Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt maja 14, 2024 8:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 ,,Otwartość na życie"-a życie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Dokładnie agvis to jest kwestia podejścia do sprawy .Ja jako ateistka nie narzucam katolickim kobietą antykoncepcji i chciałabym żeby to działało w obie strony tz. jeśli ginekologiem jest katolik nie powinien odmawiać przypisania antykoncepcji kobiecie która chce ją stosować. Powinien przedstawić rzetelną informację tz. nie straszyć pojedynczymi przypadkami ale poinformować na podstawie nie zależnych światopoglądowo badań jak sytuacja przedstawia się statystycznie.
Katolicy walczyli w Polsce o wolność a teraz trzeba o to samo walczyć z Katolikami.


Pn paź 29, 2012 13:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
"Podstawowym działaniem wkładki jest bezpośredni wpływ na śluzówkę macicy które opisałaś na kilka sposobów."

Pytanie do kropeczki za 100 punktów: Czy zagęszczenie śluzu szyjkowego jest jednym ze sposobów opisania wpływu wkładki na śluzówkę macicy?
Czy w czasie występowania śluzu "bezpłodnego" może dojść do zapłodnienia?
A czy działanie plemnikobójcze też można podciągnąć do działania wczesnoporonnego?
Co się wtedy roni ?plemnika?


Pn paź 29, 2012 13:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Madzia, pardon za wtrącenie się między Was, ale plemnik to nie człowiek, nie ma tej wartości istoty ludzkiej, co zapłodniona komórka. Bo z tej wyrośnie człowiek, a z samego plemnika nic.

Co do ginekologów, masz rację, że powinni obiektywnie przekazywać informacje. I zawsze przedstawiać obie strony. Co do ginekologów katolickich to naprawdę ciężki temat, co na tym forum już też kiedyś wyszło. Ale ja bym stanęła po ich stronie, bo nie mogą działać wbrew sumieniu. Nie po to zostali lekarzami, by przepisywać środki niszczące życie. A że prawo myśli inaczej... Pacjentka ma wybór - może chodzić do innego ginekologa. Jest wolność.


Pn paź 29, 2012 15:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Madzia ale co ty chcesz udowodnić? Przeciez chyba oczywiste jest że jeśli NIE dojdzie do zapłodnienia, NIE będzie poronienia.
Ale skąd będziesz wiedzieć czy w danym cyklu doszło do poronienia czy nie? Jak to sprawdzisz? Czy nawet gdyby tylko nie wiem, raz w roku wkładka spowodowała poronienie czy jest przez to bardziej moralnym jej stosowanie? Jest środkiem który MA działanie wczesnoporonne. (wg podręcznika ginekologii jest to głowne działanie, ale nie o to chodzi, bo zrozum że to nie ma znaczenia czy głowne czy nie głowne.) Nawet gdyby tylko raz tak zadziałała- niestety zadziałała.
Co do ginekologów to ja nie jestem i nie chciałabym pewnie być ginekologiem, ale jest u nas w mieście lekarka ginekolog która znana jest ze swoich poglądów i nie przepisuje antykoncepcji. Ma dużo pacjentek, jest sympatyczna i kompetentna. Z kolei moja koleżanka opowiadała mi że poszła niedawno też do popularnej lekarki poprostu do kontroli się zbadać, i ta lekarka po zbadaniu jej i stwierdzeniu że wszystko ok, zapytała ją o dzieci. Ona odpowiedziała że ma dwoje. Nie prosiła o żadną antykoncepcję, więc szokiem było dla niej kiedy lekarka wręczyła jej receptę. To jest przegięcie w drugą stronę i potraktowanie dorosłej, inteligentnej kobiety jak idiotki. Skoro nie prosi o antykoncepcję, ginekolog nie ma prawa się z nią narzucać. A może ona stara się o trzecie dziecko- co ją to obchodzi!
Madziu co do powikłań, nie są takie znów sporadyczne. Naprzykład jeśli kobieta ma trombofilię (ma ją około 8% osób, nikt na to nie robi badań) i zażywa hormony, to ryzyko zakrzepowe rośnie u niej bardzo znacznie, ponad 11 razy. Też synergistycznie działają hormony i palenie papierosów, a ryzyko znacznie rośnie po 35 roku życia. Przy zakrzepicy lub zatorowości u młodej kobiety pierwsze pytanie jakie pada to czy brała hormony. To jest najczęstszy czynnik ryzyka w tej grupie wiekowej.

