konkretny Episkopat o rodzinie
Autor |
Wiadomość |
Dezyderia
Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 15:39 Posty: 81
|
 konkretny Episkopat o rodzinie
Niestety nie mogłam być wczoraj na mszy (choróbsko mnie straszne dopadło), ale dziś natrafiłam na jednej ze stron na List duszpasterski Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny.
Jestem pod wrażeniem!
Nasi biskupi w końcu wypowiedzieli się jasno i klarownie. Czuję się autentycznie zbudowana.
Polecam przeczytać, nawet tym, którzy wysłuchali wczoraj na mszy:
http://fronda.pl/news/czytaj/rodzino_plodna_w_dzieci_badz_blogoslawiona
Jak Wam się podoba takie stawianie sprawy?? Tak jasne, klarowne, bez żadnego owijania w bawełnę... a zarazem pełne miłości...
|
Pn gru 29, 2008 18:00 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Obłuda, hipokryzja, brak zrozumienia drugiego człowieka, wstyd mi za ten list.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn gru 29, 2008 18:31 |
|
 |
obywatel2008
Dołączył(a): Śr lis 19, 2008 9:08 Posty: 42
|
Dobry list.
|
Pn gru 29, 2008 18:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kolejne ślepe trzymanie się rozwalonego bastionu. To, o czym tam się pisze, jest faktem. To się dzieje i Polsce zostanie zalegalizowane. In vitro oczywiście.
Jedno mnie tylko zastanawia - skoro KrK tak jasno się teraz wypowiada, to po co była ta farsa z zespołem u Gowina? Trzeba było od razu powiedzieć, co o tym myślą, a nie pokazywać szopki, że niby chcą rozmawiać.
Obłuda.
Crosis
|
Pn gru 29, 2008 18:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zresztą Mroczny, jak ktoś, kto sam rezygnuje z życia rodzinnego, z możliwości założenia rodziny, z możliwości kochania dziecka i posiadania potomstwa może się sensownie wypowiedzieć w tym temacie?
Crosis
|
Pn gru 29, 2008 18:46 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Crosis napisał(a): Zresztą Mroczny, jak ktoś, kto sam rezygnuje z życia rodzinnego, z możliwości założenia rodziny, z możliwości kochania dziecka i posiadania potomstwa może się sensownie wypowiedzieć w tym temacie?
Crosis
Oczywiście, że może bo ma bogate doświadczenie w postaci świadectw innych rodzin.
.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn gru 29, 2008 19:08 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Podobał mi się ten list - był postawieniem sprawy jasno, a jednocześnie pełen zrozumienia i miłości. I właśnie z tej miłości wynikały słowa dla niektórych trudne, ale pokazujące prawdę. Bo miłość mówi prawdę, nawet jeśli ta prawda jest trudna. Dobry list!
_________________ Piotr Milewski
|
Pn gru 29, 2008 19:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mnie się list nie podobał.
Dla naszych biskupów rodzina to mama, tata i urodzone/adoptowane dzieci. A gdzie inni członkowie rodziny (dziadkowie, ciocie), gdzie osoby które są same (którzy się nie ożenili, wdowy z gromadką dzieci, itp.) nie z własnego wyboru, ale dlatego że tak im się życie ułożyło? Tacy ludzie też mają rodziny i też dla kogoś są rodziną.
Byłam na Mszy gdzie z 80% wiernych stanowili starsi ludzie. Gdzie było jakieś słowo dla nich? Można było ich ładnie wpisać w ten list (choćby wspomnieć o przykładzie jakie babcia czy dziadek może dać wnukom, albo o pomocy w wychowaniu dzieci w rodzinie wielodzietnej).
To nie był list do rodzin. To był list do małżeństw z dziećmi.
|
Pn gru 29, 2008 20:17 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Monika75 napisał(a): To nie był list do rodzin. To był list do małżeństw z dziećmi.
O, dobrze powiedziane.
Mi się jeszcze bardzo nie podobało wywyższanie rodzin wielodzietnych i zarzucanie, że trójka dzieci to nie jest rodzina wielodzietna.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn gru 29, 2008 20:55 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Monika75 napisał(a): To nie był list do rodzin. To był list do małżeństw z dziećmi. Ja bym dodała, że do małżeństw, które wychowują więcej niż troje dzieci.
Bardzo nie podobało mi się określenie "dobro konsumpcyjne" w stosunku do dzieci. I sugestia, że kobieta, która odchodzi z dzieckiem do innego nie jest godna miana matki.
_________________ "Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?
|
Wt gru 30, 2008 9:00 |
|
 |
kobo
Dołączył(a): Pt cze 22, 2007 4:40 Posty: 16
|
E... przesadzacie
Przeczytałem go w necie - nasz proboszcz tnie wszystkie listy ze szczególnym uwzględnieniem drażliwych punktów.
To dobry list.
Są tam też treści, które mi się nie podobają - dzieci jako dobra konsumpcyjne, jakieś niefortunne chyba niechcący deprecjonowanie rodzin z trójka dzieci, a także stale powtarzająca się mantra o mediach.
Ale:
1. Wreszcie nieco zmienił się język. Zaniechano patetycznego moralizatorskiego i paternalistycznego stylu wypowiedzi. Nareszcie!
2. Mówi o rzeczach o których dawniej Kościół wolał tylko milczeć - poronienia, wrażliwość na cierpienie osób przeżywających ból utraty dziecka, pochówek maleństwa. Jeszcze nie dawno dla kleru to był człowiek tylko w teorii, a w praktyce wiemy jak było...
3. Stara się wreszcie- choć może jeszcze nieco ułomnie (ale to przecież teoretycy więc wybaczmy tą ułomność) mówić o relacjach wewnątrz rodziny i uwypuklać niektóre problemy tych relacji.
A tak w ogóle to właśnie mi się podoba, że widzą że rodzina to małżeństwo i ich dzieci. To jest właśnie rodzina w ścisłym tego słowa znaczeniu. A nie ciotki, babcie etc.
I nie wiem dlaczego mieć pretensje, że list jest dla nich. Przecież to była jedna- jedyna w roku Niedziela Św. Rodziny, a nie Święto Samotnej Dziewicy. Tych Świetych Dziewic jest w Kościele aż zanadto.
|
Wt gru 30, 2008 10:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mateola napisał(a): Bardzo nie podobało mi się określenie "dobro konsumpcyjne" w stosunku do dzieci. W tym liście dzieci zostały w ogóle potraktowane dość przedmiotowo. Małżonkowie płódźcie dzieci, rodźcie dzieci, adoptujcie dzieci, wychowujcie dzieci.... A gdzie jakieś słowo skierowane bezpośrednio do tych dzieci? Zabrakło choćby tego, że: wy dzieci jesteście ważne, jesteście częścią rodziny, macie w niej swoje miejsce, też macie swój wkład w to jaka ona jest (możecie choćby wspierac rodziców modlitwą). kobo napisał(a): A tak w ogóle to właśnie mi się podoba, że widzą że rodzina to małżeństwo i ich dzieci. To jest właśnie rodzina w ścisłym tego słowa znaczeniu. A nie ciotki, babcie etc. Rodzina to nigdy nie było tylko małżeństwo z dziećmi. To byli wszyscy od najstarszej babci, po najmłodszego wnuczka. Taka w której młodzi mogli czerpać z mądrości i doświadczeń życiowych swoich dziadków, a dziadkowie mogli na starość liczyć na opiekę dzieci czy wnuków, gdzie kobieta której umierał mąż, a ona zostawała z gromadką dzieci miała wsparcie w innych członkach rodziny, a nie musiała liczyć tylko na siebie. kobo napisał(a): I nie wiem dlaczego mieć pretensje, że list jest dla nich. Przecież to była jedna- jedyna w roku Niedziela Św. Rodziny, a nie Święto Samotnej Dziewicy. Tych Świetych Dziewic jest w Kościele aż zanadto.
Dlatego, ze ja już dawna widzę takie podejście, gdzie rodzinę sprowadza się do małżeństw z dziećmi, a całą resztą odsuwa się na plan dalszy. Każdy taki "inny" jest traktowany jako gorszy.
|
Wt gru 30, 2008 11:25 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
mateola napisał(a): Ja bym dodała, że do małżeństw, które wychowują więcej niż troje dzieci. Bardzo nie podobało mi się określenie "dobro konsumpcyjne" w stosunku do dzieci. E tam  . Nie odczułem, jakoby był kierowany szczególnie do mnie i mojej rodziny. I, również ja, chciałbym podyskutowac z jednym fragmentem listu: Cytuj: 1. Niestety, nikt nie może zagwarantować, że każde z oczekujących małżeństw będzie miało szczęście rodzić dzieci. ... 2.Bóg i tylko Bóg jest Panem życia. Dzieci są Jego darem, a nie jednym z dóbr konsumpcyjnych. 3. Nie istnieje „prawo do dziecka”.
1. Prawda, jakby oczywista i nie wiadomo mi dlaczego tu powtórzona. Tej gwarancji nie daje nikt ani przy poczęciu naturalnym ani przy sztucznym. Nie wiem skąd to przekonanie, że poczynając pozaustrojowo nabywa się jakieś gwarancje.
Przecież to jest równiez zdanie sie na wolę Bożą. I nic bez niej nie będzie w stanie tchnąć życia w połączone komórki. Wiedzą o tym najlepiej ci, którym udawało się za trzecim, piątym czy ósmym razem. Dlaczego ich zawsze posądza się o złe intencje - że nie licza się z wolą Bożą, że pragną być "inżynierami życia"? Dlaczego? Jest ktoś w stanie na to sensownie odpowiedzieć?
2. Czyż poddający się in vitro to podważają? Czyz oni twierdzą, że nabywają dziecko? Nie. Uczestniczą we wspaniałym zjawisku, jakim jest rodzenie się nowego życia.
3. Czy poddający sie in vitro tak twierdzą?
|
Wt gru 30, 2008 12:03 |
|
 |
kobo
Dołączył(a): Pt cze 22, 2007 4:40 Posty: 16
|
Babcie, ciotki - to wszystko stanowi tzw. rodzinę poszerzoną. Ma swoje walory zarówno dodatnie jak i niestety ujemne. W dzisiejszych czasach rola rodziny poszerzonej zmalała i wszystko wskazuje na to, że jeszcze zmaleje. Nie chcę powiedzieć, że to dobrze. Raczej nie. Jednak to nie ta konstrukcja jest fundamentem społeczeństwa czy chrześcijańskiego ładu. Wręcz przeciwnie - Biblia pisze o tym, że opuszczamy swój dom po to by złączyć się we dwoje w jeden organizm. Tych dwoje i ich dzieci to rodzina.
|
Wt gru 30, 2008 13:00 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: konkretny Episkopat o rodzinie
Dezyderia napisał(a): Jak Wam się podoba takie stawianie sprawy??
Mnie podobało się, że w końcu list był wyrazisty i zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy. Z wcześniejszymi listami biskupów niestety trudno było się zgodzić czy nie zgodzić, bo nie bardzo było wiadomo, co autorzy chcieli przez nie powiedzieć.
Poza tym moje odczucia "na żywo" były zbliżone do tego, co pisze kobo. Dopiero teraz, gdy czytam krytyczne opinie, byłbym skłonny przyznać, że jest w nich trochę racji.
|
Wt gru 30, 2008 13:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|