Załóżmy szkoły dla naszych dzieci


Serdecznie zapraszamy na konferencję związaną z planem otwarcia pierwszej na Śląsku szkoły podstawowej opartej na edukacji spersonalizowanej i zróżnicowanej, we współpracy ze Stowarzyszeniem Sternik z Warszawy.

Konferencja

„Wyzwania współczesnej rodziny - edukacja spersonalizowana"

odbędzie się 2 czerwca (czwartek) o godzinie 18:30 w auli Regionalnej Izby Gospodarczej przy ulicy Opolskiej 15 w Katowicach.


Program:

Josep Maria Barnils: „Sukces edukacyjny jest możliwy. Doświadczenia międzynarodowe edukacji spersonalizowanej i zróżnicowanej”

Piotr Podgórski: „Szkola dla dziewcząt, szkola dla chłopców - polskie doświadczenia Stowarzyszenia Sternik”


Prelegenci:

Josep Maria Barnils: Prezes European Association Single-Sex Educacion (EASSE – Europejskie Stowarzyszenie Edukacji Zróżnicowanej http://www.easse.org/). Stowarzyszenie skupia ponad 2000 szkół z 16 krajów Europy.

Piotr Podgórski: Prezes Fundacji EASSE Polska, współzałożyciel pierwszych szkół Stowarzyszenia STERNIK http://www.sternik.edu.pl/, mąż Ani i ojciec 4 dzieci (2 dziewczynki i 2 chłopców).





Na konferencję zapraszamy rodziców pragnących współtworzyć nowe szkoły oraz wszystkie osoby, które chcą się dowiedzieć więcej na temat tej inicjatywy.


Więcej informacji na stronie www.wegielek.edu.pl

Będzie organizowana opieka nad dziećmi w sąsiedniej sali (prosimy o zgłoszenie liczby dzieci).
W celach organizacyjnych prosimy o zgłoszenie uczestnictwa w konferencji. Wstęp wolny.

Zapraszam do podzielenia się przemyśleniami, opiniami, doświadczeniami na temat edukacji zróżnicowanej.
A już teraz informujemy o ogólnopolskiej konferencji na temat edukacji spersonalizowanej i zróżnicowanej, organizowanej przez EASSE – (Europejskie Stowarzyszenie Edukacji Zróżnicowanej http://www.easse.org), która odbędzie się 7-8 października w Warszawie.

W moim odczuciu to dobry kierunek.

jedno krótkie pytanie- czy to prawda że wpisowe do Sternika w warszawie wynosi 35 tysięcy ?
Mam pewne doświadczenia ze szkołami jednopłciowymi (tzn znałam dziewczyny które do takich szkół chodziły- do dwóch różnych)- uważam to za kompletną porażkę.
Co do tego jakiej szkoły chce dla swoich dzieci Miedzy innymi dlatego wyprowadziłam się za miasto. Moje dziecko idzie we wrześniu do podmiejskiej szkoły, gdzie są dwie klasy równoległe (a nie dziesięć), szkoły na osiedlu domków a nie na blokowisku, gdzie ludzie się znają, a nauczycielka mieszka często w sąsiedztwie. Jak będzie- opowiem wam
A póki co, chcę żeby młody miał czas na piłkę, rower, na przesiadywanie na trawie z dziećmi sąsiadów, na robienie łuków z gałązek i zabawę w Indian. Chcę dać mu chociaż posmak dzieciństwa jakie miałam. Niedawno obserwowałam z przerażeniem dzieci w Warszawie które.... w wieku 8 lat nie umieją jeździć na rowerze za bardzo (nie wychodzą na rower- zbyt niebezpieczne a rodzice wracają z pracy już po zmroku...) które nie znają innych dzieci ze swojego bloku (jeżeli sa takowe wogóle..), za to mają full zajęć pozalekcyjnych..
Poza tym idzie oczywiście do szkoły państwowej. I to pomimo że stać mnie na prywatną (hehhe nie na sternika oczywiście ale na taką normalną prywatną). Za nic nie chciałabym wychowywać dzieci w sztucznym izolowanym środowisku dzieciaków z najbogatszych rodzin. Niech ma kolegów ze swojej dzielnicy