Jak odpowiedzielibyście czterolatce na pytanie: po co Pan Bóg stworzył komary?

Mój tata powiedziałby,że po to ,żeby ten czterolatek mógł zadawać takie pytania, a ja osobiście nie mam zielonego pojęcia, widocznie natura tego potzrebuje

i takimi odpowiedziami się nie zadawala: bo skoro przyroda tego potrzebuje: to co dobrego robią komary? to pytanie też padło

Można spróbować w ten sposób:

"Jeszcze nie wiadomo". Na pewno jest jakiś powód dla którego w ekosystemach potrzebne są komary. Tak jak potrzebne są dżdżownice do przetwarzania szczątków roślinnych, mrówki do zbierania resztek zwierzęcych, drapieżniki do selekcji zwierząt, tak pewnie komary mają do odegrania jakąś mniej lub bardziej ważną rolę. ( tak na szybko to wydaje mi sie ze larwy komarów stanowia dobre pożywienie dla ryb i żab)

Nauką która się tym zajmuje jest ekologia - czyli nauka o ekosystemach. Nie mylić z sozologią - nauce o ochronie środowiska nazywana powszechnie "ekologią".

To mógłby być ciekawy temat do dociekań na gruncie biologii, ale dlaczego nie psychologii i nawet teologii. Na przykład jak ugryzienia komarów wpływają na jakość wypoczynku nad jeziorami
albo: "Nawrócenia spowodowane pogryzieniem przez komary'

Pozdrawiam

A! Jeszcze jedno - komary to przysmak jaskółek!

MamaDama jak widać jednak komary są potrzebne, musisz wytłumaczyć czterolatkowi, ze jak jego przysmakiem sa czekoladki czy coś innego to jaskółki przysmakiem jest komar i po to jest potrzebny;)

Nie jest ważne po co Pan Bóg je stworzył. Ważne jest że mama albo tata odpowie, dziecko poczuje się ważne i podtrzymana zostanie relacja osobowa.

Wielkie dzięki za wszystkie wskazówki ! Jedna kwestia jeszcze nurtuje mojego dociekliwca "dlaczego Pan Bóg tak stworzył komary, że gryzą ... ludzi, bo przecież nas kocha, a te komary to się Panu Bogu "nie udały" (w czasie stwarzania świata).

Kiedy mnie dzieci zapędzały w "kozi róg' to przyznawałem się, że nie wiem i mówiłem, ze jak się już spotkają z Bogiem w Niebie to będą sie mogły zapytać. Nawet niedawno moja 11-stoletnia córka mówiła, ze ma już cała listę pytań do Pana Boga.


Jest to ryzykowne, ale można porozmawiać co by było gdyby komary były wielkie jak na przykład bociany i polowały na nas, albo o tym, że gryzą nie tylko ludzi. Pokazałbym też zależności pomiędzy gatunkami i to, że na końcu w rozumieniu biologicznym, ten nasz "podatek z krwi" napędza całe, piękne ekosystemy, które są przecież dla nas środowiskiem życia i źródłem nie tylko pokarmu ale też zachwytu.

Dzieci (sam mam dwójkę) są świetne. Bez kłopotu rozkładają na łopatki religijne zabobony i są w stanie nawet doświadczonego teologa zagonić w kozi róg prostymi pytaniami. Odbierają świat jaki jest nie wynajdując dziwacznych protez i podpórek nie wiadomo po co.

Szacunek dla dzieci.

Zdecyduj się - albo religijne (wtedy nie zabobony) zalbo zabobony (wtedy nie religijne).

Przez pomyłkę

Życie powstało w wyniku doboru naturalnego. Nie ma planu z góry, są natomiast drobne zmiany w kolejnych pokoleniach, które na przestrzeni ogromnego czasu ukształtowały nasz świat organizmów żywych.
Jeżeli "wyjaśnisz" dziecku po co Pan Bóg stworzył komary, to okłamiesz swoje własne dziecko. Jeżeli jesteś zwolenniczką teizmu, musisz sama sprecyzować w jaki sposób teizm można pogodzić z doborem naturalnym i opowiedzieć swojemu dziecku co o tym sądzisz.

Jak zwał tak zwał. Dla mnie to zabobony tak jedno jak i drugie.

Hmm. To bardzo interesujące patrzeć jak od dziecka wpajana jest świadomość istnienia Boga.

"Po co Pan Bóg stworzył komary?" Gratuluje, że masz w domu taką małą sceptyczkę Jeśli jesteś otwarta na rady również z drugiej strony "barykady", to zachęcał bym Cię raczej do rozwijania w dziecku ciekawości świata, a nie tłumaczenie wszystkiego Bogiem.

Pozdrawiam.