|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
83kimi
Dołączył(a): Pn sie 03, 2009 14:53 Posty: 12
|
 Definicja matki
Pewnie słyszeliście wszyscy historię surogatki z Łodzi, która wynajęła swój
brzuch parze, miała im urodzić dziecko, a teraz chce odzyskać to dziecko.
Genetycznie nie ma nic wspólnego z tym dzieckiem, ale w świetle prawa matką jest kobieta, która urodziła dziecko. Jak myślicie, czy naprawdę możemy ją nazwać matką? Jeśli nie, to kogo?
|
Pn sie 03, 2009 16:54 |
|
|
|
 |
Ninurta
Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05 Posty: 295
|
wystarczy zrobić badanie DNA i będzie wiadomo, kto jest matką.
swoją drogą wiadomo coś o tej surogatce? przede wszystkim czy ma dzieci?
|
Pn sie 03, 2009 19:18 |
|
 |
Ninurta
Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05 Posty: 295
|
tja, "edit": ciekawi mnie, jak w tej sprawie zostanie potraktowany ojciec, bo o ile kwestia matki może być sporna, o tyle ojca już nie. znając polskie sądy pewnie jeszcze alimenty będzie na dziecko i "mamusię" płacił 
|
Pn sie 03, 2009 19:26 |
|
|
|
 |
roberto1987
Dołączył(a): So cze 23, 2007 19:14 Posty: 72
|
Przpeisy kodeksu mówią takie coś:
"Domniemywa się, że ojcem dziecka jest ten, kto obcował z matką dziecka nie dawniej niż w trzechsetnym, a nie później niż w sto osiemdziesiątym pierwszym dniu przed urodzeniem się dziecka."
Pytanie czy facet obcował czy dał tylko nasienie. Wtedy może zaprzeczyć ojcostwu. JEżeli zostanie ono sądownie ustalone to nie tylko ciąży na nim obowiązek alimentacyjny ale także cały szereg innych skutków prawnych jak choćby kwestie dziedziczenia. Dzieciak staje się następcą prawnym ojca.
|
Pn sie 03, 2009 20:15 |
|
 |
Leontodon
Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 4:41 Posty: 225
|
A wszystko przez brak uregulowań. Albo zabraniamy czegoś takiego, albo ustalamy ustawowo prawa stron takiej umowy. A tak wolna amerykanka i bałagan. No i jakby nie było spory ludzki dramat.
|
Pn sie 03, 2009 20:22 |
|
|
|
 |
83kimi
Dołączył(a): Pn sie 03, 2009 14:53 Posty: 12
|
Ale ja nie pytam o kwestie prawne, tylko o Wasze zdanie. Wg Was kto jest matką tego (już narodzonego) dziecka?
|
Wt sie 04, 2009 8:36 |
|
 |
roberto1987
Dołączył(a): So cze 23, 2007 19:14 Posty: 72
|
Ta która urodziła. Trudno kogo innego nazwać matką. Czy matka która płaci za to żeby ktoś jej urodził dziecko czyli traktuje drugą osobę jak inkubator tez można ją nazwać matką ? Można dziecko adoptować. A kwestia macierzyństwa zastępczego dla mnie jest nie tylko wątpliwa moralnie ale tez w żaden sposób nie uregulowana prawnie. Tęgie umysły prawnicze też sie zastanawiały kto jest matką w takiej sytuacji i uznano że ta która rodzi, bo DNA jest dowodem niepodważalnym. Natomiast w prawie jest takie coś jak zasady współżycia społecznego czy też dobre obyczaje społeczeństwa. Tutaj prawnicy mają wątpliwości czy cała ta sytuacja nie narusza tych dwóch niepisanych zasad.
Ale odpowiadając, prawnie matką jest ta która rodzi ale ja mam poważne wątpliwości czy którąkolwiek kobiete można nazwać matką. Ale to tylko moje zdanie, nie chce oceniach bo sprawe znam tylko z mediów.
|
Wt sie 04, 2009 9:47 |
|
 |
83kimi
Dołączył(a): Pn sie 03, 2009 14:53 Posty: 12
|
roberto1987 napisał(a): Tęgie umysły prawnicze też sie zastanawiały kto jest matką w takiej sytuacji i uznano że ta która rodzi, bo DNA jest dowodem niepodważalnym.
Tylko, że w tym przypadku kobieta, która urodziła nie jest związana genetycznie z dzieckiem, gdyż została ona zapłodniona in vitro, komórka jajkowa pochodziła od anonimowej dawczyni, która wg mnie jest biologiczną matką, tylko że nic nie wie o istnieniu dziecka. Czyli mamy 3 kobiety - jedna dała materiał genetyczny, druga urodziła, a trzecia chciała tego dziecka. Która jest matką? A może każda?
|
Wt sie 04, 2009 9:55 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Matką jest ta, która nosiła dziecko i która wydała je na świat.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Wt sie 04, 2009 15:30 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Z punktu widzenia biologicznego została chodzącym inkubatorem,w który wszczepiono obcy materiał genetyczny.
|
Śr sie 05, 2009 11:04 |
|
 |
83kimi
Dołączył(a): Pn sie 03, 2009 14:53 Posty: 12
|
Nawet jeśli jajeczko pochodzi od innej kobiety?
|
Śr sie 05, 2009 14:34 |
|
 |
Ninurta
Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05 Posty: 295
|
jak to się po ludowemu mówi, matką jest ta, co wychowuje
moim zdaniem sprawa jest prosta. poszła surogatka na taki układ? poszła. chciała kasy? chciała. wiedziała, że dziecko genetycznie nie było jej? wiedziała.
to po co teraz płakać nad rozlanym mlekiem? niech poniesie konsekwencje własnego wyboru, choćby i były bolesne.
dodatkowo - jeśli miała własne dzieci, to wiedziała, co się dzieje po porodzie z psychiką matki i mogła przewidzieć ten wybuch hormonów. więc przy takiej ewentualności nie zdziwiłabym się, gdyby to zwykłe wyrachowanie było.
|
Śr sie 05, 2009 15:21 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|