planowanie płci dziecka na serio :)
Autor |
Wiadomość |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 planowanie płci dziecka na serio :)
Wrzucam w nowy temat żeby nie robić ciągle OT  Przewinęło się powyżej i to bynajmniej nie zabobon! Współczesna wiedza posunęła się daleko do przodu i sa proste metody oparte o wiedzę które pozwalają zwiększyć szanse na poczęcie dziecka określonej płci. Podstawową informacją jest to że faktycznie stwierdzono że plemniki Y jako lżejsze (w końcu nie mają jednego chromosomu!) poruszają się szybciej ale żyją krócej. Współżyjąc dokładnie w owulację albo tuż po (i NIE wcześniej!!!) są wyraźnie większe szanse na poczęcie chłopca, bo jest duże prawdopodbieństwo że plemniki Y pierwsze dotrą do komórki jajowej. Z kolei plemniki X są wolniejsze, cięższe (maja wiecej materiały genetycznego) ale odporniejsze na warunki zewnętrzne więc dłużej żyją. Jeśli współżyje się przed owulacją, prawdopodobnie więcej plemników X może przeżyć do jajeczkowania co zwiększa szansę na dziewczynkę. tu bardzo rzetelnie i wyniki badań przeprowadzonych na grupie kobiet w Nigerii prezentuje prof Fijałkowski http://adonai.pl/life/?id=15Wiedza o tym że plemniki się różnią pod względem "zachowania" juz nie jest taka nowa ja o tym wiem od dawna. Metoda wymaga precyzyjnej i dokładnej obserwacji i trzymania się reguł. Bo jeśli np chce się chłopca, ale współżyło się choć raz przedowulacją w organiźmie kobiety sa już i mogą przezyć kilka dni plemniczki X Jest to jedyna znana metoda o potwierdzonej skuteczności szacowanej na rzędu 70% średnio. (tu sa podane wyższe odsetki ale te kobiety napewno super precyzyjnie przestrzegały zasad) Co ciekawe to nie wiem czy wiecie że ogólna wiedza na temat metody Bilingsa (tzn na temat obserwacji śluzu sciśle rzecz biorąc) była od pokoleń znana wsród niektórych niepiśmiennych plemion afrykańskich, gdzie co ciekawe rzucała się w oczy mniejsza liczba dzieci w rodzinach. Kobiety wiedziały tam że do poczęcia dochodzi kiedy jest "wilgotno" a żyjąc w goracym kraju łatwo im było to porównac i zrozumieć do zjawisk przyrody- kiedy jest susza, nic nie wyrośnie. To jest fajny argument dla tych współczesnych babeczek z dwoma fakultetami które twierdzą że się NPR nie nauczą bo to trudne i jeszcze- wiedział coś na ten temat już Hipokrates ! Hipokrates pisał: "Mężczyzna, który pragnie mieć córkę, musi zbliżać się do żony po ustaniu miesiączki i traktować ją codziennie czule, aż do utraty swych sił witalnych. Mężczyzna, który pragnie mieć syna, winien zbliżać się do swej żony, gdy ona ma na to ochotę".A w praktyce  Znam osobiście udane planowania płci i to kilka:) Mój pierwszy synek jako że staraliśmy się kilka miesięcy był takim utrafionym w owulację  Więc tu się zgadza. Próbowałam najpierw kombinowac dziewczynkę ale nie zachodziłam wcale w ciążę. Mój drugi synek jest dzieckiem "urlopowo- wakacyjnym" więc znacznie mniej precyzyjnie planowanym, może troszkę celowanym w dziewczynkę i nawet był dziewczynką w pierwszym usg Przy kolejnym usg moja pani doktor powiedziała mi "mówiłam ci jaka płeć? Bo widać" A ja na to "tak, mówiłas że dziewczynka" A ona spojrzała na mnie strasznym wzrokiem i powiedziała: "ja? Ja nie mówiłam że to jest dziewczynka! To na 100% NIE jest dziewczynka" Tak więc u mnie skuteczność wynosi 50% ale przyznam się uczciwie że wcale przy drugim dziecku tak naparwdę nie zwracałam na to wielkiej uwagi  Gdybym miała planować, spróbuję dziewczynkę to wam powiem czy się udało:)
_________________ Ania
|
Cz lut 17, 2011 9:08 |
|
|
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Tylko że później były inne badania, które obaliły te pierwsze. Według najnowszych badań, raczej nie da się stwierdzić zależności między momentem współżycia a płcią poczętego dziecka. http://npr.pl//index.php/content/view/303/42/
|
Cz lut 17, 2011 9:35 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
są z kolei inne obserwacje które potwierdzają taką zależność- pewnie zależne od dokładności stosowania się przez poszczególne pary do zasad. Ja myślę że spróbować można bo to w żaden sposób nie szkodzi, jeśli się uda to fajnie, jeśli płeć dziecka będzie inna niż zaplanowana- też fajnie, przecież "wszystkie dzieci nasze są" O innych okropnych "metodach" wspomnianych w artykule typu manipulacji na zarodkach celem wyboru płci nawet nie wspomnę  autor myślę bynajmniej ich nie popiera. Ja mam taką ciekawą obserwację- mój mąż ma brata bliźniaka jednojajowego. My mamy dwóch chłopców a oni dwie dziewczynki. Wszystkie te dzieci oprócz mojego młodszego synka który jest podobny do mnie, są bardzo podobne do ojców (hehe obu ojców, w związku z tym ja i szwagierka urodziłyśmy w sumie trójkę ekstremalnie podobnych do siebie noworodków różniacych się tylko znacznie wagą- dziewczynki drobne, moje chłopaki smoki 4 kilowe) Smieszne jest to że mój starszy synek jest znacznie bardziej podobny do swoich dwóch kuzynek niż do własnego braciszka 
_________________ Ania
|
Cz lut 17, 2011 10:59 |
|
|
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
kropeczka_ns napisał(a): O innych okropnych "metodach" wspomnianych w artykule typu manipulacji na zarodkach celem wyboru płci nawet nie wspomnę  autor myślę bynajmniej ich nie popiera. Ależ oczywiście, że nie. Na końcu artykułu jasno o tym mówi.
|
Cz lut 17, 2011 11:55 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Ciekawy temat, ale... czy jest to moralne? To znaczy- czy z etycznego punktu widzenia jest dobre? Ja osobiście uważam że nie. Dla mnie planowanie płci dziecka to dość niesmaczna sprawa. I moralnie dwuznaczna. Po pierwsze- śmierdzi mi to myśleniem "będę cię kochać bardziej, gdy będziesz dziewczynką". Co więcej bardzo brzydko mi się kojarzy z Chinami i Indiami. Poza tym to wstrętne, wybierać płeć dziecka jak towar w markecie albo psiaka do hodowli. A dlaczego nie kolor oczu, albo wzrost?
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Cz lut 17, 2011 15:06 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
My celowalismy w synka za drugim razem - a jest druga dziewczynka  Kupiłam nawet testy owulacyjne wtedy:-) Nie wiem jak to jest z planowaniem ale może ktoś mnie oświeci JAK się celuje w płeć  Jakoś się nie udało synka zmajstrować 
|
Cz lut 17, 2011 15:35 |
|
 |
gadkaszmatka
Dołączył(a): N lis 07, 2010 13:35 Posty: 128
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Rojza, masz racje, moze sie to przerodzic w niebezbieczne podejscie w stylu nazi. Ale mysle, ze w przypadku tej konkretnej metody, to juz z zalozenia traktuje sie ja oczywiscie z przymruzeniem oka. No ale tak troche jest, ze czasami ma sie samych synkow i mama marzy o corce, albo na odwrot. A zaleta tej metody jest wlasnie to, ze jest tylko 'troche' skuteczna 
|
Cz lut 17, 2011 21:34 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Myślę że zależy od podejścia. Nie odnosze się do metod selekcji zarodków oczywiście, bo o tym nawet szkoda wspominać... mam dwóch chłopców więc jakbym planowała dziecko może "spróbuję na dziewczynkę", ale równocześnie wiem napewno że jeśli urodzi się chłopczyk będę go tak samo uwielbiać:) wiem bo mam wprawę w uwielbianiu chłopczyków  Mając odpowiedni dystans, wiedząc że to tylko takie zwiekszenie prawdopodobieństwa, i traktując to z przymróżeniem oka- myślę że to nic złego. Pod warunkiem że się tak samo kocha i akceptuje każde dziecko.
_________________ Ania
|
Pt lut 18, 2011 12:27 |
|
 |
agnesB6
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 20:49 Posty: 17
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Kropeczka, doskonale Cię rozumiem. Też mam wprawę u uwielbianiu chłopczyków  (mam 2), ale marzyła mi się też córeczka do chodzenia razem na zakupy  i strzelaliśmy na dziewczynkę. Konkretnie: współżyliśmy jak tylko pojawił się śluz podny, a potem nie. Miałam małe zawirowanie, czy ja na pewno dobrze robię, bo Pan Bóg sam wie, co dobre, ale moja święta (naprawdę) przyjaciółka rozwiała mi problem: Pan Bóg szanuje pragnienia naszych serc, to On daje życie i daje TYLKO DOBRO. No i mam cudne dobro: śliczną, choć łobuzowatą dziewczynkę. Ustrzelona dopiero za czwartym cyklem. I szczerze mówiąc też wymodlona.
_________________ ...będę kochać, a bać się nie będę...
|
Cz kwi 21, 2011 7:29 |
|
 |
Alchemiczka
Dołączył(a): N mar 20, 2011 13:57 Posty: 136
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Cytuj: To jest fajny argument dla tych współczesnych babeczek z dwoma fakultetami które twierdzą że się NPR nie nauczą bo to trudne Sorry za czepialstwo, ale znacząca większość kobiet nie stosuje NPR z zupełnie innych powodów: bo chcą się kochać, kiedy mają na to największą ochotę Co do planowania płci dziecka: nie widzę w tym nic zdrożnego. Sama chęć posiadania dziecka (już samo sformułowanie jest wg mnie nie halo) jest czysto egoistyczną zachcianką generowaną przez nasze mózgi, uwarunkowane genami. Czy chcemy przy tym chłopca, czy dziewczynkę, to już nie ma większego znaczenia.
_________________ Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę.S.M.
|
Cz kwi 21, 2011 19:41 |
|
 |
agnesB6
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 20:49 Posty: 17
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Alchemiczko, głowę daję (razem z szyją), że nie masz dzieci Bo mówisz emocjami negatywnymi. Chęć posiadania dzieci (zwał jak zwał) to największa siła, jaka kieruje naszym życiem: od pociągu do drugiej płci w przedszkolu, doboru partnera, poprzez wbudowany przez Boga instynkt rodzicielski. A kiedyś powiedziała mi siostra zakonna (bardzo chciałam trzeciego dziecka, ale obawiałam się o moje zdrowie), że pragnienie dania życia jest zawsze dobre.
_________________ ...będę kochać, a bać się nie będę...
|
Cz kwi 21, 2011 20:07 |
|
 |
Alchemiczka
Dołączył(a): N mar 20, 2011 13:57 Posty: 136
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Pudło, mam dwójkę  A ty nie masz głowy. I gdzie w moim poście emocje negatywne?
_________________ Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę.S.M.
|
Cz kwi 21, 2011 20:21 |
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
Alchemiczka napisał(a): Cytuj: To jest fajny argument dla tych współczesnych babeczek z dwoma fakultetami które twierdzą że się NPR nie nauczą bo to trudne Sorry za czepialstwo, ale znacząca większość kobiet nie stosuje NPR z zupełnie innych powodów: bo chcą się kochać, kiedy mają na to największą ochotę Polemizowałabym. Myślę, że naczelnymi argumentami są niewiara w skuteczność i niechęć do codziennych obserwacji.
|
Cz kwi 21, 2011 21:15 |
|
 |
agnesB6
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 20:49 Posty: 17
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
No nie mam głowy, zaskoczyłaś mnie. Bo nie nadążam - jak mama może powiedzieć, że jej dzieci powstały z "czysto egoistycznych pobudek"? Ja chciałam mieć kogoś jeszcze do kochania, bo miałam jak w piosence 'too much love running in my veins / going to waste' (w żyłach nadmiar miłości / która się marnowała). A nie żeby miał kto robić w polu (którego nie mam). A małżeństwo / kapłaństwo / chrześcijaństwo to też egoistyczne pobudki? Kubuś Fatalista z ciebie.
_________________ ...będę kochać, a bać się nie będę...
|
Pt kwi 22, 2011 20:47 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: planowanie płci dziecka na serio :)
agnes czyli jest to możliwe. No to może spróbuję tak jak Ty  A jeśli "dziewczynce" znów wyrosną interesiki- to przynajmniej tony autek będą miały kolejnego użytkownika:)
_________________ Ania
|
Wt kwi 26, 2011 14:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|