Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 13:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Małżeństwo "mieszane" - nowa przysięga katolicka 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12
Posty: 322
Post Re: Małżeństwo "mieszane" - nowa przysięga katolicka
Kozioł napisał(a):
Ta same przepisy zabraniają katolikom m.in. zawieranie związków z :
- osobami, które uważają się za ateistów lub niewierzących;
- osobami, które odstąpiły od Kościoła, wprawdzie nie formalnie, ale praktycznie i publicznie, tak że tego faktu nie da się ukryć (sic!);
- osobami, które trwają notorycznie w cenzurach kościelnych;
- osobami, które ostentacyjnie nie praktykują;
a więc w sumie ze sporą częścią "katolików".


Katolik nie może wziąć ślubu mieszanego z ateistą? Zawsze wydawało mi się, że może z odpowiednią formułą przysięgi. Czy mogę prosić o stosowne źródła z prawa kościelnego?

http://slub.wieszjak.pl/formalnosci-slu ... eista.html


Pn maja 06, 2013 18:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Małżeństwo "mieszane" - nowa przysięga katolicka
Mnie też się wydaje, że katolik jak najbardziej może wziąć ślub kościelny z ateistą (byle płcie były różne :PPP ), ale pod warunkiem, że ateista złoży oświadczenie, że nie będzie przeszkadzał teiście w religijnym wychowywaniu dzieci.

A co do pytania Kozioła, to granice są indywidualne, zależą od dwóch stron. Jak pobiorą się fanatyczni wyznawcy swych bóstw, to wszystko będzie możliwe, a prozelityzm będzie najdelikatniejszą z form "przekonywania" do wyższości bóstwa A nad bóstwem B. Ale fanatycy religijni chyba rzadko się ze sobą mieszają. Częściej już pewnie zatwardziali teiści i ateiści. Ja na przykład byłem ateistą ale niemal obojętnym na te sprawy (w końcu mnie to nie dotyczyło, a więc nie interesowałem się tematem), ale z czasem zacząłem być wyraźnie antyklerykalny (po spłodzeniu dziecka i truciu przez wierzącą cześć rodziny). Gdyby natomiast moja żona, która była również obojętna religijnie (ale nie była ateistką) stała się dewotką, to z wychowaniem dziecka byłby niezły problem. Kto wie do czego byśmy się posuwali na codzień chcąc przekonać dziecko do własnych racji? Byłby niezły koszmar. Na szczęście jest mniej więcej spokój. Jedynie babcia molestuje religijnie dziecko, ale średnie ma sukcesy, nawet mimo prozelityzmu stosowanego. Ojciec i jego rozsądne tłumaczenia ma jednak większy wpływ niż babcia, którą dziecko widuje raz na tydzień i która mówi, że tak trzeba, że jej przykro, że Jezus się martwi. No ale gdyby żona taka była, to byłoby nieciekawie.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt maja 07, 2013 23:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL