Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 1:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Bog tak chcial ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11
Posty: 30
Post Bog tak chcial ?
18 lat po slubie (styczen 2006) dowiedzialem sie ze moje drugie dziecko sobie zona zmajstrowala z moim dawnym przyjacielem , na pytanie dlaczego uslyszalem slowa zw widocznie Bog tak chcial .
To dziecko bylo zaplanowane , ale myslac ze jest juz ze mna w ciazy poleciala do swego kochasia no i stalo sie .zreszta zaczela mnie zdradzac 7 miesiec po slubie , bedac w ciazy z naszym pierwszym synem , na pytanie dlaczego w ciazy padla odpowiedz ze nie musiala sie bac ze z nim zajdzie , na pytanie dlaczego otrzymalem odpowiedz ze nie zdawala sobie sprawy ze robi zle .
Moja zona ma wyzsze wyksztalcenie , jej matka bardzo wierzaca , brat teciowej ksiedzem .
Przestalem chodzic 6 lat temu do kosciola , ( jezeli Bog tak chcial)
Dochodzi nasze 25 lecie malzenstwa , zona nie potrafi o tym co mi zrobila z niki porozmawiac , traktuje mnie zle , kazdy psycholog radzi mi bym zone zostawil , jeden ksiadz powiedzia mi ratuj siebie , ratuj swoje zycie , nie dawno jeden biskup powiedzial mi " nie zabijajcie sie wzajemnie " a to robi zona ze mna i niestety ja z nia tez ..


Wt gru 06, 2011 12:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Bog tak chcial ?
rzaczej to z woli szatana a nie boga

ale musisz modlić się o nia

Cierpienia rozwodników



Widziałam w czyśćcu także dusze, które zerwały Sakrament Małżeństwa. Dusze te związane są jakby ognistymi łańcuchami… chcą oderwać się od siebie, aby być swobodne, ale to jest niemożliwe. Im więcej chcą się oderwać tym bardziej cierpią… bo się szarpią… Cierpienie – to jest okropne! Gdzie jedna dusza się ruszy tam druga iść musi za nią.



Widziałam inne osoby, które zerwały Sakrament Małżeństwa żyjąc w. rozpuście, popełniając grzech wiarołomstwa przez powtórne związki cywilne, nielegalnie żyjąc cudzołożyli ciągle popełniając grzech śmiertelny. Osoby te były w świętokradztwie. Dusze ich wtrącone były w takie otchłanie, że patrzyłam z przerażeniem i myślałam, że to dno piekła… panowały tam okropne ciemności. Pytałam, dlaczego są takie ciemności? Dlatego, że miały okazję przejrzeć, a były zaślepione bo i Kościół je nawoływał i wiedziały, że źle postępują…



Dusze matek, które pozostawiły swe dzieci bez opieki i poszły za popędem zmysłowym dając zgorszenie swoim własnym dzieciom, tak samo i ojców, którzy nie opiekowali się dziećmi zostawiając żony z dziećmi na pastwę losu miały za to jeszcze dodatkową pokutę: – ciągle miały przed oczyma swoje dzieci, które przez złe wychowanie również poszły na rozdroże… widziały nie tylko swoje własne grzechy ale i grzechy swych dzieci, co sprawiało im, wielkie męczarnie… kryły się w czeluściach, aby tego nie widzieć, ale im więcej się ukrywały, tym więcej widziały swoje straszne zbrodnie…



Najwięcej cierpiały kobiety, które przez swoją kokieterię i wyuzdanie zdradzały mężów a innych mężów odciągały od ich żon i ogniska domowego, mimo, że te rodziny żyły przedtem przez wiele lat w najlepszej zgodzie. Takie kobiety, które nazwać można diabłami a nie kobietami, które potrafiły rozbić ogniska domowe, cierpią tutaj najwięcej. Twarze ich, które były powodem do grzechu są powykrzywiane, istne karykatury! Nawet w tej chwili widzę takie dusze, są szpetne, że nie mogę rozeznać czy to szatan czy dusza, coś podobnego do szatana,



Gdybym nie wiedziała, że to jest czyściec, gdzie oprowadza mnie Anioł, to naprawdę myślałabym, że to piekło.



Słyszę jakieś krzyki, jakieś wycia. Lecę w przepaść najgłębszą, wydostaję się z niej i znowu lecę w tę przepaść. Pomyślałam sobie jakże straszną jest rzeczą wpaść w ręce Sprawiedliwości Boga.



Widzę tu wielką Sprawiedliwość Boga ale i zarazem wielkie Miłosierdzie Boże, że dusze te nie są w piekle a to dlatego, że inne modliły się o ich nawrócenie.
http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/na ... 973_poznan


Wt gru 06, 2011 13:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Bog tak chcial ?
alfredge napisał(a):
Przestalem chodzic 6 lat temu do kosciola , ( jezeli Bog tak chcial)
Sam chciałeś.
alfredge napisał(a):
zaczela mnie zdradzac 7 miesiec po slubie , bedac w ciazy z naszym pierwszym synem ,
na pytanie dlaczego w ciazy padla odpowiedz ze nie musiala sie bac ze z nim zajdzie
alfredge napisał(a):
Dochodzi nasze 25 lecie malzenstwa , zona nie potrafi o tym co mi zrobila z niki porozmawiac , traktuje mnie zle ,
kazdy psycholog radzi mi bym zone zostawil , jeden ksiadz powiedzia mi ratuj siebie , ratuj swoje zycie ,
nie dawno jeden biskup powiedzial mi " nie zabijajcie sie wzajemnie "
a to robi zona ze mna i niestety ja z nia tez ..
A kiedy dowiedziałeś się o tej zdradzie - teraz, czy od razu po ślubie?
Jeśli od razu, to jak wytrzymałeś z nią 25 lat, skoro nadal (od początku?) cię źle traktuje?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt gru 06, 2011 13:32
Zobacz profil
Post Re: Bog tak chcial ?
Witaj alfredge.
Łatwo zwalamy nasze winy na Boga, prawda ;)

Pomimo, że objawy "choroby" sa podobne, to nie ma jednego lekarstwa na kryzys dojrzałego małżeństwa.
Znajomy pastor będąc tez w kryzysie małżeńskim stwierdził, że przecież kocha bardzo zonę. Tak to do niego przemówiło, ze pomimo swojego porywczego charakteru po każdej "napaści słownej" potrafił z całym spokojem i ciepłem przytulic zonę i zapewnić ja o swej miłości. U niego to podziałało i zaczęli wspólnie rozwiązywać swoje problemy.

U mnie w rodzinie było inaczej. Prababcia i pradziadek (sowizdrzał jakich mało) po pół wieku małżeństwa stwierdzili, ze na jakiś czas zamieszkają osobno. Oczywiście odwiedzali się "przypadkiem" kilka razy w tygodniu (prawie codziennie, choć nie od samego początku): a to prababcia "za dużo" zupy ugotowała ("przypadkiem" ulubionej pradziadka), a to pradziadek "przypadkiem" dostał dwie paczki kawy (wystanej kilka godzin) a sam pił herbatę więc prababci zaniósł itd itp. I tak się odwiedzali do końca życia i w ten sposób zachowali swą miłość.

Nie ma jednej drogi, musicie znaleźć swoja własną. Pytanie, czy chcecie - porozmawiajcie, zapytaj o to żonę.


Wt gru 06, 2011 14:05

Dołączył(a): Cz sty 20, 2011 13:19
Posty: 90
Post Re: Bog tak chcial ?
Witaj alfredge rozumiem jaki ciężar nosisz i cierpienie ale po to Jezus przyszedł na świat aby zabrać go od Ciebie, pozwól mu a to. Zawiąż relacje z Jezusem módl sie a on doda ci otuchy, uleczy twoje rany, uspokoi twoje lęki, nasyci cie tak że nie będziesz niespokojny i da ci siły że nie będzie w stanie skrzywdzić cie nikt. Bo żaden człowiek na ziemi nie jest w stanie dac ci ukojenia,nie znajdziesz pocieszenia u nikogo, tylko Jezus może dać ci otuchę. Ludzie sa zawodni a Jezus to ojciec doskonały, wie czego pragniesz i czego potrzebujesz. ;). Jest obok ciebie zawsze i czeka aż go zawołasz.Pozdrawiam.


Wt gru 06, 2011 14:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11
Posty: 30
Post do Elbrusa
Dowiedzialem sie 7 lat po slubie , jestem slazakiem i odpowiedzialnym czlowiekiem , moja zona traktuje mnie od poczatku bez szcunku co wyniosla w domu wychowana prze ojca komuniste i matke dewotke
Brak szacunku ze strony mojej zony dporowadzil do tego ze przestalem ja kochac , kocham swoich synow ktorzy jeszcze sie ucza i tylko dlatego jestesmy jeszcze razem


Wt gru 06, 2011 14:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11
Posty: 30
Post do Kozla
wspolna droga ? Moja zona wie wszystko najlepiej , rozmowy z nia nie maja sensu , przeciez tyle ludzi adoptuje dzieci , ( to jest rowniez zdanie jej mamy)
ale przy adopcji idzie sie razem , mnie nilt nie pytal czy adoptujemy chlopca czy dziewczynke , jaki kolor oczu ma miec dziecko itd,


