|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Pocałunek grzech czy nie ?
Autor |
Wiadomość |
bari
Dołączył(a): Pn paź 12, 2009 0:52 Posty: 9
|
 Pocałunek grzech czy nie ?
Nie wiem czy dodałam temat w dobrym dziale, ale mam tylko jedno małe pytanie z czystej ciekawości Przeczytałam, gdzieś, że pocałunek ( nie chodzi mi o ten w policzek ) nie jest grzechem. Czy to jest prawda ?
|
Pn paź 12, 2009 2:55 |
|
|
|
 |
bari
Dołączył(a): Pn paź 12, 2009 0:52 Posty: 9
|
zapomniałam dodać, że chodzi mi również o pocałunek z księdzem
|
Pn paź 12, 2009 2:56 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Pytasz o taki pocałunek jaki daje mąż żonie (żona mężowi  )? W ich przypadku oczywiście żadnego grzechu nie ma - powiedziałbym nawet, że to bardzo, baaardzo dobre  .
pozdrawiam
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pn paź 12, 2009 6:56 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: zapomniałam dodać, że chodzi mi również o pocałunek z księdzem
Panie, widzisz i nie grzmisz  Dobrze że nie z zakonnicą 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn paź 12, 2009 12:52 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Bari, chodzi Ci o pocalunek ksiedza tam gdzie niektorzy wlaza kierownikowi?:)
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn paź 12, 2009 13:06 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Korat, bez komentarza bo mi naprawdę szkoda czasu.
bari, całowanie nie jest grzechem, chyba że jest np. wstępem do seksu pozamałżeńskiego, lub nawet istnieje takie niebezpieczeństwo, że do tego może doprowadzić, a para świadomie idzie dalej.
A co do księdza to nie znam kontekstu tej sytuacji, bo jak to była jego siostra, która dała mu buziaka w usta, to ja problemu nie widzę.
I co ważne, napisz wpierw gdzie to czytałaś, oraz co dokładnie i proszę, nie pisz że nie pamiętasz 
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn paź 12, 2009 19:07 |
|
 |
bari
Dołączył(a): Pn paź 12, 2009 0:52 Posty: 9
|
Niestety teraz nie mogę odnależć tego tematu, znajdował się na tym forum. Chodziło o zakonnicę całującą się z mężczyzną oraz księdza bawiącego się na dyskotece. Ktoś odpisał, że taki pocałunek tzn z osobą duchowną nie jest grzechem. Tak zrozumiałam !
Chodzi mi więc o pocałunek( nie w policzek ) księdza lub zakonnicy z osobą niespokrewnioną , jeśli nie zakończy się on seksem czy jest grzechem ?
|
Wt paź 13, 2009 2:44 |
|
 |
bari
Dołączył(a): Pn paź 12, 2009 0:52 Posty: 9
|
Nie chcę zaśmiecać forum nowym tematem...również proszę o odpowiedz czy sporadyczne okaleczanie się, jest grzechem ? Podaje link
http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/ind ... z=&pyt=140
[/i]
|
Wt paź 13, 2009 3:30 |
|
 |
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
Pocałunek w usta sam w sobie nie jest grzechem (chyba nawet dla najbardziej rygorystycznie nastawionych katolików).
Pocałunek taki z osobą świeżo poznaną na dyskotece podchodzi pod tą kategorię (niektórzy powiedzą "to za wcześnie", ale nie wydaje mi się żeby było to grzechem).
Zatem pocałunek taki dla osoby całującej się z księdzem nie byłby grzechem o ile nie wie ona ze on jest księdzem. Albo gdyby ją jakoś ten "ksiądz w przebraniu" do tego przycisnął trochę. Że tak powiem po prostu pocałowała sie mniej lub bardziej z własnej woli z facetem (słabo znanym) na dyskotece, to jeszcze nie tragedia dla niej ani jej sumienia. Później dowiedziała się, że to ksiądz... no to już sorry, nie jej wina, nie widziała go w sutannie, nie miała w zamiarze uwodzić księdza. Traktowałabym to w kategoriach takiego czynu jak pocałowanie każdego innego nowo poznanego faceta, nie wymagające żadnych większych wyrzutów sumienia z tytułu tego że po wszystkim się okazało, że to ksiądz.
Natomiast po stronie księdza to raczej sobie nie wyobrażam zeby tego grzechu nie było? No i po stronie kobiety o ile wiedziała że całuje sie z osobą takiego stanu?
Tak ja to rozumiem, na logikę.
_________________ Prof. dr hab. Joanna Senyszyn: "Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica." http://powiedz-nie.c0.pl/
|
Wt paź 13, 2009 8:32 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
słuszczy wywód czeresniowo, szłuszny wywód 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Wt paź 13, 2009 12:05 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
bari napisał(a): Nie chcę zaśmiecać forum nowym tematem...również proszę o odpowiedz czy sporadyczne okaleczanie się, jest grzechem ? Podaje link
Czy jest grzechem? W podanej sytuacji zostało dośc jasno wyjaśnione czym jest. I sądzę że rozpatrywanie tego jako grzech/nie chrzech mija się z celem. Gdy człowiek się kaleczy, pomimo że tak naprawde nie chce, a robi to aby zagłuszyć inny rodzaj bulu, to trudno mówić o panowaniu nad sobą i o świadomej deycyzji. Warto mówić o tym spowiednikowi, bo zrozumie on szerszy kontekst wszystkich zachowan i grzechów penitenta.
Jest to zatem przede wszystkim znamiono poważnych wewnętrznych problemów, które wymagają natychmiastowej pomocy, nie tylko psychiatrycznej, czy psychologicznej, ale bliskich osób (co niestety jest trudne gdyż nieraz są to osoby nie majaće wielu zaufanych znajomych).
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt paź 13, 2009 14:37 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|