Nie wiem czy to pytanie pasuje do tego działu - czy o modlitwie ale spytam... Znalazłam w internecie Modlitwę o uzdrowienie małżeństwa - czy jest to jakaś specjalna modlitwa? Czy ktoś ją odmawiał? Czy komuś z Was pomogła? Wklejam poniżej może kumuś z Was się przyda i pomoże:
Modlitwa o odrodzenie małżeństwa
Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo - mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, ktory kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:
- o dar szczerej rozmowy,
- o "przemycieoczu", abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, ktora nie "pamięta złego" i "we wszystkim pokłada nadzieję", - o odkrycie - pośrod mnostwa rożnic - tego dobra, ktore nas łączy, wokoł ktorego można coś zbudować (zgodnie z Twoja radą: "zło dobrem zwyciężaj"),
- o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazow, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogow i złych nawykow.
Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja. Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokoł. Ufam Tobie, Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu mojego męża (mojej żony) i moim, błogosławię Cię w naszym życiu.
Święty Jozefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, ktory z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją - wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci rownież inne małżeństwa, szczegolnie te, ktore przeżywają jakieś trudności. Proszę - modl się za nami wszystkimi! Amen!

Ja nie wiem, czy są jakieś "specjalne" modlitwy (tzn. działajace w jakiś szczególny sposób, lepsze od innych). Najważniejsza jest chyba intencja i szczerość.

Osobiście nie lubię takich gotowych tekstów. Jak dla mnie za dużo tu słów...

Zamiast się modlić, może lepiej wybrać się do fryzjera? Oczywiście trywializuję, ale jak się coś psuje to zwykle jest jakaś przyczyna, warto pomyśleć co jest przyczyną i jak to naprawić.

Chciałabym - ale przy małym dziecku w ciągu tygodnia to niewykonalne niestety.

Nie przesadzaj. Nie Ty jedna wychowujesz dzieci. Porozmawiaj z mężem, tradycyjny model rodziny, że mąż zarabia kasę a kobieta zajmuje się domem nie zawsze się sprawdza. Czasem trzeba coś zmienić puki nie jest za późno.

Fakt, nie ma "lepszych" i "gorszych" modlitw, nie ma modlitw magicznych: powiesz- i juz się spełni! Cudnie by tak było, niestty, róznie z tym jest... Wszystko zależy od szczerości modlitwy, wytrwałości, chęci autentycznej przemiany serca. A mając to wszystko nie trzeba gotowych formuł, choć wielu ludziom one pomagają.
Do "Sympatyka..."- czasami sytuacja w małżeństwie jest tak trudna, że nie pomoże fryzjer, kosmetyczka, sauna, masaż, spa, solarium, sexi bielizna, siłownia, terapia małżeńska i co tam jeszcze ludzie wymyślili... Czasami może pomóc tylko Bóg.

Ikm , myślę że taka modlitwa dobra jest na mszy świętej , a nie w domu .

TUjest ciekawa strona o trudnościach w małżeństwie- oczywiście prezentująca podejście katolickie...

poszukaj fryzjerki która przyjdzie do ciebie do domu, ja tak robie mam sąsiadkę która się jeszcze uczy, obetnie, zafarbuje, uczesze... oczywiście nie wszystko na raz bo trwało by to z długo (jeremiaszek aż tyle nie śpi na raz) i jeszcze manicure mi zrobi

Poza tym naprawdę trzeba się przełamać i nauczyć, że z dzieckiem można WSZYSTKO załatwić. Ja swoje dwa bąble zabieram ze sobą wszędzie, przestałam się już dawno przejmować ludźmi, którzy dla własnej wygody czy komfortu psychicznego woleliby nie widzieć w swoich lokalach\instytucjach biegających i rozgadanych dzieci. Trzeba wcześniej pomyśleć o jakimś zajęciu dla maluchów, np. wziąć długopis i notes, niech bazgrają, albo paczkę chrupek, to kilka minut spokoju też jest- i można załatwiać swoje sprawy!
Oczywiście czas dla siebie bez dzieci też jest ważny, bardzo ważny, wręcz niezbędny. I o ten czas też trzeba walczyć.

Z tego co słyszałem to w takich przypadkach bardzo pomocna jest modlitwa za wstawiennictwem Świętego Józefa np:

http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/no ... dlitwy.htm

http://www.societas-josephi.vr.pl/html/ ... litwy.html

http://www.katolik.pl/index1.php?st=roz ... j=modlitwy

pzdr