Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 3:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona
 Jeśli nie partnerstwo, to co? 

Jaki model malżeństwa Ci odpowiada?
Partnerski 56%  56%  [ 18 ]
Tradycyjny 19%  19%  [ 6 ]
Mam swoją własną koncepcję, którą staram się/będę się starać wprowadzić w życie swojej rodziny 6%  6%  [ 2 ]
Zupełnie nie mam zdania, jestem na etapie poszukiwań 9%  9%  [ 3 ]
Małżeństwo to przeżytek 9%  9%  [ 3 ]
Liczba głosów : 32

 Jeśli nie partnerstwo, to co? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post Jeśli nie partnerstwo, to co?
Przenoszę treść swojego postu z innego wątku, bo odeszlismy tam od tematu:

Tradycyjny model rodziny jest w dużym stopniu za bardzo gloryfikowany przez niektórych, jak wszystko co było i nie wróci. Tak to juz jest, że lubimy pamiętać o dobrych rzeczach, a o złych zapominać. Chyba stąd się wzięło określenie "stare dobre czasy" i patrzenie z sentymentem wstecz. Zamiast biadolić jak to kiedyś fajnie bywało, należaloby się zastanowić nad nowym, dopasowanym do współczesnych realiów modelem rodziny, nie sądzicie?

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


So lut 19, 2005 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 12, 2004 11:43
Posty: 39
Post 
a jakie sa glowne wyznaczniki modelu tradycyjnego i partnerskiego?

jesli to ze kobieta pracuje, to jestem jak najbardziej za. bedzie wiecej kasy na piwo dla mnie.. nie widze plusow ujemnych

jesli to ze od czasu do czasu mam zrobic objad, albo troche posprzatac to tez moze byc.

co jeszcze? no moze przy wychowywaniu dzieci bylbym bardziej "tradycyjny", bo chyba nie mam ochoty zajmowac sie malymi dziecmi, ale mysle ze moja przyszla zona bedzie to robic bardziej z sercem


So lut 19, 2005 16:47
Zobacz profil
Post 
W tym celu pracujemy już od półtora roku, Wando :D:D:D:D:D
Osobiście jestem za czymś pośrednim pomiędzy partnerskim a tradycyjnym modelem rodziny.
To znaczy - takim modelu rodziny w którym - przy wykorzystywaniu naturalnych predyspozycji mężczyzny i kobiety - decyzje zapadają wspólnie, lecz ostateczny głos ma ta osoba, która posiada lepszą zdolność oceny sytuacji w danej dziedzinie.
Wszystko to zaś oparte na zdrowym rosądku - i bez zbędnego przekomarzania ... ;) :P
Dla przykładu - remontując mieszkanie mężczyzna dobiera jakość farb - kobieta kolorystykę.
Kupując samochód - wspólnie omawiają potrzeby rodzinne i możliwości finansowe kupna i utrzymania samochodu. Mężczyzna dobiera typ, rodzaj samochodu, wyposażenie od strony "technicznej" - kobieta zaś kolorystykę, wyposażenie wnętrza od strony estetycznej.
Oczywiście ;) - zdarzają się i takie małżeństwa w których kobieta zajmyje się sprawami "technicznymi" mężczyzna zaś estetyką (rzadko, ale zdarzają sie takie sytuacje) - w tym momencie sprawy doboru się odwracają.

Ale - ciekaw jestem opinii innych osób. :)


So lut 19, 2005 18:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
To znaczy - takim modelu rodziny w którym - przy wykorzystywaniu naturalnych predyspozycji mężczyzny i kobiety - decyzje zapadają wspólnie, lecz ostateczny głos ma ta osoba, która posiada lepszą zdolność oceny sytuacji w danej dziedzinie.


A co jeśli oboje czują się wystarczająco kompetentni do podjęcia decyzji, a mają odmienne zdania? Czy wtedy decyduje płeć, oraz rodzaj dziedziny (babski, męski?)?

A jeśli oboje są np. po studiach technicznych? Kto wtedy ma o czym decydowac?

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


So lut 19, 2005 20:50
Zobacz profil
Post 
Zdrowy rozsądek, Wando


So lut 19, 2005 21:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
Zdrowy rozsądek, Wando


... który najczęściej podpowiada, że nalezy próbować dojsc do kompromisu, zamiast uzawac, że ktoś się zna lepiej, a ktoś gorzej...

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


So lut 19, 2005 21:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Myślę, że powinnaś doprecyzować pytanie
Wrzuciłaś jednym tchem rodzinę i małzeństwo. Wbrew pozorom to nie to samo. Czym innym jest rozróżnienie na układ tradycyjny albo partnerski w relacji mąż - żona. A zupełnie inną kwestią jest rozróznienie na układ tradycyjny albo partnerski w relacji rodzice - dzieci

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


So lut 19, 2005 21:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Faktycznie. Powinno być samo małżeństwo... teraz to już tylko moderatorzy mogą coś na to poradzić. Ja już nie mam możliwości zmienić ankiety :( Myslę, że mógłby się przydać jeszcze jeden punkt, który chyba mi się nie zmieścił, bo nie pojawił się, mimo, że go zamieściłam: małżeństwo to przeżytek :twisted:

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


So lut 19, 2005 22:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22
Posty: 423
Post 
No tak,ktos pytal,czy swiat zwariowal czy ja? :o
Tylko co pozostaje po odpowiedzi? :(

_________________
"Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."


So lut 19, 2005 23:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Jeżeli chodzi o małżeństwo to oczywiście że partnerski

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N lut 20, 2005 0:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Ani nie opirajacy sie na parnerstwie ani na tradycji, tylko na Jezusie Chrusie i milosci do jakiej On uzdalnia malzonkow, wszytko inne to "pomoce techniczne"


N lut 20, 2005 1:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
Ani nie opirajacy sie na parnerstwie ani na tradycji, tylko na Jezusie Chrusie i milosci do jakiej On uzdalnia malzonkow


Wszystko fajnie, ale mnie trzeba bardziej łopatologicznie. Nie wiem za bardzo w jakim małżeństwie mógł być Jezus ;), więc?

