| Autor |
Wiadomość |
|
toffiee
Dołączył(a): N paź 14, 2007 18:54 Posty: 45
|
 analogia do...
CZY GDYBY BYLO POWIEDZIANE, ZE JEDZENIE PONAD TO CO ZASPOKAJA GłóD jest grzechem to przestalibyście jeść?
zrezygnowalibyście z chodzenia do knajpy, ze wspólnych kolacji z rodziną lub przyjaciółmi?
jeśliby ktoś próbował udowadniać, że idąc do restauracji ze znajomymi myślimy tylko o tym, zeby sie najeść to uwierzylibyśącie w to? zaczęlibyście sie zastanawiać czy aby nie jest tak naprawdę..?
do czego zmierzam:
przyszło mi dziś do głowy takie właśnie porównanie
ciągle na forum spotykam osoby, które podpierając się cytatami choćby z KKK udowadniają że miłość dwojga ludzi ma służyć tyolko prokreacji, ma się odbywać w pozycji klasycznej i zakończyć "złożeniem (o zgrozo!) życiodajnego nasienia w pochwie". czy nie zapomina się w tym przypadku o (podobnie jak w przypadku wspólnego posiłku) pewnej realizacji różnych innych potzreb, również tych czysto seksualnych które są przecież NATURALNE!
|
| Pt paź 19, 2007 23:52 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: analogia do...
toffiee napisał(a): ciągle na forum spotykam osoby, które podpierając się cytatami choćby z KKK udowadniają że miłość dwojga ludzi ma służyć tyolko prokreacji, ma się odbywać w pozycji klasycznej i zakończyć "złożeniem (o zgrozo!) życiodajnego nasienia w pochwie". czy nie zapomina się w tym przypadku o (podobnie jak w przypadku wspólnego posiłku) pewnej realizacji różnych innych potzreb, również tych czysto seksualnych które są przecież NATURALNE!
Sorry ze tak powiem ale bredzisz
Kazdy kto sie zna na dokumentach kosciola Ci podpowie ze seks ma tylko jeden cel, prokreacyjny.
Sama przyjemnosc podczas stosunku jest calkowicie przypadkowa.
|
| Pt paź 19, 2007 23:59 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: analogia do...
toffiee napisał(a): ciągle na forum spotykam osoby, które podpierając się cytatami choćby z KKK udowadniają że miłość dwojga ludzi ma służyć tyolko prokreacji
Wskaż mi więc takie osoby i fragmenty o tym świadczące. Skoro "ciągle" to spotykasz, to nie będzie dla Ciebie większym problemem pokazać ze 2-3 z fragmentami to potwierdzającymi.
Nie tylko nie przypominam sobie takich osób, ale wg mnie kościół tak nie uważa.
|
| So paź 20, 2007 0:45 |
|
|
|
 |
|
toffiee
Dołączył(a): N paź 14, 2007 18:54 Posty: 45
|
drogi jumiku, dziwi mnie Twoja odpowiedz- jesteś przecież stałym (i starym) bywalcem forum, śledzisz wiele wątków i doskonale wiesz, że w wielu z nich przewija się wątek wątpliwości zgłaszanych przez Forumowiczów, które związane są ni mniej ni więcej tylko z "etyką seksualności". Ile razy padało na tym forum pytanie co można w sypialni a co nie, ile osób pytało czy to co robi on/ona lub jego połwica jest "normalne" (sic!) "dobre" czy "grzeszne".
Proszę o odniesienie do istoty posta
|
| So paź 20, 2007 9:00 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
toffiee napisał(a): drogi jumiku, dziwi mnie Twoja odpowiedz- jesteś przecież stałym (i starym) bywalcem forum, śledzisz wiele wątków i doskonale wiesz, że w wielu z nich przewija się wątek wątpliwości zgłaszanych przez Forumowiczów, które związane są ni mniej ni więcej tylko z "etyką seksualności". Ile razy padało na tym forum pytanie co można w sypialni a co nie, ile osób pytało czy to co robi on/ona lub jego połwica jest "normalne" (sic!) "dobre" czy "grzeszne".
Proszę o odniesienie do istoty posta Do istoty? Jeżeli we wstępie są brednie, to jak mam się odnieść do istoty? Oczywiście na razie nie zakładam, że są brednie - daję Ci szansę na pokazanie, że faktycznie ciągle spotykasz na tym forum osoby, które udowadniają z KKK, że celem miłości jest tylko prokreacja, jak sam napisałeś: Cytuj: ciągle na forum spotykam osoby, które podpierając się cytatami choćby z KKK udowadniają że miłość dwojga ludzi ma służyć tyolko prokreacji Bez urazy, ale to, że istota może być lekko inna, to nie daje nikomu prawa do pisania nieprawdy (ponownie: nie zakładam, że to co napisałeś jest nieprawdą - tak mi się to jawi, ale pokaż, że tak nie jest). A na takie Twoje słowa wyglądają. Sorry (za co?) ale jestem wrażliwy na punkcie prawdy i uważam, że nic nie daje prawa człowiekowi do mówienia nieprawdy ludziom, nawet jeśli za chwilę miał by odkryć Amerykę w swoim rozumowaniu. Do istoty mam się odnieść? Przecież Ty z tego (być może) błędnego założenia wyciągasz tę istotę, więc jak się okaże, że założenie jest błędne to już będzie po sprawie i po dyskusji  . Więc wskaż te fragmenty, a jeśli nie ma takich, to napisz, że napisałeś nieprawdę lub napisałeś to zdanie bez zastanowienia i się pomyliłeś! Jeżeli się nie pomyliłeś, to chętnie poznam te osoby, które tak uważają na tym forum  Cytuj: cy nie zapomina się w tym przypadku [masz na myśli to udowadnianie celu miłości, pozycji i zakońćzenia jeśli dobrze rozumiem?] o (podobnie jak w przypadku wspólnego posiłku) pewnej realizacji różnych innych potzreb, również tych czysto seksualnych które są przecież NATURALNE!
Tak, seks ma nie jeden cel, a aż trzy: prokreacja, przyjemność oraz okazywanie miłości i zjednoczenie (te dwa ostatnie razem bym ujął).
To udowadnianie celu seksu tudzież realizacji innych potrzeb odpada, bo nie widzę aby miało miejsce, a jeśliby się okazało, że miało, to wg mnie byłoby bezsensowne.
Pozycja klasyczna bardzo podobnie, tyle, że pewnie ktoś pisał, że tak ma seks wyglądać. Nie widzę podstaw zakazujących innych pozycji, a co do zakończenia seksu, to już było o tym baaardzo dużo (pewnie moderatorki mogłyby z pamięci wskazać kilka takich tematów  ). i chyba nikt nie zmienił zdania  . Nie udalo się o ile pamiętam nikogo przekonać ani na to, że to złe, ani że to dobre. Tak to już bywa na forum 
|
| So paź 20, 2007 10:55 |
|
|
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Cytuj: i doskonale wiesz, że w wielu z nich przewija się wątek wątpliwości zgłaszanych przez Forumowiczów, które związane są ni mniej ni więcej tylko z "etyką seksualności". Tego, że się przejawiają takie wątki nikt nie neguje, ja też nie. Ale to się ma nijak do tego czy ktoś udowadnia z użyciem KKK, że celem miłości jest tylko prokreacja. Dlatego nijak, bo nie świadczy jednoznacznie o tym, że ktoś tak udowadnia.
Pytam: To w końcu uważasz, że ktoś to udowadnia, czy nie?
|
| So paź 20, 2007 11:00 |
|
 |
|
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Czysto prokreacyjny seks to sens i cel życia biorąc pod uwagę pozytywistyczne i biologiczno-ewolucjonistyczne podejście do człowieka.
|
| So paź 20, 2007 11:34 |
|
 |
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Toffiee, wybacz, ale piszesz dość tendencyjnie. Proszę, wskaż mi na forum choć jednego posta, w którym ktoś pisze, że we współżyciu małżeńskim dozwolona jest tylko pozycja klasyczna i że ma tylko jeden prokreacyjny cel.
Chyba nie znasz nauczania Kościoła w tej dziedzinie skoro tak piszesz.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
| So paź 20, 2007 14:40 |
|
 |
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
BioZ napisał(a): :| Czysto prokreacyjny seks to sens i cel życia biorąc pod uwagę pozytywistyczne i biologiczno-ewolucjonistyczne podejście do człowieka.
Mylisz się. Seks u ludzi, ponownie jak u naszych najbliższych krewnych- szympansów bonobo- ma wiele różnych funkcji. Prokreacja jest tylko jedną z nich, w dodatku inteligencja pozwala nam rozdzielić płodzenie potomstwa od przyjemności seksualnych.
Właściwie to czerpanie przyjemności z seksu można uznać za specyficzne dla naszego gatunku (oraz kilku małp człekokształtnych).
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
| So paź 20, 2007 16:40 |
|
 |
|
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Niech Ci będzie;].
Ale KK też nie mówi o jednym celu seksu. Najważniejszym jest dzielenie się miłością. Przy tym owocem tej miłości ma być dziecko. O to chodzi;]. Dlatego Kościół nie mówi seks tylko dla spłodzenia potomka(dziwnie by było gdyby tak oschle mówił), ale na 100% nie tylko dla przyjemności!
A można kontrolować liczbę narodzin stosując NPR, które przy dbałości i staranności nie sprawia problemów. Odsyłam do Wikipedii, jeśli ktoś w to wątpi.
|
| So paź 20, 2007 21:04 |
|
 |
|
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
A powiedziałem tak w cytacie który ujęłaś bo biologicznie patrząc człowiek zwierzę jak każde inne, i poza przyjemnością z seksu u paru antropoidalnych i delfinów u wszystkich zwierząt celem jest tylko potomstwo.
|
| So paź 20, 2007 21:06 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Mam przed soba z roku 1947 ksiązeczkę Ojców Redemptorystów.
Czytam tam: "Potrójny cel małżeństwa. Celem małżeństwa jest rodzenie dzieci, okazywanie sobie miłosci i uśmierzanie pożadliwosci."
Nie mam niestety żadnych źródeł starszych lecz nawet w tych pisze wyraźnie "usmierzanie pożadliwości". Co jest zgodne z etyką jest dozwolone przy usmierzaniu pożadliwosci. Taki wniosek mi sie nasuwa i myśle, ze nie tylko mi...
Czekamy na dowody pisania przez któregoś z katolików o dopuszczalnym stosunku płciowym tylko w KK na zimna rybe. Tak nawet inne religie najbardziej niemoralnie ułozone nie maja. A rzecz tyczy przecież sie chyba jednej z najwazniejszych spraw życiowych do których nie sposób sie odnieśc. Zapatrywanie na prawa małżeńskie sa newralgiczna częscia cywilizacji. Zmiana ich powoduje zmiane cywilizacyjna.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| So paź 20, 2007 21:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Fakt jest taki ze bez plodzenia nowego zycia, seks wedlug KK jest grzechem i to pewnie ciezkim.
W tej kwestji sie nie zgadzalem, nie zgadzam i nigdy nie bede sie zgadzac.
Nie mozemy po prostu plodzic dzieci na prawo i lewo jak nam sie podoba.
Tego kosciol sie spodziewa od wszystkich wierzacych malzenstw ale ja mowie temu stanowczo NIE.
|
| N paź 21, 2007 1:34 |
|
 |
|
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Bardzo proszę Zlemijest1 i toffiee - podajcie konkrety, które potwierdzą wasze zarzuty, podkreślam konkrety (cytaty, fragmenty dokumentów etc). Dopóki nie udowodnicie swoich zarzutów - nie wyobrażam sobie dalszej dyskusji...
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
| N paź 21, 2007 2:16 |
|
 |
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Ok, niech ktoś mi udowodni moralną godziwość seksu tylko dla przyjemności (lub trwałosci związku), tzn, wtedy gdy małżonkowie odrzucają cel prokreacyjny. Taki seks jest wg. KK grzechem ciężkim. MUSI być spełniony cel prokreacyjny, a raczej cel ten nie może być świadomie wykluczony, żeby współżycie można nazwać godziwym.
_________________ Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach
|
| N paź 21, 2007 8:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|