Wt gru 06, 2011 14:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11
Posty: 30
Post do Monooke
Do Manoke

Ostatnio w rozmowie z ksiedzem biskupem uslyszalem ze zona zostala wychowana w wypaczonym katolicyzmie , ja to nazywam ciemnota katolicka
Nie chce byc zabijany przez zone , nie chce jej zabijac , nie chce by ona sie zabijala pracujac dzien i noc bo to jest jej jedyne lekarstwo na to co mi zrobila
Nie chce by jezus mnie zabral do siebie , a tego ciezaru nie moge juz zniesc , jezeli ostrzegam zone ze odejde albo umre bo mnie zabija to slysze zawsze to samo „ to wreszcie bede miala swiety spokoj“


Wt gru 06, 2011 14:43
Zobacz profil
Post Re: Bog tak chcial ?
Ok. Wypłakałeś się, ponarzekałeś. Miałeś 25 lat na zmiany.
Zamiast relacjonować nam wasze kłótnie zrelacjonuj poważną rozmowę dwojga dorosłych ludzi. Poczekamy.


Wt gru 06, 2011 15:21

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11
Posty: 30
Post Re: Bog tak chcial ?
A jezeli moja zona do dzisiaj nie dorosla do partnerstwa i do malzenstwa ? Nie chce rozmawiac , Bog tak chcial i nalezy o wszystkim zapomniec i kochac sie i dalej wychowywac swojego 50 letniego meza na swoj sposob


Wt gru 06, 2011 15:29
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Bog tak chcial ?
Dlaczego dajesz się "wychowywać"? Poza tym ta sytuacja wykańcza dzieci.

Kościół zezwala na separację, jesli chcesz pozostać w zgodzie z jego nauką.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt gru 06, 2011 15:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11
Posty: 30
Post Re: Bog tak chcial ?
Znaczenie przysięgi małżeńskiej
"Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?" Jest to zapytanie o gotowość przyjęcia każdego dziecka do zawiązanego małżeństwa.
rowniez tych z "nieprawego" loza ?


Śr gru 14, 2011 20:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Bog tak chcial ?
alfredge napisał(a):
Znaczenie przysięgi małżeńskiej
"Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?"
Jest to zapytanie o gotowość przyjęcia każdego dziecka do zawiązanego małżeństwa.
rowniez tych z "nieprawego" loza ?
KPK 1135
"Każdemu z małżonków przysługują jednakowe obowiązki i prawa
w tym, co dotyczy wspólnoty życia małżeńskiego."

KPK 1136
"Rodzice mają najcięższy obowiązek i najpierwsze prawo troszczenia się zgodnie, według swoich możliwości,
o wychowanie potomstwa zarówno fizyczne, społeczne i kulturalne, jak i moralne oraz religijne."

KPK 1138
§ 1.
"Ojcem jest ten, na którego wskazuje prawny związek małżeński,
chyba że przy pomocy niezbitych argumentów udowodni się co innego."

KPK 1139
Dzieci nieprawego pochodzenia uzyskują prawność pochodzenia przez późniejsze małżeństwo rodziców
ważne lub mniemane, albo przez reskrypt Stolicy Świętej.


"Można więc powiedzieć, że legalizacja (uprawnienie) potomstwa oznacza akt prawny
mocą którego dziecko nieślubne (nieprawnego pochodzenia - illegitimi thori) zostaje zrównane z dziećmi ślubnymi,
choć nie zawsze w odniesieniu do wszystkich skutków prawnych.
Za dzieci nieślubne uważa się te, które urodziły się poza ważnym lub mniemanym małżeństwem.

(...) Prawo kanoniczne utrzymując podział na potomstwo ślubne i pozamałżeńskie,
nie dyskryminuje dzieci, które bez swojej winy otrzymały życie poza małżeństwem,
lecz pragnie działać zabezpieczająco na rzecz odpowiedzialności rodziców, moralności
i prawidłowego rozwoju życia rodzinnego, a przede wszystkim dla dobra samych dzieci,
jako że dziecko może znaleźć właściwe warunki do pełnego rozwoju tylko w rodzinie."
(ks. Piotr-Mieczysław Gajda, Prawo małżeńskie Kościoła Katolickiego)
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAI/pr_malzenskie_08.html