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


N lut 20, 2005 6:47
Zobacz profil
Post 
Nie, nie o to mi chodziło, miłe Panie, że ankieta jest źle ułożona :).
Chodziło mi raczej o to, że od każdej zasady są wyjątki.

Tym bardziej w życiu w rodzinie, gdzie bardzo często dochodzi do sytuacji bardzo "nietypowych", w których bardzo często nie wiadomo, co zrobić.
Czasami zatem trzeba ostro postawić na swoim, czasami trzeba ustąpić, czasami zaś trzeba systematycznie szukać rozwiązania - idąc "w ciemno" bacznie obserwując efekty, skutki swojego działania - bo po prostu nie wiadomo jak postąpić...
Zawsze w takich sytuacjach winniśmy kierować się zdrowym rozsądkiem i Miłością.
Zatem - "zasadę życia w rodzinie", którą dość często przytaczam:
Cytuj:
1. Bóg
2. Współmałżonek/ka
3. Dziecko
przerwa
4.Rodzice/ teścowie.
5. Rodzeństwo
ogromna przepaść
Inne osoby - koleżanki, koledzy, kuzynostwo, znajomi i tak dalej ...

Rozserzyłbym o kolejną ("zdrowy rosądek") i proponowałbym ja w takiej formie:
Cytuj:
1. Bóg
2. Współmałżonek/ka
3. Dziecko
4. Zdrowy rosądek
5.Rodzice/ teścowie.
6. Rodzeństwo
ogromna przepaść
7. Inne osoby - koleżanki, koledzy, kuzynostwo, znajomi i tak dalej ...

Dla zobrazowania swoich poglądów - znajdzmy taką dość trudną sytuację "z życia wziętą" w której nie wiadomo jak postąpić ...
Na przykład :co: - musimy wybrać się w dłuższą podróż samochodem - z dzieckiem, które cierpi na chorobę lokomocyjną , a któremu nie można podać leków przeciwko tej chorobie (np. ze względu na przeciwwskazania zdrowotne (dośćczęsta u dzieci wada serca, którą leki mogą pogłębić, lecz mija ona samoistnie po pewnym czasie).
Ja osobiście - jestem zwolennikiem zapinania pasów bezpieczeństwa zawsze i wszędzie - zbyt dobrze zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństwa, na jakie narażeni są podróżujący samochodem w przypadku kolizji.
Zatem - dziecko w foteliku, w zapiętych pasach.
Jednak - dziecko wymiotuje i męczy się w podróży - należałoby jakoś ułżyć mu w cierpieniu ... Podróż staje się powoli męczarnią - zarówno dla dziecka jak i innych pasażerów.
W takiej sytuacji - mimo, ze niezupełnie to zgodne z przepisami:
1.Wybieram się w podróż w takim czasie, by dziecko możliwie jak najwięcej spało i nie daję zbyt wiele zjeść przed podróżą.
2. Pozwalam na położenie się dziecka "na płasko", przy Rodzicu - jednak staram się zminimalizować niebezpieczeństwo przez - np. położenie dziecka w jakimś koszu z wóżka, czy innym zabezpieczeniu, które można dodatkowo przytwierdzić - tak, by dziecko miało z jednej strony możliwie jak najwięcej swobody - z drugie strony (przeprazsam za wyrażenie) nie stanowiło jedynie "bezwładnej masy" przy kolizji.
Niezupełnie to może zgodne z zasadami, przepisami - lecz zgodne ze zdrowym rosądkiem ...
Jechałem już tak kiedyś - traf chciał, że zatrzymała nas policja do kontroli drogowej ...
Po przedstawieniu całej sytuacji udało nam się uniknąć nawet mandatu - a to dlatego, dziecko było zabezpieczone możliwie najlepiej, jak tylko to było możliwe przed skutkami kolizji - a także dlatego, że funkcjonariusz też był osobą myślącą, nie trzymającą się sztywno przepisów - lecz zdrowego rosądku ...
Pozdrawiam :)


N lut 20, 2005 10:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Ddv, jasnym jest, że zdarzają się wyjątki od reguły i to przy każdej koncepcji, czasem wręcz nienormalne byłoby twarde trzymanie się zasad choćby nie wiem co się działo, a tyczy się to każdej dziedziny życia.

O partnerskim modelu rodziny nie ma mowy w przypadku gdy któreś z małżonków jest chore psychicznie, albo ma inną poważną chorobę zaklócającą zdroworozsądkowe myślenie, przechodzi załamanie nerwowe, silną depresję itp.

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Pn lut 21, 2005 22:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Moze byc parterski zwiazek opparty na Objawieniu, czyli ze Maz jest glowa rodziny. Co nie znaczy ze musi wszystkim rzadzic, albo zeby zona nic nie mowila. Ale zona zwraca uwage mezowi gdy dzieci nie slysza. Inaczej dzieci bede wspaniale w wykorzystywaniu sprzecznosci miedzy rodzincami.


Pn lut 21, 2005 22:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL