czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Autor |
Wiadomość |
kimbosilence
Dołączył(a): Pt sie 27, 2010 8:51 Posty: 7
|
 czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Witam wszystkich jestem nowy na forum i mam dość cieżki problem. Otóż jestem z dziewczyną dwa lata ja mam 21 ona 22 i zrobił nam sie konflikt na tle pragnień. Ona chce czułości ja to rozumiem i przeważnie dostawała to co chciała. problem w tym że ja oprócz czułości chciałbym robić coś zboczonego  nie mówie o seksie bo moja partnerka chce zaczekać do ślubu (4-5lat niestety) mi jest cieżko i to strasznie kiedyś sie masturbowałem i czasem oglądałem porno ale zrezygnowałem z tego dla niej bo ją to bolało. Teraz dochodzi do tego że nie moge tego zrobić sam, ona tego też nie zrobi (argument bo nie chce) i sex też odpada. Jestem zdrowym facetem mam swoje pragnienia i potrzeby ale moja partnerka do konca mnie nie rozumie. jak myślicie co zrobić  ???? mam dość takich męczarnii ale Kocham ją i chce z nią być dlatego rozstanie nie wchodzi w gre. CO RADZICIE  ??
|
Pt sie 27, 2010 9:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zimny prysznic... 
|
Pt sie 27, 2010 9:10 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
No i masz tutaj niezdrowy problem trochę. Niektórzy radzą rozładowywanie napięcia sportem. Jak się wymęczysz, seks będzie ostatnim, czego zapragniesz  Nie wiem, jak to u Was wygląda, ale jeśli jesteście naprawdę pewni i się kochacie, nie czekajcie 5 lat ze ślubem. I tak w ogóle to Wam zazdroszczę. Ja nie czekałam i tego żałuję.
|
Pt sie 27, 2010 9:18 |
|
|
|
 |
kimbosilence
Dołączył(a): Pt sie 27, 2010 8:51 Posty: 7
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
agvis dzieki za odpowiedz  takie słowa motywują mnie i to strasznie  zacząłem chodzić na siłke ale wystarczy mi ze sie całujemy, przytulamy i ogarnia mnie pożądanie heheh
|
Pt sie 27, 2010 9:54 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
I to jest normalne. Ale wytrzymaj, a przywrócisz wiarę w mądrość i siłę woli mężczyzny. Pewnie niejeden facet Cię podziwia 
|
Pt sie 27, 2010 10:04 |
|
|
|
 |
kimbosilence
Dołączył(a): Pt sie 27, 2010 8:51 Posty: 7
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
agvis chce wytrzymać ale to jest strasznie trudne hehe dziękuje jeszcze raz za tak miły i ciepły komentarz  zrobie wszystko co sie da tym bardziej ze już wiele mi nie brakuje.....heheh
|
Pt sie 27, 2010 10:19 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
No to powodzenia i do przeczytania w poście pod tytułem "Jeeeeeest! Wytrzymaliśmy i teraz jest super!!!" 
|
Pt sie 27, 2010 10:31 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
agvis napisał(a): No i masz tutaj niezdrowy problem trochę. Niektórzy radzą rozładowywanie napięcia sportem. Jak się wymęczysz, seks będzie ostatnim, czego zapragniesz  Oj, nie radzę. Jest dokładnie na odwrót. Uprawianie sportu, i ogólnie regularny wysiłek fizyczny sprawia, że popęd seksualny coraz bardziej rośnie.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pt sie 27, 2010 15:50 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Generalnie nie podoba mi się to co napisałeś kimbosilence, ale tu wielka uwaga: nie dlatego że chodzi o seks. Nie podoba mi się też nie w sensie że ja jestewm zniesmaczony, ale widzę poprostu problem, więc nie chodzi o moją opinię, ale o to co daje się wyczytać o was z tego co napisałeś. Więc powiedz mi czy dobrze zrozumiałem czy nie, bo trudno z kilku zdań wyrokować o całej relacji. Czy w waszej relacji istnieje zrozumienie i porozumienie? Tzn czy ona i Ty znacie się dobrze i rozumiecie co się z wami dzieje, czego oczekujecie, jakie macie pragnienia?To że ona czegoś nie chce nie znaczy że Cie nie rozumie. Ona powinna rozumieć Ciebie aby pomagać Ci, a Ty ją, aby nie zmuszać jej do czegoś czego nie chce.
Co to znaczy że ona chce czułości i "przeważnie dostawała czego chciała"? Rozumiem że Ty się poświęciłeś i zrobiłeś coś co Ci nie sprawiło żadnej radości? Dla mnie najważniejsze jest to aby to co się robi było robione razem, jeśli np się przytulacie to każde z myślą aby być blisko drugiej osoby, a nie bo jedno chce, a drugie nie. W takiej postaci, jeśli tak jest, wasza relacja potrzebuje gruntownego przemyslenia wszystkiego, a zacząć trzeba od rozmowy. Za dużo tu myślenia o seksie aby coś mogło się zmienić na lepsze. I mówiąc szczerze waszym problemem nie jest to że ślub dopiero za 5 lat, co jest absurdalne, bo nie po to jest małżeństwo, aby sobie można było dogodzić. Dbanie i czuwanie nad drugą ososbą musi być nadrzędne, potem dopiero wszystko to co dozwolone. Doskonale rozumiem że ona Cie pociąga, że jako facet czujesz chęć uprawiania z dziewczyną seksu. Ale to nie musi być ani dobre, ani budujące, gdy brakuje opanowania i zrozumienia - z obu stron.
Kolejna rzecz to trudno aby na katolickim forum padła porada co zrobić w takiej sytuacji, gdy generalnie Ty masz problem z pohamowaniem swoich potrzeb seksualnych. Nie ma że "coś zboczonego", bo to i tak może prowadzić do czegoś więcej.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt sie 27, 2010 18:56 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
kimbosilence przede wszystkim jesteś dla niej za młody , powiedz swojej dziewczynie by znalazła sobie kogoś starszego , ty chcesz się jeszcze bawić a ona niestety myśli już poważnie .
|
Pt sie 27, 2010 19:17 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Myślę, że macie zupełnie niedopasowane temperamenty. Ona nie pragnie "czegoś więcej" bo najprawdopodobniej nie ma takich potrzeb. Jeżeli teraz tego nie ma, to raczej już mieć nie będzie. W małżeństwie czy bez będziecie się męczyć. Z resztą to wyjdzie za 2-3 lata. Minie okres zakochania i będziesz trzeźwo myślał na temat związku.
BTW ja bym nie mogła być z kimś, kto ma do mnie pretensje o to że się masturbuję, wszak to jednak jest moja sprawa, a związki chyba nie powinny polegać na szantażach emocjonalnych drugiej strony...
_________________
|
So sie 28, 2010 7:28 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Na szantażu nie, ale na liczeniu się ze zdaniem drugiej osoby. Nie wyobrażam sobie aby będąc w związku, ktoś nie widział problemu w masturbacji. Chyba że dziewczynie nie przeszkadza że jej chłopak dogadza sobie zapewne patrząc na inne w ten czy inny sposób. I nie jest to tylko czyjaś sprawa, związek sprawia że nasze sprawy nie koniecznie są tylko nasze i możemy robić co chcemy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So sie 28, 2010 11:25 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Dziewczyna, która nie kocha się w chłopakiem, by dotrwać do ślubu, nie ma temperamentu? Eeeeeeeeee...
Poza zwierzęcymi instynktami istnieje również rozum. Można mieć wielkie potrzeby i się wstrzymywać (tak jak autor postu). Co nie wyklucza oczywiście różnicy temperamentów. Ale czy to faktyczniem powód, by z miłości rezygnować? KAŻDA para ma problemy i jakieś niedopasowania. Seks jest bardzo ważny, ale też z nim nie przesadzajmy...
Rezygnując z niej, być może zrezygnuje z jedynej prawdziwej miłości. A potem ożeni się z inną, której pokochać tak naprawdę umiał nie będzie, ale seks będzie super (o tyle, o ile)... Czy o to chodzi?
|
So sie 28, 2010 13:08 |
|
 |
kimbosilence
Dołączył(a): Pt sie 27, 2010 8:51 Posty: 7
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Mysle ze ze zrozumieniem nie jest tak źle. Powiedziałbym że trzeba dograć kilka rzeczy. Przytulanie i całowanie z moja ukochana sprawia mi radość i to duża sęk w tym ze chciałbym robić tez coś innego. Generalnie nad sobą panuje w porownaniu do kiedyś to teraz trzymam moją seksualność na uwięzi. wczesniej nałogowo sie masturbowałem wpadałem w ciągi masturbacja>porno>fantazje>masturbacja>pożadliwy wzrok na inne kobiety > masturbacja czułem sie tak źle ze ąz nie wiem jak to opisać, czułem jak bym gnił od środka. dziewczyna pomogła mi z tego wyjść i chwała jej za to. Przypuszczam ze przez takie zachowanie czasem nie potrafie sie opanować bo wcześniej miałem co chciałem a teraz musimy chcieć obydwoje, wiem ze to chory egoizm i nic wiecej. Tego ze ona nie chce zebym sie masturbował jestem w stanie w miare zrozumieć chociaż czasem jest mi cięzko. WIem ze chce mojego dobra, zebym znów nie spadł na samo dno, żebyśmy razem poszli do nieba. temperament to nie problem czasem obojgu nam sie zdarzają wspólne chwile zapomnienia ale na szczeście potrafimy sie w pore ocknąć. A wszelkie sugestie zebym ja zostawił mijają sie z celem bo jak mogę zostawić kobiete która kocham  Wole przejść trudniejszą drogą i zbudować coś trwałego i pięknego niż próbować z kims innym i mieć cos pospolitego. czy wtedy to bedzie miłość gdy na wieść o trudności uciekne do innej  ?sami sobie odpowiedzcie ;p pozdrawiam wszystkich
|
So sie 28, 2010 16:52 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: czułość,sex,wiara, MIŁOŚĆ
Cytuj: Dziewczyna, która nie kocha się w chłopakiem, by dotrwać do ślubu, nie ma temperamentu? Eeeeeeeeee...
Nie. Dziewczyna, której wystarcza samo całowanie i przytulanie nie ma temperamentu. Dziewczyna, która nawet mając temperament będzie go tłamsiła przez kolejne 5 lat (z drugiej strony czemu niby tak długo, skoro aż tacy młodzi nie jesteście??) możliwe, że go utraci, zdusi w sobie. No ale ja masturbacji nie uważam za nic złego i byłabym szczerze zaniepokojona, gdyby mój partner jej zaprzestał  Wolę, żeby się masturbował i czuł w pełni przeze mnie akceptowany, niż żeby z tym walczył w poczuciu winy.
_________________
|
So sie 28, 2010 18:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|