Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 13:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
 jeszcze raz o miłości, której nie powinno być 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz kwi 09, 2009 6:54
Posty: 1
Post jeszcze raz o miłości, której nie powinno być
Prowokacyjny temat. I aż dziwnie od takiego zaczynać swą obecność na forum. Jestem zakochana w mężczyźnie, dla którego byłam przelotnym zauroczeniem. Teraz jest klerykiem w seminarium. Oboje wierzymy. Wiem, że nie mogę ale nie potrafię nie myśleć o nim. Patrzę jak powoli mnie zapomina i tylko jego podekscytowanie na pierwszym roku seminarium trzyma mnie jakoś. Ciężko mi jako odrzuconej kobiecie, która zawsze pragnęła stworzyć chrześcijański dom pełen ciepła i Jezusa. Ciężko jako przyjacielowi, którego on już nie potrzebuje. Pewien ksiądz powiedział mi na spowiedzi, że jeśli to prawdziwe powołanie, nawet gdyby M. został ze mną, ja czułabym, że nie jest w pełni mój. Teraz jednak nie potzrebuję tego czuć, nie musi być mój w pełni, niech tylko będzie. Proste powiedzieć, że zapomnę. Bardzo trudno zapomnieć.


Cz kwi 09, 2009 9:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Przelotne zauroczenie czy może miłość? Bo jeżeli przelotne zauroczenie to sama popatrz na Twoje przelotne zauroczenia i jak teraz podchodzisz do tych byłych chłopaków. Czujesz się winna? A może któryś Cię do tej pory kocha? Takie życie, czasem się rozstajemy.

Mógł natomiast Cię kochać, ale wybrać większą miłość. Wtedy będziesz zawsze kimś ważnym dla niego nawet jeżeli będziecie mieć sporadyczny kontakt lub w ogóle go nie mieć.

Dalej Ty piszesz, że go kochasz. Kochać to pragnąć szczęścia i dobra tej drugiej osoby. Jeżeli naprawdę go kochasz to pozwolisz mu odejść (mówię o Twoim przywiązaniu emocjonalnym do niego) i co więcej będziesz współdzielić jego szczęście. Nie mówię, że to łatwe, trudne. Ale to jedyna droga, która ma sens. Wspieraj go w jego powołaniu, a nie skupiaj się na swoim "nieszczęściu".

Pozdrawiam.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Cz kwi 09, 2009 10:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
znam podobną historię tyle że w tej mojej, dziewczyna również została osobą konsekrowaną i teraz wspiera modlitwą swojego ukochanego brata który stał się apostołem Bożego Miłosierdzia, oboje są PIĘKNI BOGIEM.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt kwi 21, 2009 17:07
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Ciężko mi jako odrzuconej kobiecie, która zawsze pragnęła stworzyć chrześcijański dom pełen ciepła i Jezusa. Ciężko jako przyjacielowi, którego on już nie potrzebuje.


Nazwij uczucie, które sprawia, że jest Ci ciężko...

Wiesz pewne rzeczy musimy przepracować sami...

To tak jak przychodzisz do psychologa- to on choć z dużym prawdopodobieństwem wie, co jest twoim problemem, to nie mówi tego, tylko czeka aż sama do tego dojdziesz...

Tak musi być...bo to jedyna droga...[/b]


Śr kwi 22, 2009 21:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL