Witam
Powiedzcie mi, proszę, gdzie w Krakowie można zrobić szybko i bezboleśnie kurs przedmałżeński.
Interesują mnie spotkania w normalnej atmosferze a nie jakieś natchnione świętością badanie śluzu pochwowego. Nie łudzę się, że nie będę musiał wysłuchiwać tyrad odnośnie zła jakim jest antykoncepcja. Mówi się trudno. Nie chodzi mi o treść a o sposób przekazania jej.
Za wszelkie rady bardzo dziękuję .

Aby wziąć ślub w USC nie jest potrzebny żaden kurs.

http://krakow.dominikanie.pl/przygotowa ... nstwa.html

, ale widzę, że byłeś już na kursie.
Wbrew temu, co mówisz w dobry kurs warto zainwestować. FAST-FOOD nie popłaca.

Posiłek na stojąco, w barze dworcowym, a wieczór w dobrej restauracji - taka jest różnica między
..."szybko i bezboleśnie"..., a porządnym przygotowaniem do małżeństwa.
A'propos: gdzie oświadczałeś się dziewczynie? w barze dworcowym? samochód też kupujesz szybko i bezboleśnie? To nie żarty.

To dla mnie już któryś taki głos z Krakowa. Ciekawe, czy u Was taka moda na kurs w trzy dni?
A na ile małżeństwa ma to wystarczyć?:)

Szumi, bardzo chciałeś być zabawny, ale Ci nie bardzo wyszło. Nie wspominałem nic o ślubie cywilnym.

Cynick, na kursie przedmałżeńskim już kiedyś byłem. Takim długim i "porządnym" jak mówisz. Była to tragedia. Nie chodzi mi o treść. Naukę KK na temat małżeństwa znam i w 99% się z nią zgadzam. Chodzi mi o sposób przekazu. Prowadziła to zakonnica, która gadała w sposób oderwany od rzeczywistości a do tego nieszczerze, było widać, że nie ma pojęcia o czym mówi. Co gorsza ton jej wypowiedzi sugerował, że uważa seks jako zło konieczne. Chciałbym uniknąć takich "nauk". Poza tym kurs już robiłem jakiś czas temu, ale nie mam "papierka", stąd moje pytanie.

Jeżeli szukasz dobrego przygotowania do małżeństwa to polecam Wieczory dla zakochanych np: http://www.spotkaniamalzenskie.pl/pl/wi ... a_narzeczo
mariusz

Pytanie. Dlaczego uważacie, że jakaś obca osoba powie Wam jak macie żyć ze sobą? Przecież nikt Was tak nie zna jak Wy sami.

...ale nie mam "papierka"...

OK. Ale nie oszukujmy się: nie masz też porządnego kursu. Twoje ruchy wskazują na pośpiech,
który, jak wiadomo potrzebny, jest przy...
Namawiam do skorzystania z propozycji piony, a rzecz nie dotyczy tylko formy, czy żeby "zrobić kurs".
"Bądź zimny albo gorący" kup sobie papierek, albo IDŹCIE na naprawdę porządny kurs.
Wierz mi, znalazłszy go, wsiadałbym nawet w pociąg...Zrobił tak latem mój syn i nie żałował.

Cynick, musze Cię rozczarować. Moja narzeczona nie jest w ciąży. Postanowiliśmy rozpocząć współżycie po ślubie. Mówiąc o szybkim kursie nie chodziło mi o to, żeby kurs się skończył jak najszybciej bo "musimy" w pośpiechu brać ślub. Chodziło mi o to, żeby ten kurs "zaliczyć" jak najszybciej. Proszę mi wybaczyć moją ignorancję, ale w moim ograniczonym rozumowaniu świata "dobry kurs przedmałżeński" to jest czysty przykład oksymoronu. Ani ja, ani moi znajomi nie spotkaliśmy się z czymś takim. Zawsze była to strata czasu nic nie wnosząca do życia i wywołująca jedynie poczucie irytacji i złości ze straconego czasu. Także proszę mi wybaczyć mój sceptycyzm. Jeżeli rzeczywiście takie kursy istnieją, to chętnie się z narzeczoną wybierzemy. Tylko bardzo byśmy nie chcieli trafić na "nawiedzonych" ludzi. Zdanie Kościoła na tematy małżeńskie znany i w zdecydowanej większości się z nim zgadzamy. W sumie jedynie nie zgadzamy się z zakazem używania prezerwatyw, ale to nieistotne w tym momencie. Natomiast, bardzo byśmy nie chcieli wysłuchiwać nawiedzonych tyrad odnośnie tego wszystkiego. Mam nadzieję, że sie domyślacie co chcę zawrzeć w słowie "nawiedzony", bo niestety ciężko byłoby mi to wyjaśnić. Dodam tylko, że taki ton mówienia działa na mnie jak płachta na byka i stąd do wszelkich kursów podchodzę z pewną obawą. Bardzo proszę o zrozumienie

A po co ludzi chodzą do psychologa? Obca osoba ma wiedzieć, co w nich siedzi?

Musculus_trapezius, poszukaj tu: www.spotkaniamalzenskie.pl
Polecam.

Bracie, Bracie... Autor tematu nie pytał o USC...

Ojejkujejku
Musculus_trapezius, po tym, co napisałeś nie wdawaj się w żadne dyskusje, tylko wal(cie) jak wyżej.
Forum już Ci dało, co miało najlepszego. Cześć.