_________________
Ania


Wt paź 30, 2012 14:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33
Posty: 217
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Kropeczko na początku udawałaś zdziwioną jak napisałam o tym, że spirala ma też inne działanie niż wczesnoporonne. Wymieniłam ci je to z kolei zarzuciłaś Mi że opisałam to po prostu na kilka sposobów więc pragnę cie tylko zapytać czy aby na pewno nie mijasz się z prawdą?
oczywiście ,że antykoncepcja ma skutki uboczne dlatego poważny lekarz to ten który wybierze najmniej ryzykowną dla danej pacjentki. Co do tych dramatów to raczej śmiem twierdzić ,że mogłaś dodać coś od siebie dla lepszego efektu .Twierdze tak po tym jak pisałaś ,że inne niż wczesnoporonne działanie wkładki jest dla Ciebie tajemnicze i w życiu o tym nie słyszałaś w co po prostu nie wierze .


Cz lis 01, 2012 16:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Madzia to nie są dramaty tylko normalne dane dotyczące częstości powikłań zakrzepowych po hormonach (procenty z podręcznika). Każdy internista wie że młodą kobiete z zakrzepicą lub zatorowością pyta się przede wszystkim o hormony. To jest oczywiste. Każy taki powikłania widział i leczył i to jest czesta rzecz.
Ale nie o tym mówiliśmy wyjściowo. Madziu nie jesteś w stanie zaprzeczyć że wkładka działa wczesnoporonnie, prawda? Więc kobieta która ją zakłada pozbawia życia już żywy, rozwijający się zarodek.
Jeśli chodzi ci o te mechanizmy, to tak, oczywiście wiem że jony miedzi zmieniają skład śluzu (nikt nigdy nie zbadał na ile i z jakim skutkiem), co do zatykania ujść jajowodów przez wkładkę to jest raczej kosmos tak jak napisał Kozioł, bo ginekolog zakładając ujśc nie widzi więc prawdopodobieństwo że zatkałby (i to oba naraz!) tak że nie przemieści się plemnik moim zdaniem graniczy z cudem.
Ty mi zarzuciłaś jeśli dobrze rozumiem kłamstwo we wcześniejszym poście - czy masz na myśli to co pisałam o sepsie po wkładce? Zapewniam cię że ta pacjentka, młoda kobieta kosztowała nas wiele nerwów i niedospanych nocy. Przecież ci nie podam jej nazwiska ????????Jak zobaczyłam jej zdjęcie płuc to mi się kolana ugięły. Bałyśmy się że kobieta nam poprostu nie wyjdzie z tego i umrze. Nie umarła, brała 3 dożylne antybiotyki. Z krwi hodowała się ta sama bakteria co z wkładki. Miała wielki żal do swojej ginekolog która jej powiedziała że wkładka to nic takiego i wogóle bardzo bezpieczna- nie wiem czy to się nie skończyło w sądzie....
Temat był o otwartości na życie. Temat w zasadzie dla wierzących więc chyba kolejna dyskusja z osobami niewierzącymi trochę go offtopuje.

_________________
Ania


Pt lis 02, 2012 7:23
Zobacz profil
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
MadziaK1987 napisał(a):
Dokładnie agvis to jest kwestia podejścia do sprawy .Ja jako ateistka nie narzucam katolickim kobietą antykoncepcji i chciałabym żeby to działało w obie strony tz. jeśli ginekologiem jest katolik nie powinien odmawiać przypisania antykoncepcji kobiecie która chce ją stosować

Alez własnie tym sposobem Madzia narzucasz swój światopogląd katolickim lekarzom!

O sprawach tzw. klauzuli sumienia dyskutowaliśmy z różnych punktów w kilku wątkach. Chętnie o tym porozmawiam.

Aby od razu jasno postawić sprawę (okazuje sie, ze awatar jest dla niektórych nieczytelny) jestem metodystą (tak, też chrześcijanin 8) )


Pt lis 02, 2012 16:25

Dołączył(a): Wt mar 01, 2011 21:50
Posty: 8
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Kozioł----------no to ja mam szczęście,mój ginekolog nie robi problemu z pierdół,!!!!!!---takie portale jak ten,czy też fronda,deon-----utwierdzają mnie w przekonaniu,że słusznie zrobiłam,odpuszczając sobie kościelne dyrdymały-----nie ,nie jestem otwarta na stado dzieci,mam swoje pasję---lubię swoją pracę,kocham podróże(a,że mam możliwości to bardziej zastanawia mnie fakt,czy w przyszłym roku pojadę do meksyku),,,,,dzieci---no cóż,może kiedyś!!!!!!!!!!!,,,,a co do wszelkiej maści religii----religie to opium dla facetów(zakazy,nakazy,,,stworzone by facetom było wygodnie i przyjemnie)


So lis 03, 2012 22:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 01, 2011 21:50
Posty: 8
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
kobiety z kościoła odchodzą po cichu----wrzaskliwego ruchu palikota nie potrzebują!!!!!!!!!!!!!!!


So lis 03, 2012 22:51
Zobacz profil
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
terenia napisał(a):
Kozioł----------no to ja mam szczęście,mój ginekolog nie robi problemu z (censored),!!!!!!---takie portale jak ten,czy też fronda,deon-----utwierdzają mnie w przekonaniu,że słusznie zrobiłam,odpuszczając sobie kościelne dyrdymały-----nie ,nie jestem otwarta na stado dzieci,mam swoje pasję---lubię swoją pracę,kocham podróże(a,że mam możliwości to bardziej zastanawia mnie fakt,czy w przyszłym roku pojadę do meksyku),,,,,dzieci---no cóż,może kiedyś!!!!!!!!!!!,,,,a co do wszelkiej maści religii----religie to opium dla facetów(zakazy,nakazy,,,stworzone by facetom było wygodnie i przyjemnie)

Mnóstwo pasji, mnóstwo emocji, a wszystko skupiło się na mnie :/

Metodysta za fronde i deon obrywa. Co ci tam zrobili?? :olaboga: :glaszcze:

Nikt ci nie każe miec stada dzieci, nikt ci nie każe miec dzieci, nikt ci nie karze chodzić do tych czy innych ginekologów. Wręcz jestem zdania, że ginekolodzy powinni udostępniać publicznie informację, ze korzystają z klauzuli sumienia aby zabezpieczyć wolność ludzi o innym światopoglądzie.


So lis 03, 2012 23:23

Dołączył(a): Wt mar 01, 2011 21:50
Posty: 8
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Kozioł----bez urazy,,-----,,,ale pojęcia nie mam kto to Metodysta jest????????-----pewnie,że nikt mi nie każe miec stada dzieci,ale też nikt nie ma prawa mi narzucac mi jakichkolwiek religijnych dyrdymałów---zwłaszcza w gabinecie lekarskim


So lis 03, 2012 23:34
Zobacz profil
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
terenia napisał(a):
pojęcia nie mam kto to Metodysta jest
No to warto choć dowiedzieć się z kim się rozmawia : o metodystach.

Dla ciebie to religijne dyrdymały, a dla innych ważne dylematy moralne, etyczne.
Warto uszanować czyjeś poglądy jezeli się chce aby szanowano twoje. Inaczej czym się różnisz od religijnych fanatyków?
Warto też dążyć do rozwiązań uwzględniających te dylematy, różnice światopoglądowe.


N lis 04, 2012 0:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
Terenia, nikt Ci niczego nie narzuca. W naszym kraju możesz mieć dzieci, lub nie, możesz się zabezpieczać, lub nie, możesz realizować swoje pasje, lub nie. Jesteś wolna, to Twoje wybory (i ich konsekwencje w przyszłości). A jeżeli np. ginekolog powiedziałby Ci grzecznie, że on pigułek nie przepisze, bo jest Katolikiem, to też jego prawo i nic by Ci tym nie narzucił. Nie wiem, skąd u Ciebie tyle agresji...

A co do religii, jako opium dla facetów, po prostu nie masz racji i nie wiem, skąd to wzięłaś.


N lis 04, 2012 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 21, 2012 23:03
Posty: 2
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
jako twórca wątku dodam, że historia nasza skończyła się urodzeniem ślicznej i zdrowej dziewczynki.

Ale nie zmienia to dylematów, które mieliśmy. Jestem wierzący, praktykujący. Chciałbym powiedzieć że w ciemno wierzę w nauczanie KK, stanę murem. Ale nie mogę w kwestii NPR, nie przeskoczę tego, tylko się denerwuję jak czytam wypowiedzi na forum. Stosowaliśmy NPR i wpadliśmy. Piszą znawcy tematu, że jest taka skuteczna-a ile jest przypadków że się nie udało? Nie możemy znowu mieć nieplanowanej ciąży. Żona stanowczo że w ogóle dzieci. Naprawdę patrzenie w toalecie czy jest kolejny krwotok może powodować nerwice.Szpital, ciągły stres..to była masakra. Zona straciła pracę i będzie trudno. Chcemy normalnie żyć, chcemy się też i kochać, przed 30 jesteśmy w końcu. Byliśmy otwarci na życie. Wystarczająco. I jak czytam różne mądre zdania jakie to niegodne, sprzeczne naturze, bo można NPR, bo nie można do sakramentów przez te gumki,bo można się hamować. Ręce mi opadają. I wielu ludziom jak tu czytam też. Żeby i chodziło tu o coś np. z Dakalogu- rozumiem, zgadzam się, lepiej lub gorzej staram realizować. A tu, eh.... czołem


Pn kwi 15, 2013 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: ,,Otwartość na życie"-a życie
figo
ja cie rozumiem, ostatnio też coraz mniej rozumiem demonizowanie prezerwatyw przez KK. Jednak pamiętaj że i gumki nie dają 100%, myślę że prowadzenie obserwacji w celu określenia dni płodnych i niepłodnych jest czymś świetnym jednak. To cenna wiedza co dzieje się w kobiecym cyklu. Z tym że po porodzie temu trudniej zaufać, jednak namawiałabym cie żebyś też nie negował całkowicie NPR-u.


Śr kwi 17, 2013 15:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL