Chciałbym rozpocząć dyskusję nad tym, czy NPR powinien byc towarem na rynku czy działalnościa charytatywną?

Tzn. czy można w tym temacie robić biznes, czy nie?

Czy praca chcrytatywna w tym temacie sprawia, że tak wolno się on rozwija bo nei ma pieniedzy na badania?

Jak Państwo myślicie?

Program komputerowy mierzący temperaturę i sprawdzający lepkość śluzu ?

Chodzi mi o program komputerowy do automatycznej interpretacji wskaźników płodności. (np. CTLife, Ovusoft, FF, itp...)
Jesli będzie się dało do niego podłaczyć urzadzenia(e) do automatycznego pomiaru temperatury, śluzu itp - tym lepiej

Ciekawe jak byś to chciał robić przy pomocy komputera
Czujnik temperatury i wilgotności śluzu podłączyłbyś do komputera, czy jak

Czujnik może być czymś w rodzaju termometru z interfejsem podczerwieni, po naciśnięciu przycisku dane lecą do komputera.
Termometr taki już prawie jest gotowy - to projekt pod nazwą "Automatyczny Pomiar Temperatury" (wpisz w Googlu). Może ktoś już pracuje nad automatycznym pomiarem śluzu?

Dobre! Już sobie wyobrazam te babki, które codziennie rano podłączają się do komputera

Moim zdaniem pomysł "podłączenia się" do komputera byłby świetny - szybko, łatwo i dokładnie. I jestem sobie w stanie to wyobrazić, Wando:)

A co do pytania Ctlife'a. Sądzę, że taki program powiniem być płatny, gdyż jak wiadomo, dziś bez pieniędzy to raczej kiepsko, a tak naprawde, jeśli na badania są jakieś pieniądze, to i tak są one od nas. Ale stworzyłabym możliwośc nabycia programu bezpłatnie, dla tych którzy nie mogą go sobie zakupić. Zresztą - jest szansa, że jeśli kostzowałby z 20 zł, każdy wolałby mieć wersję oryginalną, a nie piracką. Kto może niech płaci, kto nie - niech dostanie. Myślę, że dzięki temu jakaś kasa by była, a dostęp do programu mógłby mieć każdy.

Bo zdaje mi się coś, że to właśnie lenistwo powoduje, że niektórsy wybierają prezerwatywy i tabletki....

A co jak jakiś złosliwiec włamie się do kompa i namiesza w danych programu? Wtedy zaskoczeni rodzice nie będą mogli powiedzieć: "to nasza wina, bo walnęlismy się w obliczeniach, byliśmy niedokładni w obserwacjach itd", tylko zwalą winę na nieskuteczny firewall czy antyvirus i co? Połowa ideologii NPR legnie w gruzach

A co jak ktoś dorwie zeszyt obserwacji i powpisuje tam nie to, co trzeba?

A poza tym w NPRze nic nie legnie w gruzach:
Jesli stosujesz NPR to wiesz, że poczęcie jest możliwe w czasie płodnym, jesli dziecko sie poczęło to był to czas płodny i tyle. A podejmując współżycie bierzesz to pod uwage że zawsze możesz zostać ojcem/matką.

Myślenie w kategoriach: ktoś/coś zawinił/zawiodło i się poczęło - zdradza myślenie antykoncepcyjne.

Właśnie mnei tknął inny aspekt komputerowego NPR.
Czy nie chodzi o to w całej tej metodzie, że trud musi być?
Czy wspólna praca, poznawanie siebie, wysiłek liczenia itd. nie zbliża do siebie małżonków?
A program komputerowy... sprawę upraszcza, ułatiwa itd. ale z drugiej strony, wystarczyłoby tylko zmierzyć temperaturę termometrem podpiętym do kompa, ewentualnie sprawdzić śluz i tyle. Resztę za nas robi maszyna. Czyli tak serio, to możemy nie wiedzieć nawet skąd te dni płodnie i nie się biorę i dlaczego. Czy to o to chodzi w NPR?

Nie bardzo sie zgadzam.

Trud jest dalej tylko bardziej we właściwym miejscu, tzn:
1. Kobieta musi się skupić na dokładnych obserwacjach, jeśli będzie automatka, to i tak będzie to robic tylko nie własnym okiem ale urządzeniem, dokładnie tyle razy ile było przedtem. To nawet będzie bardziej uciążliwe niż ocena optyczna...
2. Obserwacje nadaj trzeba notować - może to robić ON
3. Nie trzeba dokładnie pamiętać reguł NPR - to robi program bezbłednie
4. Wyniki z programu dają materiał do wspólnej decyzji małżonków! <- TO JEST ISTOTA NPR! Trud jest w praktykowaniu wstrzemięźliwości. Wstrzemięźliwość jest cnotą, więc dąży do wyższych celów i do dobra a to jest zawsze trudne.

Program nie załatwia decydowania za małżonków, podaje tylko dane do decyzji.

Hmmm...
Coraz to ciekawsze
MOże się jedak skuszę
A ... Co w przypadku, gdy wystąpią jakieś nieprawidłowości w cyklu ?
Program też będzie diagnozował ?

Tutaj tez jest rola myslenia. Program jako prawdziwy automat łyka dane i stosuje bezmyślnie reguły wraz ze wszystkimi zaprogramowanymi wyjątkami. Jeśli człowiek mysli, to wie że jak poda bzdury to bzdury otrzyma, no i wie że jak poda bzdury to może coś fajnego otrzymać!

Tak jak w klakulatorze: jak podasz bzdurne dane to wynik też będzie bzdurny.

Reguły NPRu sa regułami. Jeśli sa nieprawidłowości w cyklu reguła nie zadziała więc program wyniku działania danej reguły nie pokaże. Dodatkowo człowiek będzie musiał pomyśleć: dlaczego nie zadzaiałało. Program może też podpowiadać co jest nie tak w cyklu.

Może program do NPRu nazwac: Kalku-NPR-ator
(od razu zastrzegam sobie tę nazwę!)

Ale koniecznie z czujnikami

Jak z czujnikami (dokładnymi !) to ze 20 - 30 zł. bym może i dał