Chyba kanon 1138 jest tutaj kluczowy.
Ja go rozumiem tak, że jeśli udowodni się przy pomocy niezbitych argumentów
ojcostwo mężczyźnie niebędącym prawnym (tutaj: sakramentalnym) małżonkiem,
to on właśnie zostaje uznany ojcem dziecka i na nim spoczywają obowiązki rodzicielskie.
Natomiast jeśli udowodni się "tylko", że małżonek nie jest ojcem dziecka (np. dzięki testowi genetycznemu),
ale nie znajdzie się biologicznego ojca,
to w myśl ducha prawa, jakiego wyinterpretowałem z tekstu ks. Gajdy,
ojcem prawnym pozostaje sakramentalny małżonek, bo właśnie na tym polega
działanie zabezpieczające na rzecz odpowiedzialności rodziców, moralności
i prawidłowego rozwoju życia rodzinnego, a przede wszystkim dla dobra samych dzieci
.

Literalnie patrząc - udowodnienie braku ojcostwa
byłoby usprawiedliwiającym powodem zrzeczenia się odpowiedzialności z opieki nad nieślubnymi dziećmi,
ale skoro KPK zabezpiecza dobro dziecka i prawidlowy rozwój w pełnej rodzinie,
to nie można tak tego odczytywać.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Ostatnio edytowano Śr gru 14, 2011 20:55 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz



Śr gru 14, 2011 20:48
Zobacz profil
Post Re: Bog tak chcial ?
Cytuj:
i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską


Twoja żona złamała dwa punkty przysiegi małżeńskiej. Nie może więc twierdzić, ze "Bóg tak chciał", to nie Bóg to jej pożądanie tak chciało.
Złamała przysięgę małżeńską i ty masz prawo odseparowac się od niej...tylko! Dlaczego dopiro teraz o tym myślisz, po tylu latach???? Czy nie kochasz tego dziecka, które bez własnej winy zostało poczęte przez kogoś innego? Bo żony kochać już nie musisz, co najwyżej toleruj tę...kobietę.
Piszesz, ze jestes Ślązakiem...śmiem watpić. Prawdziwy Ślązak dawno by już wygnał z chałupy taką wiarołomną kobietę, a dzieci zostawiłby sobie i nadal kochał.
Ja wiem, ze zaraz mi tu zaczną podawać linki do jakiś zwidów pozagrobowych(vide merkaba), ale ja w te bajeczki nie musze wierzyć.
Chrześcijanin ma przebaczać i kochac, nie znaczy to jednak, że ma być frajerem w małżeństwie i dać się robić w balona i tolerować zło.
Wygnaj babe do kochanka, skoro "Bóg tak chce" i sprawdź czy kochanek tego chce. Jak jej troche "piórka osmalisz" to może jej rozumu przybędzie...a jak nie przybędzie to "baba z wozu koniom lżej".

Tylko nadal nie rozumiem dlaczego skarżysz sie o przyprawienie rogów po tylu latach???? Ty nie jestes Ślązak. Pamiętaj, że urodzenie się na Śląsku nie czyni z nikogo Ślązaka.


Śr gru 14, 2011 20:54

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 22:11
Posty: 30
Post Re: Bog tak chcial ?
do humaloga
Co do tego ze jestem Slazakiem to ja nie mam watpliwosci bo co prawda mieszkam teraz w Niemczech ale moja rodzina mieszka tam od wielu pokolen .
A moje zycie zniszczyli Hadziaje jezeli wiesz kogo tak Slazacy i Opolskiego nazywaja .
Dlaczego jeszcze zony nie wygonilem z Chalupy ?
Sa tacy co uwazaja ze ja nadal kocham , to nieprawda bo po czyms takim nie mozna juz pokochac.
Jest mi jej po prostu zal , choruje od lat na jaskre , mimo wyzszego wyksztalcenia sprzata u Niemcow , mamy mieszkanie wlasnosciowe oczywiscie jeszcze niesplacone , chlopcy na studiach
Moze jestem z nia z wygodnictwa ?
Nie skarze sie o przyprawienie mi rogow , po prostu musze o tym z kims podyskutowac i bardzo duzo mi to dalo , dziekuje wszystkim .
Przed kilku tygodniami spotkalem przypadkiem Biskupa (Slazaka ) ktory na koniec mi powiedzial „nie zabijajcie sie wzajemnie oraz badz Slazakiem“ , nie powiedzial mi to co myslalem , co Bog zlaczyl niech czlowiek nie rozlacza .
Ja przez lata liczylem na to ze moja zona zacznie mnie w koncu szanowac , ale niestety nie doczekalem sie i w koncu zrozumialem ze dalej na to liczyc nie ma sensu


Cz gru 15, 2011 9:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL