czystość, miłość i masturbacja....
Autor |
Wiadomość |
kimbosilence
Dołączył(a): Pt sie 27, 2010 8:51 Posty: 7
|
 czystość, miłość i masturbacja....
Witam jestem z dziewczyna ponad trzy lata podjeliśmy decyzje o zachowaniu czystości do ślubu, ale mi wcale nie jest łatwo, przed związkiem masturbowałem się i oglądałem porno ale miłość mnie odmieniła i nadal nad soba pracuje. Mam tylko problem z masturbacją i oglądaniem czegoś, zdarzy mi sie temu ulec i sie zmasturbowac. Wczesniej przy każdym upadku mówiłem o tym mojej dziewczynie ale ostatnio nie chce jej sprawiać bólu i nie chce patrzeć jak płacze. Jak myślicie powiedzieć jej o tym mimo wszystko czy zachować ten fakt dla siebie 
|
Cz cze 14, 2012 8:01 |
|
|
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Przestać to robić byłoby najlepiej. Jak sam piszesz słabo ci idzie ta walka, więc proś Boga żeby ci pomógł to przezwyciężyć. Mi tam się udało z Jego pomocą, choć nie przyszło łatwo. Dziś nie mam z tym żadnych problemów, nie kusi mnie nawet "Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was." A jak już wygrasz wtedy jej opowiedz co dla ciebie zrobił Bóg. Po co masz ją zadręczać własnymi grzechami? Ty masz być tym silnym w związku i nosić ciężar, a nie dodawać zmartwień ukochanej 
|
Cz cze 14, 2012 8:49 |
|
 |
kimbosilence
Dołączył(a): Pt sie 27, 2010 8:51 Posty: 7
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Wiem staram sie, jak nie robie tego przez dłuższy okres czuje sie świetnie, cieszą mnie rzeczy na które wcześniej nie zwracałem uwagi ale wystarczy że to zrobię i jest beznadziejnie. Jak pomyśle że mam 23 lata a tak sie zachowuje to aż się boje ojcostwa, co ja swoim dzieciom przekaże skoro sam nie umiem nad sobą zapanować ;( a nie uważasz że będzie się czuła oszukana jak jej nic nie powiem, nie raz sama pyta czy czegoś nie zrobiłem, a poźniej powiem reszte 
|
Cz cze 14, 2012 9:07 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
kimbosilenceCzy jesteśmy Tobą, albo Twoją dziewczyną? Ja doradziłbym Ci uczciwość wobec niej i zakładam że w waszym związku istnieje zaufanie i wsparcie wzajemne. Z tego co piszesz ona to mocno przeżywa, a Ty nie chcesz jej ranić ani samym grzechem, ani mówieniem o nim. Wydaje mi się jedynie, że obok ronienia łez, powinno być też miejsce na przebaczenie, zrozumienie, wsparcie z jej strony. Z Twojej natomiast nie jakieś deklaracje poprawy, ale realne starania. Wielki podziw za waszą decyzję i chęć trwania w niej. I ostatnia myśl - to jest życie, podjęliście decyzje, ale każde może jakoś nie wytrwać. Ważne jest jednak staranie się i powrót do zdrowego postanowienia. Login2 napisał(a): Po co masz ją zadręczać własnymi grzechami? Ty masz być tym silnym w związku i nosić ciężar, a nie dodawać zmartwień ukochanej Jak widać s dwie koncepcje - macho, czyli silny facet który udaje, że wszystko gra i w samotności znosi swoje ułomności, i druga, jaką prezentuje ja, czyli bycie w związku, nie tylko w statusie na facebook-u czyli wzajemne wsparcie. Jeśli ktoś nie chce komuś dodawać zmartwień będąc w relacji to jedynym wyjściem jest zerwać ze sobą i z nikim się nie wiązać.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz cze 14, 2012 12:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
kimbosilence napisał(a): zdarzy mi sie temu ulec i sie zmasturbowac. Wczesniej przy każdym upadku mówiłem o tym mojej dziewczynie Po co?
|
Cz cze 14, 2012 15:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
akruk napisał(a): kimbosilence napisał(a): zdarzy mi sie temu ulec i sie zmasturbowac. Wczesniej przy każdym upadku mówiłem o tym mojej dziewczynie Po co? Dla lepszego samopoczucia psychicznego. Znacznie trudniej zostawiać sobie swoje grzeszki. To trochę tak jak po zdradzie kobieta się do tego przyznaje i lepiej się czuje: zawsze to tylko połowa zdrady...A myśli, że to szczerość. Broisz? To zostaw sobie całą winę.
|
Cz cze 14, 2012 15:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Abstrahując od konkretnie tutaj pornografii i masturbacji - związek, w którym partnerzy opowiadają sobie absolutnie wszystko o absolutnie wszystkim, bez pozostawienia sobie jakiejkolwiek sfery prywatności, to niezdrowa relacja. Liza napisał(a): Dla lepszego samopoczucia psychicznego. Znacznie trudniej zostawiać sobie swoje grzeszki. To trochę tak jak po zdradzie kobieta się do tego przyznaje i lepiej się czuje Ona się lepiej poczuje, kiedy połową problemu psychicznego z własnym skokiem w bok obciąży partnera, którego zdradziła. Cóż powiedzieć... Miłość. Tylko... miłość kogo?
|
Cz cze 14, 2012 15:29 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Cytuj: macho, czyli silny facet który udaje, że wszystko gra i w samotności znosi swoje ułomności, Wcale nie nie każe mu udawać, że wszystko gra i nie o żadnego macho mi chodziło. Każdy w swoim życiu pewnie miał/ma grzechy z którymi walczy. Czy dobrze jest biec za każdym razem i mówić swym bliskim zrobiłem to, czy tamto źle? Tym bardziej że ich tym ranimy? Ja bym starał się oszczędzić zmartwień swojej kobiecie. Po co ma się martwić moimi ułomnościami? No chyba, że koniecznie musi wiedzieć i pyta non stop, to bym jej powiedział "kochanie cały czas z tym walczę i wierzę, że z Bożą pomocą uda mi się z tym wygrać. Chcesz to módl się za mnie." Uważam że w związku, facet powinien raczej nosić ciężar swojej kobiety, a nie odwrotnie. Więcej pożytku będzie z tego kiedy dziewczyna zobaczy, że facet zamiast przyłazić do domu żalić się non stop, przestanie narzekać i zmierzy się z problemem. Sama będzie go za to podziwiać. To się nazywa męstwo moim zdaniem, nie żadne macho.
|
Cz cze 14, 2012 19:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Login2 napisał(a): To się nazywa męstwo moim zdaniem, nie żadne macho. To się nazywa dojrzałość. Związek to nie dwie połówki, które musza do siebie pasować, ale dwie całości; każda więc pozostawia sobie swój obszar prywatności dokąd nie wpuszcza nikogo.
|
Cz cze 14, 2012 19:40 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Login2 Ale tu nie ma powiedziane że sytuacja jest czarno lub biała - niczhm nie zadręcza, lub tylko zadręcza. Dla mnie w tym konkretnhm wypadku grzechu masturbacji, który dotyczy oboje, warto szukać pomocy właśnie u partnera. I nie wątpię że to może przy okazji dać możliwość lepszego poznania się nawzajem. To moje zdanie i moja propozycja do autora. Są musi ocenić czy warto czy nie. Nie jest powiedziane też że facet całość problemu zrzuca na swoją dziewczynę. Przecież ona za niego nie skończy jego grzechu. Ale może go wesprzeć. I w tym widzę szansę na umocnienie też tej relacji. Niech czuje że dał radę, ale nie był w tym osamotniony. Miał z kim pogadać, usłyszał, że nie jest za to potępiony przez swoją dziewczynę. Dla mnie to okazja i do uprania się z problemem i budowania.
Ale możemy sobie tutaj dyskutować, a ludzie są różni i różne są charaktery związków - sami muszą wypracować swój i to właśnie napisałem na samym początku - my sobie dywagujemy, ale nie jesteśmy autorem wątku, nawet nie znamy go.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz cze 14, 2012 20:54 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
kimbosilence napisał(a): Witam jestem z dziewczyna ponad trzy lata podjeliśmy decyzje o zachowaniu czystości do ślubu, ale mi wcale nie jest łatwo, przed związkiem masturbowałem się i oglądałem porno ale miłość mnie odmieniła i nadal nad soba pracuje. Mam tylko problem z masturbacją i oglądaniem czegoś, zdarzy mi sie temu ulec i sie zmasturbowac. Wczesniej przy każdym upadku mówiłem o tym mojej dziewczynie ale ostatnio nie chce jej sprawiać bólu i nie chce patrzeć jak płacze. Jak myślicie powiedzieć jej o tym mimo wszystko czy zachować ten fakt dla siebie  Walcz z tą słabością mimo upadków. Będzie coraz lepiej, ale nigdy nie przestań walczyć ze swoją słabością. Spróbuj intensywnie modlić się w chwilach słabości. Dziewczynie nie musisz o tym mówić. Właściwie nie powinieneś - to sprawa między tobą i twoim spowiednikiem (zakładam, że jesteś katolikiem).
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
Cz cze 14, 2012 21:21 |
|
 |
mariusz1973
Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 8:41 Posty: 36
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Witaj. A ja powiem Ci tak, walcz z tm póki możesz i masz motywację. Planujecie już ślub, za ile ma być? Twoja dziewczyna na pewno jest mądrą i rozważną. Jeśli zacznie szukać porad w Twojej sprawie i pozna jakie mogą być w przyszłości konsekwencje Twojego postępowania to mocno się zastanowi czy się z Tobą związać na całe życie. Z Bożą pomocą Ci się uda, oddaj to Jemu, oddaj całego siebie. Usuń od siebie wszelkie źródła pokus, ja wiem że pewnie bez komputera się nie da funkcjonować ale przynajmniej się postaraj ograniczać jego użytkowanie do minimum. Są inne źródła pornografii dla Ciebie? Jeśli tak to też je usuń, wyrzuć, zrezygnuj z czegokolwiek co tylko się z tym kojarzy. I tak jak wyżej Ktoś Ci napisał, walcz dla swojej dziewczyny, kiedyś żony a ona widząc Ciebie radosnego i szczęśliwego (źródłem tej radości będzie Twoja czystość), na pewno będzie się cieszyć z Tobą i Cię wspierać. Szczęść Ci Boże na tej drodze. Powodzenia.
|
Pt cze 15, 2012 7:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Dlaczego przez tak długi okres się nie pobraliście?
|
So cze 16, 2012 12:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Maluczki napisał(a): Dlaczego przez tak długi okres się nie pobraliście? Studiują? Brak możliwości finansowych na zorganizowanie ślubu? Brak dochodów? Mają się pobrać i żyć na garnuszku rodziców w 100%? Do autora: po co jej o tym mówisz? To nie jest jej sprawa. Matko, aż mi się jej szkoda zrobiło jak pomyślałam co ona musi czuć... To nie jest jej sprawa.
|
N cze 17, 2012 11:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czystość, miłość i masturbacja....
Margaret_ka napisał(a): Maluczki napisał(a): Dlaczego przez tak długi okres się nie pobraliście? Studiują? Brak możliwości finansowych na zorganizowanie ślubu? Brak dochodów? Mają się pobrać i żyć na garnuszku rodziców w 100%? Ty się na ten temat nie wypowiadaj, bo nie wiesz!
|
N cze 17, 2012 11:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|