Autor |
Wiadomość |
ZiarnoPiasku
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14 Posty: 206 Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
|
 Noc poślubna- PYTANIE.
Załóżmy że pojawia się taka sytuacja. Nowożeńcy chcą aby tradycji stało się zadość, jednak panna młoda jest w fazie płodnej cyklu a oboje małżonkowie nie chcą jeszcze posiadać potomstwa. Pytanie co wtedy? W końcu czekali na tą noc przez cały okres narzeczeństwa..? Czy pierwszy akt małżeński to powinność, obowiązek, tradycja? Czy można przełożyć ten pierwszy stosunek w czasie, kiedy żona będzie mieć dni nie płodne? Czy to nie będzie grzechem?
|
So kwi 09, 2011 12:22 |
|
|
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Na pewno będzie grzechem! Śmiertelnym! Myślę, że nawet większym, niż współżycie po cywilnym.
|
So kwi 09, 2011 12:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Znane są małżeństwa, które zbyt długo przekładały noc poślubną. Np. Bolesława Wstydliwego i św. Kingi...
|
So kwi 09, 2011 16:04 |
|
|
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
 Cawillan, wyobrazilam sobie św. Kingę z termometrem, i radośc mnie ogarnęła nieopisana. Dziękuję, bracie 
|
So kwi 09, 2011 16:08 |
|
 |
BlueDraco
Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30 Posty: 295
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
To może lepiej odłożyć ślub, skoro nie chce się mieć dzieci?
|
So kwi 09, 2011 20:37 |
|
|
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
A może odłożyć ślub, aż zaczną myśleć?;P
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
So kwi 09, 2011 20:51 |
|
 |
ZiarnoPiasku
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14 Posty: 206 Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
BlueDraco napisał(a): To może lepiej odłożyć ślub, skoro nie chce się mieć dzieci? Ślubu nie bierze tylko i wyłącznie by mieć dzieci..
|
So kwi 09, 2011 20:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Ziarnko, jedna rada - na tym forum, w tym dziale, nie oczekuj zrozumienia, jeśli interpretujesz nauki Kościoła nieco bardziej elastycznie albo po prostu nie podchodzisz do nich bezkrytycznie. Nie ma sensu. Odpowiedzi dostaniesz takie, jakie dostajesz, czyli pokroju "odłóż ślub". Większość będzie Ci tutaj radziła "otwartość na życie", czyli o myśleniu antykoncepcyjnym zapomnij, a potem wychowuj tyle dzieci, ile Bóg da. Jakkolwiek tłumaczenia są często zawiłe, to... wszystko się zawsze do tego sprowadza. Jeśli więc myślisz po swojemu - nie szukaj tutaj poparcia, bo każda dyskusja i tak zabrnie w ślepy zaułek 
|
So kwi 09, 2011 21:16 |
|
 |
ZiarnoPiasku
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14 Posty: 206 Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Wierzba napisał(a): Ziarnko, jedna rada - na tym forum, w tym dziale, nie oczekuj zrozumienia, jeśli interpretujesz nauki Kościoła nieco bardziej elastycznie albo po prostu nie podchodzisz do nich bezkrytycznie. Nie ma sensu. Odpowiedzi dostaniesz takie, jakie dostajesz, czyli pokroju "odłóż ślub". Większość będzie Ci tutaj radziła "otwartość na życie", czyli o myśleniu antykoncepcyjnym zapomnij, a potem wychowuj tyle dzieci, ile Bóg da. Jakkolwiek tłumaczenia są często zawiłe, to... wszystko się zawsze do tego sprowadza. Jeśli więc myślisz po swojemu - nie szukaj tutaj poparcia, bo każda dyskusja i tak zabrnie w ślepy zaułek  Zauważyłam że tu każda odmienność jest traktowana z pogardą;-) Nie szukam tu poparcia bo uważam że mój światopogląd jest słuszny i robię to wg. własnego sumienia i uznania. Szukam tylko odp. na nurtujące mnie pytania związane z Kk, ale widzę że dla bardziej wierzących katolików jest to trudne:D
|
So kwi 09, 2011 21:21 |
|
 |
Daszka
Dołączył(a): So kwi 09, 2011 21:45 Posty: 1
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Ludzie nie możecie normalnie odpowiedzieć... Potem takie sympatyczne sytuacje wynikają właśnie. To na pewno nie jest grzech Nie traktuję nauki Kościoła "elastycznie" albo po swojemu czy jakby tam tego nie nazwać (bo Ewangelia i nauka Chrystusa jest radykalna) a jestem prawie pewna , że w moją noc poślubną seksu nie będzie  i raczej niezależnie od tego czy będę miała dni płodne czy nie, po prostu zamierzam się dobrze bawić na swoim weselu. Skoro czekam z seksem do ślubu to znaczy również, że chcę tą chwilę celebrować, zrobić wszystko żeby przeżyć ją pięknie. Nie chcę być wtedy umierająca ze zmęczenia. O ile mi wiadomo KK nie instruuje nowożeńców co do tego co dokładnie mają robić w noc poślubną i w jakim czasie od ślubu mają skonsumować związek  thanks God..
|
So kwi 09, 2011 22:00 |
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Po prostu trochę się dziwimy myśleniu, które jednej strony ani cienia wątpliwości nie posiada co do tego, że coś jest nie OK ze współżyciem bez ślubu kościelnego (zwanego "papierkiem z kościoła"), a z drugiej ma wysublimowaną wątpliwośc co do wydumanego obowiązku "nocy poślubnej". Nie tyle nam to przekonania religijne obraża, co zdrowy rozsądek.
|
So kwi 09, 2011 22:07 |
|
 |
ZiarnoPiasku
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14 Posty: 206 Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
BlankaA napisał(a): Po prostu trochę się dziwimy myśleniu, które jednej strony ani cienia wątpliwości nie posiada co do tego, że coś jest nie OK ze współżyciem bez ślubu kościelnego (zwanego "papierkiem z kościoła"), a z drugiej ma wysublimowaną wątpliwośc co do wydumanego obowiązku "nocy poślubnej". Nie tyle nam to przekonania religijne obraża, co zdrowy rozsądek. A jaki to ma związek z moim ślubem? Zadałam pytanie z nim nie związane. Nie mam zamiaru opisywać tu swoich intymnych przeżyć;-) PYTAM BO MNIE TO CIEKAWI, co ludzie robią w takiej sytuacji. Jak napisze NP. post pt. "Czy ktoś przyglądał się tarczy księżyca podczas pełni?" nie będzie oznaczało że planuje lot na naszego satelite;-)
|
So kwi 09, 2011 22:19 |
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Ależ bynajmniej Twoje życie osobiste nie wchodzi w rachubę, tylko właśnie horyzonty poznawcze. Nie zdołałaś w dyskusjach jakoś dotąd zakonotowac, że współżycie przedmałżenskie jest grzechem ciężkim, za to frapuje Cię kwestia grzeszności zachowań w noc poślubną w okresie płodnym... Biblijnie to się nazywa "przecedzanie komara, a połykanie wielbłąda".
|
So kwi 09, 2011 22:41 |
|
 |
ZiarnoPiasku
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14 Posty: 206 Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
BlankaA napisał(a): Ależ bynajmniej Twoje życie osobiste nie wchodzi w rachubę, tylko właśnie horyzonty poznawcze. Nie zdołałaś w dyskusjach jakoś dotąd zakonotowac, że współżycie przedmałżenskie jest grzechem ciężkim, za to frapuje Cię kwestia grzeszności zachowań w noc poślubną w okresie płodnym... Biblijnie to się nazywa "przecedzanie komara, a połykanie wielbłąda". A w którym miejscu ja napisałam że współżyje przed ślubem? Po ślubie będę jak najbardziej ale nie będę mieć takich problemów jak "dni płodne";-) Jak zwylkę nie odp. mi na pytanie po co więc piszesz posty? chcesz mnie umoralnić za wszelką cenę?
|
N kwi 10, 2011 10:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Noc poślubna- PYTANIE.
Niektórzy mnie załamują, naprawdę...
ZiarnoPiasku - To nie będzie żaden grzech, żaden obowiązek, jedynie tradycja i to wątpliwa. Możesz sobie z tym czekać i do srebrnych godów...
|
N kwi 10, 2011 10:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|