Przychodzi małe dziecko do rodziców...
Autor |
Wiadomość |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Przychodzi małe dziecko do rodziców...
Jest wieczór, dziecko się obudziło i przychodzi do rodziców, a oni się w tym czasie kochają i dziecko im przerwało. Dziecko pyta: Mamo/Tato, co robicie z tatusiem/mamusią?
Co odpowiadacie na miejscu rodzica?  Podkreślam, że dziecko to jest bardzo dociekliwe i interesujące otaczającego go świata. Ciekaw jestem jak byście odpowiedzieli na takie pytanie w takiej sytuacji  . Jak wytłumaczylibyście to dziecku?
Pytanie głównie do małżeństw, ale oczywiście nie tylko! Więc niech każdy pisze co mógłby odpowiedzieć 
|
Pn cze 25, 2007 13:18 |
|
|
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
mamusia i tatus kochaja sie i okazuja sobie te milosc.
to PODOBNIE jak tatus czy mamusia kochaja ciebie i okazuja tobie swa milosc calujac cie w czolo, noszac na rekach, glaskajac po glowie.........
okazuja sobie milosc nie tak samo ale PODOBNIE, co znaczy PODOBNIE zrozumiesz jak bedziesz starszy.
zrozumiesz to tak samo jak to, ze tatus pije kawe a nie kakao na sniadanie. pije jak ty ale nie to samo a PODOBNY napoj. kiedys tez moze bedziesz pil kawe do sniadania.
zrozumiesz to tak samo jak to, ze tatus jedzie samochodem za kierownica a nie siedzi w siodelku dzieciecym. jedzie samochodem jak ty ale nie tak samo a PODOBNIE. kiedys tez moze bedziesz siedzial za kierownica.
zrozumiesz to tak samo jak to, ze tatus ma inne obowiazki jak ty. ty chodzisz do przedszkola, tatus do pracy. oboje mamy pewne obowiazki one nie sa takie same a PODOBNE. kiedys ty tez bedziesz chodzil do pracy.........
..............
...............
kiedys i ty moze bedziesz tatusiem i bedziesz okazywal milosc mamusi twego syna/corki i opowiesz mu o PODOBIENSTWACH zycia doroslych i dzieci
|
Pn cze 25, 2007 13:39 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
jlp podejrzewam że Ty nie masz dzieci ,skoro uwazasz ze to co mówisz mogły by zrozumieć dzieci .Mam dzieci od 7 lat ,kocham sie czesto z żoną lecz jak dotąd nigdy mnie dzieci nie naszły .Wątpie aby kochajacy sie rodzice kochali sie do takiego stopnia że będą aż tak nieostrozni ,iż mogło by ich zaskoczyć dziecko .Oczywiscie taką sytuacje potrafie sobie natomiast wyobrazić hmm?Z obserwacji wiem że dzieci nie są tak głupie jak nam sie wydaje .Jezeli jednak doszło by do zaskoczenia to musimy ocenic stopien zgorszenia któremu dziecko było poddane ,jest to kwestia wieku dziecka ,dzieci do 2 czy 3 lat nie pamietają z dzieciństwa prawie nic ,jednak dziewczynki w wieku 3 lat mogą juz duzo rozumieć i wiele zapamietać .Jeżeli zaskoczyło nas 2 letnie dziecko ,to nie musimy mu niczego tłumaczyc ,nalezało by raczej bez krzyku i bez gwałtownych ruchów "zejść z siebie "aby nie zwrócić jego uwagi a nawet nie przerywać stosunku jezeli bedziemy umieli odwrócic uwage dziecka ,chodzi oto aby dziecko nie zapamietało tego wydazenia aby nie różniło sie ono od normalnych zajęc domowych do których dziecko jest przyzwyczajone .Jezeli potrafimy sprytnie odwrócic uwage dziecka tak by zajęło sie na ten czas jakąs zabawą po to by niegwałtownie przerwać stosunek to jest to sukces i możemy miec nadzieje że dziecko nie zostało zgorszone i nie zapamieta sobie tego.Sytuacja natomiast sie zmienia w przypadku gdy dziecko ma juz 3 latka ,możemy byc juz nawet pewni że te dziwaczne położenie i dziwaczne ruchy rodziców najczęsciej pianych zwrócą uwage dziecka i beda dla niego przezyciem traumatycznym .Pierwsze takie nieostrozne wydazenie wzbudzi w dziecku ciekawość lecz jeżeli ono wywoła w nas flistracje a nasze zachowanie będzie gwałtowne to dziecko może sie wystraszyć i przy nastepnych takich miłosnych okazjach będzie ono wręcz uciekać od nas .Oczywiście dobrze jest wytłumaczyc dziecku że nic sie nie stało że mama z tatem tylko sie bawili ,nie trzeba wielkiej psychologi i filozoficznych zabiegów ,każdy indywidualnie zna relacje łączące nas z dziecmi i potrafi ocenić czy dziecko zostało zgorszone czy nie ,same dzieci tez są róznie wrazliwe i nie koniecznie będą zadawać pytania ,Chce jeszcze raz podkreslikć ,że dziecko samo domysli sie co sie działo i doskonale zrozumi zachowanie rodziców i je zaakceptuje pod warunkiem że nie zachowamy sie gwałtownie i przerażająco .Chce dodac że próba wyjasniania dziecku tego co sie stało może przynieść efekt odwrotny ,bo dziecko zamiast zapomniec o tym co sie działo może to własnie dzieki naszej rozmowie zapamietać .Dla malutkich dzieci nie jest wazne co do nich mówimy ,lecz bardzo ważne jest z jakim tonem to mówimy .
|
Pn cze 25, 2007 17:29 |
|
|
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
zgadza sie. ja nie mam dzieci.
a co do mej wypowiedzi to zalozylem iz dziecko, ktore zadaje pytanie
"Mamo/Tato, co robicie z tatusiem/mamusią? "
jest na tyle duze, ze moge z nim rozmawiac.
podejzewam, ze jesliby to bylo 2 czy 3 letnie dziecko albo by sie rozplakalo albo tylko stalo ............ oj nie mam szczegolnego pojwecia jakby sie zachowalo ale nuie wydaje mi sie by z 2 loatkami mozna zadac tak osobliwe i inteligetne pytanie.
|
Wt cze 26, 2007 6:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mroczny o jakim ty zgorszeniu mówisz? jak rodzice okazują sobie miłość w małżeństwie to nie ma mowy o zgorszeniu, zgadzam się z jlp. aha mam dziecko. moi znajomi też mają mnóstwo dzieci i w taki sposób postępują/postąpili by w podobnej sytuacji. jeżeli chodzi o 2 letnie dziecko i mniejsze to sie z tobą zgadzam, nic gwałtownie tylko ze spokojem - to zapewne nawet się nie zorientuje
|
Wt cze 26, 2007 12:30 |
|
|
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Poetessa ,kto to jest mroczny?
|
Wt cze 26, 2007 16:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
sorry Inny miałam Ciebie na myśli a napisałam "Mroczny", byłam trochę rozkojarzona bo w tym czasie karmiłam moje dzieciątko 
|
Wt cze 26, 2007 20:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rzekłbym: Uprawiamy seks. I tyle. Na dalsze ewentualne pytania odpowiedziałbym równie szczerze. Nie no, co tu jest do krycia?
|
Śr cze 27, 2007 5:52 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Poetessa a jeżeli dziecko zaskoczy swoją mame kiedy będzie sie kochać z wójkiem i tez bedą sie kochac z miłości to wtedy dopiero będzie zgorszone tak?Pytanie nr.2 dlaczego wiec w telewizji zabrania sie dzieciom oglądania golizn zakochanych małżeństw?
|
Śr cze 27, 2007 18:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ale tu jest mowa o rodzicach dziecka którzy są małżeństwem.
|
Śr cze 27, 2007 20:32 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
A znasz ich ,którzy to są?
|
Cz cze 28, 2007 19:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przychodzi małe dziecko do rodziców...
jumik napisał(a): Jest wieczór, dziecko się obudziło i przychodzi do rodziców, a oni się w tym czasie kochają i dziecko im przerwało. Dziecko pyta: Mamo/Tato, co robicie z tatusiem/mamusią? Co odpowiadacie na miejscu rodzica?  Podkreślam, że dziecko to jest bardzo dociekliwe i interesujące otaczającego go świata. Ciekaw jestem jak byście odpowiedzieli na takie pytanie w takiej sytuacji  . Jak wytłumaczylibyście to dziecku? Pytanie głównie do małżeństw, ale oczywiście nie tylko! Więc niech każdy pisze co mógłby odpowiedzieć 
ja nie ale chyba jumik ich zna 
|
Cz cze 28, 2007 19:07 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Przychodzi małe dziecko do rodziców...
poetessa napisał(a): ja nie ale chyba jumik ich zna 
Mi nie chodzi o konkretne małżeństwo  . Założyłem ten temat bo... pomyślałem o takiej sytuacji, zaciekawiło mnie co powinno się wtedy odpowiedzieć, pomyślałem co ja bym wtedy odpowiedział. I... szczerze mówiąc to nie wiem. Na razie nie mam szans mieć takiego problemu, ale w przyszłości kto wie
Co do odpowiedzi... myślę, że każda propozycja coś wnosi i jest warta przemyślenia  .
Widać jednak, że macie bardzo różne zdania na ten temat, co jest intrygujące - przecież reakcja dziecka raczej nie powinna zależeć od poglądów rodzica. Jedna osoba pisze o odpowiedzi racjonalnej, rzeczowej i mądrej, inna bierze pod uwagę zachowanie się i wiek dziecka (jego nieświadomość/świadomość).
|
Cz cze 28, 2007 19:16 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Jeżeli mogę się wtrącic
Uważam, że nie możemy jednoznacznie stwierdzić jaka odpowiedź będzie najlepsza...
Wszystko zależy od dziecka, rodziców, relacji itd.
Troszeczkę odbiegając od tematu - ja z moją siostrą robiłyśmy niespodzianki moim rodzicom w weekendy wczesnym rankiem - 6, 7 (rano) - biegłyśmy do nich do pokoju, wskakując im do łóżka  Oni chcieli wreszcie dłużej posapć - w końcu weekend był  Aż do czasu - kiedy moja mama zaczęłą wieszać kartki na drzwiach - nie umiałyśmy jeszcze czytać, więc nawet nie wiem co tam było napisane, jednak był to znak, że rodzice jeszcze śpią i musimy poczekać  wracałyśmy do siebie i kładłyśmy się spać, aby obudzić się za godzinę i sprawdzić czy kartka jeszcze wisi
Tak szczerze mówiąc - to nie wiem sama co bym powiedziała w takiej sytuacji swojemu dziecku 
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Pt cze 29, 2007 11:36 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Widzisz Poetessa Jumik tez nikogo takiego konkretnego nie zna ,więc moze odpowiesz na moje pytanie dlaczego w telewizji małym dzieciom zabrania sie ogladania golizn małżeńskich skoro jak uważasz dzieci to nie gorszy bo jak uwazasz tato z mamusią sie tylko kocha i nie ma w tym nic złego ,jak chyba juz sie przekonałaś .Jednak dzieci to gorszy i może to być nawet dla nich przeżycie traumatyczne .Nie dziwota ,ze rodzice czy w ogóle ludzie dorosli zasłaniają swoje wstydliwości i to nie tylko przed dziecmi ,a cóż dopiero sam stosunek seksualny i to na oczach dzieci !
|
Pt cze 29, 2007 17:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|