
Wspólnota chrześcijańska w życiu małżeństwa
Może możecie mi coś poradzić. Moja żona namawia mnie do zaangażowania się w działalność jednego z ruchów działających w Kościele. Ja nie jestem do końca do tego przekonany, gdyż to dla mnie pewna nowość, konieczność otwarcia się na innych ludzi, których nie znam, do tego również dochodzą pewne dylematy duchowe. Czy może być tak, że mąż i żona angażują się w zupełnie inne ruchy czy ugrupowania, bo nie musi to być przecież wspólntota modlitewna? Czy też koniecznie powinni poodążać tą samą drogą