu. cysia napisał(a): Persona jest skuteczniejsza
W takim razie dlaczego ma wg testów klinicznych wskaźnik pearla 6,5, a ladycomp 0,3? (obydwa przy założeniu: "gdy stosuje się ją zgodnie z zaleceniami i jako jedyna metodę antykoncepcyjną"). Myślę, że to właśnie dzięki tej "statystyce".
Jedno co mi się w tych urządzonkach nie podoba - reklamowanie ich jako "nowoczesna antykoncepcja", ale może za bardzo się czepiam słówek 
|
| Wt paź 02, 2007 17:30 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Do poczytania:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 42&v=2&s=0
Ja podtrzymuję swoje zdanie - nie kupiłabym sobie zwłaszcza lady comp, bo to skrzyżowanie termometru z kalendarzykiem. Nie uwzględnia śluzu, który ma kluczowe znaczenie przy zapłodnieniu, ani szyjki. Opiera się tylko na jednym wskaźniku. Jeśli ma taki niski PI, to za cenę szerokiego marginesu "bezpieczeństwa - to jest gdzieś w ww. dyskusji.
Ale ma też nowoczesny wygląd i sporo kosztuje - a to może być argumentem "za" dla niektórych sceptycznych
Na temat kierunków rozwoju urządzeń wspomagajacyh npr jest tu: http://republika.pl/apt/Index2.html
|
| Śr paź 03, 2007 6:56 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
jumik napisał(a): Jedno co mi się w tych urządzonkach nie podoba - reklamowanie ich jako "nowoczesna antykoncepcja", ale może za bardzo się czepiam słówek  Ale co Ci się konkretnie niepodoba? 1. to, że urządzenie jest złe bo jest to antykoncepcja, czy 2. to, że nazywane jest antykoncepcją (chociaż Twoim zdaniem nią nie jest) W słowniku wyrazów obcych pwn piszą: Cytuj: antykoncepcja - [gr.-łac.], działania mające na celu zapobieganie niezaplanowanemu poczęciu dziecka.
Do czego więc, Twoim zdaniem, urządzenie służy? Dlaczego sądzisz, że jego używanie nie jest "działaniem mającym na celu zapobieganie niezaplanowanemu poczęciu dziecka"?
Dodam, że jeżeli napiszesz, iż winno służyć do zaplanowania poczęcia we właściwym czasie jest znowu zaklinaniem rzeczywistości.
Również sądzę, że jego używanie nie jest obarczone grzechem. Ale nie rozumiem kłócenia się z oczywistością, że jest to antykoncepcja - tyle że naturalna.
|
| Śr paź 03, 2007 6:59 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Krzysztof_J napisał(a): Dlaczego sądzisz, że jego używanie nie jest "działaniem mającym na celu zapobieganie niezaplanowanemu poczęciu dziecka"? Nigdzie tak nie napisałem. Ale jeśli dalej nie rozumiesz, to wyjaśnię... Krzysztof_J napisał(a): Dodam, że jeżeli napiszesz, iż winno służyć do zaplanowania poczęcia we właściwym czasie jest znowu zaklinaniem rzeczywistości. Oczywiście, że powinno, ale chyba nie w tym znaczeniu, o którym myslisz. Podejrzewam, że nie zgadzasz się ze stanowiskiem, że NPR i to urządzonko służy zgłównie do zaplanowania dnia poczęcia. I ja tak myślę, a dokładniej z tym, że w większości przypadków tak jest (tzn. że do tego nie służy). Natomiast to co napisałeś, że powinno służyć do zaplanowania poczęcia we właściwym czasie nie jest z tym sprzeczne. Tym "planowaniem" może być też odłożenie poczęcia na czas bliżej nieokreślony, a nie tylko dany stosunek - planowanie nie oznacza dłuższego rozmyślania o celu seksu przed każdym współżyciem. Krzysztof_J napisał(a): Ale co Ci się konkretnie niepodoba? 1. to, że urządzenie jest złe bo jest to antykoncepcja, czy 2. to, że nazywane jest antykoncepcją (chociaż Twoim zdaniem nią nie jest) W słowniku wyrazów obcych pwn piszą: Cytuj: antykoncepcja - [gr.-łac.], działania mające na celu zapobieganie niezaplanowanemu poczęciu dziecka. To, że w tym słowniku tak jest, to nie znaczy, że nie można się z tym nie zgadzać. Moim zdaniem o wiele trafniejsza jest następująca definicja: Cytuj: Antykoncepcja - świadome zniszczenie możliwej płodności jednego lub więcej aktów seksualnych która to pochodzi ze słownika małżenstwa i rodziny (Słownik przygotowany w Instytucie Studiów nad Rodziną UKSW.). Podejrzewam, że właśnie tę definicję (lub podobną) używa Kościół pisząc o antykoncepcji. Zauważ, że Kościół potępia antykoncepcję, a jednocześnie uważa za dobry NPR, więc jeżeliby przyjął tę definicję podaną przez "Twój" słownik, to byłaby to sprzeczność. Tymczasem przyjmuje On definicję zbliżoną do tej.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem sprawę i już nie ma w Tobie wątpliwości i niezrozumienia.
Mam wrażenie, że wiele nieporozumień co do kwestii stanowiska Kościoła występuje przez przyjęcie błędnych założeń, tak jak tak jak to miało miejsce w tym przypadku (czym było przyjęcie innej niż Kościół definicji i wyprowadzenie z tego sprzeczności w nauczaniu Kościoła - błędne logicznie postępowanie).
|
| Śr paź 03, 2007 13:30 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
jumik napisał(a): Krzysztof_J napisał(a): Dlaczego sądzisz, że jego używanie nie jest "działaniem mającym na celu zapobieganie niezaplanowanemu poczęciu dziecka"? Nigdzie tak nie napisałem. No to sądzisz tak czy też nie? jumik napisał(a): Podejrzewam, że nie zgadzasz się ze stanowiskiem, że NPR i to urządzonko służy zgłównie do zaplanowania dnia poczęcia.
Owszem - uważam, że jest to stanowisko fałszywe. A w kwestii urządzonka: o ile zrozumiałem Twój tekst, to producent (dystrybutor) raklamuje go jako "nowoczesny środek antykoncepcyjny". Jeżeli Volvo reklamuje nowy samochód jako "pojazd gwarantujący maksimum bezpieczeństwa" to fakt, że wypełnię go ziemią przerobię tenże pojazd na klomb z kwiatami nie znaczy, że samochód volvo służy uprawie kwiatów? jumik napisał(a): Tym "planowaniem" może być też odłożenie poczęcia na czas bliżej nieokreślony, Nie neguję. Ale jest to właśnie pwn-owska definicja antykoncepcji. A to, że się z nią nie zgadzasz. Cóż - to zaklinania rzeczywistości ciąg dalszy. jumik napisał(a): Zauważ, że Kościół potępia antykoncepcję, a jednocześnie uważa za dobry NPR
Tego faktu również nie neguję - bo z faktami się nie dyskutuje. Jedynie jest to, na mój gust, troszeczkę schizofreniczne.
|
| Śr paź 03, 2007 14:08 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Krzysztof_J napisał(a): A to, że się z nią nie zgadzasz. Cóż - to zaklinania rzeczywistości ciąg dalszy. Czyli to co tam napisane to fakt, który nie może być błędny? Nieomylność - coś ciekawego, szczególnie gdy dotyczy panów z pwnu. Żadna definicja nie definiuje rzeczywistości (faktów), jedynie w mniej lub bardziej prawidłowy sposób ją opisuje. Ja twierdzę, że ten opis jest nieprawidłowy, Ty, że jest prawidłowy - Twoja sprawa. Krzysztof_J napisał(a): jumik napisał(a): Zauważ, że Kościół potępia antykoncepcję, a jednocześnie uważa za dobry NPR Tego faktu również nie neguję - bo z faktami się nie dyskutuje. Jedynie jest to, na mój gust, troszeczkę schizofreniczne. Przypomnę coś: Mam wrażenie, że wiele nieporozumień co do kwestii stanowiska Kościoła występuje przez przyjęcie błędnych założeń, tak jak tak jak to miało miejsce w tym przypadku (czym było przyjęcie innej niż Kościół definicji i wyprowadzenie z tego sprzeczności w nauczaniu Kościoła - błędne logicznie postępowanie). Postępujesz tutaj nielogicznie. Krzysztof_J napisał(a): A w kwestii urządzonka: o ile zrozumiałem Twój tekst, to producent (dystrybutor) raklamuje go jako "nowoczesny środek antykoncepcyjny". Jeżeli Volvo reklamuje nowy samochód jako "pojazd gwarantujący maksimum bezpieczeństwa" to fakt, że wypełnię go ziemią przerobię tenże pojazd na klomb z kwiatami nie znaczy, że samochód volvo służy uprawie kwiatów? To, że producent noży będzie reklamował je jako idealne narzędzie zbrodni, a my kupimy od niego ten nóż to... fakt, nie możemy nim kroić wędliny, bo to będzie zaklinanie rzeczywistości.
Ja twierdzę, że błędna jest ta definicja i w moim rozumieniu producent reklamuje to urządzenie jako narzędzie do "świadomego zniszczenia możliwej płodności", co jest oczywiście nieprawdziwe.
|
| Śr paź 03, 2007 14:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|