Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Autor |
Wiadomość |
szukam
Dołączył(a): N wrz 20, 2009 12:04 Posty: 34
|
 Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Wiem, że mi nikt konkretnie nie doradzi, jednak chciałabym usłyszeć (przeczytać) opinie ludzi wierzących czyli Was  Czy jest szansa na udane małżeństwo osoby wierzącej praktykującej z osobą innego wyznania, niechrześcijanina ? Co z wychowaniem dzieci ? Czy dzieci z takiego małżeństwa mogą mieć problem z wiarą ? Niestety jestem w takiej sytuacji i sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Boję się przyszłości, tego,że mojemu przyszłemu mężowi zacznie przeszkadzać moja aktywność w Kościele. Może przesadzam , wpadam w skrajność, osoby wierzące , ale mniej praktykujące albo wcale twierdzą ,że popadam w przesadę. Najważniejsza jest miłość, zawsze mogę np zrezygnować ze wspólnoty dla dobra małżeństwa. Jaka jest Wasza opinia na temat małżeństw mieszanych ? Znacie może jakieś udane małżeństwa mieszane ?
|
Cz maja 12, 2011 21:35 |
|
|
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Ale innego wyznania czy innej religii? Tak czy tak to jest trudne, ale w przypadku niechrześcijanina jeszcze trudniejsze. Zwłaszcza w odniesieniu do dzieci - o ile można sobie wyobrazic wychowanie dziecka w tym co wspólne chrześcijanom, o tyle nie bardzo sobie wyobrażam, jaką wspólną prawdę można przekazac, gdy jedno z rodziców jest chrześcijaninem, a drugie muzułmaninem... Mniejszym problemem jest to, ze współmałżonek wyznaje inną wiarę - z tym się w jakimś sensie godzimy, to jest zastane - ale moment, w którym sie trzeba dogadac co do religijnego wychowania dzieci jest znacznie trudniejszy. Z doświadczenia odmienności nie tyle religijnej, co kulturowej i językowej: mężowi i żonie, każdemu i każdej, i tak nie jest się łatwo porozumiec  . I dodatkowa odmiennosc niestety stanowi kolejne pole do konfliktu.
|
Cz maja 12, 2011 21:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Cytuj: Czy jest szansa na udane małżeństwo osoby wierzącej praktykującej z osobą innego wyznania, niechrześcijanina ? Szansa zawsze jest. Warto jednak zawczasu zastanowić się nad możliwymi problemami, w tym kulturowymi. Cytuj: Co z wychowaniem dzieci ? Czy dzieci z takiego małżeństwa mogą mieć problem z wiarą ? To zależy od przyszłej mamy i taty. Dzieci urodzone nawet w pobożnej rodzinie mogą dojść do wniosku, że wiara nie jest im do niczego potrzebna. Ale moim zdaniem prawdopodobieństwo zwiększa się, jeśli na przykład rodzic innego wyznania będzie sabotował starania swojej połówki w wychowywaniu dziecka. Weź też pod uwagę, że ojciec może zechcieć wychować dziecko w swojej religii. I wtedy robi się problem. Cytuj: Boję się przyszłości, tego,że mojemu przyszłemu mężowi zacznie przeszkadzać moja aktywność w Kościele. Jeśli uważasz, że kandydat na męża ma jakieś niepokojące zapędy, to go po prostu zostaw. Zakochanie potrafi zaślepić, a potem trzeba ponosić konsekwencje. Cytuj: Najważniejsza jest miłość, zawsze mogę np zrezygnować ze wspólnoty dla dobra małżeństwa. Co oznacza rezygnacja ze wspólnoty?
|
Cz maja 12, 2011 22:06 |
|
|
|
 |
szukam
Dołączył(a): N wrz 20, 2009 12:04 Posty: 34
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Pisząc wspólnota mam na myśli wspólnoty typu Odnowa w Duchu św itd Wstępnie doszliśmy do porozumienia, że dzieci będą wychowywane w mojej wierze, jednak odnoszę wrażenie, że zgadza się na to wszystko po to , żeby mieć spokój przed ślubem bo przecież po ślubie to już nie będę miała wyjścia. Nie odejdę od męża.Jest dobrym człowiekiem , dba o mnie itd Z jednej strony myślę, że nie warto burzyć tego wszystkiego przez religię , ale z drugiej strony odczuwam dziwny niepokój. I najważniejsze nie jest muzłumaninem, jest innej religii.
|
Cz maja 12, 2011 22:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Cytuj: Wstępnie doszliśmy do porozumienia, że dzieci będą wychowywane w mojej wierze, jednak odnoszę wrażenie, że zgadza się na to wszystko po to , żeby mieć spokój przed ślubem bo przecież po ślubie to już nie będę miała wyjścia. To nie wróży niczego dobrego. Piszesz, że najprawdopodobniej Twój partner zmieni później zdanie. Nie ładnie obiecywać, a potem wycofywać się. Po co w takim razie wiązać się z tego typu człowiekiem? Cytuj: Nie odejdę od męża.Jest dobrym człowiekiem , dba o mnie itd Rozumiem, że macie tylko małżeństwo cywilne. Dobrze się zastanów, bo potem nie ma zmiłuj się. Jeśli jest dobrym człowiekiem i kocha Cię na prawdę, to powinien dotrzymać swojego słowa, które przecież dał ukochanej. Cytuj: Z jednej strony myślę, że nie warto burzyć tego wszystkiego przez religię , ale z drugiej strony odczuwam dziwny niepokój. Jeśli odczuwasz niepokój, to chyba jest to znak, że to raczej nie jest ten człowiek. Przy ukochanym powinno się być w przysłowiowym siódmym niebie, a nie bać się o przyszłość, nie sądzisz? A co będzie jak nie zgodzi się na przykład na uczestnictwo we Mszy? Wyrzekanie się wiary z powodu męża/żony to chyba zbyt błahy powód. Nie masz wrażenia, że Wasza miłość jest jednostronna i wychodzi raczej z Twojej strony? Tak to wygląda z krótkiego opisu, przynajmniej dla mnie
|
Cz maja 12, 2011 22:33 |
|
|
|
 |
szukam
Dołączył(a): N wrz 20, 2009 12:04 Posty: 34
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Rozpędziłam się, nie jesteśmy jeszcze małżeństwem. Przez cały okres naszej znajomości nie miałam takich wątpliwości, teraz pojawił się temat małżeństwa. On chciałby się jak najszybciej pobrać, uważa , że nie mamy na co czekać. Teraz jestem na rozdrożu, dla mnie sakrament małżeństwa jest bardzo ważny, wiem , że tak po prostu nie można się rozwieść.
|
Cz maja 12, 2011 22:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Cytuj: rzez cały okres naszej znajomości nie miałam takich wątpliwości, teraz pojawił się temat małżeństwa. On chciałby się jak najszybciej pobrać, uważa , że nie mamy na co czekać. Sama oceń, czy ten człowiek jest godny zaufania, czy Cię kocha i czy Ty chcesz spędzić z nim resztę życia. Ale mimo wszystko dla mnie to trochę dziwne, że jak pojawił się temat małżeństwa, to Twoją reakcją jest niepokój. Ty go znasz lepiej od każdego z forumowiczów, więc wybieraj, byle tylko rozważnie.
|
Cz maja 12, 2011 23:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Witaj szukająca.
Być może podejdę do tego zbyt racjonalnie. Ważne jest gdzie będziecie mieszkać: jeżeli w Polsce lub innym kraju zdecydowanie chrześcijańskim (nie z nazwy ale w takim w którym chrześcijaństwo ma wiele do powiedzenia), to twój przyszły mąż będzie miał w miarę ułatwione zadanie i dotrzymać obietnicy nie będzie mu trudno.
Jeżeli chcecie zamieszkać w kraju twojego męża (lub w jego stronach), gdzie jego religia ma dominujący wpływ, to twojemu mężowi będzie znacznie trudniej. Będzie musiał na co dzień odpierać naciski społeczne i swojej rodziny.
Nie bez znaczenia jest podejście religii twojego narzeczonego do chrześcijaństwa. Warto też poznać przyszłych teściów i ich zdanie w tej sprawie.
Wybieraj rozważnie.
P.s. Możesz zdradzić jakiej religii jest twój narzeczony?
|
Pt maja 13, 2011 7:19 |
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Moja koleżanka (katoliczka) wyszła za hindusa, mają synka, wyglądają na szczęśliwych, ale mówiąc szczerze, mam z nią teraz bardzo słaby, rzadki kontakt (wyjechała za granicę), więc trudno powiedzieć, jak jest naprawdę. I nie znam ich zaangażowania religijnego. Wiem, że mieli dwa śluby (katolicki i hinduski - widziałam zdjęcia  ), ale nie wiem, czy to z wiary wynikało, czy z kultury na zasadzie: co rodzina powie. Jeśli chcesz, mogę spróbować Cię z nią skontaktować. A odnośnie do Twojej specyficznej sytuacji... Mam wrażenie, że podstawowym problemem jest to, że Ty mu nie ufasz. Nie chcę mówić, że to dyskwalifikuje małżeństwo, tylko że trzeba by było poznać przyczynę tego braku zaufania - ona może być zarówno po jego, jak i Twojej stronie. On Ci dzisiaj coś obiecuje, ale Ty niespecjalnie wierzysz, że tej obietnicy dotrzyma. Dlaczego? Przemyśl to, przyczyn może być wiele. Ja bym z nim jeszcze szerzej porozmawiała na ten temat religijności w małżeństwie. Szerzej, czyli szczegółowiej. Przeczytaj temat nieco podobny dotyczący małżeństwa katoliczki z ateistą viewtopic.php?f=26&t=27402Zobacz, z iloma problemami musi się zmagać takie małżeństwo. Warto to wszystko (jak się da najwięcej) dogadać przed ślubem, w małżeństwie i tak pewnie wiele rzeczy Was zaskoczy, lepiej sobie zminimalizować ilość "zaskoczeń" Ja bym była ciekawa, czy on zamierza praktykować swoją religię i w jakim zakresie, i w jakiej formie. Czy zdaje sobie sprawę z tego, że Ty chciałabyś praktykować swoją dość intensywnie. Jak sobie wyobraża święta kościelne, święta związane z jego religią, jak byłyby obchodzone? Czy będzie obecny na chrzcie, I komunii, bierzmowaniu Waszych dzieci? Czy zgodzi się na ich udział w katechezie szkolnej? Czy np. w przypadku, kiedy on będzie na zebraniu w szkole i przyjdzie do zapisania dziecka na religię, zrobi to, dlatego, że wie, że Ty byś tego chciała? Co powiecie dzieciom kiedy zapytają, dlaczego mamusia wierzy w coś, a tatuś w coś innego i które jest prawdziwe? Jak będziecie mówić dzieciom o wierze współmałżonka, w jakich słowach? Co uważacie za najważniejszą rzecz, którą chcecie przekazać dzieciom na gruncie wiary i religijności? Te pytania zadałam nie po to, żebyś mi tu odpowiadała - myślę, że dobrze byłoby zadać je narzeczonemu, porozmawiać z nim o tym (oczywiście nie wyczerpałam wszystkich pytań, niektóre z tych, które podałam mogą Was nie dotyczyć, chciałam tylko pokazać poziom szczegółowości, na jakim powinniście rozmawiać, żeby się dobrze zrozumieć).
|
Pt maja 13, 2011 13:26 |
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Tak dla jasności, to katolik nie może uczestniczyc jako strona w niekatolickiej ceremonii zawierania małżeństwa...:
Kan. 1127 - § 3. Zabrania się, przed lub po kanonicznym zawarciu małżeństwa zgodnie z przepisem § 1, stosować inne religijne zawarcie tegoż małżeństwa w celu wyrażenia lub odnowienia zgody małżeńskiej. Zabroniony jest również taki obrzęd religijny zawarcia małżeństwa, w którym asystujący katolicki i szafarz niekatolicki, stosując równocześnie własny obrzęd, pytają o wyrażenie zgody stron.
|
Pt maja 13, 2011 13:51 |
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Tak, wiem. Powinnam była to dodać. Dzięki BlankaA.
|
Pt maja 13, 2011 14:25 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
BlankaA napisał(a): Tak dla jasności, to katolik nie może uczestniczyc jako strona w niekatolickiej ceremonii zawierania małżeństwa... A jeśli uczestniczy, to czy popełnia wtedy grzech?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt maja 13, 2011 16:06 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Tak. Złamanie prawa kościelnego jest grzechem (do tego przekroczenie niektórych kanonów jest dodatkowo przestępstwem).
Oczywiście, aby mówić o grzechu trzeba mieć świadomość istnienia takiego prawa.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt maja 13, 2011 16:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
szumi napisał(a): Oczywiście, aby mówić o grzechu trzeba mieć świadomość istnienia takiego prawa. Pełną świadomość, uznanie (przyjęcia to za rzeczywista "normę") i pełną wolność woli (pełną dobrowolność) - czy tak?
|
Pt maja 13, 2011 17:04 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Tak. Nie mniej w tym przypadku nie sądzę, by ta osoba była zmuszona uczestniczyć w tym wydarzeniu (więc wolność pozostaje).
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt maja 13, 2011 18:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|